 |
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA "
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Pierwszy roczek Dekadencji |
Autor |
Wiadomość |
nick
Milczek

Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 8
|
Wysłany: Sob 03 Paź, 2009 22:21
|
|
|
Gratulacje |
|
|
|
 |
Jagna
Gaduła

Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 938
|
Wysłany: Pon 05 Paź, 2009 11:36
|
|
|
200 Lat Dekadencjo !
Cieszę się, że Jesteśmy...Gratulacje Wiedźmo
 |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
 |
evita
[*][*][*]

Wiek: 55 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2925 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 05 Paź, 2009 19:03
|
|
|
Dekadencja - to jest TO najlepsze jakie mnie spotkało w ostatnim czasie
Wiedźmo moje serdeczne gratulacje
Dziękuję wam bardzo za to, że tu jesteście
 |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 |
|
|
|
 |
Halibut
Gaduła

Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pon 05 Paź, 2009 19:09
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Dziękuję, że jesteście |
Ja dziękuję że ty jesteś.
Że jest to forum.
Że jesteście wszyscy.
To jedyne miejsce, gdzie mogę porozmawiać o swoich słabościach.
Z ludźmi którzy przeżyli to co ja przeżywam. |
|
|
|
 |
hanys
(banita)

Dołączył: 05 Paź 2009 Posty: 0
|
Wysłany: Pon 05 Paź, 2009 20:02
|
|
|
Forum Dekadencja..to takie "jelenie na rykowisku" w netoswiecie..
Kicz i bohomaz.. |
|
|
|
 |
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)


Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3240
|
Wysłany: Pon 05 Paź, 2009 20:06
|
|
|
hanys napisał/a: | Forum Dekadencja..to takie "jelenie na rykowisku" w netoswiecie..
Kicz i bohomaz.. |
nawet jeśli jest tak jak piszesz ..
czemu Ci to przeszkadza ? |
|
|
|
 |
Wiedźma
Administrator

Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9644
|
|
|
|
 |
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....

Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15331 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 08:34
|
|
|
O kurde!! To już rok tak siem z nami męczysz? Masz zdrowie Nasza Wiedźmo Kochana. Oby jak najdłużej, czego serdecznie Ci życzę |
_________________
|
|
|
|
 |
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...

Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7688 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 10:33
|
|
|
Pteruś a ty gdzie się podziewał???
czyżbyś znowu zrobił zagubioną wycieczkę autem??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
 |
klucz7
Małomówny

Wiek: 59 Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 15
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 10:46
|
|
|
Jagna napisał/a: | 200 Lat Dekadencjo !
Cieszę się, że Jesteśmy...Gratulacje Wiedźmo |
Kto z nasz nie chciałby rozwinąć skrzydeł i polecieć? A ile osób decyduje się na taki krok? Co nas powstrzymuje? Rozwiń skrzydła
autorem artykułu jest Tomek Teodorczyk
Piosenka
Zespół Queen nagrał przed laty piosenkę pod tytułem „Spread your wings” (Rozwiń skrzydła).
Mowa jest w niej o chłopaku sprzątającym bar, który marzy o tym, żeby w końcu zmienić swoje dotychczasowe życie i uciec jak najdalej od rzeczywistości, w której właśnie się znajduje. Niestety, ma on szefa, który wmawia mu, że jedyne na czym się zna, to sprzątanie wspomnianego baru. W związku z tym powinien porzucić swoje plany i marzenia, i skupić się na tym, co ma. Na koniec pojawia się również „dobra rada”- spróbuj być szczęśliwy zamiatając bar.
Kto z nasz nie chciałby rozwinąć tytułowych skrzydeł i polecieć tam, gdzie nie ma takich szefów, barów i wszystkiego co się z tym wiąże? A ile osób decyduje się na taki krok? Co nas powstrzymuje?
Rozwiń skrzydła...
Nie sposób odpowiedzieć wyczerpująco na te i inne pytania nasuwające się w tym miejscu. Udowodnione zostało, że człowiek znacznie chętniej broni tego co ma, niż walczy o nowe- nawet, gdyby miałyby to być zmiany na lepsze. Boimy się zmian, bo nie wiemy, co przyniosą, bo przecież ponoć „zawsze może być gorzej”. Bardzo łatwo przyzwyczajamy się do tego, co posiadamy, nawet za cenę wyrzeczeń i ciągłego narzekania na to, co mamy.
Kto na tym korzysta? Na pewno nie my. Może nasz szef, pracodawca, jeszcze ktoś inny. Słowem- każdy, tylko nie my. Czy tak powinno być?
...albo licz na innych
Jaka jest cena za rezygnację z naszych marzeń i planów? Kto i co zrekompensuje nam to, że o nich zapomnieliśmy? Kto będzie nam współczuł, jeżeli nasza niechęć do zmian i podążania za swoimi celami zakończy się dla nas stratą tego, co już posiadamy? Kto wyciągnie do nas rękę, jeżeli okaże się, że po iluś tam latach pracy jesteśmy niepotrzebni, a nasz czas w firmie właśnie minął?
Odpowiedź na te wszystkie pytania jest jedna – NIKT.
Myślenie, że komukolwiek leży na sercu nasze dobro jest nieprawidłowe i co najgorsze niebezpieczne. Sami musimy zadbać o swoje życie i nikt nam nie może w tym przeszkodzić. To niby oczywiste, ale skoro tak jest, to dlaczego tak niewiele wokół nas szczęśliwych, zadowolonych z siebie osób?
Spełniając polecenia innych osób - znajomych, przełożonych, rodziny itd. realizujemy tak naprawdę ich wizję życia i świata. Przyczyniamy się w ten sposób do spełniania się ich celów i marzeń. Pracując jako pracownik najemny budujemy potęgę i zamożność naszego szefa lub firmy. Dostosowując się do ciągłych wymagań osób nam bliskich realizujemy ich plany, wpadając w coraz większą frustrację i apatię.
Nic nie osiągniemy próbując zadowolić wszystkich wokół. I tak nie uda nam się tego zrobić, a czas, zdrowie i energię, którą w tym celu stracimy mija bezpowrotnie.
Każdy z nas ma poczucie własnej wartości i na pewno nie uważa się za nieudacznika. Dlaczego więc tak niewiele trzeba, żeby zburzyć to w nas i wmówić, że powinniśmy się cieszyć z tego, że żyjemy?
Bar musi być tylko przystankiem, nie poczekalnią
Powracając do cytowanej na początku piosenki - każdy z nas ma swojego szefa i swój „bar”. Każdy z nas sam decyduje o tym, kiedy i czy w ogóle będzie w tym „barze” pracował, i jak długo będzie to trwało. Każdy z nas w końcu może i powinien podjąć decyzję o rozstaniu się ze swoim szefem, i jego „barem”. Zwłaszcza jeżeli pobyt w nim niszczy w nas to, co najlepsze - radość życia, szczęście, zadowolenie i satysfakcję z tego jak żyjemy i co robimy.
Nie wolno zapomnieć o tym, że życie mamy jedno i drugiej szansy nie dostaniemy. ”Barów” znajdziemy w naszym życiu wiele, ale powinniśmy zabawić w nich tylko tyle czasu, ile spędzamy zwykle w takich miejscach - posiłek, odpoczynek i już nas nie ma. Nie doprowadźmy do sytuacji, w której ktokolwiek powie nam, że jedyne do czego się nadajemy to sprzątanie „baru”, bo to będzie oznaczało, że przegraliśmy swoje życie.
--
http://newsletter.cashflowandyou.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Pamiętaj, nie klikaj w reklamy! Żeby Cię czasem nie korciło sprawdzić co się za nimi skrywa!
Ja też życzę wszystkiego dobrego. c.d.n. |
|
|
|
 |
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...

Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7688 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 11:26
|
|
|
klucz7 napisał/a: |
Mowa jest w niej o chłopaku sprzątającym bar, który marzy o tym, żeby w końcu zmienić swoje dotychczasowe życie i uciec jak najdalej od rzeczywistości, w której właśnie się znajduje. |
no na takie marzenia jest powiedzonko
"gdzie kolwiek się wybierasz,swoje du**sko zabierasz ze sobą"
i cheba chodzi w tym o to że dokąd byś nie zaszedł,nowa rzeczywistość okazuje się taka sama jak stara i swoje stare zmartwienia zabrałeś ze sobą
ja jednak widząc takie ucieczki z jednego miejsca w drugie nie realizuję w przestrzeni
a staram się w umyśle
i podobnie jak sprzątający chłopak z baru - mam swój bar
a jest nim szkoła,i nie przeszkadza mnie że po niej ganiam z miotłą,pędzlem czy młotkiem
ale ludzie współ pracujący tam zemną
i tak długo mnie przeszkadzali,aż to zmieniłem i przestałem na to reagować
a działam podobnie ich bronią
dużo mówię ile to jeszcze do zrobienia i powoli to realizuję
ale więcej mówię,co pozwoliło mnie być zauważalnym
zaś innych to martwi,bo musieli też coś zrobić a nie tylko o tym mówić że coś robią
i dziś jestem jak by w innym świecie wymarzonym
to posprzątany umysł
ale nie marzenia że gdzieś jest lepiej
"wszędzie jest lepiej - gdzie nas nie ma
ale najlepiej w domu" |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
 |
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny

Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 12:36
|
|
|
Jagna napisał/a: | 200 Lat Dekadencjo !
Cieszę się, że Jesteśmy...Gratulacje Wiedźmo |
...a ja tylko żałuję, że nie byłem przy narodzinach "Dekadencji" - rok temu pikowałem spiralą śmierci napędzany alkoholem etylowym... dołączam się do życzeń !!! |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 |
|
|
|
 |
Wiedźma
Administrator

Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9644
|
Wysłany: Wto 06 Paź, 2009 14:06
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | a ja tylko żałuję, że nie byłem przy narodzinach "Dekadencji" |
A żałuj, żałuj, bo ciekawie było - chwilami jak w kinie akcji
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie ciepłe słowa
...za cierpkie nie dziękuję, niech się wypcha ten, któremu bez nas cierpko |
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach - GALERIA |
|
|
|
 |
Jagna
Gaduła

Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 938
|
Wysłany: Śro 07 Paź, 2009 08:36
|
|
|
klucz7 napisał/a: | cyt. Duch Aloha |
Znajomy motyw |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
 |
Jagna
Gaduła

Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 938
|
Wysłany: Śro 07 Paź, 2009 18:26
|
|
|
Aloha Kluczu Hawajski Bóg czuwa |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|