Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Alkoholu było w bród
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 25 Cze, 2012 22:04   

Przemas napisał/a:
ostrożnie stawiam swoje kolejne kroki ,nie łatwe tym bardziej ,że to pierwsze poważne działanie w kierunku trzeźwości

Żebyś bracie wiedział ile razy ja w ten sposób "zaczynałem" swoje trzeźwienie, to pewnie od razu pognałbyś biegiem do najbliższej przychodni i terapeuty, ale próbuj............czemu nie..........
_________________
:ptero:
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Pon 25 Cze, 2012 22:13   

pterodaktyll napisał/a:
Przemas napisał/a:
ostrożnie stawiam swoje kolejne kroki ,nie łatwe tym bardziej ,że to pierwsze poważne działanie w kierunku trzeźwości

Żebyś bracie wiedział ile razy ja w ten sposób "zaczynałem" swoje trzeźwienie, to pewnie od razu pognałbyś biegiem do najbliższej przychodni i terapeuty, ale próbuj............czemu nie..........


w ośrodku i u terapeuty bylem i jestem zapisany ,dogaduję terminy

co do pytania Wiedźmy ,polega to na tym że nie oszukuję siebie samego jak do tej pory że nie ma problemu, problem jest ,chyba to pierwsze musiałem samemu sobie powiedzieć jasno.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 25 Cze, 2012 22:16   

Przemas napisał/a:
w ośrodku i u terapeuty bylem i jestem zapisany ,dogaduję terminy

To już jakiś konkret a nie tylko tzw. "pobożne życzenia" :)
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 25 Cze, 2012 22:24   

Przemas napisał/a:
w ośrodku i u terapeuty bylem i jestem zapisany ,dogaduję terminy

Aha, czyli wkrótce podejmiesz terapię. No to w porządku, tego dotyczyło moje pytanie.
Myślę, że nie masz co przed terapią analizować faz zdrowienia, głodów, czy innych aspektów uzależnienia,
bo wyczytujesz - jak widać - to co chcesz wyczytać, a nie to co zostało napisane.
Przez to możesz nabrać błędnych przekonań, które będą Ci utrudniały trzeźwienie,
albo pozostawiały niedomknięte furtki. To wszystko będzie omawiane na terapii,
gdzie terapeuta będzie mógł na bieżąco weryfikować przyswajaną przez Ciebie wiedzę :)
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Pon 25 Cze, 2012 22:39   

Dziękuję za wyjaśnienie ,konkretnie i na temat.
_________________
Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Wto 26 Cze, 2012 01:08   

Wiedźma napisał/a:
To wszystko będzie omawiane na terapii,
gdzie terapeuta będzie mógł na bieżąco weryfikować przyswajaną przez Ciebie wiedzę
dokładnie tak !!
a jak nie zakumasz to :klotnia: qqd23dc :banita: :smieje: żartuje oczywiście ;)
Powodzenia życzę :)
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Śro 28 Lut, 2018 20:14   

Przejrzenie tego mojego wątku, po tylu latach to jak kubeł zimnej wody, ależ naginałem rzeczywistość do własnych potrzeb, przyznaję że, bałem się zaglądać w to konkretne miejsce, ale dziś troszkę nieoczekiwanie nadarzyła się okazja, nie żałuję.
Spotkanie w ośrodku faktycznie odbyłem w 2012r, ale na terapię zdecydowałem się dopiero po dwóch latach, które spędzałem na piciu alkoholu.
Terapię podstawową odbyłem na oddziale dziennym, później pogłębiona, obecnie jestem na DDA część III, w planach GRO, lub DDA IV choć chyba inaczej na to mówią ,ale na tę chwilę z łepetyny nazwa wyleciała.
W skrócie to tyle co u mnie
_________________
Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 28 Lut, 2018 20:43   

spoko Przemas, kto powiedział że trzeba iśc prostą drogą ?
widocznie musiałeś trochę pokluczyć w tym labiryncie, ważne że wskoczyłeś na właściwe tory.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 08:21   

Przemas napisał/a:
obecnie jestem na DDA część III,

I ok :okok:
Przemas napisał/a:
w planach GRO, lub DDA IV choć chyba inaczej na to mówią

I lot w kosmos :mgreen: zajmij się tym co robisz na ten moment , wielkie plany zostaw na później :p
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 09:57   

yuraa napisał/a:
widocznie musiałeś trochę pokluczyć w tym labiryncie, ważne że wskoczyłeś na właściwe tory.

wskoczyłeś na dobre, czy tylko na chwilę?
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Czw 01 Mar, 2018 09:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 10:29   

Jędrek napisał/a:

wskoczyłeś na dobre, czy tylko na chwilę?


dziś jestem tutaj, a jutro będzie jutro, kto wie co będzie jutro ? ja nie wiem, nie mam szklanej kuli, znaczy kiedyś miałem, ale się popsuła...
Ostatnio zmieniony przez Przemas Czw 01 Mar, 2018 10:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 10:41   

zołza napisał/a:
zajmij się tym co robisz na ten moment , wielkie plany zostaw na później :p


też się pod tym podpisuję, ale już moja terapeutka pytała mnie, kiedy chciał bym zacząć kolejny etap terapii, pytała aby zapisać mnie w kolejkę bo nie wejdę tam z marszu lub na moje widzi mi się, stąd napisałem o planach.
Mnie się nie śpieszy i nie śpieszyło w terapii, robię ją powoli swoim tempem, nie patrzę na innych którzy robili terapię etap po etapie, ich sprawa, ja miałem kilkumiesięczne przerwy między nimi, aby sobie poukładać w głowie na spokojnie, złapać oddech, dbam o spotkania indywidualne z terapeutką, to dla mnie ważne.
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 11:29   

U mnie wygladało to inaczej . Kończyłam pogłębioną a indywidualna ustalała "co by dla mnie było dobre" , słuchałam a ona zaisywała mnie na kolejny etap . Czasem nawet wracałam do wczesniejszych "tematów" ...i tak mi zeszło . Lubiłam te spotkania - najnormalniej tęskniłam za ludźmi z ich problemami, przemyśleniami . to oni utrzymywali mnie w trzeźwości ( wiem jak to brzmi ale świadomość iż co czwartek mam spotkanie w ośrodku motywowało mnie ;) ) Kończąc terapię poczułam się jak ryba wyrzucona z wody ...Rytuały dają spokój :)
Ostatnio zmieniony przez zołza Czw 01 Mar, 2018 11:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 12:13   

po ukończeniu pogłębionej, czułem się podobnie jak Ty, czułem wręcz strach, pół roku później poszedłem na DDA, na którym brakowało mi alkoholików, trafiłem na grupę gdzie nikt nie był uzależniony, początkowo czułem się nieswojo, wręcz źle, ale z czasem to minęło, pomogły mi spotkania indywidualne, (początkowo na grupie dda, miałem poczucie winy, że oni są tu przez takich jak ja alkoholików, oni pozostali grupowicze) Początki DDA, a właściwie jego większość, były dla mnie trudniejsze od terapii podstawowej, był czas że spotkania indywidualne miałem raz w tygodniu, wspomnienia z dzieciństwa skutecznie mnie rozchwiał ,ale było i jest warto przez to przejść, zmierzyć się z przeszłością.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 15