|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Sama z tego wyjdę ? |
Autor |
Wiadomość |
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 34 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2074
|
Wysłany: Pią 20 Paź, 2017 14:45
|
|
|
Matinka, |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 20 Paź, 2017 17:24
|
|
|
|
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 65 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1842 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 20 Paź, 2017 18:03
|
|
|
|
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Pią 20 Paź, 2017 19:00
|
|
|
Kochani, bardzo miło mi Was tu widzieć, serdecznie dziękuję za towarzyszenie i poparcie
|
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 15:48
|
|
|
Matinka to naprawdę dobra wiadomość
Po co samemu sie męczyć ...szkoda czasu ...bo "trzeźwe życie " to "dobre życie" - co prawda pozbawione iluzji i tych dobrych i tych gorszych ale za to prawdziwe |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 18:02
|
|
|
Zołza czekałam tu na Ciebie.
Mało ostatnio jesteś na forum. Praca, praca, praca?
Zołza, powiedz, czym zapchałaś dziurę? Wiesz jaką |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 18:25
|
|
|
Oj trudne pytania Matinka zadajesz Czym zatkałam ? Nawet nie wiem czy zatkałam Rzucałam się na wszystko , próbowałam wielu rzeczy . Myślę ,że w momencie w którym pozbyłam się wstydu i strachu , podporzadkowania i przejmowania się innymi z zamkniętego , dusznego kokona wydarłam się i poczułam wolność. Pewnie to zbyt "wielkie słowo" ale chyba o to chodzi . Nie jestem pewna czy zatkałam dziurę , znalazlam wypełniacz- ale wiem ,że jestem świadomą osoba - świadomą swoich braków , niedoróbek ...i mam prawo szukać , próbować, smakować . Mogę nawet nabić sobie guza ( bo to moja głowa) Znam swoją wartość i nie muszę nikomu niczego udowadniać .Szczerość wobec samego siebie , stawianie swoich granic ...próby , próby i doświadczenia - to życie . A ŻE NIE ZAWSZE JEST TAK PIĘKNIE JAK MIAŁO BYĆ? ... a jak miało być ? Jest dobrze jak jest |
Ostatnio zmieniony przez zołza Sob 21 Paź, 2017 18:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 18:44
|
|
|
zołza napisał/a: | Oj trudne pytania Matinka zadajesz Czym zatkałam ? Nawet nie wiem czy zatkałam |
Wiem, że trudne I dziękuję, że tak właśnie odpowiedziałaś. zołza napisał/a: | znalazlam wypełniacz |
A wiesz czym jest ten wypełniacz? I czy widzisz jego granice? Czy potrafisz ocenić czy to jest jeszcze zdrowe, czy nie zabiera Ci wolności? A może też jest iluzją?
zołza napisał/a: | poczułam wolność. Pewnie to zbyt "wielkie słowo" ale chyba o to chodzi |
Tak, poczucie wolności jest wyraźne w nowym życiu. zołza napisał/a: | i mam prawo szukać , próbować, smakować |
Domyślam się, że masz chęć do takich poszukiwań Cytat: | A ŻE NIE ZAWSZE JEST TAK PIĘKNIE JAK MIAŁO BYĆ? ... a jak miało być ? |
To prawda, życie składa się z różnych doświadczeń.
Ale chodzi mi o taką akceptację, zgodę i przede wszystkim chęć doświadczania.
Czy czujesz cichą radość życia i ogólny komfort bytu?
Sorry, że tak Cię męczę, ale korzystam, że jesteś i wiem, że mi to szczerze i precyzyjnie powiesz |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 19:03
|
|
|
Matinka napisał/a: | Ale chodzi mi o taką akceptację, zgodę i przede wszystkim chęć doświadczania.
Czy czujesz cichą radość życia i ogólny komfort bytu? |
Tak zaakceptowałam wiele rzeczy ( oczywiscie nie wszystko).Szczególnie rzeczy , sytuacje i ludzie na których wiem ,że nie mam żadnego wpływu a szarpanina z tym jest totalnie bez sensu. Nadal jestem buntowniczką , mam swoje zdanie i nadal często mam wrażenie ,że jakoś nie jest mi po drodze z tym "dziwnym swiatem" .Okazuje się ,że coraz mniej rozmyślam nad tym co się dzieje , reaguje na sytuację . Na fakt . Przestałam dorabiać ideologię , domyslać się co się za czym może kryć .Często zwyczajnie pytam( też się naumiałam . Czy mam radość życia ? Mam Dołki też mnie dopadają .. .Jestem człowiekiem i czuję ...to takie zwykłe i ludzkie. Czasem brakuje mi nadal czegoś ...i nie jest to alkohol. ale po to są marzenia |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 19:58
|
|
|
zołza napisał/a: | Szczególnie rzeczy , sytuacje i ludzie na których wiem ,że nie mam żadnego wpływu a szarpanina z tym jest totalnie bez sensu. Nadal jestem buntowniczką , mam swoje zdanie i nadal często mam wrażenie ,że jakoś nie jest mi po drodze z tym "dziwnym swiatem" |
Tu akurat się różnimy, bo ja nie jestem buntowniczką, jednak w pewien sposób kreuję swoje światy i uciekam w nie. Dla kogoś z boku jest to kompletnie niewidoczne i niezrozumiałe, cóż jest złego w wieloletniej opiece nad starszą osobą, czy na przykład w czytelnictwie? Albo w studiach takich czy owakich czy pracy ogólnie poważanej. Jednak kiedy się zyska doświadczenie silnego uzależnienia, pozna się mechanizmy, zyska jaką taką świadomość siebie i rzeczy to układa się to w pewne prawidłowości. To ja, o sobie. zołza napisał/a: | Okazuje się ,że coraz mniej rozmyślam nad tym co się dzieje , reaguje na sytuację . Na fakt . Przestałam dorabiać ideologię , domyslać się co się za czym może kryć |
No, można dojść do przerażających wniosków od tych pytań, rozważań i dociekań Czy to jeszcze życie w rzeczywistości, czy już fikcja, iluzja, marzenia...?
Trzeźwe to czy nietrzeźwe...?
Puścić lejce i niech się toczy, z nadzieją, że w dobrym kierunku i nie gruchnie za chwilę, jak pijana ulęgałka z gałęzi?
To moje pierwsze pytanie do siebie. A drugie, jak rozsmakować się w życiu.
Zołza, dzięki! |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 20:14
|
|
|
Matinka napisał/a: | Puścić lejce i niech się toczy, z nadzieją, że w dobrym kierunku i nie gruchnie za chwilę, jak pijana ulęgałka z gałęzi? |
Jak gałąź niestabilna to i ulęgałki( nawet trzeźwej nie utrzyma)
Matinka napisał/a: | A drugie, jak rozsmakować się w życiu. |
Probować ,doświadczać ,smakować
Ps.Kochać i tracić...
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.( Staff)
Matinka zawsze do usług |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Sob 21 Paź, 2017 20:32
|
|
|
No, ładnie Zołzo, poezją mnie tutaj częstujesz, w dodatku taką wywrotową
Trzymaj się ciepło! Do usłyszenia |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Nie 21 Lis, 2021 22:27
|
|
|
Bardzo, bardzo dawno mnie tu nie było...
Nie pisałam, ale czytałam wątki.
Czasem tak jest, że zostawia z boku, jakiś obszar życia.
Tak, jak odkłada się nawet tę ulubioną książkę na półkę, jak przestaje się słuchać muzyki, która była już setki razy odsłuchana, jak czas rozstania z przyjaciółmi czy rodziną nabiera lat... |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Nie 21 Lis, 2021 22:34
|
|
|
Ten czas ostatnich lat był trudny, był wyzwaniem...
Powinno być tak, że na starość czy też w drugiej połowie życie ma zwalniać, jakieś hobby, przyjemności, wnuki, działka...
Fizycznie, zdrowotnie czuję się w tej drugiej połowie i na tym koniec
Póki co, czeka mnie jeszcze wiele lat roboty zawodowej, na wnuki też jeszcze czas, natomiast na przyjemności czasu brakuje |
|
|
|
|
Matinka
Gaduła
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 991
|
Wysłany: Pon 22 Lis, 2021 21:40
|
|
|
Jednak jestem na Dekadencji już ponad 8 lat i to są lata bez alkoholu, poznawania podłoża alkoholizmu, poznawania siebie, nabierania dystansu...Wartościowe lata.
Kiedy ostatni raz pisałam - trafiłam do terapeuty. Przede wszystkim miałam zaburzone poczucie wartości swojej i życia. Nie miałam pracy i nie widziałam w niczym sensu.
Najpierw zapisałam się do przychodni zdrowia psychicznego i trafiłam na diagnozę. W trakcie wywiadu powiedziałam, że jestem w abstynencji (3-4 lata), ale jestem uzależniona od alkoholu. To wysłano mnie do psychoterapeuty uzależnień. To się wybrałam.
Był taki śmieszny zbieg okoliczności - kiedy szukałam pomocy byłam w totalnym dołku, żadnego pomysłu na siebie, długie, nieskuteczne próby znalezienia pracy, wysłane dziesiątki CV i nic.
Opowiedziałam to wszystko na pierwszym spotkaniu, ważne było dla mnie, że zostałam uważnie wysłuchana, bałam się ignorancji, bałam się instrumentalnego potraktowania - pytań z formularza i odpowiednich wpisów, braku popatrzenia w oczy...Nie było tak. Była moja historia, ale jakoś tak zgrabnie wyciągnięta;-) Ale wracam do zbiegu okoliczności...Zaraz po spotkaniu pojawiła się propozycja pracy i na następnej terapii już dzieliłam się całkiem innymi wrażeniami. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|