Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
syn pije,synowa prosi o pomoc
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 11 Cze, 2013 17:02   

wolny napisał/a:
A ja mam pytanie ,.. a jest MIĘKKA miłość ???

no baa - pewnie że jest
jeno ma bardziej określenie jako - ślepa
wolny napisał/a:
Bardzo mnie to interesuje i proszę jeśli można o jakieś dokładniejsze wytłumaczenia tego zjawiska

myślę ze są tu osoby które ci to lepiej objaśnią
ja tylko wstępnie
twarda to taka ,gdzie oczekuje się odpowiedzialności od obu stron
i w obie strony i pod żadnym pozorem nie odpuszczamy
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
krystian12345 
Towarzyski



Wiek: 46
Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 183
Wysłany: Wto 11 Cze, 2013 19:01   

Jest to straszne. Moja mama jak już byłem na dnie i piłem na okrągło to wyrzuciła mnie z domu. Dla mnie teraz to było największa oznaką miłości. Wiem że może jest to drastyczne, ale spowodowało to że odebrała mi komfort picia co skłoniło mnie do zrobienia porządku w swoim życiu. Pisze w takim uproszczeniu. Kilka lat już od tego momentu minęło i jestem jej za to wdzięczny. Proszę tego nie cytować ponieważ jest to moja osobista historia. Życzę siły.
_________________
Poznacie prawdę a prawda was wyswobodzi
 
     
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Śro 12 Cze, 2013 20:34   

dzieki za wsparcie...syn widzi moja zmiane...dzieki terapi wiem,ze nie ma polituj...twarda milosc to rozsadna milosc...
 
     
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 04:56   

na poczatku mojej terapi syn byl troche zdziwiony gdzie i po cc chodze...odpowiedzialam,jezeli chce pozyskac wiedze na ten temat niech poczyta sobie o wspoluzaleznieniu i alkoholizmie...czy czytal nie wiem...syn jest bardzo nerwowy...jak probuje sobie przypomniec to troche trwa...kazde odezwanie z mojej strony na kazdy temat bylo odpierane slownym atakiem...mama nie twoja sprawa...mama nie wtracaj...dodam zawsze bylo i jest to ze slowem mama...synowa wtedy wkraczala A....n zauwaz,ze rozmawiasz z mama...synowa zobaczyla u mnie ksiazke Kobiety sa z wenus,a mezczyzni z marsa...poprosila o pozyczenie,jest w trakcie czytania...wspieramy sie z synowa...dyskutujemy i chcemy podjac rozsadne kroki w tym kierunku...prosze o pomoc jak przeslac teksty... np.chce przeslac synowi kilka tekstow...
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 05:05   

Pamiętasz taki ptogram w tv; Wódko pozwól żyć" ? Mój jak raz to oglądałam to wyszedł....

Nie wiem czy podsylanie tekstów coś da, moim zdaniem on nawet na to nie spojrzy. System zaprzeczeń działa tak, że nie dopuszcza do wiadomości , że on ma taki sam problem jak ojciec i potrzebuje pomocy. Wdł. mnie najlepsza jest dobrze przygotowana i przeprowadzona interwencja teraz dopóki to nie nabrało takiego rozmachu, nie jest takie zaawansowane.

Takie teksty podkładane w miejscach żeby on je zobaczył to jest jeden z nieskutecznych sposobów pokazania alkoholikowi że ma problem. :buziak: :pocieszacz:
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 05:09   

A synowa robi cos ze sobą? Chodzi na jakąś grupę wsparcia, Al- Anon, mysli o terapii?

Wyciąganie alkoholika z baru to nie jest własciwe postepowanie :(
 
     
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 05:28   

tak w ramach obrony synowej...to ona zrobila wtedy na spontana...nie sadzila,ze taki jego stan...ona pozwala spotykac sie z kolegami...ale tym razem to przegecie...rozmawialysmy z synowa na ten temat,zaproponowalam,ze moze isc na terapie grupowa ze mna raz i zobaczyc...nie zaprzeczyla,ani przytaknela...synowa jest pielegniarka...pracuje na zmiany,uczy sie zaocznie...troche jest zmeczona...wspieram ja jak moge,przekazuje wiedze pozyskana wiedze na terpiach...ona zawsz mi dziekuje...na koniec naszej kazdej rozmowy dziekuje mi i przeprasza mnie,ze jeszcze dodatkowo dostarcza mi problemow...odpowiadam,ze bardzo sie ciesze,ze rozmawiamy o tym...na koniec takich rozmow wymieniamy usciski,ktore dla mnie sa olbrzymnim datkiem od losu... :buzki:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 07:08   

spoko napisał/a:
zaproponowalam,ze moze isc na terapie grupowa ze mna raz i zobaczyc

Czy u Was na terapię może wejść każdy tak...(że tak powiem) z ulicy?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 07:40   

spoko napisał/a:
,przekazuje wiedze pozyskana wiedze na terpiach...

hmmm...

ja watpie, zeby bliska rodzina bylo w stanie wyciagnac kogos ze wspol, wszelkie proby ktore ja znam konczyly sie zle

u mnie, aby skorzystac z terapii wspoluzaleznienia trzeba zostac do niej zakwalifikowanym, odbywa sie to podczas wizyty, ktora trwa ok pol godziny. moja kolezanka na przyklad nie zostala zakwalifikowana.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 07:43   

perełka napisał/a:
Takie teksty podkładane w miejscach żeby on je zobaczył to jest jeden z nieskutecznych sposobów pokazania alkoholikowi że ma problem

a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 07:45   

spoko fajnie, że rozmawiacie ze sobą ale ona nie wyjdzie ze wspóluzależnienia poprzez ciebie, nie wyleczy się jak sama nie zacznie się leczyć.
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 07:57   

yuraa napisał/a:
a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem


I dotarło do ciebie po tej lekturze, ze masz problem? Sądzę, że to ma na celu podrzucanie tekstów żeby zobaczył wział do ręki i coś z tym zrobił.....
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 08:01   

perełka napisał/a:
I dotarło do ciebie po tej lekturze, ze masz problem?

kropla drąży skałę, mysle że coś tam sie w głowie odkładało.
w każddym razie kiedy trafiłem do ośrodka terapii wiedziałem że jestem alkoholikiem.
nikt mi nic nie musiał udowadniać
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 08:22   

yuraa napisał/a:
a ja czytałem ale tak żeby nikt nie widział.
potem odkładałem dokladnie w to samo miejsce.
jak na okładce byl włos to go z powrotem kladłem

moj tata ostatnio opiekowal sie moja corka gdy bylam w pracy
u mnie w mieszkaniu

i wiem, ze czytal literature AA i tez odlozyl tak samo, pod tym samym katem

ale to tak na marginesie...

p/s
ja zawsze walilam z grubej rury nie bawilam sie w podchody- jestes alkohilikiem, idz na terapie itp jak zdarta plyta... i w sumie tez nie dzialalo...
Ostatnio zmieniony przez pannamigotka Czw 13 Cze, 2013 08:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Czw 13 Cze, 2013 08:42   

A na terapii takie sposoby są określane jako nad kontrola....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12