Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Linka
Pon 11 Maj, 2020 17:46
alkoholik odszedł
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 16:32   

Cytat:
Gubię się już w tym wszystkim.

Nic dziwnego. W manipulacji jesteśmy mistrzami świata i nawet ta banda, która teraz usiłuje manipulować naszym zdrowiem i wyborami, mogłaby się jeszcze paru rzeczy od nas nauczyć.
_________________
:ptero:
 
     
Porzucona
Gość
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 16:40   

Jak można mówić kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie a za trzy dni już znaleźć kochankę i za 3 tygodnie zrobić jej dziecko? Masakra.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 16:45   

Przyjdzie czas , ze docenisz to szczęście jakie Cię spotkało. Nie ma nic ważniejszego jak spokój własny i własnego dziecka

Witaj :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 16:50   

Porzucona napisał/a:
Jak można mówić kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie a za trzy dni już znaleźć kochankę i za 3 tygodnie zrobić jej dziecko? Masakra.


Taka choroba.......... :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:02   

A tak w kwestii formalnej, zalogowałąś się na forum.
Może załóż wątek w dziale współuzależnienie, możemy przenieść tam cały ten temat.
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
porzucona36 
Towarzyski


Dołączyła: 11 Maj 2020
Posty: 117
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:13   

Tak zalogowałam się, jeżeli to możliwe proszę o przeniesienie wątku. Nie wyobrażam sobie jak dalej bez niego ułożyć sobie życie. Ciągle mam wyrzuty sumienia ze nie zaryzykowałam i straciłam szansę na rodzinę.
Ostatnio zmieniony przez porzucona36 Pon 11 Maj, 2020 17:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:18   

porzucona36 napisał/a:
Tak zalogowałam się, jeżeli to możliwe proszę o przeniesienie wątku. Nie wyobrażam sobie jak dalej bez niego ułożyć sobie życie. Ciągle mam wyrzuty sumienia ze nie zaryzykowałam i straciłam szansę na rodzinę.


To nie był materiał ani na męża ani na ojca... :(
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:25   

porzucona36, chciałabyś ryzykować dzieckiem?....
Jedno już masz unieszczesliwione przez niego....chciałabyś żeby drugie też było nieszczęśliwe?
 
     
porzucona36 
Towarzyski


Dołączyła: 11 Maj 2020
Posty: 117
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:33   

Oczywiście że moje dziecko jest i zawsze będzie dla mnie najważniejsze, ale może właśnie te nasze wspólne dziecko wpłynęło by na niego, skoro teraz twierdzi że nie pije bo nie musi, pomimo że nikt mu nie zabrania i nie ogranicza dostępu do alkoholu, nikt nie wylicza to może przy nas też by tak było. Może to było by to co by go ocknelo, a tak tylko usłyszałam że nie umialam dać mu rodziny. Jego pierwsze dziecko uwielbia go i nigdy nawet nie krzykną na nie.
Ostatnio zmieniony przez porzucona36 Pon 11 Maj, 2020 17:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:35   

Manipuluje Tobą...
Nie dla Ciebie ani dla tej nowej przestanie pić (jeśli przestanie)...nie dla dziecka...on musiałby przestać dla siebie....
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 17:41   

porzucona36 napisał/a:
Oczywiście że moje dziecko jest i zawsze będzie dla mnie najważniejsze, ale może właśnie te nasze wspólne dziecko wpłynęło by na niego, skoro teraz twierdzi że nie pije bo nie musi, pomimo że nikt mu nie zabrania i nie ogranicza dostępu do alkoholu, nikt nie wylicza to może przy nas też by tak było. Może to było by to co by go ocknelo, a tak tylko usłyszałam że nie umialam dać mu rodziny. Jego pierwsze dziecko uwielbia go i nigdy nawet nie krzykną na nie.


Mój kiedyś mówił że syna chce a miał córki. Chcia syna żeby uczyć go pić od małego. Tego chcesz?
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 11 Maj, 2020 21:23   

porzucona36 napisał/a:
może właśnie te nasze wspólne dziecko wpłynęło by na niego, skoro teraz twierdzi że nie pije bo nie musi, pomimo że nikt mu nie zabrania i nie ogranicza dostępu do alkoholu, nikt nie wylicza to może przy nas też by tak było. Może to było by to co by go ocknelo, a tak tylko usłyszałam że nie umialam dać mu rodzin

Moja droga. :pocieszacz: To Ty wymagasz gruntownej terapii.......... :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
porzucona36 
Towarzyski


Dołączyła: 11 Maj 2020
Posty: 117
Wysłany: Wto 12 Maj, 2020 06:52   

Moja droga. :pocieszacz: To Ty wymagasz gruntownej terapii.......... :bezradny: [/quote]

Niestety wiem i nawet uczęszczam na nią, ale pomimo tego ciągle mam w głowie tą piekielną myśl i to poczucie straty, do tego wszystkiego dochodzi ta diabelna tesknota. :roll:
 
     
porzucona36 
Towarzyski


Dołączyła: 11 Maj 2020
Posty: 117
Wysłany: Wto 12 Maj, 2020 06:58   

olga napisał/a:
Nie dla Ciebie ani dla tej nowej przestanie pić (jeśli przestanie)...nie dla dziecka...on musiałby przestać dla siebie....

On nie widzi problemu w swoim piciu, bo przecież on nie pije. Pił tylko dlatego że był ze mną, bo ja go tak źle traktowałam. Jego rodzina też uwarza że to moja wina, bo nie umiałam do niego dotrzeć dlatego pił i był taki, a teraz nie pije i jest szcześliwy jak nigdy, a ja jestem psychiczna i tyle. Podobno byłam miłością jego życia, a teraz jestem bladźią która zmarnowała mu tyle lat, a nowa Pani po 3 miesiącach znajomości stała się "aniołem, któremu ja nie dorówna pod żadnym względem". Jak to ona stwierdziła "za mało byłam bita, powinna dostawać częściej i więcej to doceniła bym tak wspaniałego faceta".
Jak można zakładać rodzinę z facetem, zresztą i kobietą którą zna się 3 miesiące.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Wto 12 Maj, 2020 07:22   

Mnie moja ciotka powiedziała, ze powinnam mu była zmienić środowisko... jak przedszkolakowi...wziąć za rękę i zaprowadzić do innej piaskownicy i on akurat zechciałby bawić się z „lepszymi” dziećmi.... hehe
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 14