Pijąca matka, czy mogę pomóc? |
Autor |
Wiadomość |
erni13
Małomówny
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 19:57 Pijąca matka, czy mogę pomóc?
|
|
|
Witajcie, mam 15 lat i wielki problem. Jestem wychowywany samotnie przez moją matkę. Było wszystko spokojnie, jakoś dawała radę, choć czasami podpijała. Teraz zaczęła mieć wszystko gdzieś i ciągle zalewa się w trupa. Rozmowy, prośby , błagania... To nic nie pomaga. Dałbym sobie radę, gdyby nie fakt, że jestem sam, a rodzina (wujek) jest około 80 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Odwyk odpada, nie miałbym gdzie się podziać. Nikt nie chce z rodziny przyjechać i pomóc, więc chcę jakoś polepszyć sytuację na parę miesięcy chociaż. Ojciec opuścił dom gdy miałem 3 lata, też był alkoholikiem... Czy mam szansę jej pomóc? Proszę o jakieś porady, bo nie wiem co robić... |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:00
|
|
|
Witaj Erni!
Bardzo mi Ciebie żal
Przypuszczam, że chodzisz do gimnazjum i że jest tam psycholog, do którego powinieneś się z tym zwrócić. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
erni13
Małomówny
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:02
|
|
|
Ja sobie dam radę i to nie o mnie chodzi. Tylko o wyleczenie matki bez odebrania jej dziecka. Czy mogę jakoś ją przekonać, jakoś pomóc? Coś zaoferować? |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:07
|
|
|
witaj Erni!! moim zdaniem tak jak napisała klara powinieneć udaćsię do psychologa,pedagoga albo wychowawcy i szczerze porozmawiać o tym co się dzieje...są różne formy leczenia i nie zawsze zamknięte leczenie,jednak podstwą jest to,by mama chciała się leczyć.Napiszcoświęcej,czy Ona mówi o tym,że ma problem czy zaprzecza? czy pije codziennie itp.
Trzymaj się chłopaku! dobrze,że piszesz pamiętaj niejesteś sam!!!! |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:09
|
|
|
Erni, smutne, ale nie możesz...
To ona musi chcieć być trzeźwą. Nie słuchaj obietnic, nie patrz na jej łzy, że ona nie chce pić.
Długo nie chciałem pić, obiecywałem gruszki na wierzbie, a wychodziło jak zawsze...
Masz z kim porozmawiać o tym problemie?
Tak na prawdę tylko ktoś dorosły może coś tu pomóc... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
erni13
Małomówny
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:18
|
|
|
Ciągle zaprzecza, że nie pije, że nie ma problemy, żebym ,,wyp*****ł z domu". Niestety nie mam dorosłego w pobliżu, z którym mógłbym porozmawiać. Sprawa była w MOP'sie, lecz jedyne co zrobili to zabrali mi obiady ze stołówki szkolnej (miałem finansowane przez opiekę, już nie mam), dlaczego? Tego nie wiem, może żebym bardziej głodny był...
Tak, pije codziennie, nie mam kiedy jej złapać trzeźwej... Psycholog? Głupie pieprzenie i nic z tego nie wyniknie... Ja się jakoś trzymam, gorzej z matką. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:28
|
|
|
erni13 napisał/a: | Psycholog? Głupie pieprzenie i nic z tego nie wyniknie... |
Gdybyś chciał porozmawiać, zacznij od tego, że potrzebujesz kogoś, kto wystąpi w Twoim imieniu, a nie o to, żeby Cię podnosić na duchu.
Chodzi o to, że Ty jako niepełnoletni nie możesz podjąć żadnych kroków prawnych.
Ktoś dorosły powinien (jednak!) doprowadzić do tego, żeby Twoja matka miała ograniczone prawa rodzicielskie, albo żeby została ich pozbawiona.
To może wpłynąć na nią w ten sposób, że zacznie się leczyć.
Czy jesteś gotów na to, żeby spędzić jakiś czas w domu dziecka lub w rodzinie zastępczej? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:31
|
|
|
Erni domyślam się co przeżywasz,miałam podobnie,nie wierzysz psychologom szkolnym,też nie wierzyłam,ok,rozumiem.Moze podejdziesz do osrodka uzaleznień w Twoim mieście,tam są naprawdę dobrzy specjaliści i nie odprawią Cię z kwitkiem. Dzielny chłopak z Ciebie,ale sam Mamie nie pomożesz,jedyne co możesz zrobić w tej sytuacji to iść do jakiegoś specjalisty leczenia uzaleznień i z nim pogadać.Oni nakierują Cię i poradzą! |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
erni13
Małomówny
Dołączył: 11 Mar 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:35
|
|
|
Nie, nie chcę żadnego domu dziecka, czy rodziny zastępczej, nie odnalazłbym się w tym. Wolę żyć póki co w melinie, niż w ładnym, obcym domku. Nie chcę podejmować kroków prawnych, |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:39
|
|
|
cześć Erni
erni13 napisał/a: | Czy mam szansę jej pomóc? |
jasne że tak,lecz matka musi sama tego chcieć
jeśli ona sama nie zechce tej pomocy,to nie ma siły aby ją zmusiła
czasem taką siłą zdarza się kopniak
ale nie taki z wymachu nogi,lecz kopniak od życia
taki co pijącego alkohol,by potrząsną i ruszył sumienie |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:41
|
|
|
erni spokojnie...martwisz się o Mamę,czujesz się odpowiedzialny za Nią,to zrozumiałe...jednak nie możesz zostać z tym sam,potrzebujesz kogoś kto pomoże Ci poradzić sobie z tym,ja cały czas będę Cię namawiała do wizyty w ośrodku leczenia uzaleznień...Idz tam i powiedz co się dzieje,Oni będa wiedzieli jak Ci pomóc... |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
|
|
|
|
incognito
(banita)
Pomogła: 16 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:51
|
|
|
Erni jestes dzielnym facetem dasz radę to piekne , ze chcesz pomóc mamie, ale w pierwszej kolejnosci musisz pomóc samemu sobie.. nie lubie doradzać w wirualnym swiecie ale proponuje udac sie do najblizszej poradni alkoholowej i szczerze porozmawiac z terapeuta albo psychologiem no zapewne to bedzie trudne bo nie zawsze chca wysłuchać bo takie tam .. ale chłopie jestes dzielny i fajnie ze tu zdobyłes sie na odwagę napisac to piekne, ze chcesz ratowac mame ale w pierwszej kolejności jestes Ty sam musisz udać się o poradę tak jak powiedziałam do najblizszej poradni odwykowej i przede wszystkim w pierwszej kolejnosci pomóc sobie a reszte i pomoc dla mamy napewno otrzymasz. trzymaj sie chłopie, dzielny jestes , jestem z Toba całym sercem |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:58
|
|
|
erni ewidentnie jesteś ofiarą przemocy psychicznej i takimi sprawami zajmuje się fundacja dzieci niczyje
mail czy telefon może ci cos rozjaśnić
Pomagają tam psychologowie , prawnicy . Ludzie znający problemy dzieci .
Telefon : 022 826 88 62 begin_of_the_skype_highlighting 022 826 88 62 end_of_the_skype_highlighting
adres : FUNDACJA DZIECI NICZYJE
ul.Walecznych 59
03-926 Warszawa
e-mail : pomoc@fdn.pl |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
Ostatnio zmieniony przez yuraa Pią 11 Mar, 2011 21:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 20:58
|
|
|
erni13 napisał/a: | Nie chcę podejmować kroków prawnych |
Inaczej Twoja mama nie zrozumie, że jest Ci źle |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
|