Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zielona jestem
Autor Wiadomość
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Nie 26 Lut, 2017 22:01   

Tibor napisał/a:
Nie wiem czy ty to widzisz mia83, ale wróciłem do twoich wpisów z grudnia i dzisiejszego. Mam wrażenie, że zrobiłaś kolosalny postęp.
Pogodności, wytrwałości i wiary życzę.
Pozdrawiam :)


Dziękuję bardzo :kwiatek:
Widzę dużo zmian...
Nawet w tak prostej kwestii - ile stresu kosztowało mnie kiedyś pójście na terapię czy na mityngi. A teraz to jest dla mnie jak powietrze...
Ale nie chcę się zatracać w myśleniu jak to jest świetnie, bo może to doprowadzić do myśli "nie mam problemu, jest super, no to - mogę się napić". Pokora przede wszystkim.
W każdym razie już się tak strasznie nie boję jak kiedyś...
I choć teraz codzienne życie wymaga więcej wysiłku (niż to dawne płynięcie bez zastanowienia i "jak wiatr zawieje"), to warto.
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
Ostatnio zmieniony przez mia83 Nie 26 Lut, 2017 22:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 08:46   

W ostatnim czasie coraz częściej mi dźwięczą słowa z WK z "Jak to działa", które są czytane na każdym (chyba) mitingu.
ze str.49
"Pozostaje nam zatem prosić was - bądźcie nieustraszeni i gorliwi od samego początku."

Doświadczyłem tego, że czym dłużej zwlekałem z realizacją poznawania Programu ze sponsorem tym gorzej, trudniej dla mnie. Czym dłużej chodziłem (tylko) na mitingi tym łatwiej przyswajałem sobie takie stereotypy, które dzisiaj w moim odczuciu są błędne i wymyślone przez tych, którzy nie chcą trzeźwieć, np. "w AA nic nie musisz" "co rok jeden krok" "chodząc na mitingi realizuje program" "program jest na całe życie, nie da się go przerobić" "Wielka Księga to są tylko sugestie", robienie jakichś rocznic, itd, itd.

Jeśli czujesz, że to jest ten moment, to nie zwlekaj.
Dla mnie tutaj dobrym przykładem jest Anka30 oraz też inne osoby, które znam z mitingów. Kiedyś uważałem za obłęd, że osoba z roczną abstynencją może sponsorować, ale dziś zmieniam zdanie. Może ci ludzie z roczną abstynencją często jeszcze się gubią, ale mając ok. 3-5 lat abstynencji są już często znacznie dalej niż tacy 20-latkowie, którzy tylko chodzą na mitingi. Ja też z tych doświadczeń czerpie. Czym dłużej się zwleka, tym trudniej pozbyć się starych nawyków.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
Ostatnio zmieniony przez Tibor Pon 27 Lut, 2017 08:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
KaTre 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 2 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 23 Maj 2014
Posty: 368
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 17:51   

mia83 napisał/a:
A w środę minie mi też pół roku abstynencji i cholernie się z tego cieszę sc43545

mia83 napisał/a:
już się tak strasznie nie boję jak kiedyś...

mia83 napisał/a:
warto.

:brawo: :okok:
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 21:32   

Ależ to wszystko dla mnie ważne, co tu czytam...
Tibor dziś dzwoniłam do (być może) mojej przyszłej sponsorki, umówiłyśmy się na piątek. Nie zraziła się moim "a może jeszcze nie teraz, nie wiem czy nie lepiej za kilka miesięcy, ze spokojniejszą głową", nie zraziła się i po prostu się spotkamy.
Ważne jest dla mnie to, co napisałeś, nie ma co czekać i szukać usprawiedliwień.

Fajnie :D

KaTre dziękuję :) :)
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
Ostatnio zmieniony przez mia83 Pon 27 Lut, 2017 21:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 22:43   

tak czytam i czytam ,ilośc cukru jakim tu posypujecie sie wzajemnie az mdli
ale ok niech tam mysle sobie ,głupie to bo pjaki
ale to ze ktos kto ma rok jest spasorem to jak herezja !!!!
opamietajcie sie !!! co wart jest taki sponsor !!!!!
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Wto 28 Lut, 2017 07:12   

Wg mnie rok abstynencji na bycie sponsorem to mało... ale co ja się tam znam..
Osoba, z którą rozmawiam i która będzie prawdopodobnie moją sponsorką ma abstynencji kilka lat... ale czy to cokolwiek gwarantuje? Wiem, że nic nie wiem.
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Wto 28 Lut, 2017 10:45   

Jras4 napisał/a:
ale to ze ktos kto ma rok jest spasorem to jak herezja !!!!
opamietajcie sie !!! co wart jest taki sponsor !!!!!

To że ja potrzebowałem dwóch lat na rozstanie się ze swoim starym życiem nie znaczy, że ktoś potrzebował na to np. 2 miesięcy.
Podstawą jest tu otwarty umysł.
"wiara góry przenosi"
"czucie i wiara bardziej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko"
"szanuj podopiecznego swego, bo może stać się twoim sponsorem" :)
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Wto 28 Lut, 2017 10:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Czw 02 Mar, 2017 22:02   

To zależy jak zdefiniujemy sponsora i jego zadanie. Jeśli sponsor ma robić za spis treści do literatury AA to nie musi mieć abstynencji wcale, wystarczy dobra pamięć. Ale jeśli ma być prawdziwym wsparciem to napewno kilka ładnych lat trzeźwienia powinien mieć. Tu chodzi bardziej o fizjologię mózgu niż o te wszystkie wiary, uczciwości i siły wyższe. Czas goi rany w sposób dosłowny, i chociaż można to trochę przyspieszyć, to i tak trzeba kilku lat.

Pamiętam miałem takie fazy:
Ja nic nie wiem, chce się nauczyć - w pierwszym roku abstynencji.
Ja wiem wszystko, chce nauczać - po dwóch latach abstynencji.
Teraz mam fazę - nie muszę wiedzieć wszystkiego - po dwóch miesiącach abstynencji.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 06:28   

3 czerwca br mia83 napisał/a:
31.08.2017 będzie rok.
Oby :szok:


To przypada dzisiaj, ale... to było ostatnie, co napisałaś na Dekadencji :|
Usunęłaś swoją fotkę z prywatnej galerii.
Wobec tego nie wiem, czy mamy okazję do gratulacji czy powód do zadumy...
Odezwij się, bo to Twoje "oby" nie zabrzmiało optymistycznie :?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 10:02   

:notak:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 16:11   

Witajcie!!!

Żyję, jestem i tak - dziś rocznica :skromny:
Bardzo Was przepraszam za milczenie, duużo się dzieje, praca nowa i intensywna, do tego remont, duchowy również, bo choć już po terapii, to teraz na Programie. "Wdałam" się w AA "live" i na forum w tym wszystkim czasu braknie i energii. :oops: a tak się kiedyś tych alkoholików bałam...


Za godzinę mam spikerkę na mojej grupie i bardzo bardzo się stresuję, ale to tzw. egocentryczny lęk (oczywiście uświadomiła mi to moja sponsorka). Chciałabym po prostu być użyteczna i opowiedzieć jak było. A prawda jest też taka, że nie podjęłabym leczenia bez czytania i pisania na Dekadencji, za co jestem bardzo wdzięczna i bardzo Wam dziękuję!!

Jadę na mityng, trzymajcie kciuki fsdf43t

Ps. Fotkę usunęłam, bo z Internetem to nigdy nic nie wiadomo, do zobaczenia mam nadzieję na żywo!
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 18:42   

No to kamień z serca...
Fajnie, że się odezwałaś :)
Lecę na górę przygotować imprezkę!
:idzie:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 18:54   

mia83 napisał/a:
Witajcie!!!

Żyję, jestem i tak - dziś rocznica :skromny:
Bardzo Was przepraszam za milczenie, duużo się dzieje, praca nowa i intensywna, do tego remont, duchowy również, bo choć już po terapii, to teraz na Programie. "Wdałam" się w AA "live" i na forum w tym wszystkim czasu braknie i energii. :oops: a tak się kiedyś tych alkoholików bałam...


Za godzinę mam spikerkę na mojej grupie i bardzo bardzo się stresuję, ale to tzw. egocentryczny lęk (oczywiście uświadomiła mi to moja sponsorka). Chciałabym po prostu być użyteczna i opowiedzieć jak było. A prawda jest też taka, że nie podjęłabym leczenia bez czytania i pisania na Dekadencji, za co jestem bardzo wdzięczna i bardzo Wam dziękuję!!

Jadę na mityng, trzymajcie kciuki fsdf43t

Ps. Fotkę usunęłam, bo z Internetem to nigdy nic nie wiadomo, do zobaczenia mam nadzieję na żywo!



Ja trzymam za Ciebie kciuki :buzki:
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017 21:09   

Gratuluje.
Swoją pierwszą spikerkę również miałem na pierwszą rocznicę. Bałem się jak jasna cholera, bo ja wcześniej nie miałem odwagi nawet zabierać głosu na mitingu. Ale tak się rozkręciłem, że pół godziny chyba gadałem :)
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
mia83 
Towarzyski
wstaję :)



Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 27 Sie 2012
Posty: 170
Wysłany: Nie 25 Lut, 2018 21:35   

Hej,
znów jestem, po przerwie. Zbyt rzadko tu zaglądam...
A to już niemal półtora roku, czas leci jak szalony. Czuję dużą wdzięczność wobec Was i tego forum, często mówię o tym na mityngach, że to tu dostałam pierwsze motywacje by przestać chlać i coś ze sobą zrobić w "realu", a nie tylko oszukiwać się przed kompem.
Tym razem wpadłam i szukam inspiracji do tematów mityngów, kolejne wyzwanie przede mną.
A rok temu nie byłam nawet w stanie się odezwać....
_________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że jego realizacja wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 16