Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: yuraa
Czw 20 Gru, 2012 14:25
Młody pijak
Autor Wiadomość
endriu 
(banita)

Pomógł: 18 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 2925
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 16:23   

tuiteraz napisał/a:
od ponad miesiąca biorę leki przeciwdepresyjne


tuiteraz napisał/a:
kilka razy zdarzyło się wypić piwo, dwa


czyli tabletki popijasz piwem? brawo...
_________________
Nie piję od 29.04.2011
 
     
feeblesoldier 
Małomówny


Dołączyła: 02 Mar 2013
Posty: 82
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 16:35   

tuiteraz napisał/a:
Chciałbym tylko to ogarnąć raz a dobrze, ale chyba nie jest mi to dane


nie chcę znów używać banalnych sformułowań i frazesów, ale nie łam się, serio... niektóre rzeczy wymagają czasu, głębszej analizy, wnikliwszej pomocy... wydaje mi się, że Ci się należy.
 
     
tuiteraz 
Towarzyski


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 159
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 17:52   

endriu napisał/a:
tuiteraz napisał/a:
od ponad miesiąca biorę leki przeciwdepresyjne

tuiteraz napisał/a:
kilka razy zdarzyło się wypić piwo, dwa

czyli tabletki popijasz piwem? brawo...

Już o tym wcześniej pisałem. Można popijać przy tym zresztą obecnie to nawet ochoty nie mam, jak piję to mało
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15065
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013 23:32   

_________________
:ptero:
 
     
tuiteraz 
Towarzyski


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 159
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013 19:44   

:okok:
 
     
tuiteraz 
Towarzyski


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 159
Wysłany: Sob 29 Sie, 2020 21:35   

Dzień dobry/dobry wieczór po 7 latach.
Przypomniało mi się, że tu pisałem. Co u mnie? Pracuję, mam bardzo dobrą robotę, nieźle zarabiam. Czy piję? Tak... Tak jak wcześniej, regularnie, w ponadprzeciętnych ilościach. Co z tym zrobiłem? Właściwie nic. Nie mam żony, dzieci. Pracuję z domu przez pandemię. Piję tyle, żeby rano wstać w miarę normalnie. Do tego lubię pograć w kasynie online. Dużo wygrałem. Dużo! Chęć dalszej gry sprawiła, że wyszedłem na zero albo troszkę na minus. Nie liczę, ale nie przewaliłem ponadto, co na to przeznaczyłem. Bardziej bolało (i boli wciąż), że tyle wygrałem i zamiast to wyciągnąć, grałem dalej - tracąc to. Cóż. Hazard. Zablokowałem sobie wszystkie konta w grach hazardowych.
Widzę, że forum nieco zamarło. Ja sobie o nim przypomniałem, bo dostałem tutaj dużo wsparcia. Alkohol był, jest i pewnie przez jakiś czas będzie w moim życiu. Co przez niego straciłem? W sumie niewiele. A czego nie doświadczyłem? Myślę, że bardzo wielu rzeczy. Jak się czuję? Całkiem dobrze.
Pozdrawiam Was wszystkich!
Przepraszam za chaos, przelałem myśli na ten post.
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 810
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Nie 30 Sie, 2020 05:49   

tuiteraz napisał/a:
Alkohol był, jest i pewnie przez jakiś czas będzie w moim życiu. Co przez niego straciłem? W sumie niewiele. A czego nie doświadczyłem? Myślę, że bardzo wielu rzeczy. Jak się czuję? Całkiem dobrze.


Skoro Cię taki stan zadowala to wszystkiego dobrego... pozdrawiam :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1842
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Nie 30 Sie, 2020 07:26   

Zawsze tak nie będzie... :mysli:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9681
Wysłany: Nie 30 Sie, 2020 10:17   

tuiteraz napisał/a:
Co przez niego straciłem? W sumie niewiele.

A czego nie zyskałeś?
tuiteraz napisał/a:
Nie mam żony, dzieci.


...przecież mógłbyś żyć pełnią życia zamiast wegetować przed monitorem ze szklaneczką w ręce...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
tuiteraz 
Towarzyski


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 159
Wysłany: Pon 31 Sie, 2020 20:35   

Cześć,

dziękuję za odpowiedzi.
jal napisał/a:
tuiteraz napisał/a:
Alkohol był, jest i pewnie przez jakiś czas będzie w moim życiu. Co przez niego straciłem? W sumie niewiele. A czego nie doświadczyłem? Myślę, że bardzo wielu rzeczy. Jak się czuję? Całkiem dobrze.


Skoro Cię taki stan zadowala to wszystkiego dobrego... pozdrawiam :)

Dziękuję za pozdrowienia, na ten moment rzeczywiście odpowiada mi taki "stan". Żyję jak żyłem, trudno mi znaleźć powody do narzekania. Pozdrawiam również!

Borus napisał/a:
Zawsze tak nie będzie... :mysli:

Mój sposób życia, bycia, nie zmienił się szczególnie od czasu, kiedy napisałem tutaj pierwszy wpis (zmieniły pewne elementy wynikające z wieku, mieszkanie, auto i inne *p**** materialne). Bardzo trudno mi określić co będzie za 3,5,10 lat. Obecnie nie zauważyłem progresu w swoim "pijactwie". Zdaję sobie sprawę, że to forum dla osób, które wychodzą wychodzą/wyszły z uzależnienia. Znam wszystkie etapy sideł alkoholu i nie chcę z tym w żaden sposób polemizować. Ten temat ma dużo odpowiedzi. Po kilku latach, chcę podzielić się tym, jak wygląda sytuacja u mnie.

Wiedźma napisał/a:
tuiteraz napisał/a:
Co przez niego straciłem? W sumie niewiele.

A czego nie zyskałeś?
tuiteraz napisał/a:
Nie mam żony, dzieci.


...przecież mógłbyś żyć pełnią życia zamiast wegetować przed monitorem ze szklaneczką w ręce...

Dziękuję za ten komentarz. Długo o tym myślałem. Wielokrotnie. Uznałem, że założenie rodziny nie jest po prostu dla mnie. Jak na ironię, gdy miałem pierwszą, drugą dziewczynę lata temu - traktowałem to jako jeden z priorytetów. Z czasem coraz mniej chodziło mi to po głowie. Na ten moment nie chcę zakładać rodziny ani mieć potomstwa. Zaburzyłoby to moją niezależność i spokój...

Odnosząc się do szklanki i monitora. Rzeczywiście tak jest. Tak wygląda mój wieczór. Rano wstanę i rześko zacznę pracę.
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem i nikt nie ma mi nic za złe. Założyłem ten temat lata temu i zdaję status.

Zdrowia dla wszystkich!
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9681
Wysłany: Wto 01 Wrz, 2020 08:12   

tuiteraz napisał/a:
Na ten moment nie chcę zakładać rodziny ani mieć potomstwa. Zaburzyłoby to moją niezależność i spokój...

Na ten moment byłoby to bardzo nieodpowiedzialne z Twojej strony -
czynny alkoholik jako mąż i ojciec to prawdziwa tragedia :/

Ale kiedyś, gdy już dojrzejesz do trzeźwości... :aha:
...gorąco Ci tego życzę :)
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 202
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Pon 21 Wrz, 2020 08:49   

tuiteraz napisał/a:
użo wsparcia. Alkohol był, jest i pewnie przez jakiś czas będzie w moim życiu

tuiteraz napisał/a:
Alkohol był, jest i pewnie przez jakiś czas będzie w moim życiu. Co przez niego straciłem? W sumie niewiele.

Cześć,
moja historia jest trochę podobna o twojej - około 9 lat temu próbowałem się ogarnąć szukając pomocy tutaj. Przez jakiś czas nie piłem - nie wchodząc teraz w szczegóły - stwierdziłem, że alko jest i będzie bo mi z nim lepiej i łatwiej. W końcu łatwiej "z prądem niż pod prąd".... a wiesz co z prądem płynie? g...no :roll: ".....
Osiem lat piłem, codziennie, za dużo - też miałem dobrą pracę, do tego rodzinę. Wydawało mi się, że jest mi z tym dobrze i ogarniam na tyle "życie", że nie warto tego zmieniać.... ot taka wygoda i wymyślona strefa komfortu.

Dokładnie 1 września tego roku minął mi rok trzeźwości.
Co myślę o tej decyzji podjętej około 8 lat temu? :oops:

Nie żałuję żadnego trzeźwego dnia, czego nie mogę powiedzieć o tych latach. Ale to jest przeszłość. Zgodnie z twoim nickiem liczy się: Tu i teraz... tuiteraz,
Jak dopijesz ostatniego drinka stań przed lustrem, uśmiechnij się do siebie i powiedz na głos, do swojego odbicia w lustrze: "kocham cię". Szczerze spójrz sobie w oczy i podejmij decyzję co dalej.
Również pozdrawiam i zdrowia życzę.
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
tuiteraz 
Towarzyski


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 159
Wysłany: Czw 22 Wrz, 2022 01:28   

Przed spaniem przypomniało mi się o tym wpisie. Widzę, że mało regularnych postów się pojawia już na forum, ale może ktoś na to trafi. Szczególnie, że od wstawienia tego tematu minęło prawie 10 lat!(!!!)

Nie będę się rozpisywać tak jak kiedyś, byłem młodszy, głupszy. Każdy rok mnie czegoś uczył, ale do rzeczy.

Praktycznie wszyscy tutaj mieliście rację.

Pijaństwo się nasilało, ciężko było to dostrzec, a tym bardziej przerwać.

Aktualnie nie pije od roku czasu. Było ciężko na początku, pomogła mi inna uzależniona osoba by to wszystko zrozumieć i przerwać to błędne koło chlania. Teraz jest zdecydowanie lepiej, pod każdym względem.

Może ktoś, kto teraz ma 21 lat trafi na ten wątek i go przeczyta. Ja szczerze mówiąc nie pamiętam wszystkiego co pisałem, ale zapewne nic mądrego.

Pozdrowienia dla wszystkich, może za kolejne 10 lat się odezwę :)
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 810
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Czw 22 Wrz, 2022 07:27   

[quote="tuiteraz"
Aktualnie nie pije od roku czasu. Było ciężko na początku, pomogła mi inna uzależniona osoba by to wszystko zrozumieć i przerwać to błędne koło chlania. Teraz jest zdecydowanie lepiej, pod każdym względem.
[/quote]

Witaj,trochę Ci czasu to zajęło aby zaprzestać... wszystkiego dobrego i zaglądaj częściej. :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9681
Wysłany: Czw 22 Wrz, 2022 15:28   

tuiteraz napisał/a:
może za kolejne 10 lat się odezwę

Po co czekać 10 lat? Nie lepiej zostać teraz z nami? :roll:

Gratuluję roczku!
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12