Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Klara
Nie 07 Lip, 2013 08:23
Biedny, biedny alkoholik...
Autor Wiadomość
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Pią 05 Lip, 2013 22:43   

Klara napisał/a:

Wolny już zmanipulował większość nawet tych trzeźwo myślących ludzi na tym forum, ale mnie jeszcze nie.



czyli znów jestem w mniejszości i dobrze........

wszędzie gdzie pojawia się ten osobnik wcześniej,czy później jest dym !!!!!!!!!!!!!!!!
bo to troll zwykły jest i basta
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 05:52   

Ulena ten temat został wydzielony z innego tematu, który załozyła nowa userka i takie dywagacje dlaczego alkoholik zachorował na alkoholizm i z jakiej przyczyny tylko mieszają w głowie i wbijaja jeszcze większe poczucie winy i wala w mocno naruszone poczucie własnej wartości. Podzielam zdanie Klary , ze taka dyskusja w temacie nowej współ jest nie na miejscu. Po to kazdy ma rozum żeby z niego korzystać.

Czytałam kiedyś w jakiejś gazecie predyspozycje do zachorowania na alkoholizm, było ich 5 nie pamiętam jakie i o dziwo wszystkie pnkty pasowały do mnie jako wspól ale ja nie zachorowałam na alkoholizm mimo tych predyspozycji.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 07:22   

leon napisał/a:
oczekiwalem bardziej merytorycznej odpowiedzi,a niew ogolnikowe stwierdzenie o orientacji,w sprawie lokalizacji... :>

Oczekiwałeś ode mnie Leonie odpowiedzi na ten post:
leon napisał/a:
Chyba ktos kiedys na tym forum mial racje,ze alko i wspol powinno miec osobne miejsce...,bo z tego co tu czytam to alko chcial byc alko,z wlasnej woli zachorowal i wszystkie przyslowiowe plagi egipskie to jego wina,a wspol wszystkie swiete,ofiary bezwzglednego alo ...,a zatem jest to forum konfrontujace ofiare z oprawca??? :mysli: ,fajnie to bawmy sie dalej w ta gre... :>

Może najlepiej będzie, gdy wypunktuję:
- ten ktoś, co kiedyś coś powiedział, to Iras. Może dla Ciebie jest autorytetem, więc.... :bezradny:
- żony/partnerki alkoholików, które wchodzą na forum robią to wtedy, gdy są już przy ścianie. Może żyją z biednym, zagubionym człowiekiem, który topi swe frustracje w alkoholu, ale nie ma w tej chorobie możliwości dotarcia do pijącego. Żadna rozmowa, tłumaczenie, przytulanie, wyjaśnianie, zrozumienie nie jest w stanie doprowadzić do zaprzestania picia, a życie z ciągle pijanym, jest niemożliwe.
Najczęściej te kobiety (czasem mężczyźni) ten etap bezskutecznych zabiegów mają już za sobą i są bezradne, zrozpaczone i zagubione.
Trzeba więc pokierować nimi tak, żeby mogły stanąć na nogi.
Może kiedyś dojdą do wniosku, że nie tylko one były krzywdzone, ale to jest proces, który trwa dość długo.
Znam forum, na którym wcale nie ma podziału na działy alkoholizm i współuzależnienie. Założyciel (alkoholik) twierdzi, że te choroby/dysfunkcje nie istnieją oddzielnie.
U nas jest podział i informując (jak piszesz) o lokalizacji chciałam zwrócić uwagę na to, że to Wy - alkoholicy - weszliście do działu przeznaczonego dla współuzależnionych, a nie odwrotnie.
Nie ma zakazu, ale nie można narzekać na konfrontację wtedy, gdy się ją samemu wywołało.
Sama bardzo dużo nauczyłam się czytając posty alkoholików, choć (przyznaję) gula często podchodziła mi do gardła. Podobnie - niezmiernie sobie cenię wypowiedzi trzeźwych alkoholików w tematach osób współuzależnionych, ale tylko wtedy, gdy są one skupione na pomocy w konkretnej sytuacji, a nie na wpędzaniu w poczucie winy.
- nie ma gry w skrzywdzonych i oprawców. Są ludzie skrzywdzeni i każdy tę krzywdę przeżywa po swojemu. Każdy też chce się wyplątać z sytuacji w której się z różnych powodów znalazł.
W dziale Współuzależnienie próbujemy poradzić, jak się wydostać z toksycznego i niszczącego związku - to jest pierwsze. Na ewentualną naprawę będzie czas później - jeśli on w ogóle nastąpi.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Sob 06 Lip, 2013 09:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 08:57   

Klara napisał/a:
Założyciel (alkoholik) twierdzi, że te choroby/dysfunkcje nie istnieją oddzielnie.


Zgadzam sie z takim stwierdzeniem . Alkoholizm i wsółuzależnienie to jak koło zębate,w którym trybiki zachodzą jedne na drugie i dopiero wtedy działają- oj działaja ,krecą się ,że hej...Tworzą " piękny" i trwały stwór. Współgrają we wszystkim .Alkoholik pije ,współuzależniony ukrywa to picie. Alkoholik psuje -współuzależniony naprawia ,alkoholik cierpi,współuzależniony go pociesza. Alkoholik choruje,współuzależniony go usiłuje uleczyc.Pełna symfonia...a zarazem koszmarne koło,które toczy sie i nabiera rozpędu,niszcząc po drodze wszysto co staje na drodze.
Czy poszczególna zębatka ma na to wpływ ? Tylko i wyłącznie wtedy ,gdy rozleci sie,zniszczy ,wypadnie. Zaburzy pracujacy wspaniale mechanizm...Koło przestanie sie toczyć...I jak dla mnie wszystko jedno ,która to będzie zębatka-alkoholika czy współ...Trzeba tylko przerwać ten hipnotyzujacy krag za wszelka cenę :bezradny:
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 09:44   

Klara napisał/a:
Oczekiwałeś ode mnie Leonie odpowiedzi na ten post:

Dzieki za satysfakcjonujaca mnie w pelni wypowiedz Klaro,ale uzywajac jezyka militarno-taktycznego,jak widze okopalismy sie na z gory upatrzonych pozycjach,czekajac na nastepny ruch przeciwnika... :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
Ostatnio zmieniony przez leon Sob 06 Lip, 2013 09:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Halloween 
(banita)


Pomógł: 11 razy
Wiek: 91
Dołączył: 26 Sie 2012
Posty: 364
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 10:09   

zołza napisał/a:
Trzeba tylko przerwać ten hipnotyzujacy krag za wszelka cenę :bezradny:

Całość mi się spodobała, nie tylko cytowane zdanie. :brawo:
leon napisał/a:
Klara napisał/a:
Oczekiwałeś ode mnie Leonie odpowiedzi na ten post:



Dzieki za satysfakcjonujaca mnie w pelni wypowiedz Klaro,ale uzywajac jezyka militarno-taktycznego,jak widze okopalismy sie na z gory upatrzonych pozycjach,czekajac na nastepny ruch przeciwnika... :>



A dla was... akustyczne przesłanie.




tak śmiertelnie poważny to ten post nie miał być, miłego dnia dla was.
_________________
Fröhlich leben trotzig kämpfen und mit dem Lächeln sterben. J.P.
Żyj się wesoło, walcz zawzięcie i z uśmiechem umieraj. J.P.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 10:50   

leon napisał/a:
okopalismy sie na z gory upatrzonych pozycjach,czekajac na nastepny ruch przeciwnika... :>

:nie: Po prostu mamy różne doświadczenia i na ich podstawie odbieramy to, co o sobie piszą inni i w oparciu o nie, udzielamy odpowiedzi.
Halloween napisał/a:
A dla was... akustyczne przesłanie.

Hehe..
Dzięki Hall - ładniutka ta piosenka, a teledysk - prawdziwy wyciskacz łez :)
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 17:43   

Klara napisał/a:
:nie: Po prostu mamy różne doświadczenia i na ich podstawie odbieramy to, co o sobie piszą inni i w oparciu o nie, udzielamy odpowiedzi.

Ale mimo to,ze okopalas sie po drugiej stronie linii frontu i tak cenie sobie Twoj glos w dyskusji :luzik: :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 17:47   

Klara napisał/a:
Wolny już zmanipulował większość nawet tych trzeźwo myślących ludzi na tym forum, ale mnie jeszcze nie.

Mnie też nie, i to nawet bez JESZCZE.
Nie da rady ;)
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
DanaN 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 19 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 24 Sie 2011
Posty: 473
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:05   

Tajga napisał/a:
Mnie też nie,

mnie też NIE zmanipulował !
(bo... go nie czytam :mgreen: )
Ostatnio zmieniony przez DanaN Sob 06 Lip, 2013 18:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:21   

Tajga napisał/a:
Klara napisał/a:
Wolny już zmanipulował większość nawet tych trzeźwo myślących ludzi na tym forum, ale mnie jeszcze nie.


Osobiście czytam wypowiedzi Wolnego, z niektórymi poglądami się zgadzam , z innymi nie koniecznie, ale przyjęłam zasadę nie prowadzę polemiki z tymi co "zawsze mają rację", co celowo prowokują zadymę, by później wycofać się na z góry upatrzona pozycję W życiu unikam feministek, fanatyków i radykałów , na forum jest jeszcze lepiej, jeśli mnie coś :nerwus: :[ daję ignora :rotfl: :rotfl:
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:45   

:tia:
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:51   

Janioł napisał/a:
staaw napisał/a:
Nie wpuszczą ich ze względu na propagowanie antykoncepcji wśród zagrożonych gatunków...
szkoda Madagaskaru może Sahara ?

Tak zbyt piekna wyspa,aby ja poswiecac :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:55   

leon napisał/a:
Ale mimo to,ze okopalas sie po drugiej stronie linii frontu

Leon, nie jesteśmy na wojnie. Po prostu obydwa uzależnienia/dysfunkcje mają inną specyfikę i wychodzenie z nich też jest inne. Wystarczy zaakceptować i nie brać do siebie przypadków innych ludzi oraz rad im udzielanych.
matiwaldi napisał/a:
czyli znów jestem w mniejszości i dobrze........

Tajga napisał/a:
Mnie też nie

DanaM napisał/a:
mnie też NIE zmanipulował !

Jest nas trochę :D
Od razu raźniej! 98l9i dfg56s
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Sob 06 Lip, 2013 18:57   

Klara napisał/a:
matiwaldi napisał/a:
czyli znów jestem w mniejszości i dobrze........

Tajga napisał/a:
Mnie też nie

DanaM napisał/a:
mnie też NIE zmanipulował !

Jest nas trochę
Od razu raźniej!


toż mnie przecież też nie :rotfl:
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 14