ze skrajności w skrajność... |
Autor |
Wiadomość |
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 21:40
|
|
|
Jezeli chodzi o dzieci to nie mamy.. nie wiaze mnie z nim w sumie nic oprocz tej chorej beznadziejnej obsesji na jego punkcie..zakochalam sie w nim bez pamieci...:(
a czemu?? co w nim widze nie wiem..!! moze to ze dobrze sie przy nim czuje.. znamy sie krotko ale wiem o nim bardzo duzo..jako jedyny dal mi poczucie ze nie jestemm byle kim..nie wiem co ja mam w glowie w sumie sama sie gubie w swoich myslach..;/
jak to mowi jego siostra... ''...... on jest dobrym manipulatorem i aktorem...'' ale nawet szczere slowa jego siostry nie przemawiaja do mnie tak zebym zupelnie sie odciela od niego..dobijcie mnie blagam:(!! |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 21:46
|
|
|
Ines napisał/a: | nie wiaze mnie z nim w sumie nic oprocz tej chorej beznadziejnej obsesji na jego punkcie |
obsesja to rodzaj uzależnienia
myślałaś o jakiejś terapii - dla siebie ? |
|
|
|
|
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:05
|
|
|
terapii??... ehh... myslisz ze juz az tak ze mna zle??;/ nie myslalam.. w sumie.. nawet nie wiem co i jak..jak sie za to zabrac... szczerze?? to wolałabym zeby on poszedl na terapie a nie ja.. |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:17
|
|
|
Ines napisał/a: | .dobijcie mnie blagam: |
A po jaką cholerę? Sama się skutecznie dobijasz i pomoc w tym względzie Ci nie potrzebna |
_________________ |
|
|
|
|
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:20
|
|
|
tak mam...:( |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:23
|
|
|
Ines napisał/a: | tak mam...:( |
w Twojej rodzinie występował alkoholizm ? np. któreś z rodziców piło ?
przemoc ? (jakakolwiek) |
|
|
|
|
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:25
|
|
|
moj tata... z tego co wiem pil .. a jak pil to bil moja mame.. jak byla ze mna w ciazy.. ale jak mialam 4 latka umarl.. wiec szczerze to nie bardzo go pamietam... i nie sadze zeby to mialo jakies znaczenie |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:33
|
|
|
Ines napisał/a: | moj tata... z tego co wiem pil .. a jak pil to bil moja mame.. jak byla ze mna w ciazy.. ale jak mialam 4 latka umarl.. wiec szczerze to nie bardzo go pamietam... i nie sadze zeby to mialo jakies znaczenie |
mogło mieć
poza tym, jeśli wychowywałaś się bez ojca, to może też stąd ten głód emocji i ta cała obsesja ?
pytałam o alkoholizm, bo jeśli Twój tato był alkoholikiem to masz prawo do terapii refundowanej z NFZetu
tu znajdziesz listę ośrodków: http://www.ipz.edu.pl/ind...&id=167&lang=pl
możesz też oczywiście umówić się po prostu z jakimś terapeutą nie związanym z DDA
warto coś z tą "listą cech" zrobić |
|
|
|
|
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:36
|
|
|
hehe a jak udowodnie ze moj tata byl alkoholikiem:D zreszta nie wiem zrobia mi tam pewnie pranie mozgu.. a ja poprostu musze sie tylko z niego wyleczyc.. ja problemow z alkoholem nie mam.. ale nie umiem przestac o nim myslec.. o nim o jego problemach..ahh |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:50
|
|
|
Ines napisał/a: | hehe a jak udowodnie ze moj tata byl alkoholikiem:D |
nie bedziesz musiała niczego udowadniać
niektóre ośrodki prowadzą po prostu terapię dla osób, które mają cechy, które Ci wrzuciłam (czyli dla DDA/DDD)
Ines napisał/a: | zreszta nie wiem zrobia mi tam pewnie pranie mozgu.. a ja poprostu musze sie tylko z niego wyleczyc.. ja problemow z alkoholem nie mam.. ale nie umiem przestac o nim myslec.. o nim o jego problemach..ahh |
też nigdy nie miałam problemów z alkoholem
a na terapię poszłam, bo gdy pojawiły sie w moim życiu problemy - po prostu sobie sama nie radziłam (moja terapia nadal trwa)
weź pod uwagę to, że Twój facet tak samo może patrzeć na terapię ... skoro ta terapia taka niefajna to dlaczego chcesz go tam wysłać ?
nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać - zrobisz jak zechcesz
gdybyś miała jakieś pytania - służę,
dziewczyny pewnie też chętnie opowiedzą co i jak
powodzenia |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 22:58
|
|
|
Flandra napisał/a: | skoro ta terapia taka niefajna to dlaczego chcesz go tam wysłać ? |
Flandra!!! Co Ty bredzisz??? |
_________________ |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Nie 27 Cze, 2010 23:00
|
|
|
Ines napisał/a: | a ja poprostu musze sie tylko z niego wyleczyc.. ja problemow z alkoholem nie mam.. ale nie umiem przestac o nim myslec.. o nim o jego problemach..ahh | Ech...jakbym siebie czytała w przeszłości.Normalnie cała ja. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Ines
Małomówny
Dołączyła: 07 Cze 2010 Posty: 11
|
Wysłany: Czw 30 Sie, 2012 16:48
|
|
|
Witam kochani.. nie było mnie tu dwa lata...a to dlatego ze chyba dałam sobie z nim w koncu spokoj.. nie mielismy ze soba kontaktu...Dowiedzialam sie od jego siostry ze ponownie siedzi w osrodku na leczeniu i ze nie jest z nim dobrze..:( postanowilam napisac mu list .. ale tak ooo poprostu po przyjacielsku.. nawet nie liczylam ze odpisze...
Pewnego dnia zadzwonil do mnie i poprosil o spotkanie.. poszlismy na kawe jak przyjaciele... pogadalismy i tyle bez jakichkolwiek uczuc..pozniej znowu pol roku milczenia.Odpuscilam sobie ta miłosc...az do pamietnego 12 sierpnia kiedy zadzwonil telefon nie wierzylam wlasnym oczom.. znowu chcial sie spotkac..oczywiscie uleglam...
ciezko mi sie do tego przyznac ale chyba wszystkie wspomnienia i uczucia wrocily.. opowiadal mi .. ze juz jest po leczeniu.. i ze zmienil miasto i miejsce zamieszkania ze wzgledu na ''stare towarzystwo'' pracuje sam sie utrzymuje i wynajmuje mieszkanie widze ze troche sie zmienil.. i oczywiscie nie zabraklo tekstow typu ze on chce byc ze mna ze żałuje wszystkiego co zrobil , ze byl takim palantem.. ze teraz to rozumie.. i chce to naprawic.. padła tez propozycja zebym przeniosla sie do niego i zamieszkala z nim.. nie wiem kompletnie co o tym myslec...:( |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 30 Sie, 2012 16:53
|
|
|
Ines napisał/a: | nie wiem kompletnie co o tym myslec...:( |
chwilę wcześniej napisałaś:
Ines napisał/a: | widze ze troche sie zmienil |
czy to Ci wystarczy? |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
|