Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uświadomiłam sobie ,że nie jestem sama
Autor Wiadomość
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 07:46   

Witam serdecznie wszystkim, chciałam na wstepie podziekować za to ze jesteście, dzięki waszym postom uswiadomiłam sobie ,że nie jestem sama i umusze sie udac na terapie dla współuzaleznionych, że moje mysli o tym żeby mojego męża przejechał samochód jak nidopity bedzie szedł do sklepu po kolejna butelke ma wiele osób. Powoli wysiadam psychicznie, dopiero wczoraj uswiadomiłam sobie że moja tak zwana pomoc mężowi, biegałam załatwiam detox, terapie , l4 zeby go nie wyrzucili z pracy itd przynosiła wręcz odwrotny skutek , to dzięki waszym doświadczeniom sobie uświadomiłam
 
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:12   

witaj esik79, :)
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:12   

witaj esik79, :)
 
     
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:32   

dziękuje, przepraszam za moja składnie ale jestem poprostu nieprzytomna, tak zmęczona psychicznie że wyobrażałam sobie do tej pory że to mozliwe, zawsze sobie jakoś radziam sama ale te święta to gwóźdź do trumny
 
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:33   

Esik, cześć, może załóż swój własny temat i napisz w nim coś o sobie :)
 
     
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:40   

myśle ze moj przypadek jest taki jak wszystkich , mam 34 lata od 7 lat jestem w związku z alkoholikiem , który wszystko wie najlepiej , przeszedł odwyk 6 lat temu i 4 detoxy, w grudniu zaczął pic po 3 latach przerwy . Z nasilonym skutkiem, ciag 3 miesięczny oczywiście przemoc psychiczna wyzwiska itd. ale dodtkowo zaczął się okaleczać wiec wysłałam go do zakładu psychiatrycznego niestety po dobie go wypuscili bo stwierdzili ze jest zdrowy, w zakładzie pracy załtwili mu detox i terapie całodobowa bo zadeklarował ze chce sie leczyc ale wyszedł na przepustke na swieta i sie napił i oczywiscie wszystko to moja wina
 
 
     
Scarlet O'Hara 
Gaduła
Uzależniona od dekadencji



Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 05 Lis 2012
Posty: 630
Skąd: dwanaście dębów
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 08:50   

Witaj esik79

esik79 napisał/a:
oczywiscie wszystko to moja wina


Oczywiście w to nie wierzysz prawda?
_________________
Jeśli masz problem, poznaj jego przyczynę a będziesz szczęśliwszy.
 
     
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:02   

sama sie już powoli zaczynam gubić, chyba byłam na tyle głupia że dawałam soba cały czas manipulować, brał mnie na litość i poczucie winy, robiłam co chciał, jak nie miał papierosów to mu wiozłam żeby nie był zly i zeby sie nie napił,żeby poszedł na terapie,żeby się nie rozmyslił a on i tak mnie cały czas o wszystko obwinia, powinnam go olac i skupic się na sobie i swoich potrzebach , co sądzicie?
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:06   

esik79 napisał/a:
, co sądzicie?

Sądzimy, że powinnaś go serdecznie kopnąć w d**ę i nie dawać kolejnej szansy. Piszesz, że już był na odwyku, więc SAM powinien wiedzieć, co ma zrobić, a Ty zajmij się sobą zanim do reszty zwariujesz a zapewniam Cię, że nasze możliwości w doprowadzaniu bliskich do obłędu, są praktycznie nieograniczone i normalnemu człowiekowi nawet przez myśl nie przejdą.
Witamy Cię na forum, My Pterodaktyll (alkoholik zresztą) :)
_________________
:ptero:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:13   

Witaj Esik,
esik79 napisał/a:
byłam na tyle głupia że dawałam soba cały czas manipulować

Nie byłaś głupia tylko brakowało Ci wiedzy o uzależnieniach.
We wszystkich chorobach chory wymaga opieki, wyręczania by ulżyć w cierpieniu.
W uzależnieniu narkotyk przejmuje kontrolę nad człowiekiem i podporządkowuje całą wolę zdobyciu narkotyku. Dopóki narkotyk kosztuje mniej niż chory może zapłacić będzie chory.
Twoje dotychczasowe działania obniżały cenę narkotyku...
esik79 napisał/a:
powinnam go olac i skupic się na sobie i swoich potrzebach , co sądzicie?

Może nie "olać" a pozwolić wziąć odpowiedzialność za swoje życie nawet jeżeli będzie chciał się powiesić. Trudno, jego wybór i nic Tobie do tego...

Stanisław...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:22   

Witaj Esiku :)

Czytałaś już to?: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=52559#52559
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Duszek 
Gaduła
coraz częściej szczęśliwa



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 07 Gru 2012
Posty: 719
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:24   

Witaj esik79
Wiem co czujesz i do czego to może Cię doprowadzić :pocieszacz:
Moja rada jest taka abyś jak najprędzej pobiegła na terapię, jeśli oczywiście chcesz jeszcze jakoś odbudować swój świat i nie zatracić resztek siebie...
I mówię Ci to z perspektywy własnego życia.

A u mnie...
Dziś rano zauważyłam, że moje dziecko spało w dresie zamiast piżamy...
Nie wiem po co pytałam dlaczego, bo przecież znałam odpowiedź... :(
Starałam się jej wytłumaczyć, że jej bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejszą sprawą...
Smutne to wszystko, że za błędy dorosłych to dzieci płacą najwyższa cenę...
_________________
Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
 
     
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:28   

nie czytałam ale na pewno przeczytam, mojemu męzowi w pracy pomogł kolega , który jest alkoholikiem trzeźwym od 10 lat i pomaga jeżeli ktoś przyjdzie do niego, to on otworzył mi oczy, powiedział że sa fora na których ludzie mi pomoga i ze terapia mi pomoże i że nie powinnam brac odpowiedzialnosci za jego czyny bo to jego wybor, a mi ciagle wstyd
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:31   

esik79 napisał/a:
a mi ciagle wstyd

Czego się wstydzisz?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
esik79 
Małomówny


Dołączyła: 31 Mar 2013
Posty: 30
Wysłany: Pon 01 Kwi, 2013 09:37   

bardzo wszystkim, dziekuje za miłe przyjecie. Cały czas mnie teraz gada że on nie wraca na terapie po przerwie bo to nie ma sensu, co ja mam zrobic jak nie wróci to go wyrzuca z pracy, jak mam zareagowac cały czas mu tłumacze ze powinien wrócic i brac z tej terapi tyle ile się da
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12