Jeśli żyjesz z alkoholikiem |
Autor |
Wiadomość |
gocharl
Małomówny
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Pią 17 Paź, 2008 17:34 Jeśli żyjesz z alkoholikiem
|
|
|
Jeśli żyjesz z alkoholikiem:
Nie musisz dłużej kontrolować picia alkoholika ani przychodzić mu "z pomocą". Zacznij pozwalać mu na cierpienie i ponoszenie odpowiedzialności za konsekwencje wynikające z jego picia.
Nie próbuj ustalać powodów jego picia. Skieruj uwagę na siebie, staraj się wracać do wzorów normalnego życia.
Nie musisz grozić. Zacznij mówić to, co myślisz, i robić to, co mówisz.
Nie musisz dłużej narzekać, oburzać się, gderać, wygłaszać kazań ani się przymilać. Zacznij rzeczowo informować alkoholika o jego niewłaściwym postępowaniu. Potraktuj go jak osobę dorosłą.
Nie musisz dłużej pozwalać alkoholikowi na atakowanie Ciebie i Twoich dzieci. Zacznij ochraniać siebie, poszukaj sojuszników, odrzuć tajemnicę.
Sama potrzebujesz pomocy, jeśli:
poddałaś się rytmowi picia alkoholika (zmiana pór posiłków, pory odpoczynku itp.);
przejmujesz za niego odpowiedzialność;
obsesyjnie kontrolujesz go (sprawdzasz kieszenie, wylewasz alkohol, przeszukujesz jego pokój);
pomagasz i nadmiernie opiekujesz się nim (chronisz go przed konsekwencjami jego picia: spłacasz długi, usprawiedliwiasz przed innymi…);
tolerujesz patologiczne zachowania alkoholika, a równocześnie masz poczucie winy i poczucie małej wartości;
przez nałóg alkoholika zaniedbujesz samą siebie.
autor : Joanna Jureczko-Wilk |
|
|
|
|
Iwa
Towarzyski
Dołączyła: 20 Lut 2013 Posty: 120
|
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 11:29
|
|
|
Niom... |
|
|
|
|
Scarlet O'Hara
Gaduła Uzależniona od dekadencji
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 630 Skąd: dwanaście dębów
|
Wysłany: Wto 12 Mar, 2013 17:38
|
|
|
Mój tata na pytanie co Cię skłoniło by podjąć decyzję o leczeniu (przypadek,że to ja go zawiozłam, tak się złożyło) .
- zmiana zachowania mamy.
pytam
- czyli co mam przez to rozumieć?
-nie zrobiła nic..... po prostu przestała zwracać na mnie uwagę,przestała robić mi wymówki tak jak zwykle,zrozumiałem,że coś jest nie tak...... |
_________________ Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 12 Mar, 2013 21:26
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | przestała zwracać na mnie uwagę,przestała robić mi wymówki tak jak zwykle |
dokładnie tak samo żona na mnie podziałała |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Iwa
Towarzyski
Dołączyła: 20 Lut 2013 Posty: 120
|
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 15:23
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | :tak:
Mój tata na pytanie co Cię skłoniło by podjąć decyzję o leczeniu (przypadek,że to ja go zawiozłam, tak się złożyło) .
- zmiana zachowania mamy.
pytam
- czyli co mam przez to rozumieć?
-nie zrobiła nic..... po prostu przestała zwracać na mnie uwagę,przestała robić mi wymówki tak jak zwykle,zrozumiałem,że coś jest nie tak...... |
świetny przykład |
|
|
|
|
Eila
Towarzyski
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 29 Lis 2012 Posty: 373 Skąd: Poland
|
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 16:04
|
|
|
Scarlet O'Hara napisał/a: | nie zrobiła nic..... po prostu przestała zwracać na mnie uwagę,przestała robić mi wymówki tak jak zwykle,zrozumiałem,że coś jest nie tak...... |
Tydzień temu kiedy mąż zaczął ponownie pić przeszłam na taki właśnie system
ignoruję go zupełnie ,nie robię wymówek typu''znowu pijesz'',nie interesuję się co robi ,ile wypił itd. itd.Jest mi dosyć ciężko i smutno że tak muszę go traktować ...ale trudno...zajęłam się sobą a jego nie uwzględniam w swoich planach.Jest dorosły i wolny -niech robi co chce i już |
_________________ Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić. |
|
|
|
|
|