Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
jak się zachować - jestem nowa
Autor Wiadomość
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Czw 18 Lip, 2013 17:32   

perełka napisał/a:
to co zrobisz lub robisz w tym kierunku?

Nie trzeba nic robić. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby była szczęśliwa od tej sekundy. Jest się szczęśliwym niezależnie od sytuacji, bo szczęście to nie euforia ani ekscytacja tylko spokój umysłu, pogoda ducha. Ludzie uważają, że nie mogą być szczęśliwi, bo mają chore dziecko, sami są chorzy, mają za mało pieniędzy, mają zbyt kiepskie auto itd a to wszystko wymówki, by szczęśliwym nie być.
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Czw 18 Lip, 2013 17:34   

perełka napisał/a:
, że chciałam ja rzucic w cholere ale postanowiłam

bo odzieranie z iluzji boli, nie da się tak, żeby nie bolało. Dlatego część nie daje rady i zaprzestaje pracy nad sobą, to zbyt trudne. Ci, którzy pracują nad sobą stale (są takie aspekty jak poczucie własnej wartości i inne sprawy) to są ci wygrani ;)
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 18 Lip, 2013 19:22   

pannamigotka napisał/a:
bo odzieranie z iluzji boli, nie da się tak, żeby nie bolało. Dlatego część nie daje rady i zaprzestaje pracy nad sobą, to zbyt trudne. Ci, którzy pracują nad sobą stale (są takie aspekty jak poczucie własnej wartości i inne sprawy) to są ci wygrani

Łoł ..??? Cóz za przemiana w myśleniu , jestem pod wrażeniem 8| :okok: :okok:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 06:30   

no tak ... czyli to co przechodzę to naturalne ... i powoli ...
dobrze ... niech i tak będzie ...
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 06:32   

:buziak: :buziak: :pocieszacz: :pocieszacz: :buzki: :buzki:
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 06:36   

Jest taka niebieska książeczka Al - anon dzień po dniu bardzo pomocna podczas terapii i na co dzien. Dla mnie przez kilka lat była takim elementarzem na co dzień, dostępna na stronie Al- anon i byc może na grupie jeśli zajmują sie tam sprzedarzą literatury Al- anon.
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 06:40   

tak myślałam już o tym żeby ją kupić, zrobię to po urlopie.
dziękuję :buzki:
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 08:42   

joanka napisał/a:
no tak ... czyli to co przechodzę to naturalne ... i powoli ...

Naturalne.. nie wiem sama co jest naturalne, dla wielu naturalnym jest trwanie w beznadziei ;) dla niektórych narzekanie, a dla niektórych zdrowienie. Może należysz do tej trzeciej grupy?
A czy powoli? Niekoniecznie. U niektórych zmiana myślenia, to jest moment, u innych to trwa latami. Czasami nie trzeba się spieszyć i można spokojnie dojrzewać, a czasem potrzeba decyzji tu i teraz. Nie wiem, jak jest u Ciebie, ale z pewnością zdrowienie jest bolesne, choć bywają też wspaniałe chwile, kiedy czujesz, że idziesz w dobrym kierunku.
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 08:55   

wiesz ... myślę, że jestem zdeterminowana . że chcę bardzo poprawić jakość mojego życia. mojego. tylko mojego. pamiętam z innej terapii, na która chodziłam parę lat temu, że moja zmiana wewnętrzna zmieniła na jakiś czas moje życie .. później gdzieś sie to zagubiło .. a teraz ... teraz chcę żyć lepiej. pogodniej. spokojniej. terapeutka powiedziała mi ostatnio, że mam wszystko robić moim własnym tempem.
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 19 Lip, 2013 09:19   

joanka napisał/a:
mam wszystko robić moim własnym tempem.

no właśnie o tym pisałam :)
tzn nie sugerować się, że powinno to być wolno, latami, ani natychmiast. Przyjdzie czas, że poczujesz się gotowa. To bardzo często jest DNO. I niestety często trzeba się o nie odbić, uznać bezsilność, żeby coś zmienić.
Ale Twoja niezgoda na TAKIE życie jest bardzo pocieszająca, u mnie jest dokładnie tak samo.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12