Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
jestem nowa...potrzebuje pomocy.....załamana
Autor Wiadomość
Eila 
Towarzyski



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 373
Skąd: Poland
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 07:12   

Witaj Kurczaczku :)

Ja jestem alkoholiczką i żyję z mężem ,który jest czynnym alko....
Myślę ,że powiedzenie- ''Jak się ożeni to się odmieni''już dawno jest nieaktualne
Kiedy weżmiecie ślub trudniej będzie Ci odejść...dlatego proponuję-zrób to TERAZ :tak:
Pamiętaj że alkoholikowi nie możesz pomóc..to smutna prawda którą ciężko jest zaakceptować
Alkoholik ZAWSZE wybierze alkohol...Ty będziesz ZAWSZE na drugim miejscu
To smutne ...domyślam się że logując się tutaj liczyłaś na cud...niestety cudów nie ma i im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie....Twoje życie w Twoich rękach
Życzę Ci abyś podjęła dobrą decyzję
Powodzenia :buziak:
_________________
Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
 
     
yeti 
Towarzyski
off-road 4x4



Wiek: 72
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 168
Skąd: czarna górna
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 07:25   

Eila napisał/a:
dlatego proponuję-zrób to TERAZ :tak:
Witaj KURCZACZKU,a może g........pia GĄSKO nie obraź się ,ale ja jestem starym alko ,moja luba też jest alko ,oba dwa som my współuzaleznione od siebie i wiedz jedno w tej chorobie trwamy i trwac będziemy choć nie pijemy ,ale dzięki twardej miłości ,której tu na forum nas nasi zyczliwi forumowicze nauczyli jestesmy razem i razem pracujemy i z choroba tą zyć się uczymy .Ty po za staraniami i pokorna zakochaną uleglościa nic więcej jeszcze z tym zrobić nie umiesz posłuchaj tych co juz ci napisali zastosuj twardą bezkąpromisową miłość ,a zobaczysz jej efekty albo gostek sie opamieta i zauwazy ,że przegina ,albą na forum bedzie nastepna wolna przystojna LASKA do wyjecia :mniam:
_________________
nadal trzeźwy,ale słaby!!!
Ostatnio zmieniony przez yeti Pią 02 Sie, 2013 07:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 07:36   

Witaj Kurczaczku :)

Byłam żoną tzw. "spokojnego" alkoholika, ale i tak moje życie z nim było pełne upokorzenia, wstydu i rozgoryczenia. Mimo moich wieloletnich starań żeby przestał, nigdy tego nie zrobił. Nie byłam świadoma tego, że ja nie mogę spowodować jego zmiany - dowiedziałam się o tym zbyt późno. Mój mąż się zapił.
Twój chłopak - jeśli nawet jakimś cudem tuż przed ślubem przestanie pić i ceremonię oraz wesele przetrwa bez alkoholu, NA PEWNO po tym fakcie nadrobi wszystko z nawiązką.
Nie czekaj na to, żeby to przeżywać.
NIE WYCHODŹ ZA MĄŻ ZA TEGO CZŁOWIEKA!
UCIEKAJ!!!!
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 08:03   

Pamiętaj, że alkoholicy ROBIĄ DŁUGI, a biorąc ślub będziecie mieć wspólnotę majątkową, będziesz musiała spłacać jego długi zaciągnięte w okresie trwania małżeństwa. Możecie spisać intercyzę.

Wiem, że tak jak do alkoholika nie dociera, (szczególnie kiedy ne jest jeszcze w 4 fazie alkoholizmu, tylko np w drugiej czy trzeciej) żeby odstawił butelkę, bo mu szkodzi, tak do Ciebie ne dotrze, że takiego należy kopnąć w zad i zerwać kontakty i zacząć ŻYĆ, bo pomyliłaś miłość ze strachem, miłość z uzależnieniem (tak, Ty też jesteś uzależniona).

Dlatego wiem, że moje gadanie na niewiele się zda... ja bym się teraz, z obecną wiedzą w związek z czynnym alko nie pakowała, wiem, ile mnie to kosztowało zdrowia, nerwów, pieniędzy i tak dalej. Ale niestety takie są mechanizmy uzależnienia współuzależnienia, że nikomu się nie wierzy, tylko myśli, że U MNIE BĘDZIE INACZEJ, MY SOBIE PORADZIMY ITD
Popełniaj więc swoje błędy (szkoda tylko dzieci, które się pojawią).

To, co możesz zrobić dla siebie to jak najszybciej udać się na terapię dla osób współuzależnionych
http://www.parpa.pl/index...&id=5&Itemid=10
i zajrzeć na Al-anon
http://www.al-anon.org.pl/spis.html

terapia jest darmowa, na NFZ, a grupa wsparcia anonimowa

Ja korzystam z obu form pomocy i WIEM, że działają.
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 11:23   

witaj, Kurczaczku..
nie wiem jaki ślub chcesz wziąć, ale w kościele katolickim czynny alkoholizm jest podstawą do stwierdzenia nieważności małżeństwa.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 12:24   

Kurczaczku! dobrze trafiłaś - jesteś w dołku, ale tu są BARDZO mądrzy ludzie, których warto posłuchać...
Mnie przed ślubem uchroniły wypadki losowe. Ciągle przesuwaliśmy datę, bo coś się działo (mieliśmy 4 pogrzeby bliskich w ciągu 1 roku)...Kiedy zaszłam w ciążę - powiedziałam -"skoro nie wzięliśmy ślubu ze względu na siebie, dlaczego mamy go brać ze względu na ludzi???" Coś mi już wtedy nie pasowało, miałam jakieś niesprecyzowane przeczucia względem mojego M. Miałam po prostu wątpliwości... Ciąża była zagrożona od samego początku. Bardzo nam zależało na dziecku, ale...On pokazał jak bardzo. Zaczęło do mnie docierać - ma problem z alko. Czasem nie wracał na noc, czasem przepijał wypłatę...Kiedy był trzeźwy - był cudownym człowiekiem...A ja w takich (coraz rzadszych chwilach) byłam ślepo i głupio zakochana do szaleństwa.
Teraz mam 2 małych synów i długi, które powoli spłacamy (JEGO długi - stare i nowe z okresu picia).
Po urodzeniu młodszego - postawiłam twardy warunek: "idziesz na leczenie, albo nie chcę Cię znać. Z synami możesz się widywać TYLKO kiedy jesteś trzeźwy". Jego Mama (Trzeźwy alkoholik od 20-kilku lat) i jego chory brat - stanęli po mojej stronie i mnie poparli. Więcej bliskiej rodziny nie ma.
Wszystkim Nam się Serca rwały na strzępy z bólu - ale wiedzieliśmy, że dotrzymamy słowa. Musieliśmy walczyć O SIEBIE samych i Dzieci...
Miałam ojca alkoholika,Byłam wcześniej w 6-letnim związku z alko...
Niczego mnie to nie nauczyło - bo byłam tak mocno zakochana...
Musiałam oberwać dość mocno i niestety widział to mój syn - żeby wyrwać się z tego zamkniętego kręgu.
Proszę Cię więc - jeżeli masz choć jedną wątpliwość PRZED ślubem - nie bierz go, bo będziesz gorzko tego żałować...
Mój M. skończył 1 etap(2-miesięczny) terapii 18czerwca. Teraz chodzi 2 razy w tyg.na 2 etap (5-miesięcy), poza tym - kiedy tylko może, na mityngi AA. Ja jestem na terapii dla współuzależnionych i kiedy tylko mogę - korzystam z dobrych rad z tego forum:)
Wczoraj zapytałam mojego M. - dlaczego przestałeś pić? Skoro dzieci nie były dla Ciebie wystarczającą motywacją, to co?...
"Ja sam. Bo wszystko zacząłem tracić..."
Czytałam tutaj już mnóstwo historii - i łączy je za każdym razem to samo:
Osoba współuzależniona musi:
1. zacząć dbać TYLKO o siebie.
2. być konsekwentna w stosunku do alkoholika
3. ...najlepiej go "kopnąć w d...";)
- Wtedy pojawia się szansa na nowe życie - bez alkoholu...Nikt nie wie, czy Nam się uda. Każdy kolejny dzień jest walką o przetrwanie.
Zadbaj o siebie i powtórzę jeszcze raz: jeżeli masz choć jedną wątpliwość PRZED ślubem - nie bierz go...
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
Anna B 
Towarzyski
wolna


Wiek: 53
Dołączyła: 14 Cze 2013
Posty: 115
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 13:32   

Witaj Kurczaku :buzki:
Jak poznałam męża to tylko piwko było od czasu do czasu.Następnie coraz gorzej.W chwili obecnej jest po detoksie czeka na miejsce w OTU chodzi na mitingi AA terapię indywidualna a ja .......jak na bombie zegarowej.Będzie chciał będzie trzeżwy nie będzie chciał zachla i koniec.Ale jeśli chcesz znac moje zdanie wystaw za drzwi dziada wiem że łatwo powiedziec trudniej zrobić.Ta miłość to kochanie ponad wszystko.....nie wyobrażasz sobie zycia bez niego no to kwalifikacja prosta "kobieta która kocha za bardzo"nie tak powinno wszystko wyglądać.posłuchaj tu na forum madrych naprawdę bardzo madrych ludzi którzy znają się na rzeczy i uciekaj gdzie pieprz rośnie :pocieszacz:
_________________
Anna B
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 14:14   

cześć Kurczaczku :)
kurczaczek23 napisał/a:
czy ja mam dac ssobie spokoj odwolac na amen juz ten slub??

a wystarczy ci moje - noo :tak:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 21:56   

kurczaczek23,

Uciekaj im dalej tym lepiej :krzyk:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 23:01   

I tak za niego wyjdzie - nie znacie potęgi miłości w Jej wykonaniu - co Wy tam wiecie o miłości i szaleństwie wieku ? . :figielek: :P

prsk :shock:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 02 Sie, 2013 23:22   

zołza napisał/a:
gdy bedzie trzymała sie w odpowiedniej odległosci od alko

zwiała z forum do alko :)
 
     
esaneta 
Moderator


Pomogła: 94 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 3397
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013 08:27   

rufio napisał/a:
nie znacie potęgi miłości w Jej wykonaniu - co Wy tam wiecie o miłości i szaleństwie wieku ?

ja znam....od 20 lat :skromny:
a zaczynałam podobnie jak autorka wątku, choc ten alkoholizm Pana X był w wersji mniej hardcorowej, niz w przypadku narzeczonego kurczaczka 8|
_________________
I Love gołąbki Klarci.

:esa:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013 10:59   

Czasem mi tak smutno, że każdy (również współuzależniona) dopiero, gdy osiągnie swoje dno, to ma szansę się odbić. I kurczaczek - jest przynajmniej taka szansa - kiedyś się obudzi z tej bajki. Tylko kwestia w tym, jak bardzo biała ślubna sukienka zdąży zżółknąć w szafie.
I nie byłoby w tym może nic tak naprawdę strasznego, w końcu kurczaczku, według prawa, jesteś osobą pełnoletnią i zdolną do podejmowania takich (nawet ryzykowanych) decyzji i sama poniesiesz konsekwencje swoich wyborów, ale... jeśli zdecydujesz się na dzieci? Czy aby na pewno jesteś świadoma, na co możesz skazać swoje dzieci w związku z czynnym alkoholikiem? Poczytaj o DDA, proszę.
_________________

 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013 16:50   

esaneta napisał/a:
od 20 lat :skromny:


Wtedy nie było Czubeczkowa a teraz jest ale to nic nie znaczy do
przeciez to takie nierealne - ja sprawie , że ... ( wpisac doaolny )
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013 22:09   

Cytat:
Cytat:

kurczaczek23,

Uciekaj im dalej tym lepiej

Chyba rzeczywiście zwiała............
_________________


etam ....wróci ....każda z nas to przechodziła :roll: musi sie teraz sama ze sobą posiłować i po kolejnym zapiciu alko wróci ;) ...zadowalające jest to ,że jeśli nawet wyjdzie za mąż za niego będzie wiedziała w razie czego gdzie szukać pomocy od razu :)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 12