Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Boję się detoksu
Autor Wiadomość
Wojak 
Milczek



Wiek: 39
Dołączył: 04 Mar 2021
Posty: 7
Skąd: Śląskie
Wysłany: Pią 26 Mar, 2021 20:54   Boję się detoksu

Boję się, że jak się mnie podepnie pod kroplówkę, to mój osłabiony organizm nie da sobie rady i coś mi się stanie. A myślę tak dlatego, gdyż domyślam się, że ta kroplówka na detoksie byłaby połączona z głodówką, czy tak? Czy ten detoks polega także na głodówce, że przez tydzień nic się nie je i nie pije wody, bo kroplówką wszelkie zasilenie organizmu idzie, tak? Czy się może mylę i coś tam można zjeść i wody napić?

W ogóle boję się odwyku pod zamknięciem, na jaki się kwalifikuję. Bo nie daję sobie rady przy samym mitingu AA, na jakim to właśnie odwyk mi polecono. A można bez tego przerażającego detoksu pójść na odwyk?
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15050
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 26 Mar, 2021 21:09   

Cytat:

Boję się, że jak się mnie podepnie pod kroplówkę, to mój osłabiony organizm nie da sobie rady i coś mi się stanie. A myślę tak dlatego, gdyż domyślam się, że ta kroplówka na detoksie byłaby połączona z głodówką, czy tak? Czy ten detoks polega także na głodówce, że przez tydzień nic się nie je i nie pije wody, bo kroplówką wszelkie zasilenie organizmu idzie, tak? Czy się może mylę i coś tam można zjeść i wody napić?

W ogóle boję się odwyku pod zamknięciem, na jaki się kwalifikuję. Bo nie daję sobie rady przy samym mitingu AA, na jakim to właśnie odwyk mi polecono. A można bez tego przerażającego detoksu pójść na odwyk?

Ty szukasz sposobu żeby coś ze sobą zrobić, czy powodu dla którego nic nie możesz ze sobą zrobić?
_________________
:ptero:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Mar, 2021 21:43   Re: Boję się detoksu

Wojak napisał/a:
Boję się, że jak się mnie podepnie pod kroplówkę, to mój osłabiony organizm nie da sobie rady i coś mi się stanie.

Bzdura. Kroplówka jest po to by Twój osłabiony organizm wzmocnić.
Wojak napisał/a:
A można bez tego przerażającego detoksu pójść na odwyk?

Można, nie wiem czy wszędzie.
Na moim odwyku był wymóg dwóch tygodni abstynencji.
Dasz radę dwa tygodnie nie pić?

A tak przy okazji, jak wspomniał Kolega wyżej, na mojego pijackiego nosa, kombinujesz jak rząd z maseczkami...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pią 26 Mar, 2021 22:48   

Wojak napisał/a:
Czy się może mylę i coś tam można zjeść i wody napić?


można, tylko w odwrotnej kolejności

najpierw woda, potem jedzenie :p
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 00:09   

A potrzebujesz w ogóle detoksu? Jest jakiś problem z Twoim zdrowiem?
Jakieś zagrożenie? Padaczka? Delirium? Jakieś objawy neurologiczne?
Nie sądzę, bo nie byłbyś w stanie pisać na forum.
W takim razie chcesz tylko zapewnić sobie komfort przechodzenia w stan abstynencji, tak?
Oj, nauczysz się podkładania sobie poduszeczki dla miękkiego lądowania... :aha: Na przyszłość jak znalazł 8| :flacha:
A weź no się w garść, chłopie, nie bądź mazgaj i wytrzeźwiej bez wspomagania -
jak Cię porządnie przetelepie, to zapamiętasz ile taka droga kosztuje i nie będziesz już chciał na nią wracać.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 799
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 06:15   

Wiedźma napisał/a:

A weź no się w garść, chłopie, nie bądź mazgaj i wytrzeźwiej bez wspomagania -
jak Cię porządnie przetelepie, to zapamiętasz ile taka droga kosztuje i nie będziesz już chciał na nią wracać.


Słusznie... sam to przeszedłem i żyję !
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 09:09   

Ja jestem przeciwniczką detoksu, o ile nie ma wyraźnych wskazań medycznych.
Jeżeli jest stan zagrażający życiu czy poważnie zdrowiu - OK,
niech pacjenta odtrują, niech go ratują - wyższa konieczność.
Poza takimi sytuacjami - NIE! Ze względów psychologicznych :okulary:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4545
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 11:47   

Wojak napisał/a:
A można bez tego przerażającego detoksu pójść na odwyk?
Wojak co się igły boi ? Słabo to rokuje. Na detoxach z tego co wiem nie mordują i mózgów nie piorą raczej dla tych co chcą przestać lub dopiero co przestali to tzw. miękkie lądowanie które raczej nie przyczynia się do walnięcia o dno które jest doskonałym punktem wyjścia do trzeźwości
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 12:24   

Janioł napisał/a:
miękkie lądowanie które raczej nie przyczynia się do walnięcia o dno które jest doskonałym punktem wyjścia do trzeźwości

No właśnie, o tym mówiłam.
Wojaku, jeśli nie walniesz w dno, to się od niego nie odbijesz i nie wypłyniesz na powierzchnię.
Detoks wyławia delikwenta z wody, żeby się broń Boże o dno nie potłukł.
Detoks opóźnia decyzję o wytrzeźwieniu -
...eeee, tylko jeden kieliszeczek, a nawet jakbym zassał, to przecież zawsze będę mógł zrobić detoks...
I tak można wiele razy - aż okaże się, że dno już nie jest twarde tylko muliste i nie da się od niego odbić zczc
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 11:22   

Nie samego detoksu sie boisz .....ale tego co bedzie po detoksie .....trzezwego zycia sie boisz ???!!!
 
     
Wojak 
Milczek



Wiek: 39
Dołączył: 04 Mar 2021
Posty: 7
Skąd: Śląskie
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 18:51   

Janioł napisał/a:
Wojak co się igły boi ?


Nie boję się igły. Ale faktycznie będę musiał poprosić o zmianę nicku.

Dla Was to jest może i coś, z czym jesteście oswojeni. Ale ja pytałem dlatego, jak to przebiega, ponieważ mam przeciwwskazania zdrowotne, zwłaszcza jedno. Mam żołądek podrażniony alkoholem i kawą, i jak dłużej czymś go nie wypełnię, zaczyna mnie coraz bardziej boleć. Więc, jak przeczytałem, że ten detoks to kilka dni trwa, to serio, przeraziłem się nie tylko tym, jak mój organizm na to zareaguje, ale wręcz niewyobrażalnym jest dla mnie tyle dni bez jedzenia i picia (rzecz jasna, pod piciem nie mam na myśli alko). Ale, że co - ta kroplówka sprawia, że przewód pokarmowy się nie domaga pokarmu?

Jest jeszcze kwestia, że Wy mi może próbujecie pomóc, niepokoi mnie natomiast, że przychodzą mi do głowy myśli w stylu... aż się obawiam przyznać, bo wierze w Wasz dobre intencje :pocieszacz: , tylko coś we mnie się odzywa w narracji (ale ja się z tym broń Boże nie utożsamiam) - oni wszyscy są przeciwko mnie, a ta odpowiedź, że można jeść, to był sarkazm i nadal nie wiem, czy będzie można; są w jakiejś niepisanej zmowie. Nie myślę tak jednak o żadnym z Was, tylko niepokoji mnie budząca się we mnie podejrzliwość. Mam bardzo duży problem z myślami prześladowczymi, odkąd ruszyłem i potrząsnąłem swoim problemem z piciem. Nie mogę sobie poradzić. :beczy:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 19:05   

Wojak napisał/a:
Ale, że co - ta kroplówka sprawia, że przewód pokarmowy się nie domaga pokarmu?

Nie, kroplówka jest wtedy kiedy nie jesteś w stanie przyjąć pożywienia inną drogą, jeżeli dasz radę jeść nikt Ci nie zabroni.
Wojak napisał/a:

Jest jeszcze kwestia, że Wy mi może próbujecie pomóc, niepokoi mnie natomiast, że przychodzą mi do głowy myśli w stylu... aż się obawiam przyznać, bo wierze w Wasz dobre intencje , tylko coś we mnie się odzywa w narracji (ale ja się z tym broń Boże nie utożsamiam) - oni wszyscy są przeciwko mnie, a ta odpowiedź, że można jeść, to był sarkazm i nadal nie wiem, czy będzie można; są w jakiejś niepisanej zmowie.

Oczywiście że jesteśmy w niepisanej zmowie.
Zobaczyliśmy że świat oglądany przez denko butelki to był miraż, czasem przyjemny ale to tylko złudzenie za które każdy z nas zapłacił mniejszą lub większą cenę.
Ty się chłopie ciesz że żonaty nie jesteś, wtedy byś zobaczył jak to jest kiedy ktoś "jest przeciw tobie"... :rotfl:

Także zacznij coś ze sobą robić bo inaczej prędzej czy później umrzesz w bólach...

Na dobry początek możesz posłuchać tego:

_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 19:09   

Wojaku - pomijając wszystkie inne kwestie - pierwszy raz słyszę, żeby przy detoksie była konieczna głodówka :zdziwko:

Wojak napisał/a:
Mam żołądek podrażniony alkoholem i kawą, i jak dłużej czymś go nie wypełnię, zaczyna mnie coraz bardziej boleć.

Robiłeś badania tego żołądka? Bo może tam są wrzody albo jakaś inna choroba?
Skoro jest ból, to trzeba znaleźć przyczynę. Od alkoholu i kawy to raczej nie powinien boleć.

Wojak napisał/a:
są w jakiejś niepisanej zmowie.

Zgadza się :tak:
Zmówiliśmy się tu kilkanaście lat temu, że będziemy pomagać innym alkoholikom i ich bliskim.
A niechby kto próbował robić jakąś krecią robotę, to by dostał ode mnie takiego kopa,
że by go wystrzeliło w kosmos z czwartą szybkością kosmiczną (by Dromax).
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wojak 
Milczek



Wiek: 39
Dołączył: 04 Mar 2021
Posty: 7
Skąd: Śląskie
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 20:00   

Wasze odpowiedzi są rozbrajające. :rotfl: I oczywiście nieocenione w pomocy. :> Aż chciałbym Was uściskać.

staaw napisał/a:
Wojak napisał/a:
Ale, że co - ta kroplówka sprawia, że przewód pokarmowy się nie domaga pokarmu?

Nie, kroplówka jest wtedy kiedy nie jesteś w stanie przyjąć pożywienia inną drogą, jeżeli dasz radę jeść nikt Ci nie zabroni.


Wiedźma napisał/a:
Wojaku - pomijając wszystkie inne kwestie - pierwszy raz słyszę, żeby przy detoksie była konieczna głodówka :zdziwko:


Dziękuję Wam bardzo. :) Także Szymon Tobie. :) I za film.

Wiedźma napisał/a:
Wojak napisał/a:
są w jakiejś niepisanej zmowie.

Zgadza się :tak:
Zmówiliśmy się tu kilkanaście lat temu, że będziemy pomagać innym alkoholikom i ich bliskim.


Genialna odpowiedź po prostu. :>

Cieszę się, że tu jestem. A i myślę, że te moje wcześniejsze podejrzliwości były przejawem jakiegoś mechanizmu obronnego tej we mnie uzależnionej części. Tylko boję się, żeby nie wróciło i bym komuś nie napisał tu żadnej przykrości. Bo mam tak, że raz tak, raz tak. Ale przekonałem się, że pomoc jest, że jest szczera i warto trzymać się razem. :]
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Nie 28 Mar, 2021 20:14   

Wojak napisał/a:

A i myślę, że te moje wcześniejsze podejrzliwości były przejawem jakiegoś mechanizmu obronnego tej we mnie uzależnionej części.

Jest :tak:
Na terapii się dowiesz że większość "naszych" decyzji wcale nie jest nasza, a mózg potrafi samodzielnie podsyłać Ci takie obrazy żebyś wreszcie dał mu substancję do której przyzwyczajałeś go przez lata.
Teraz musisz się nauczyć które obrazy są prawdziwe a które fałszywe.
Wojak napisał/a:

Tylko boję się, żeby nie wróciło i bym komuś nie napisał tu żadnej przykrości.

Wróci :luzik:
Do mnie po pięciu latach wróciło, zacząłem chlać w najstraszniejszy sposób w życiu i bez zamkniętej terapii bym z tego bagna nie wylazł a najprawdopodobniej dzisiaj bym nie żył...
A taki mądry byłem, leciutko przestałem pić na terapii ambulatoryjnej...

Ale spoko, nie martw się na zapas tylko im bardziej będzie wracało tym więcej tu pisz.
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez Wiedźma Pon 29 Mar, 2021 06:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12