Czy ja, matka, mogę jakoś pomóc /zdalnie/? |
Autor |
Wiadomość |
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:24 Czy ja, matka, mogę jakoś pomóc /zdalnie/?
|
|
|
Mam syna, alkoholika, był leczony kilka lat temu, potem przez kilka lat nie pił ale od kilku miesięcy jest w ciągu alkoholowym. Mieszka daleko ode mnie, jest samotny /po rozwodzie od kilku miesięcy/, mieszka sam i nie pracuje, pije kilka dni pod rząd, potem kilka dni dochodzi do siebie i znowu od początku. Mam z nim tylko kontakt e-mailem. Jestem jedyną osobą z która się kontaktuje. Nawet kiedy to napisałam to widzę że chyba beznadziejna sprawa, ale może ... może jest jakaś iskierka nadziei? |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:29
|
|
|
Kochanie, BYŁ LECZONY. I to podstawowy błąd, z alkoholizmu się człowiek sam leczy, inaczej szkoda czasu i pieniędzy...
Sama potrzebujesz jakiejś pomocy? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:40
|
|
|
Prawdopodobnie synowi potrzebny jest detoks (odtrucie), pewnie leczenie zamkniete, bo sam nie da rady przestac pic.
Ale jesli sam nie zrozumie, że chce sie leczyć, nic z tego nie będzie.
A jeśli już się leczył, to wie gdzie szukać pomocy. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:44
|
|
|
Może źle się wyraziłam, w każdym razie wiem tylko że brał udział w terapii, był w AA, leczył się też z depresji.
Czy ja potrzebuje pomocy - nie wiem, to zależy od tego, jak dużo błędów robię z tego powodu i czy mu utrudniam leczenie, nie wiem teraz. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:46
|
|
|
W takim razie on po odtruciu, o ile będzie chciał, wraca na terapię i do AA...
Jednocześnie Tobie proponuję najbliższą Poradnię Leczenia Współuzależnienia, tam psychiatra i terapeuta pomogą znaleźć odpowiedź czy powinnaś się leczyć...
Przez internet diagnozy nie umiem postawić... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:50
|
|
|
Na czym takie odtrucie polega? |
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:51
|
|
|
Kolega ma rację, także po leczeniu zamknietym wskazana jest terapia długoterminowa i regularne mitingi AA.
Trzeźwość to jest praca nad sobą do końca życia.
W tej chorobie nie ma cudownej tabletki. |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2011 23:56
|
|
|
Kamila napisał/a: | Na czym takie odtrucie polega? |
Odtrucie, czyli potocznie mówiąc - detox (najczęściej w warunkach szpitalnych)
polega na wypłukaniu toksyn z organizmu, podanie leków uspokajających,
uzupełnienie elektrolitów, minerałów i innych witaminek.
Ogólne przywrócenie organizmu do stanu używalności fizyczno-chemicznej po długotrwałym piciu.
Czasem jest to zabieg ratujący życie alkoholika. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:06
|
|
|
cześć Kamilka
moi przed mówcy mając na myśli abyś poszła po pomoc
mają na myśli abyś nabyła fachowej informacji jak postępować i jak się zachować
bo twoje starania pomocy synowi mogą przynieść większe szkody zamiast oczekiwanego rezultatu
mówisz że syn nie ma pracy,że ma kontakt z tobą
więc za co pije czy nie za twoje??? kto go karmi ,czy nie ty???
taki postępek to błąd
mowa w stylu - synu nie pij bo sam się niszczysz to również nie dociera
ja przestałem pić gdy mnie wszyscy zostawili
i wtedy myśleli pewnie że się zapiję na śmierć ,a było wręcz odwrotnie
otworzyły mnie się oczy i to wtedy zacząłem myśleć realnie o zaprzestaniu piciu alkoholu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:12
|
|
|
Nie za moje, za swoje pije ale mu się kasa powoli kończy. Własnie próbuję go ratować, bo wymiotuje juz 2 dni. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:15
|
|
|
Kamila napisał/a: | Własnie próbuję go ratować, bo wymiotuje juz 2 dni. | Jeżeli nie umiesz podłączyć kroplówki, lepiej gdy na detox trafi...
Sama nic nie zrobisz... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:20
|
|
|
On jest na drugiej półkuli ... nic nie mogę podłączyć, moge tylko podtrzymywać kontakt mailowy, o ile może i chce odpisać. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:20
|
|
|
Kamila napisał/a: | Nie za moje, za swoje pije ale mu się kasa powoli kończy. Własnie próbuję go ratować, bo wymiotuje juz 2 dni. |
Kamilko,he he he co ty mnie chcesz wmówić
ani razu jego nie poratowałaś
a teraz to przy nim???
a kto jutro to opierze po tych wymiocinach a on se spokojnie pójdzie chlać
a gdy wróci to obiadek będzie cieplutki czekał
ja też miałem matkę i żonę więc wiem jaki to plus był do spokojnego i bez wyrzutów chlania |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Gonzo.pl
(banita)
Pomógł: 37 razy Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:29
|
|
|
Kamila napisał/a: | On jest na drugiej półkuli .. |
Jacek |
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu. |
|
|
|
|
Kamila
Małomówny
Dołączyła: 11 Lis 2011 Posty: 42
|
Wysłany: Sob 12 Lis, 2011 00:31
|
|
|
Nie, on naprawdę tam jest, a ja tutaj, nie opieram go i nie żywię. Mogę tylko mailem wspomóc. No dobrze Jacku, wiem że to beznadziejne. On pije sam, w domu, nie z kumplami. |
Ostatnio zmieniony przez Kamila Sob 12 Lis, 2011 00:35, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|