Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 16:47 miting nie na trzezwo
wstep. Pisze jako czynny alkoholik wiec moge byc nie wiarygodny ale szczery na swoj sposob jestem. To jest chyba moje 3 konto na tym forum. Za pierwszym razem nie wiedzialem o co w
tym chodzi ale jakos tu trafilem. To nie bylo chlanie. To byl pikus. Śmialem sie w sobie z tego co czytalem. ch** ze narobilem dlugow na 50 tysiecy czy iles tam. Do dzis nie wiem dokladnie. Rodzina mi bardzo pomogla a ja ich oszukiwalem. Nie przyznalem sie ze to moja wina. Kilka miesiecy bylem
dobrym synem i tyle. To tylko wstep.zaraz napisźe wiecej ale ide po piwo.
adam Gość
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 17:16 miting nie na trzezwo
nie bede podawal dat bo nie wiem dokladnie. Bylem w szwecji i odlozylem ok 30k zl. Nie pilem przez 3 miesiace chociaz pod koniec juz zaczalem popijac.dostrzeglem to po czasie. Wracajac do domu postanowilem odwiedzíc najlepszego przyjaciela. To był hardcore. Kilka tygodni w hiltonie i woda non stop. Od rana do nocy. Wtedy zrozumialem ze cos jest nie tak ze mna í z nim.
adam Gość
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 17:30 miting nie na trzezwo
pozniej wynajalem mieszkanie i bylem nikim. Czulem sie chodzacym gownem bo zamiast pomoc rodzinie wolalem chlac. Od roku nie mam z nimi kontaktu. Bylem bezdomny i nie odczulem tego bo pilem. Rzadko ale zawsze. Okradlem przyjaciela. On jest alkoholikiem ale uwazal mnie za brata ktorego nigdy nie mial.
adam Gość
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 17:49 miting nie na trzezwo
i teraz happy end. Delira po wielu piwach bo to juz nie pomaga. Za chwile ide do kryminalu i sie w pewnym sensie ciesze. W kilka lat zjechalem do dna. Teraz boje sie wlasnego cienia. Nie wiem czy naprawíe zycie ale Woda zmiecie kazdego to wiem
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 17:59 Re: miting nie na trzezwo
adam napisał/a:
Za chwile ide do kryminalu i sie w pewnym sensie ciesze.
Nie zmarnuj tego czasu.
Natrafiłem przez przypadek, obejrzałem do końca. Żeby nie było, jestem niewierzący.
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
adam Gość
Wysłany: Nie 27 Gru, 2015 18:06 miting nie na trzezwo
Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 1341 Skąd: White Undercane
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 11:15
petro napisał/a:
ze jak nie ida jak chcesz to jak potrzebujesz?
Ano nie zawsze to co chcemy pokrywa się z tym czego potrzebujemy. Najprostszy przykład? Chce Ci się chlać? A myślisz, że właśnie tego potrzebujesz? Nasze chęci są warunkowane przez podświadomość niestety i często chcemy czegoś co wcale nie będzie dla nas lepsze. To czego potrzebujemy, podobnie jak to co dzieje się bez naszej ingerencji (czyli te sprawy, które idą nie tak jak chcesz) jest rzeczą obiektywną, niezależną w żaden sposób od nas a więc i od naszej (spaczonej alkoholem) podświadomości.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
petro Gość
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 13:55
chce mi sie chlac bo wg mnie tego potrzebuje. TZn nie samej naj....ki, ale tego poczucia ulgi, zlapania oddechu, dystansu, spokoju, rozluznienia itp. A jak np chce zarabiac duzo pieniedzy, a zarabiam malo to znaczt ze potrzebuje zarabiac malo? Albo chce byc zdrowy a choruje non stop na cos to znaczy, ze potrzebuje chorowac?
Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 1341 Skąd: White Undercane
Wysłany: Pon 28 Gru, 2015 14:15
petro napisał/a:
Albo chce byc zdrowy a choruje non stop na cos to znaczy, ze potrzebuje chorowac?
To, że nasze "chcenie" nie zawsze się pokrywa z naszymi potrzebami, nie znaczy, że nie pokrywa się z nimi nigdy
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
adam Gość
Wysłany: Śro 27 Sty, 2016 13:29
witam wszystkich skończyłem niedawno terapie i jestem tego zdania że niema się co bać mitingu jeśli będziesz arzezwy nikt cie z tamtąd nie wyrzuci i nie będzie cię oceniał
witam wszystkich skończyłem niedawno terapie i jestem tego zdania że niema się co bać mitingu jeśli będziesz arzezwy nikt cie z tamtąd nie wyrzuci i nie będzie cię oceniał
Też jestem tego zdania, nie ma co się bać.
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum