Przesunięty przez: Wiedźma Wto 19 Kwi, 2011 06:38 |
Być kobietą i nie zwariować |
Autor |
Wiadomość |
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 16:55 Być kobietą i nie zwariować
|
|
|
"Słuchajcie, partner przychodzi, kiedy już jesteśmy zrobione, gotowe. My jesteśmy gotowe i on też już gotowy. I nie łudźcie się, że tu się coś zaczyna, tu się tylko kontynuuje. Żyjemy iluzją, że teraz zacznie się nowe życie, bo ON będzie nas kochał; nas, które nigdy dokąd nie byłyśmy kochane, tak jak potrzebowałyśmy. Tak strasznie nam na tym zależy, że nie umiemy tej iluzji zdemaskować."
powalające |
Ostatnio zmieniony przez Flandria Pon 18 Kwi, 2011 16:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Żeglarz
Gaduła
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 991
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 18:42
|
|
|
Flandra napisał/a: | ON będzie nas kochał........... tak jak potrzebowałyśmy |
Tzn jak? |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 19:06
|
|
|
Żeglarz napisał/a: | Tzn jak? |
"nas, które nigdy dokąd nie byłyśmy kochane, tak jak potrzebowałyśmy" - chodzi o ... dzieciństwo O to, że w dzieciństwie zabrakło czegoś, czego potrzebowałyśmy - przytulenia, uwagi, troski, ciepła, itd itd
Dla każdej osoby może oznaczać to co innego.
Każda kobieta powinna sobie uświadomić CZEGO jej brakowało i SAMA SOBIE to dać, a nie oczekiwać tego od NIEGO.
Tak zrozumiałam słowa Katarzyny Miller |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 20:39
|
|
|
Flandra napisał/a: | Każda kobieta powinna sobie uświadomić CZEGO jej brakowało i SAMA SOBIE to dać, a nie oczekiwać tego od NIEGO. |
Ty to powinnaś jakiś mały matriarchat stworzyć........ |
_________________ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 20:40
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Ty to powinnaś jakiś mały matriarchat stworzyć........ |
czy ja wiem
nigdy nie realizowałeś jakichś swoich marzeń z dzieciństwa? |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 20:42
|
|
|
Flandra napisał/a: | nigdy nie realizowałeś jakichś swoich marzeń z dzieciństwa? | nie wyszło.......... |
_________________ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 20:44
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | nie wyszło.......... |
żadne ? |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 20:47
|
|
|
Flandra napisał/a: | żadne ? |
nie tak jakbym chciał...... |
_________________ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 21:05
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | nie tak jakbym chciał...... |
heh, no cóż - przykro mi ...
choć może to co najlepsze dopiero przed Tobą |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 21:06
|
|
|
Flandra napisał/a: | Żyjemy iluzją, że teraz zacznie się nowe życie |
Flandruniu,dokładnie tak
a dokładniej mówiąc
Flandra napisał/a: | My jesteśmy gotowe i on też już gotowy |
i zamiast to zmieniać w oczekiwania,należało by przyjmować takim jakim jest partner
bo oczekiwania to iluzja - rozczarowań i bólu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Żeglarz
Gaduła
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 991
|
Wysłany: Pon 18 Kwi, 2011 22:08
|
|
|
Flandra napisał/a: | O to, że w dzieciństwie zabrakło czegoś, czego potrzebowałyśmy - przytulenia, uwagi, troski, ciepła, itd itd |
Trudno jest nadrobić deficyty z dzieciństwa
A oczekiwać od małżonka czy też partnera, że zaspokoi potrzeby niezaspokojone w dzieciństwie jest chyba utopią. Taki ON musiałby być po części mężem, po części ojcem lub matką.
Zaryzykuję stwiedzenie, że to może być nawet trochę nie fair, chyba że ON wykazuje potrzeby nadopiekuńcze wobec NIEJ.
W każdym bądź razie taki związek jest ryzykowny i zgadzam się z Tobą, że z tymi potrzebami ONA powinna poradzić sobie sama. |
Ostatnio zmieniony przez Żeglarz Pon 18 Kwi, 2011 22:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 07:38
|
|
|
Flandra napisał/a: | I nie łudźcie się, że tu się coś zaczyna, tu się tylko kontynuuje. Żyjemy iluzją, że teraz zacznie się nowe życie, bo ON będzie nas kochał; nas, które nigdy dokąd nie byłyśmy kochane, tak jak potrzebowałyśmy. Tak strasznie nam na tym zależy, że nie umiemy tej iluzji zdemaskować." |
To pachnie zaprogramowaniem i samospełniającą się przepowiednią.
Przecież nie zawsze tak musi być.
No chyba, że wiesz coś o swoim partnerze, czego my nie wiemy.
A może to kwestia psychicznych uwarunkowań przy doborze partnera, wynikających z twoich problemów z dzieciństwa. W tedy rzeczywiście problem powstaje na samym początku. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:12
|
|
|
Halibut napisał/a: | Przecież nie zawsze tak musi być. |
z reguły nigdy tak nie jest ... (no może przez chwilę, gdy jeszcze trwa zauroczenie ...)
i chyba na tym polega problem |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:35
|
|
|
Flandra napisał/a: | z reguły nigdy tak nie jest ... (no może przez chwilę, gdy jeszcze trwa zauroczenie ...)
i chyba na tym polega problem |
Nie za bardzo podchodzisz do zagadnienia z "mędrca szkiełkiem i okiem"? |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 10:46
|
|
|
aazazello napisał/a: | Nie za bardzo podchodzisz do zagadnienia z "mędrca szkiełkiem i okiem"? |
no i mnie masz
w całym tym temacie chodzi tak naprawdę o to, że odkryłam, dotarło do tej mojej głupiutkiej łepetynki , że żyję w jakiejś iluzji, że oto ON, ten najwspanialszy ze wspaniałych, zmieni moje życie samą swoją obecnością
wystarczy, że się pojawi na horyzoncie, i tym samym mnie uszczęśliwi, wyleczy z czarnowidztwa, z apatii, nada mojemu życiu sens itd itd
o ja głupia flądra |
|
|
|
|
|