Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Załamana
Autor Wiadomość
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 23:03   

pietruszka napisał/a:
Czy Ty jesteś DDA albo co najmniej DDD?


Czytam teraz o DDD dopatruje się podobieństwa choćby w tym:
"Psychologia ukuła na określenie takiego dziecka termin „bohater rodzinny”: dostarczający rodzicom poczucia dumy i satysfakcji, obowiązkowy, dobry w szkole, z poświęceniem przejmujący prowadzenie domu... Nie widać po nim ciężaru roli, którą na siebie bierze, ale w głębi duszy czuje się nieszczęśliwy i samotny."

Jestem najstarsza z 2 rodzeństwa, tata przez całe dzieciństwo wyjeżdżał za granicę. Musiałam być twarda, ze wszystkim sobie radzić. Być wzorem dla rodzeństwa. Pomagać mamie. Nie okazywałam nigdy słabości, nawet po tym jak wpadłam na butelkę i zakrwawiona schowałam się, żeby opatrzeć sobie rany.
Ostatnio zmieniony przez Stokrotka123 Pią 02 Mar, 2018 23:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 23:15   

Stokrotka123 napisał/a:
Zawsze staje w obronie słabszych, jak widzę krzywdę - reaguje.

spod jakiego znaku zodiakalnego jesteś??? jeśli to nie tajemnica
Stokrotka123 napisał/a:
Problem mój polega na tym, że nie potrafię przekreślić człowieka.

widzisz Stokrotko,w tym cały ambaras że pomoc alkoholikowi (który wciąż sięga po alkohol) polega na tym aby dać jemu szansę na samodzielne myślenie (w tym przypadku chodzi aby sam zrozumiał że tego chce)
w takim momencie Ty jego nie skreślasz - wręcz odwrotnie dajesz szansę
skreślasz gdy tej szansy jemu nie dasz
On w tej chwili sam wieży w to co mówi, - że pije mało,że pije nieszkodliwie,że nikogo nie krzywdzi
i aby On zaczął zauważać swój błąd złego myślenia ,nie wystarcza jemu o tym powiedzieć,,,i przy tym pogłaskać i dodać pare ciepłych słówek
On musi dostać kopa ,musi poczuć że coś traci po przez picie alkoholu
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 23:19   

DDA nie, ale DDD.
Nie mogło być normalnie w rodzinie, w której matka nie potępia przemocy wobec własnej córki.
To nie tak ma być.
Tez jestem najstarsza z rodzeństwa i być moze to jest przyczyna mojego wspóluzależnienia, ale moja rodzina zawsze stała za mną murem.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 23:26   

Stokrotka123 napisał/a:
Mówi, że płakał do telefonu.

teraz próbuje sztuczki na litość - jeśli wrócisz,wygrał i wszystko wróci po staremu
- jeśli nie wrócisz , On zacznie się zastanawiać
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 23:57   

Jacek napisał/a:
jeśli wrócisz,wygrał i wszystko wróci po staremu
- jeśli nie wrócisz , On zacznie się zastanawiać

Ale zanim to się stanie tzn. zastanawianie przeżyjesz - doswiadczysz
- wyzwisk
- drwin
- hałasu
- obwiniania
i paru jeszcze dziwny i brutalnych zjawisk - jak to przetrzymasz to bedziesz góra a jak nie to klops połaczony z zepsutym tramwajem

prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 06:36   

Cytat:
były sytuacje, że latał z obiadkami, śniadaniami i kolacjami jak czułam się źle.
Problem mój polega na tym, że nie potrafię przekreślić człowieka.
Zawsze staje w obronie słabszych, jak widzę krzywdę - reaguje.
Taka pieszona Matka Teresa, która sama daje się zgnoić w "imię miłości" tłumacząc swojego oprawce, że nawet w nim są przebłyski człowieczeństwa.

Syndrom sztokholmski?
Ofiara identyfikuje się ze swoim oprawcą, tłumaczy go, broni a nawet na swój sposób lubi.....
 
     
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 13:40   

Linka napisał/a:
DDA nie, ale DDD.
Nie mogło być normalnie w rodzinie, w której matka nie potępia przemocy wobec własnej córki.
To nie tak ma być.
Tez jestem najstarsza z rodzeństwa i być moze to jest przyczyna mojego wspóluzależnienia, ale moja rodzina zawsze stała za mną murem.


Otwieracie oczy. Rozmywa mi się obraz mojej "idealnej" rodziny.
 
     
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 13:54   

[quote="olga"]
Cytat:

Syndrom sztokholmski?
Ofiara identyfikuje się ze swoim oprawcą, tłumaczy go, broni a nawet na swój sposób lubi.....


Na to wygląda 8|
I uciekam po ukojenie do zwierząt, mam 5 psów i kota
Jacek -pytałeś o znak zodiaku: Ryba
Ostatnio zmieniony przez Stokrotka123 Sob 03 Mar, 2018 13:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 15:27   

Cytat:

Cytat:

Syndrom sztokholmski?
Ofiara identyfikuje się ze swoim oprawcą, tłumaczy go, broni a nawet na swój sposób lubi.....


Na to wygląda


Coś trzeba z tym zrobić...i można

Kiedy zgłosisz się na terapię?
 
     
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 18:48   

perełka napisał/a:
Znam jedna rybe , zdecydowac sie na cos to jej ciezko.

Prawda, męczarnie z tym
Ostatnio zmieniony przez Stokrotka123 Sob 03 Mar, 2018 18:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 19:32   

http://www.biomedical.pl/...osoby-6745.html
Co myślicie o tym?
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 19:37   

Stokrotka123 napisał/a:
http://www.biomedical.pl/psychologia/wysoko-wrazliwe-osoby-6745.html
Co myślicie o tym?

A kogo masz na myśli, doszukując sie tych cech.
Siebie, czy jego ?
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 03 Mar, 2018 21:44   

ja jestem wrazliwy np
czasami
rzadko
sporadycznie

ale jakby mi ktoś na moim terenie ciupał i mnie wkur... denerwował, to te cechy legają w gruzach
mój dobrostan, moje samopoczucie, moich bliskich - jest czy byłoby najważniejsze
 
     
Kami 
Trajkotka
Jak wyczerpać temat, zanim nas wyczerpie K.C.B.



Pomogła: 38 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 1039
Wysłany: Nie 04 Mar, 2018 10:20   

Stokrotka123 napisał/a:
I uciekam po ukojenie do zwierząt, mam 5 psów i kota

Stokrotka nie uciekniesz od siebie tak się nie da. Jesteś jedyną dla siebie osobą z którą jest Ci dane przeżyć całe życie. Albo w nim coś zmienisz, albo bedziesz całe życie uciekała aż w końcu padniesz.....
Przeczytałam artykuł do którego podałaś link. Mogę śmiało powiedzieć, że całe życie w takim razie byłam nadwrażliwą osobą. (nie miałam pojęcia, że i takie terminy istnieją i taka "przypadłość" :szok: )
Udało mi się w takim razie i nad tym zapanować. Kiedyś byłam DLA WSZYSTKICH .... mąż, partner, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, rodzice, rodzeństwo w konsekwencji bratowa, szwagier i wszyscy inni. Pomagałam, myślałam za wszystkich, wyskakiwałam przed szereg, dawałam, pożyczałam, organizowałam pracę, wykładałam dla kogoś i za kogoś pieniądze, dbałam do takiego stopnia, że z innymi dla innych organizowałam pomoc materialną, pieniężną i Bóg sam raczy wiedzieć jaką jeszcze. Z tego wszystkiego mam nie tylko jedno wielkie GIE ..... ale też i ogromny niesmak bo mnóstwo pseudo znajomych kiedy tylko zobaczyli, że zaczynam stawiać barierki zdziwieni rozpłynęli się jak kamfora..... Masa ludzi przyzwyczaiła się do tego, że ze mną i u mnie można było wszystko...... Jakby tego było mało, swoje dzieci uczyłam by rezygnowały często z własnych przyjemności a słodyczami czy zabawkami zawsze sie dzieliły z innymi...... :zalamka:
Dziś na szczęście jest inaczej i to tylko dlatego, że przestałam uciekać od siebie, że stałam się ważna dla siebie samej. Że wszystko co robię to już tylko dla siebie, że nie obchodzi mnie czy ktoś mnie lubi czy nie a przede wszystkim przestałam na siłę pomagać .
Bilans tego taki.
1. Ci sami znajomi i przyjaciele od 35 lat
2. Mniej trutni i pasożytów których dokarmiałam na wszelaki sposób
3. Satysfakcjonująca praca (robiąc to co kocham żyję jak chcę... pracując mam wrażenie że
jestem na wakacjach)
4. Mniej wrażliwa na dolę i niedolę innych osób czyli takich, których moje życie i związane z nim
problemy guzik obchodzą
5. Więcej czasu dla wszystkich, których kocham.
6. Facet, z którym jestem jest facetem bez depresji, nie jest zmęczony, kiedy jest ze mną, bez nałogów, uzależnień za to
ma nieziemskie pomysły przesyła róże i czekoladki przez Floraqueen by mi było miło, zabiera
na Capri bo wcześniej nie widziałam, pije ze mną kawę w zacisznej knajpce w Toskanii bo
kocham tamte klimaty i nie ważne, że trzeba przejechać 3 godziny ....
kiedyś mi powiedział, że ze mną byłoby cudnie w korkach po rzymskiej obwodnicy jeździć.
Bardzo szybko zrealizowałam jego marzenie :rotfl: musiałam dowieźć klientce towar naszym
sobotnim randkowym popołudniem nie ważne, że były inne plany na wieczór, ważne,
że razem byliśmy .... a i tak zakończyliśmy tak wieczór jak chcieliśmy
Wczoraj wieczorem usłyszałam takie słowa na dobranoc "Dziękuję Ci za to, że istniejesz" ...
Mam w nim nie tylko Faceta przy moim boku, mam w nim wyjątkowego PRZYJACIELA
A wiesz dlaczego tak się zadziało....... BO POZNAŁAM W KOŃCU SIEBIE I WIEM, ŻE
ZASŁUŻYŁAM SOBIE NA ŻYCIE TAKIE JAKIE MAM.......
Przestań Stokrotko myśleć o nim (on o Tobie nie myśli wcale, bo nawet jak mówi, że myśli to i tak z myślą o sobie by mu wygodnie było) ... Zacznij swoje życie zmieniać od SAMEJ SIEBIE a zobaczysz jak się ono poukłada .....

p.s. kiedy o sobie miałam gówn...e zdanie prawie 50 lat mi zajęło bym je zmieniła. Dziś żałuję, że tego nie zrobiłam wcześniej, ale tylko dlatego, że poprawiając własną jakość życia żyłoby mi się łatwiej na każdym szczeblu a i dzieci miałyby wcześniej szczęśliwą matkę, bo nadal dla mnie w życiu ta rola jest najważniejsza.......

przepraszam za ten wpis, nie napisałam tego by się chwalić jak mi dobrze, zrobiłam to po raz pierwszy i ostatni by pokazać, że bez zbędnego gdybania można żyć inaczej. Byłam tu na forum kiedyś twardym, upartym forumowiczem, kochałam chorą bezwarunkową miłością chorego na alkoholizm człowieka (co z tego zdrowego mogło wyniknąć?!......Uparcie na siłę robiłam sobie sama kuku .... przejdź i sobie poczytaj mój wątek ..."Pokochałam alkoholika" kiedys sam tytuł wątku mnie do tej miłości"zobowiązywał" :rotfl: :milczek:
To FORUM własnie pokazało mi, że można żyć inaczej. Wzięłam sobie wszystkie rady do serca, analizowałam, pytałam i rozmawiałam nie tylko pisząc tu ale też i często przez telefon, sporo osób poznając osobiście ;) . Dla mnie te rozmowy, pisanie było niezłą lekcją życia. Niejedną noc przepłakałam wtulona w poduszkę wstawałam spuchnięta od płaczu.... By poukładać swoje życie zaczęłam od tego JAK ŻYĆ NIE CHCĘ ..... bo na to JAK CHCĘ ŻYĆ nie miałam pomysłu. Potrzebny mi był czas, by rozpędził nad moim niebem wszystkie czarne chmury.
_________________
To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
Ostatnio zmieniony przez Kami Nie 04 Mar, 2018 10:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Stokrotka123 
Małomówny


Wiek: 39
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 50
Wysłany: Nie 04 Mar, 2018 17:45   

Linka napisał/a:
Stokrotka123 napisał/a:
http://www.biomedical.pl/psychologia/wysoko-wrazliwe-osoby-6745.html
Co myślicie o tym?

A kogo masz na myśli, doszukując sie tych cech.
Siebie, czy jego ?

Koleżanka podesłała linka, mówi że taka jestem. Przeczytałam i wszystko się zgadza. Nie jest lekko z taką wrażliwością żyć.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 16