Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Klara
Czw 28 Sty, 2010 15:41
Dwa lata
Autor Wiadomość
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 11:30   Dwa lata

Moja córka miała dwa lata (z miesięcznym okładem) jak przestałem pić. Sądzę, że podobny temat już był, ale nigdy nie zawadzi zapytać. Bawiłem się z nią, kąpałem, tuliłem, etc. Cały czas śmierdziałem gorzałą. Na spacerze piłem piwo, opróżniałem "małpki" - widziała to... Dzisiaj gdy piję wodę lub sok z butelki - mówi: "...pifko..." i uśmiecha się. Trochę jestem zaniepokojony - ile mogło jej zostać takich "obrazów", wrażeń (węchowych). Czy nie będzie kojarzyła zapachu alkoholu i samego alkoholu z miłą, bezpieczną atmosferą. Nigdy jej nie biłem, nie krzyczałem... Wiem, że teraz "pokazuję" jej trzeźwego tatę - ale myśli o "demonach z przeszłości" nękają...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:31   

Gratuluję Ci trzeźwości. Mój ojciec niestety nigdy nie doszedł do tego wniosku co Ty, odkąd go pamiętam albo go nie było, bo korzystał z różnych uciech albo też leżał zalany trzeźwiejąc,lub względnie zabierał mnie i przy mnie pił. Nie jestem psychologiem jednak z własnego doświadczenia pamiętam jakie "nauki"odebrałam.Myślę, że z czasem córka zacznie tworzyć sobie nowe wspomnienia i tamte się zatrą,jeśli ona w ogóle to zapamięta. Gdyby z córką coś się zaczęlo dziać najlepiej posiłkować się pomocą specjalisty a w tym konkretnym przypadku tłumaczyć, że piwka już nie pijesz.. Ile ona teraz ma lat? Najważniejsze jest na chwilę obecną chyba to, że jesteś trzeźwy i ona takiego Cię widzi,jesteś ojcem w pełnej krasie i ją kochasz.To bardzo wiele.
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:33   

ZbOlo napisał/a:
Trochę jestem zaniepokojony -

hej Zbolały, mam podobnie w stosunku do najmłodszego syna - przestałem tuż przed jego czwartymi urodzinami a wczesniej od spacerów z wózkiem w którym było dużo miejsca na flaszke po zabawy w piaskownicy gdzie "pilnowałem" dziecka z piwem czy nawet cwiarteczką . szlag by to trafil, pamiętam jeszcze
- tato kup mi soczek a sobie piwo
a domowe czynności przy dziecku, pełno tego było.
długo mnie dręczyło pamięta czy nie??
pewnie że pamięta, nie piłem juz koło trzech lat jak nagle spytał, ni stąd ni zowąd w autobusie pełnym ludzi
- tato a czemu ty kiedys tak piłes i piłes to piwo? ty musiałeś??

i dobrze niech pamięta. to jego wspomnienia i nie ma siły bym cos z tym zrobił.
mogę tylko być trzeźwym dzisiaj i pilnować by nie wróciło stare.
mam jeszcze syna który miał 17 lat jak przestałem i córke co 19 wtedy miała.
wymazanie ich wspomnień jest nierealne całkowicie, staram się być ojcem jak umiem ale szramy na osobowościach dzieci zostana na zawsze, zabliźnione ale zostana.
mam nadzieję że zabliźnione
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 48
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:36   

ja jako nastalotka marzyłam o tym by mama przestałą pić i tak sobie mówiłam, że jeśli będzie trzeźwa to ja wszystko co złe zapomnę, to pamiętam z okresu dorastania, teraz dalej te marzenie pozostało i pewnie też bym zapomniała tym bardziej, że już wiem jak to smakuje, tylko, że moja matka się już nie zmieni bo przecież nie ma problemu...
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:39   

ZbOlo napisał/a:
ale myśli o "demonach z przeszłości" nękają...

Zbyszku,życzę Ci abyś umiał zatrzeć dobrocią i mądrą miłością te wspomnienia córeczki. :pocieszacz: Moja miała wprawdzie 6 lat jak tata przestał pić,ale niestety pamięta do dziś z detalami co się działo,zbyt dużo widziała. 8| Wbrew powszechnego mniemania takie dzieci dużo pamiętają,zwłaszcza rzeczy nieprzyjemne,drastyczne.Trzeba zrobić wszystko aby te wspomnienia z czasem się zatarły.Niestety u mnie tak się nie stało -tatuś tylko materialne sprawy załatwiał a z emocjami nadal sobie nie radzi i córcia też -ciągłe wojny i wypominania. 8| Życzę Ci abyś potrafił naprawdę być TATĄ :pocieszacz: :kciuki: :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:42   

Shaitana napisał/a:
Ile ona teraz ma lat?

...3 lata i 2 miesiące...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Hania 
Towarzyski
kosmiczna



Wiek: 48
Dołączyła: 27 Gru 2009
Posty: 256
Skąd: śląskie
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:43   

ZbOlo napisał/a:
...3 lata i 2 miesiące...

to maleństwo jeszcze, ważne co teraz widzi to najbardziej zapamięta :)
_________________
HaNiA
365 razy zaczynać od nowa...
kolejne dni całej reszty mojego życia...
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 12:56   

yuraa napisał/a:
gdzie "pilnowałem" dziecka


Do dzisiaj marszczy mi się skóra gdy przypomnę sobie jak kąpałem dziecko będąc pijany - że też jej krzywdy nie zrobiłem to cud albo jej dobry anioł stróż. Innym razem żona wychodząc z domu powiedziała: "nakarm dziecko za godzinę...!". Przyszła za trzy - tatuś "denat" a w łóżeczku dziecko się bawi, nie płacze (chociaż powinno ryczeć...), widać od początku "kryła" tatusia córusia (teraz żartuję... ale to śmiech przez rozpacz).
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 13:12   

O mnie ojciec zapomniał na kilka godzin gdy byłam niemowlakiem - był mróz a on wietrzył pokój kilka godzin bo bombę miał coraz większa z kolegami w drugim pokoju i im ciepło było,a o oknie i mnie zapomnieli. Ja Ci życzę żebyś każdego dnia cieszył się z tego co masz i kiedyś od dorosłej kobiety usłyszał, że jesteś najlepszym tatą na świecie :)
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 13:16   

Shaitana napisał/a:
że jesteś najlepszym tatą na świecie

:) ...było by pięknie... :)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 13:17   

mój ojciec pijąc w saochodzie z ąsiadką zadymiał ogródek w którym ja byłam w wózeczku z mamą. to dopiero miłość
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 13:21   

Shaitana napisał/a:
a o oknie i mnie zapomnieli


sabatka napisał/a:
zadymiał ogródek w którym ja byłam w wózeczku


...chcecie mnie pocieszyć, że ja taki zły to nie byłem... :(
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 14:50   

może byłeś nie wnikam. ale to przykłady na to co jeszce można dzieciom nawywijać
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 15:31   

sabatka napisał/a:
może byłeś nie wnikam

...chyba ryzykowanie życia dziecka jest takie same czy to w przypadku wychłodzenia, zaczadzenia czy skręcenia karku w wannie. A myślenie, że się było lepszym alkoholikiem to pycha...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro 27 Sty, 2010 16:52   

mój tato nie pił ale za to jego metody wychowawcze dzisiaj kwalifikowałyby się pod konkretny paragraf :( ja pamiętam wprawdzie każde uderzenie ale w moich myślach to się poobracało tak, że tamten to był ktoś a ten teraz (który jest cudowny) to mój tatuś :) kocham go bardzo !
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13