Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
przed rozwodem z alko...prośba o wsparcie...
Autor Wiadomość
zagubiona85 
Małomówny


Dołączyła: 08 Paź 2011
Posty: 24
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 05:01   

szymon, hehe cały czas wiem co trzeba zrobić ;) ale jakoś nie umiem się zastosować do tego w praktyce :roll:
staaw, nie to nie tak On jest osobą o której można znaleść troszkę informacji w necie ;) udzielającą się społecznie. Wiem gdzie mieszka, gdzie pracuje...ale mniejsza o to :)
Ja wczoraj miałam rozmowę z M..pierwszy raz jakby przejrzał na oczy, przyznał się do swojego nie myślenia. Powiedział że ma dołek moralny, że przepił dużo kasy przez ostatni tydzień, że boli Go wątroba, żołądek - prócz alkoholu je strasznie dużo tabletek przeciwbólowych...że już tak nie będzie...chciałabym wierzyć w te słowa, ale nie potrafię. Mimo to powiedziałam, ze w Niego wierze. Ale mam nadzieję, że nie dam się omamić kilku dniową poprawą...:/

miłego dnia
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 06:25   

zagubiona85 napisał/a:
Ale mam nadzieję, że nie dam się omamić kilku dniową poprawą...
No co Ty? Nawet lekarstwa na wątrobę mu nie podasz? :rotfl:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
małami 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lut 2011
Posty: 201
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 07:27   

zagubiona85 napisał/a:
Nie mogę spać po nocach, budzę się np. o 3 nad ranem i myślę co ja robię, czy będę miała jeszcze kogoś, co z Nim będzie, zmarnuje sobie życie przez to że go zostawiłam.
Zmarnujesz sobie życie jeśli z nim zostaniesz. Sama piszesz, że dalej pije, więc nie powinnaś się zastanawiać czy dobrze robisz. Twój mężulek nie pozostawia Ci złudzeń.
zagubiona85 napisał/a:
a ja jak cały dzień nie dzwoni to chodzę z telefonem w ręku i czekam w napięciu na telefon
Nie może być tak, że zmienisz faceta a Twoje zachowania pozostaną te same. Być może problemem nie będzie alkohol, ale i tak taki związek będzie ciężki. Dlatego też przydała by się terapia.
 
     
Izzy 
Towarzyski



Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 06 Lis 2011
Posty: 286
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 12:18   

witaj
a może jeszcze naprawdę za szybko na kolejny związek? pojedź do koleżanki, na pewno dobrze Ci to zrobi, oderwij się, przestaniesz tyle analizować
_________________
Matki to aniołowie na praktyce.
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 14:14   

zagubiona85 napisał/a:
A ten z którym się spotykam - na spotkaniach - raz w tygodniu jest fajnie, w tygodniu dzwoni 1-2 razy dziennie, spotykamy się w pt, a potem w weekend prawie wcale się nie odzywa..i w pon. dzwoni jak gdyby nigdy nic. Zauważył już to że mi bardziej zależy i nie okazuje swojego zaangażowania. A może się przestraszył mojego zaangażowania
zagubiona85 napisał/a:
jak zadzwoni Ten drugi chodzę cała naładowana pozytywną energią. Później się dłużej nie odzywa to chodzę jak struta nie mam chęci do życia...chore..
typowe współuzależnienie. Uzależnianie swojego stanu ducha od innej osoby.
Ja też nie wiedziałam czy się cieszyć czy płakać. Dopiero jak poznałam (w danym dniu) stan alko - to śmiałam się, skakałam (jak trzeźwy) i opadałam z sił, w apatię (jak nachlany)
Tak było, trudny czas.

Chodzi mi po głowie słowo... GODNOŚĆ. Na forum często powtarzane.
Albo inne określenie.... ZADBAJ O SIEBIE. Zadbałaś? Wiesz co to znaczy?

Musisz pracować nad sobą na tej terapii, oj musisz. Mam nadzieję, że chodzisz?
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
Ostatnio zmieniony przez kahape Wto 08 Lis, 2011 14:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 17:44   

zagubiona85 napisał/a:
nie to nie tak On jest osobą o której można znaleść troszkę informacji w necie ;) udzielającą się społecznie. Wiem gdzie mieszka, gdzie pracuje...ale mniejsza o to :)


są ludzie naiwni na tym świecie

ja jak się umawiałem przez internet to pisałem co mi przyszło do głowy
na swoim profilu, tak żeby dziewczynom pasowało,
nieraz to z 3. na raz flirtowałem i się umawiałem
z jedną w weekend, inną w piątki a jeszcze inną co 2 tyg. itd...
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 17:46   

endriu napisał/a:
z jedną w weekend, inną w piątki a jeszcze inną co 2 tyg. itd...

Masz zdrowie...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 17:50   

miałem, jeszcze jakieś 5 lat temu tak robiłem, teraz już nie...
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 17:54   

Mam tak samo... :bezradny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
zagubiona85 
Małomówny


Dołączyła: 08 Paź 2011
Posty: 24
Wysłany: Wto 08 Lis, 2011 22:05   

Oj chłopaki już nie te lata :lol: ten mój to za to w sile wieku więc może i macie racje, a ze mnie naiwniak ;) i nie chcę pewnych rzeczy dostrzegać...choć niby żaden alwaro z Niego raczej nie pewny siebie chłopak marzący o żonie i dziecku..albo tylko tak mówi ;)
choć o sam sex mu chyba nie chodzi, skoro narazie stara się trzymać ręce przy sobie :)

kahape dokładnie tak jak piszesz stan ducha uzależniony od drugiej osoby ;/ oj wiele jeszcze pracy przede mną.. mam nadzieję, ze chociaż dobrze, ze mam tego świadomość..
ale teoria swoje, praktyka swoje..

ale czytając forum czuje się o wiele silniejsza, czuje wsparcie..
dziś słuchając rad o dbaniu o siebie zrobiłam sobie wieczór totalnego relaksu :D wanna, muzyka itp.
wróciłam po kilku latach do nauki hiszpańskiego, która nawet kiedyś dobrze mi szła ;)
dodatkowo basen, spacery i może jakoś nauczę się być sama ze sobą i dobrze się czuć..

choć wiem, że czeka mnie wiele bardzo trudnych chwil...mam nadzieję, ze będę na tyle silna żeby dać sobie radę jakoś i nie dać się zmanipulować m.
chciałabym zakończyć tą drugą znajomość, ale jakoś nie potrafię, ale postaram się ją chociaż traktować na luzie, że co ma być to będzie, nie uda się to będę sama, a zawsze to jakieś doświadczenie z innym, które mogę miło wspominać ;) do łóżka narazie nie dałam się zaciągnąć ;)
 
     
małami 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lut 2011
Posty: 201
Wysłany: Śro 09 Lis, 2011 08:32   

zagubiona85 napisał/a:
chciałabym zakończyć tą drugą znajomość, ale jakoś nie potrafię, ale postaram się ją chociaż traktować na luzie
Postaraj się, nie ma się co agażować za bardzo, póki co Twoje małżeństwo trwa. Miałam podobną sytuację jakieś 2 lata temu, spotkałam się parę razy z pewnym facetem, chyba tylko dlatego, że łudziłam się, że gdy ktoś inny pojawi się w moim życiu to łatwiej będzie mi odejść od męża. Dziś wiem, że to nie miało żadnego sensu, a ten drugi nie wiele lepszy był od mojego alko, wpadłabym z deszczu pod rynnę. Na szczęście nic poważniejszego się z tego nie wykluło. Czasem przeraża nas samotność, przeraża nas to, że gdy rozstaniemy się z mężem będziemy nieszczęśliwe tak jakby bez faceta nie dało się żyć. Da się żyć i to całkiem dobrze :)
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Śro 09 Lis, 2011 12:05   

zagubiona85 napisał/a:
stan ducha uzależniony od drugiej osoby ;/ oj wiele jeszcze pracy przede mną.
nie odpowiedziałaś czy chodzisz na jakąś terapię?
zagubiona85 napisał/a:
czeka mnie wiele bardzo trudnych chwil...mam nadzieję, ze będę na tyle silna żeby dać sobie radę
skąd ta siła, dobra, pozytywna energia???? Wiesz jak ją czerpać? Umiesz???
Chyba nie z samego forum, to musi być w realu.
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
zagubiona85 
Małomówny


Dołączyła: 08 Paź 2011
Posty: 24
Wysłany: Pią 18 Lis, 2011 17:42   

kahape co do terapii to tam gdzie byłam już nie poszłam, w drugim mieście nie mają specjalisty od współuzależnienia i zapisałam się w 3 mieście - pierwsze spotkanie dopiero 25 :/
wiem, że jest mi to potrzebne..cały czas wymyślam sobie nowe zajęcia - a i tak o ironio losu cały czas mam jeszcze sporo czasu na rozmyślanie :/
No i nie mogę się uwolnić od tego drugiego - i to też chore i ja to wiem - ale trzymam się Go jakby był ostatnim żyjącym facetem na tej planecie, a nie jest wcale niewiadomo kim - myślę, że tak bardzo boję się samotności że trzymam się pierwszego lepszego...

małami a jak Ty zakończyłaś znajomość z tym drugim?

jak odbudowaliście swoje poczucie własnej wartości?

Bo ja nie wiem jak to z moim jest :bezradny: bo z jednej strony wiem, że jestem wiele warta, umiem wymienić mnóstwo moich mocnych stron, pozytywów, a z drugiej strony panicznie boję się samotności. Zostać sama ze sobą...trzymam się pierwszego lepszego byle tylko był...więc nie wiem jak to ze mną jest..mam to poczucie czy może wiem, że jest ale w nie nie wierze :roll: oj dziwna ta moja psychika :D
no i mam straszne huśtawki nastrojów od euforii po łzy jak grochy zmienne co kilka godzin w zależności od tego czy ten drugi zadzwoni czy popiszę z koleżanką która poprawi mi humor, czy od jakiejś motywującej piosenki na kompie :)

co z pozytywów..
staram się chodzić uśmiechnięta,
nie żyję już życiem m - ale za to ciągle myślę o tym drugim więc to chyba jednak nie do pozytywów ;)
2-3 razy w tyg jeżdże na basen i to są takie wyczekane momenty :)
co dzień nauka języków
wziełam się za gotowanie i pieczenie w zimowe wieczory - ale dla przyjemności nie z przymusu
dużo wychodzę
staram się uczyc zajmować się sama sobą - np. idąc sama na spacer - wcześniej nie potrafiłam tak wyjść sama ze sobą :roll:
 
     
kahape 
Towarzyski
koalka



Pomogła: 10 razy
Wiek: 66
Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 369
Wysłany: Pią 18 Lis, 2011 17:59   

zagubiona85 napisał/a:
mam straszne huśtawki nastrojów od euforii po łzy jak grochy zmienne co kilka godzin w zależności od tego czy ten drugi zadzwoni czy popiszę z koleżanką która poprawi mi humor,
a dlaczego KTOŚ ma poprawiać ci humor? Dlaczego czekasz na innych, a nie możesz tego zrobić sama? np. tymi przyjemnościami w gotowaniu, fajnym filmem, piosenką, może .... trzasnąć się perfumami? Zawsze cos się znajdzie.
W czym koleżanka jest lepsza od ciebie? Ona potrafi poprawiać humory a ty nie? Ejże!!! Ty też potrafisz!!!! ;) ;) ;) ;)
pozdr
_________________
"Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise
 
 
     
małami 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lut 2011
Posty: 201
Wysłany: Pią 18 Lis, 2011 18:36   

zagubiona85 napisał/a:
małami a jak Ty zakończyłaś znajomość z tym drugim?
Przyznam, że nie jestem dobra w zrywaniu kontaktów z ludźmi, więc gdy poczułam, ze nie chcę dłużej się z nim spotykać, a on do mnie pisał, chciał się umówić, ja wykręcałam się, ze mam coś innego na głowie, że nie mam czasu i takie tam. I tak jakoś kontakt z nim wymarł...
zagubiona85 napisał/a:
jak odbudowaliście swoje poczucie własnej wartości?
Bo ja nie wiem jak to z moim jest
Ja tez nie wiem jak to z moim jest. Nigdy nie powiedziałabym, że mam niskie poczucie własnej wartości, a wręcz przeciwnie. Ale skoro nie mam niskiego poczucia własnej wartości to czemu tyle lat tkwię w związku z facetem, który źle mnie traktuje, przez którego tyle cierpiałam? Przecież zasługuję na lepsze życie.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 11