Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
znajomość kobiecej duszy
Autor Wiadomość
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:10   

dadof2 napisał/a:
do czego?

...do wolności... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Stokrotka 
Towarzyski



Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 222
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:11   

dadof2 napisał/a:
A co jak zona nie sprzata nie gotuje a i z tym ostatnim sa problemy? A Ty zap..sz jak z piorem w d.... Tez ubostwiac do konca zycia? Moze lepiej skrzydelka sztuczne kupic i od razu bedzie ten aniolek jak to poetycko stwierdzil Michal. Zdobywac i rozpalac?


Aha to teraz Cię rozumiem. Ale zaznaczam, że rozpalanie, zdobywanie, dbanie dotyczy obojga partnerów.
_________________
"Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą.
Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
Małgorzata Nikołajewna
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:12   

dadof2 napisał/a:
Zapomnieliscie Panowie jeszcze dodac, zeby kwiatki regularnie dawac.

...co najmniej raz w tygodniu...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Stokrotka 
Towarzyski



Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 222
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:13   

ZbOlo napisał/a:
co najmniej raz w tygodniu

:skromny:
_________________
"Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą.
Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
Małgorzata Nikołajewna
 
     
dadof2 
Towarzyski


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 107
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:13   

Stokrotka napisał/a:
takie mam wrażenie, że sobie sam zaprzeczasz.


Nie, nie zaprzeczam sobie. Nie mam nic przeciwko dbaniu o partnera i zwiazek. Tylko zeby to dzialalo w dwie strony. Tylko o to!
_________________
~ ~
Ostatnio zmieniony przez dadof2 Pią 01 Kwi, 2011 12:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:14   

Stokrotka napisał/a:
rozpalanie, zdobywanie, dbanie dotyczy obojga partnerów.

...i właśnie oto chodzi! W tym przypadku jestem za równouprawnieniem... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Halibut 
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:53   

Marc-elus napisał/a:
-Mam dziś rocznice ślubu, miałem zaprosić żonę do teatru, potem spacer nad brzegiem rzeki, na koniec kolacja zrobiona przeze mnie, przy świecach.... ale pomyślałem: na cholerę mi to....


Dobra decyzja. Kto by w stare inwestował, dzisiaj ekonomicznie myśleć trzeba, lifting nie pomoże a generalny remont cholernie drogi. Lepiej kasiorkę na piwko wydać.
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 12:59   

Stokrotka napisał/a:
Ale zaznaczam, że rozpalanie, zdobywanie, dbanie dotyczy obojga partnerów


Żeby zbierać plony to wpierw sadzić trzeba.
Rozsądnie jednak w jakąś nową dobrze obiecują sadzonkę zainwestować.
Trochę się człowiek postara, nabiega, popracuje a w końcu roślinka dojrzeje i kwiatuszek swój pokaże, pszczółce swojej pracowitej nie raz da się zapylić.
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:02   

Halibut napisał/a:
Lepiej kasiorkę na piwko wydać.

...szybko Ci taki interes się zwróci...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:04   

Halibut napisał/a:
Żeby zbierać plony to wpierw sadzić trzeba.
Rozsądnie jednak w jakąś nową dobrze obiecują sadzonkę zainwestować.
Trochę się człowiek postara, nabiega, popracuje a w końcu roślinka dojrzeje i kwiatuszek swój pokaże, pszczółce swojej pracowitej nie raz da się zapylić.

...chyba, że jakiś truteń obcy, silniejszy i ładniejszy nadleci... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:12   

ZbOlo napisał/a:
chyba, że jakiś truteń obcy, silniejszy i ładniejszy nadleci

Już Łysiak pisał w Dobrym:
"Jeden tokuje, trajluje, całuje rączki, funduje kolczyki i wuzetki, dżentelmena odwala pod delikatność, a drugi rypie z doskoku, partyzant-ogier, i już ci zdmuchnął twój towar.
Bo dla kobiety delikatność, grzeczność, nienachalność i kulturalność to kupa słówek, one lubią mówić, że to lubią, a jeszcze bardziej lubią, żebyś ty w to wierzył i frajer w to wierzy. Ale życie to nie kino, tylko w filmach jest od cholery bab, które mają orgazmy z samych pocałunków, spojrzeń i uśmiechów. Te na widowni myślą lub nie myślą, bez znaczenia, bo równocześnie myślą ich łydki, ich ciała, ich krew i tego nie można oszukać, uciszyć, zamknąć - nie można wykiwać natury.
Trafił się poeta, klawo, trochę bajeru robi nastrój, ale bez przesady, samo gadanie to ni pies, nie wydra. Jak się trynisz w majtki takiej delikatniej, toś łobuz, bo obrażasz jej cnotę, jej przyzwoitość i moralność, ale jak tego nie robisz, toś dureń, bo obrażasz jej kobiecość, a tego ci ona nie wybaczy.
Tym ćwierkaniem, tym kwiatkiem i hamulcami, grzeszkami bez jaj, bez macanek, bez nachalstwa, wykopałeś sobie grób. Uwierzyłeś rytualnym piskom ('Jak możesz, ja nie jestem taka!') i książkom oraz filmom, w których sukami są wyłącznie dziwki, a obok są jeszcze 'przyzwoite kobiety' i jedne od drugich tak sakramencko się różnią, jakby tylko te pierwsze stworzył chłop za pomocą ku***a, a te drugie Pan Bóg ze swojej gliny."

Też coś w tym jest... :lol:
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Pią 01 Kwi, 2011 13:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dadof2 
Towarzyski


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 107
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:15   

Halibut napisał/a:
Rozsądnie jednak w jakąś nową dobrze obiecują sadzonkę zainwestować.


tylko zeby sie pozniej nie okazalo, ze genetycznie zmodyfikowana i ulepszona wg. dyrektywy unijnej nr 4356.87/43 z domieszka polskiej fantazji
_________________
~ ~
Ostatnio zmieniony przez dadof2 Pią 01 Kwi, 2011 13:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dadof2 
Towarzyski


Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 107
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:17   

Marc-elus napisał/a:
Już Łysiak pisał w Dobrym


nie bede cytowal cytatu ale dzieki Marcelus :)
niebo sie przejasnia to i mi humorek sie poprawia
ide na rower a jutro bede robic z siebie koguta :)
_________________
~ ~
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:18   

dadof2 napisał/a:
tylko zeby sie pozniej nie okazalo, ze genetycznie zmodyfikowana i ulepszona

...silikony, tipsy, etc.... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 13:19   

dadof2 napisał/a:
jutro bede robic z siebie koguta

...obyś "grzebień" miał ukrwiony... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 11