Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Wto 06 Mar, 2012 12:33
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Gdybyś zechciała nieco uważniej czytać.....................to pewnie bys zrozumiała ten mój przekaz |
zrozumiałam, co chciałeś przekazać
Nie pamiętam ile miałam lat, kiedy zobaczyłam mojego ojca na trawniku niedaleko centrum miasta. Nie był w stanie się podnieść, coś bełkotał, był brudny i śmierdzący (fizjologia "nie ta"). To było największe upokorzenie w moim życiu. Coś wtedy straciłam. (oprócz godności). Wiarę w to, że mój ojciec jest mimo wszystko ok.
Być może skorzystałabym z "dobrodziejstwa wątpliwości", o którym napisałeś, gdybym nie zobaczyła go w takim stanie, a być może dzięki temu, że widziałam to co widziałam bardziej realistycznie zobaczyłam jaki mój ojciec jest naprawdę. Łatwiej mi było odciąć się od niego emocjonalnie.
edit:
mam wrażenie, że owo "dobrodziejstwo wątpliwości" jest dobre, ale dla alkoholika |
Ostatnio zmieniony przez Flandria Wto 06 Mar, 2012 12:35, w całości zmieniany 1 raz |
|