Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kobieta, która kocha za bardzo
Autor Wiadomość
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 08:25   

Amy1983 napisał/a:
Boję się, bardzo się boję, ale nie chcę żyć marzeniami,

moje doświadczenie pokazało mi..jak bardzo te "marzenia" są.. wyłącznie moimi myślami, jak bardzo odbiegają od prawdy
bolało.. myślę, że po to.. aby zapamiętać, aby nauczyć się żyć w prawdzie, rzeczywistości, tu i teraz
:pocieszacz:
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 08:41   

Amy,
Twój wątek, bardzo mi "poukładał", to.. co się ze mną działo, całkiem nie tak dawno
ja postrzegałam to nie, jako uzależnienie a jako przekonanie
teraz widzę, że jedno i drugie ma ze sobą wiele wspólnego
zerwanie tej iluzji, było przeżyciem tak prawie silnym, jak zaprzestanie picia
po bólu, przyszedł bezsens życia, dołączyła się choroba fizyczna, chciałam umrzeć.. nie widziałam możliwości życia dalej
aż, zmieniłam priorytety.. kolejny raz
zaczęłam sobie wyznaczać, krótkie cele
mnie pomaga..
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 08:44   

Jo-asia,
Pomóż mi. Czuję, że umieram.
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 08:53   

Amy1983 napisał/a:
Czuję, że umieram.

to dobrze :)
znaczy się uwalniasz, znaczy się.. narodzisz się na nowo :)
pozwól uczuciom wypłynąć
spróbuj zawierzyć.. często mówisz o modlitwie o pogodę Ducha
Bóg, właśnie spełnia Twoją prośbę, uwalnia Cię
uwierz Mu :) zawierz Mu :)

to.. co teraz umiera, pożegnaj.. podziękuj, za to że było, że się zdarzyło
przebacz
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 12:08   

Zaczyna się, jestem oskarżana, że ktoś inny się pojawił. Ze wszystkich sił próbuję powstrzymać się od tłumaczenia. Nie robię niczego złego, chcę zawalczyć o siebie, o moje życie oparte na to w co wierzę, chcę stworzyć zdrowy dom, chcę dać radę wytrzymać bez lęku, tłumaczenia się i uzależnienie od jednego człowieka. Boję się.
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 12:29   

Amy1983 napisał/a:
Zaczyna się, jestem oskarżana,

ja tez tak miałam...
bardzo trudno było mi przed sama sobą przyznac się do tego, że to odbicie moich mysli..
ja podejrzewałam, ja byłam nieufna, ja czekałam w pełnej gotowosci na pretensje...
racjonalizowałam taki sposób myślenia z bardzo dobrymi intencjami, że przeciez ja w ten sposób o siebie dbam, o swoje bezpieczeństwo...a to ON to jest ten, który wszystko psuje...
na zewnatrz udawałam szczęśliwą, jak to sobie świetnie radzę, jak to mi jest dobrze... samej.. do czasu... za każdym razem dopadało mnie to własnie - ta tesknota, której nie rozumiałam, ta pustka, lęk, że mnie porzuci...

gdy zrozumiałam, że wybrałam własnie dokładnie takiego partnera, który pokazuje mi moje własne programy wewnetrzne, moje niewyróby, moje mysli i uczucia... gdy to zrozumiałam - stał się cud...
wszystko się zmieniło i już nigdy nie będzie takie jak było...
_________________

 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 22:24   

szika,
Podziwiam. Ja czuję fizyczny ból, boję się, chcę pisać, dzwonić, przepraszać, żałuję.. Ale wiem też, że zdecydowałam się wybrać drogę inną po to, żeby wreszcie coś zmienić, bo trwając w miejscu zaszkodziłabym nie tylko sobie, ale i unieszczęśliwiła M. Chcę wreszcie dogrzebać się do prawdziwej mnie, żeby zacząć prawdziwie żyć.
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 22:35   

Amy1983 napisał/a:
boję się, chcę pisać, dzwonić, przepraszać, żałuję..

o jak ja to dobrze znam :(
ilez razy ja przepraszałam, brałam wszystko na siebie... ze to ja jestem winna...

az w końcu dotrało do mnie, że poprzez branie odpowiedzialności na siebie tak naprawdę zyłam w złudzeniu, że mam jeszcze na cos wpływ, że mam moc..
przeprosze i bedzie dobrze.. bo skoro to ja jestem winna to w takim razie wystarczy, że to ja sie zmienie i on będzie mnie kochał...

poniekąd dośc logiczne rozumowanie...ale to zupełnie nie ta droga była...

bo ja brałam na siebie to jak on mnie traktował poprzez pryzmat mojego programu "nie zasługuję na miłość, musze na miłośc zasłużyć"...

nic bardziej mylnego... niestety nie sprawdziło sie...
wtedy działało na chwilę... bo on głupiał... oczy robił jak 5 złotych i "jak to? no weź przestań!"

ale zaraz było tak jak zawsze...

a ja działałam jak automat... w myslach "na pewno mnie odrzuci"... no i odrzucał...

wtedy mogłam sie zatapiać w tym stanie cierpienia i katuszy wewnętrznych, lęku i paniki... pławiłam sie w tym...

pamietam jeszcze...

ale można z tego wyjśc kochana :)
_________________

 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Śro 06 Sie, 2014 23:07   

http://youtu.be/bBuRj_0ronQ
akurat - jak na zyczenie - znalazłam filmik ... tak mi pasuje do Twojej sytuacji... ja tak miałam :)
_________________

Ostatnio zmieniony przez szika Śro 06 Sie, 2014 23:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 15:29   

szika,
Oglądam to już wtóry raz. NIESAMOWITE!!! Dziękuję!
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Czw 07 Sie, 2014 16:56   

Amy on to tak super powiedział, że ja lepiej bym nie potrafiła...
ale tak mniej więcej się wychodzi z takich stanów jakie Ty masz... :buziak:
to znaczy ja tak mniej wiecej sobie poradziłam, ale nie słyszałam tego wczesniej... jakos tak sama...
ale faktem jest, że trzeba się na nowe otworzyć... na nowe i całkiem inne niż mamy w sobie zakorzenione...
u mnie zaczęło się od podwazenia wszelkich moich przekonań i ich weryfikacji po kolei... jak leci... kazda drobnostka nawet...

co ciekawe - tak myślę - tę technike obserwacji śmiało można wykorzystywać w każdej ale to dosłownie w każdej sytuacji...
tej przyjemnej również... wtedy mam poczucie szczęścia i pełni... jedności...

trzymam kciuki za Ciebie, boś mądra Dziewczyna... ciekawa jestem Twoich refleksji i co się tak w ogóle dzieje :kwiatek:
_________________

 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Pią 08 Sie, 2014 00:28   

szika,
Pora wrócić do medytacji... Zupełnie się zagubiłam, nie ma mnie, jestem moim wyobrażeniem czyichś oczekiwań. A to,co we mnie woła, to wewnętrzne dziecko. Jak je zaspokoić? Jak puścić, uwolnić?
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pią 08 Sie, 2014 22:08   

Jak? Hmmm...
To nie jest takie proste...
To Twoje dziecko ma bardzo duzo do powiedzenia, pewnie wielu rzeczy nigdy nie mowilo...
Pomaga (mi bardzo pomoglo) wypowiedzenie zalu na glos, wydobycie na poziom swiadomy, na swiatlo dzienne. To bylo trudne, nie mialam szczescia miec terapii grupowej dla DDA, pisalam tu na forum. Ale to nie przyszlo latwo. Bardzo jednak oczyscilo mnie. Gdybym wtedy umiala tak jak teraz zaakceptowac moje emocje pewnie byloby mi latwiej, niestety wtedy walczylam jeszcze ciagle.
Z czasem nauczylam sie jak opiekowac sie sobą, sluchac intuicji. Przede wszystkim ustalilam sama ze soba, ze emocje, mysli to nie jestem ja. One sa przez jakis czas i mijaja. Ulga przyszla gdy nauczylam sie stawac obok i obserwowac co sie we mnie dzieje, juz o tym pisalam.
Tak jak Mooji podpowiada, wejsc w te emocje, nie odrzucac, zaakceptowac, ze sa moje, nawet rozbujac do maksimum, ale pozostawac na pozycji obserwarora.
Ulga sama przyjdzie, bez Twojej woli, tak po prostu.
Nie zrazaj sie jesli to potrwa, nie zatezymuj sie, idz dalej.
Sorki za bledy, pisze z telefonu.
z
Zatem wsluchaj sie, co to Twoje Dziecko mowi? Na jaki temat placze?
Warto miec kogos blisko, kogos kto Cie wesprze, wystarczy ze wyslucha.
Jesli czujesz sie na silach pisz tu.
_________________

 
     
Amy1983 
Małomówny


Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 61
Skąd: Skątowni
Wysłany: Sob 09 Sie, 2014 00:10   

szika,
Staram się rozmawiać z moim wewnętrznym dzieckiem, potem nazywamy emocje i tłumaczę Maleństwu, uspokajam, włączam racjonalne myślenie, staram się, żeby myśli wpłynęły i uspokoiły emocje. Wracam do medytacji i afirmacji, bo swego czasu bardzo mi pomagały.
W kwestii nowego znajomego, okazało się, że jednak nie chce zostać tylko znajomym. Na początku przestraszyłam się. Oczywiście do niczego nie doszło. Zapytałam tylko czy czuł się uwodzony. Stwierdził, że nie. Znowu chciałam się wycofać i izolować, czułam się winna. Ale uznałam, że skoro nie zrobiłam niczego złego to nie mam powodów żeby się ukrywać. Porozmawiałam, postawiłam jasne granice i stwierdziłam, że reszta to już nie mój problem. Dobrze mi z tym.
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Sob 09 Sie, 2014 08:20   

szika napisał/a:
http://youtu.be/bBuRj_0ronQ
akurat - jak na zyczenie - znalazłam filmik ... tak mi pasuje do Twojej sytuacji... ja tak miałam

Sziko ...zerkłam na to wczoraj ...dziękuję :buziak:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 1,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12