Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Krok po kroku...
Autor Wiadomość
damian 
Milczek


Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 9
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 14:54   Krok po kroku...

Witam.
Uczeszczam na mityngi od 1.5 roku. Podczas jednej z rozmow "przy kawie", po mityngu, jedna z kolezanek bedaca w programie kilka lat zaproponowala mi w odpowiedzi na moje pytanie - jak mam zaczac prace nad krokami, ze ona oprocz pierwszego "trojkroku" zastosowala od razu krok 10-ty - "Prowadzilismy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznajac sie do popelnianych bledow". Krok 10-ty pomaga mi w rozpoczeciu kazdego dnia z czysta karta, tzn. w kazdej chwili dnia moge ten dzien zaczac od nowa, po chwili wzburzenia, niekontrolowanego wybuchu zlosci, itp., moge zastanowic sie nad swoim postepowaniem, przeanalizowac w myslach to co zrobilem "nie tak", i probowac dalsza czesc dnia przezyc w spokoju ducha. Pod koniec dnia takze moge taka samoanalize przeprowadzic i wyciagnac wnioski na dzien nastepny proszac Sile Wyzsza o pomoc. Co sadzicie o takim nazwijmy to przeskoku, realizacja 10-go kroku a pozniej oczywiscie realizacja, czy praca nad wczesniejszymi i pozostalymi krokami?
Pozdrawiam.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 02 Gru, 2009 15:07   

Damian,
kiedys myslałem: jeden krok na jeden rok :shock:
z czasem doszedłem do życia według wszystkich dwunastu na codzień



pomyslę jeszcze nad tematem, najpierw poczytam
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Czw 03 Gru, 2009 22:01   

Hejka.Dla mnie na poczatku wazny byl krok pierwszy,ale zaczynajac trzezwiec np w maju zaczynalam od kroku piatego,bo akurat byl przerabiany na mitingach.Niektore kroki musza poczekac,bo z jakichs tam przyczyn nie mozemy,lub nie chcemy ich stosowac,odkladajac na potem. :lol2: ;)
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
arkady 
Milczek
arkady


Wiek: 53
Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 6
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Nie 06 Gru, 2009 19:39   

Witam .Jestem trzeżwiejącym alkoholikiem,zdrowieje trzezwieje na programie 5 lat.Chce sie podzielić swoimi doswiadczeniami.Dzisiaj wiem że bez akceptacji 1 kroku nie mógłbym zrowieć ,dzięki temu krokowi wiem że jestem bezsilny wobec róznych sytuacji w zyciu,ja nie jestem rezyserem mojego życia jestem tylko aktorem który wysteępuje na wielkiej scenie zycia.Ja nie kręce tych lodów.Dzięki krokom pojawiła sie u mnie pokora,nie ja jetem pępkiem swiata.Program uzmysłowił mi że numery kroków nie ś bezznaczenia,ja chcąc pracowac na kroku 8 i 9 musiałem przerobić wcześniej krok 7.Moja praca na krokach polega na tym ze kazdego dnia staram sie wdrazac je w moje zycie.Pozdrawiam i zyczę 24 h,pogody ducha
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 13