Forum Wolnych od Alkoholu

[Pierre Giorgio]

Fakt, zapomniałem jak to jest być ojcem.

[Pierre Giorgio]

Moja 24-letnia córka mnie nienawidzi.
Napisała mi że nigdy nie przyjdzie, gdy będę pijany.
Pociesza mnie w tym wszystkim, że przynajmniej nie znajdzie sobie chłopaka alkoholika.

[Pierre Giorgio]

...i faktycznie, jestem mentalnie dzieckiem. Masz rację, Whiplash.

[Pierre Giorgio]

Najgorszym jest że traktowałem ją identycznie jak moja matka mnie.
Zdobyła w zeszłym roku dyplom magistra z najlepszą średnią na roku.
Tatuś nawet nie widział tego bo choć przyjechał to poszedł się napić.

[Pierre Giorgio]

[kiwi]

Pierre Giorgio napisal : Pociesza mnie w tym wszystkim, że przynajmniej nie znajdzie sobie chłopaka alkoholika.

I tu sie mylisz calkowicie , przewaznie dzieci z rodzin alkoholikow , tutaj tatus alkoholik biora sobie za chlopaka czy meza tez alkoholika , czy chca czy nie chca te wzorce sa w nich zakodowane .

Tutaj jest caly dzial , nazywa sie wspoluzaleznienie , poczytaj sobie.

A nie lepiej calkowicie wytrzezwiec , i powolutku miec dobry kontakt z corka ?!

I lepiej pisz co ty Zombie , zrobiles swojej Rodzinie i swojemu zyciu , pisz o sobie a nie o innych .

Gondzo , mielismy kiedys na forum takiego pana , dawno nie pisze , a moze to Ty ?!

[Pierre Giorgio]

Najbardziej mnie wnerwia w alkoholikach, że wszyscy piszą jak potłuczeni.
Pij , Paniusiu 40 lat jak ja, dzień w dzień i zachowaj styl.

[Pierre Giorgio]

[Pierre Giorgio]

Dostałem kiedyś taki kubek od córki. Qrde szukałem by zrobić zdjęcie, ale chyba go przepiłem.
Z napisem: "Najdowcipniejszy tata na świecie".

[Pierre Giorgio]

Nie, to raczej było "Najzabawniejszy". Docipny to by trochę było pas si.

[kiwi]

Ja osobiscie za dowcipnego Ciebie nie widze , odemnie bys dostal kubek z napisem , cos by moze i chcial ale on i alkohol niszczy wszystko .

Sam napisales ze 40 lat pijesz alkohol , a zaczales ja napisze majac 15 lat , to masz juz okolo 65 lat , starzejesz sie , a wiemy ze alkohol bardzo niszczy , czy nie bylby to czas wytrzezwiec ?!
Ja z tego co wiem to Narcyz jest zakochany do nieprzytomnosci sam w sobie , tak ze u Ciebie mi sie nie zgadza . bo narcyz dba o siebie , a Ty piszesz ze sam niszczysz siebie , ja uwazam ze do Narcyza Ci daleko .

[Pierre Giorgio]

Widzę że z matematyką też u Ciebie kiepsko...
15+40=55
No i nie mam tyle. Trochę zaokrągliłem ten czas pijaństwa.

[kiwi]

Z matematyka u mnie jest dobrze, ale tez zaokraglilam ......Hi.....Hi....Hi....

[Pierre Giorgio]

[Pierre Giorgio]

Chyba nie wspominałem... Nie wiem bo ostatnio strasznie się powtarzam.
Moja matka na koniec swojego narcystycznego bytu sfixowała.
Zdiagnozowano u niej schizofrenie paranoidalną.
Wszystkie leki zawierają alkohol, więc się leczę by nie skończyć identycznie.