To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

Kraj Rad - Kącik kulinarny

taki ósmy - Śro 03 Gru, 2008 11:18
Temat postu: Kącik kulinarny
Wiecie co ?
Dziwię się, że taki wątek do dzisiaj nie powstał. Bardzo sie dziwie :roll:

Skoro możemy pisać i czytać o robieniu szydelkowatych sloni, malowaniu obrazów i tym podobnych *p**** :roll: To tym bardziej, powinniśmy wypowiadać sie w temacie tak miłym alkoholikowi , jak żarcie i koryto w ogólności :roll:

W związku z tym mam pytanie.

Jestem w trakcie robienia bigosu :roll: Przepis mówi , że do gotowego juz, trzeba dodać 3/4 butelki półlitrowego piwa.
I tu sie rodzi problem. Czy jesli potem takim bigosem się obeżrę, to naruszę - miłą sercu memu abstynencję - czy tez nie ? :roll: :roll:

Poradzcie coś :roll:

Pozdrawiam.Mario.... kucharz doskonały 8)

Jacek - Śro 03 Gru, 2008 11:44

taki ósmy napisał/a:
powinniśmy wypowiadać sie w temacie tak miłym alkoholikowi , jak żarcie i koryto w ogólności :roll:

ja gdy piłem to mnie żarcie nie wchodziło,a gdy już się zmusiłem to wyszedł z tego niezły bigos :wysmiewacz:

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 11:53

taki ósmy napisał/a:
Czy jesli potem takim bigosem się obeżrę, to naruszę - miłą sercu memu abstynencję - czy tez nie ?

Nie.
Nie można naruszyć czegoś czego nie ma (tzn abstynencji miłej Twemu sercu) :wysmiewacz:

taki ósmy - Śro 03 Gru, 2008 11:58

No dobra :roll: A teoretyzując. Jesli wpadnie do mnie dziś allbo jutro, trzeżwy alkoholik, i ja go tym bigosem tym chciałbym poczestować. To co ?

Mam mu powiedziec, że on na piwie jest. Czy tez przemilczeć ? Bo juz nie wiem :roll:

taki ósmy - Śro 03 Gru, 2008 12:00

Zaznaczam, że tego alkoholika lubię i nie chciałbym mu - temu alkoholikowi - zaszkodzić. No to jak ? Mówić , czy nie ? :roll:
taki ósmy - Śro 03 Gru, 2008 12:02

Tak mi sie przypomniało :roll: Może Bebetka sie wypowie, bo Ona świeżo po teapii więc na pewno wie 8)
wolf - Śro 03 Gru, 2008 12:06

alkohol ma parowanie a w połączeniu z temperaturą---znika bez sladu
smak i owszem bywa pozostawiony
i tyle w temacie terapii
gotuj dalej
ino nie wychlaj tej butelki-------bo zamiast bigos zjeść-zrobi Ci się bigos we łbie
i pójdziesz po kolejne precjoza % 40
amen

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 12:11

wolf napisał/a:
alkohol ma parowanie a w połączeniu z temperaturą---znika bez sladu
smak i owszem bywa pozostawiony

Nie polecałabym jednak alkoholikowi tak doprawionego bigosu,
zwłaszcza przyrządzanego samodzielnie, ze względu na kontakt z wyzwalaczem :?

Czy zgodzisz się ze mną, Mario - szutniku? 8)

wolf - Śro 03 Gru, 2008 12:26

Wiedźma napisał/a:
zwłaszcza przyrządzanego samodzielnie, ze względu na kontakt z wyzwalaczem

jakim wyzwalaczem?
wszak Mario jest wyzwolony-pije bo lubi
a ten koles co go odwiedzi-------o ile do tego dojdzie- bo jak sie Mario dzis wyzwoli..to ch.. wie kto zje bigos?
najwyżej kochanka Maria zje..........z tego co o niej pisał:
tolerancyjna jest, lubi sporty extremalne ,i sama pierze swoją bielizne. :D

taki ósmy - Śro 03 Gru, 2008 13:04

Wiedźma napisał/a:
Czy zgodzisz się ze mną, Mario


Zgodzę się ........... w całej rozciąglości :roll: Ale........ to co ja mu dam ? Postne ziemniaki ? :roll:

wolf napisał/a:
najwyżej kochanka Maria


Kochanka ? Jaka kochanka ? Czy ja kiedykolwiek mówiłem coś o kochance ? :roll:

Jestem bardzo stały w uczuciach 8) :roll:

Bardzo !! :roll: :roll: :roll: :roll:

wolf - Śro 03 Gru, 2008 14:33

taki ósmy napisał/a:
Kochanka ? Jaka kochanka ? Czy ja kiedykolwiek mówiłem coś o kochance ?

nie wiem czy mówiłeś, ale kilka dni temu pisałeś o posiadaniu takowej instalacji.
a nawet powiem więcej
chwaliłeś siem niom in poste restante
czy cos takiego
:D

montreal - Śro 03 Gru, 2008 14:40

To jakiś nowy model? Bo nie jestem na bieżąco.
Bebetka - Śro 03 Gru, 2008 17:46

taki ósmy napisał/a:
Może Bebetka sie wypowie, bo Ona świeżo po teapii więc na pewno wie

Nie odrobiłam lekcji o wyzwalaczach.. 8) więc sie nie wypowiem :roll: Sory Mario ale bedziesz musiał sam rozstrzygnąc ten dylemat ;)

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 17:52

Bebetka napisał/a:
Nie odrobiłam lekcji o wyzwalaczach..

:shock: :shock: :shock:
A mimo to wypuścili Cię przed planowanym końcem terapii???
Ej, coś mi się zdaje, że te szóstki na cenzurce to trochę wykonfabulowane som :oops:
Przyznaj no się, Beba, jak to naprawdę z Tobą było... :roll:

sabatka - Śro 03 Gru, 2008 18:11

:P
Bebetka - Śro 03 Gru, 2008 18:51

Wiedźma napisał/a:
Przyznaj no się, Beba, jak to naprawdę z Tobą było...

Oj było, było, fajnie było ;) mówię Ci ;)

sabatka - Śro 03 Gru, 2008 19:12

http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis8800.html

link do warzywek po thai`sku

super mniam spróbujcie koniecznie

plus ryż i mielony :)

wolf - Śro 03 Gru, 2008 19:28

w Tajlandii co prawda nie byłem
ale jakieś paskudztwa po tajsku jadłem-całkiem niedaleko stamtąd
ale ,żeby od razu po :thai'sku........nawet wymówić tego nie moge, a co dopiero połknąć
:D

gocharl - Śro 03 Gru, 2008 20:09

taki ósmy napisał/a:
Czy jesli potem takim bigosem się obeżrę, to naruszę - miłą sercu memu abstynencję - czy tez nie ?

Poradzcie coś

Pozdrawiam.Mario.... kucharz doskonały


To jak to z Tobą jest ?....kucharz doskonały nie zadaje takich pytań...kucharz doskonały po prostu wie... fsdf43t ...kura domowa może niewiedzieć wszystkiego :lol:

Hejka Gocha

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 21:21

Bebetka napisał/a:
fajnie było ;) mówię Ci ;)

No właśnie nie za bardzo mówisz :roll:
Od dwóch dni próbuje z Ciebie coś wyciągnąć,
a jedyne co sie dowiedziałam to to,
że nie nauczyłaś się o wyzwalaczach :?

Bebetka - Śro 03 Gru, 2008 21:24

Wiedźma napisał/a:
że nie nauczyłaś się o wyzwalaczach

Zartowałam....lekcje wszystkie odrobiłam tylko nie chce mi sie na razie jakoś o tym mówić :roll: Nie wiem czemu :mysli:

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 21:26

Bebetka napisał/a:
nie chce mi sie na razie jakoś o tym mówić

OK, poczekam :cwaniak:

Bebetka - Śro 03 Gru, 2008 21:27

Wiedźma napisał/a:
OK, poczekam

Poczekaj :cwaniak:

wolf - Śro 03 Gru, 2008 21:57

Wiedźma napisał/a:
Od dwóch dni próbuje z Ciebie coś wyciągnąć,

a po co?
masz szklaną kulę, to se sama sprawdź :wysmiewacz:

Wiedźma - Śro 03 Gru, 2008 22:15

Oj sprawdzę, sprawdzę
sabatka - Czw 04 Gru, 2008 15:05

Wiedźma napisał/a:
Oj sprawdzę, sprawdzę

a potem lanie na kolanie skórzanym pachem :) 34vcdc

taki ósmy - Nie 07 Gru, 2008 16:23

Co by tu jutro zrobić na obiad ? :roll:
Anonymous - Nie 07 Gru, 2008 16:27

taki ósmy napisał/a:
Co by tu jutro zrobić na obiad ?



Odgrzej bigos.

taki ósmy - Nie 07 Gru, 2008 16:38

Monka napisał/a:
Odgrzej bigos.


Nie mam już :/ Moje dziewczyny wyżarły wszystko do czysta. :roll:

sabatka - Nie 07 Gru, 2008 16:40

próbował ktoś warzywek po thai`sku? :mgreen:
taki ósmy - Nie 07 Gru, 2008 16:52

sabatka napisał/a:
próbował ktoś warzywek po thai`sku?

Ja nie. A czym je się popija ? :roll:

sabatka - Nie 07 Gru, 2008 17:05

jak dla ciebie to obojętni czym byle powyżej 10 złotych
Jacek - Nie 07 Gru, 2008 17:10

sabatka napisał/a:
jak dla ciebie to obojętni czym

i nie pomyl kolejności,bo już raz to się Tobie zdarzyło

taki ósmy - Nie 07 Gru, 2008 17:11

Jacek napisał/a:
i nie pomyl kolejności,bo już raz to się Tobie zdarzyło


Jacuś. Nie rozumiem :roll: O co Ci właściwie chodzi ?

sabatka - Nie 07 Gru, 2008 17:12

kiedy? nie słyszałam o tym. co za szoł był? :wysmiewacz:
Jacek - Nie 07 Gru, 2008 17:16

sabatka napisał/a:
kiedy? nie słyszałam o tym. co za szoł był? :wysmiewacz:

jak to!!! jak ze sobą zaczyna gadać!!!

sabatka - Nie 07 Gru, 2008 17:17

aaa o to chodzi. myślałam że coś ciekawszego minie ominęło
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 10:02

Dziewczęta :p
Pokusiłem się dziś na " Winiary Pomysły Soczystego Kurczaka z czosnkiem i ziołami "

Takie to coś co sprzedają razem z plastikowym rekawem do pieczenia.

Bajer to jest :( Cuchnie czosnkiem i nic poza tym :(

Nie daj Boże jak Wam sie jakies calowanie trafi :(

Porażka :(

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 10:05

Czyli nie polecasz? Nie robiłam jeszcze tego...staram się trzymac z daleka od przetworzonych produktów- ta cała chemia-brrr. ale zdarzy mi się dorzucic jakies Knorry czy Winiaray z braku czasu...Czyli co, beznadzieja?
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 10:14

Jagna napisał/a:
Czyli co, beznadzieja?


Wedle mnie tak !! Chyba, że nie chcesz, aby Twój chłop sie do Ciebie pchał :oops: :oops:
Wtedy polecam jak najbardziej ;) Będziesz miała spokój na cały weekend :p :p

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 10:17

Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło fsdf43t
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 10:45

ja od jakiegoś czasu poszukuję prtzypraw fit up do mięsa sera i ryb a tu lkiszka bo nigdzie nie można dostać tego. ale gorąco polecam wam bo są na prawdę rewelacyjne :mgreen:
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:15

pierożki "Pani Anieli"

Ciasto:
30 dag mąki
1 jajko
szczypta soli


Nadzienie:
20 dag ryżu (2 torebki)
50 dag winnych jabłek (najlepiej antonówek) (ja dałam zwykłe)`
1 jajko
6 łyżek cukru
łyżka masła
cynamon i mielone goźdźiki
sól


Z mąki, jajka, soli i wody zagnieśc tradycyjne ciasto pierogowe. RyZ ugotować na sypko, odcisnąć, wyieszać z 2 łyżkami masła. Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce. Skropić stopionym masłem, posypać cynamonem i gożdżikami, posłodzić i wymieszać z ryżem.
ciasto razwałkować formować pierożki.
Ugotować w osolonym wrzątku
lub
upiec w piekarniku na złoto.

podawać ze śmietanką.




mniam paluszki lizać :)

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 11:18

Jejku, dziękuję Sabatko, może i ja w sobotę pokuszę się o zrobienie takich pierożków. Przyznaję, że jestem kiepska w robieniu wszelakich ciast, ale może pierogowe mi wyjdzie ;) :buziak:
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 11:50

Jagna napisał/a:
Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło fsdf43t


Ależ proszę Jagienko. Przyjemnośc cała po mojej stronie jest :skromny:

Gdybys była tego ciekawa, to rzekne Ci, że ja czosnku w ogole nie jadam.
Nio :skromny:

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 11:52

Eeee no czosneczek dobry, zwłaszcza jako afrodyzjak i uodparniacz, jak dwoje zje to żaden problem z zapachami ;)
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 12:01

Jagna napisał/a:
Eeee no czosneczek dobry, zwłaszcza jako afrodyzjak i uodparniacz, jak dwoje zje to żaden problem z zapachami ;)


Jak dwoje to tak :lol:

Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 14:18

No to na te ostatki, bo od jutra post :D

Prosze otworzyć ten plik, bo na forum jakies kolorki nie takie .

Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 17:21

To jeszcze coś ;) na przystawkę
Klara - Wto 24 Lut, 2009 17:24

Jagna napisał/a:
jestem kiepska w robieniu wszelakich ciast, ale może pierogowe mi wyjdzie

Jagienko, z moich doświadczeń (nie powiem - dość przykrych) wynika, że lepiej dodać do ciasta tylko żółtko, oraz nieco tłuszczu. Słyszałam też niedawno, chociaż sama jeszcze nie sprawdziłam, że mąkę dobrze jest na początku sparzyć dodając troszkę gorącej, ale nie wrzącej wody.
Ponadto ciasto trzeba zagniatać tak długo, aż będzie gładkie i sprężyste, bo w przeciwnym wypadku pierogi będą twarde.

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 17:26

O mniam :mniam: To twoje arcydzieła? Zjadłoby się takie pychotki.... zfert
Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 17:28

Moje łosobiste :D
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 17:36

Ło matko, to się szykuje chyba "śledzik ostatkowy" i tańce , swawola :)
Czy te wędliny są w galarecie i rybki? Ślicznie i apetycznie to wygląda, naprawdę, zdolna jesteś i..pracowita zcxvv56

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 17:39

Klara napisał/a:
Ponadto ciasto trzeba zagniatać tak długo, aż będzie gładkie i sprężyste, bo w przeciwnym wypadku pierogi będą twarde.


Właśnie, nie wiedziałam , że to ąz tak ważne, może to w tym tkwił sekret moich problemów z ciastem...Zresztą i słodkich ciast nie piekę, oprócz pierogów potrafię ugotować niemal wszystko, ale teraz i za pierogi się wezmę vfrv

Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 17:47

Tak to jest w galarecie, ale jeszcze nie wypracowałam sposobu na to by ustroić majonezem takie mięcha i zalać galaretą.
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 17:51

dorcia100 napisał/a:
na to by ustroić majonezem takie mięcha i zalać galaretą.

Może zmrozić majonez? Tak też nie próbowałam, ale widziałam i owszem.
Może ta galareta usi być lekko ścięta jak się zalewa, podobnie jak galaretka na owoce na cieście...hm? :)

Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 17:51

Ja do ciasta pierogowego dodaję bardzo ciepłą wodę i oliwę,ale ze stopionym masłem też wychodzą. JAgna kiedyś największą zmorą były dla mnie pierogi a teraz to pikuś. Ale nie pytaj o przepis bo robię na "oko" :D

Za ciastami nie przepada, najczęściej piekłam drożdżowe, a najlepsze wychodziły rogaliki drożdżowe w parę chwil, a odkąd zmieniłam piekarnik, teraz wszystkie ciasta pieką się rewelacyjnie.

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 17:55

dorcia100 napisał/a:
zmieniłam piekarnik, teraz wszystkie ciasta pieką się rewelacyjnie


Ja też swojej awersji do pieczenia ciast upatruję w piekarniku, starym, krzywo stojącym- piecze nierówno, przypala a z drugiej zakalce , jedynie proste babki i murzynek jako tako wychodzi. Temperatura na słowo daję, także przy okazji zbliżającego się remontu kuchni- nowy termoobiegowy piecyk obowiązkowy :)

Anonymous - Wto 24 Lut, 2009 18:27

A czemu zniknęły moje fotki kulinarne????
Wiedźma - Wto 24 Lut, 2009 18:54

dorcia100 napisał/a:
A czemu zniknęły moje fotki kulinarne????

A coś zniknęło? :shock:
Ja niczegi nie usuwałam, żeden moderator też nie ceewd

Ate - Wto 24 Lut, 2009 18:55

Klara napisał/a:
Jagienko, z moich doświadczeń (nie powiem - dość przykrych) wynika, że lepiej dodać do ciasta tylko żółtko,
:shock: a wiecie, nigdy nie daje jajek do ciasta pierogowego, jajko sie scina i dlatego potem czesto ciasto jest za twarde i malo "plastyczne" :)
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 18:56

Dorciu ja widze zdjęcia cały czas....są u góry na str 4
Jacek - Wto 24 Lut, 2009 18:59

dorcia100 napisał/a:
A czemu zniknęły moje fotki kulinarne????

i Ty się dziwisz ???
ktoś to ujął za poczęstunek

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 19:04

Dorcia wcale bym się nie zdziwiła, jakby zniknęły są tak apetyczne...że ma się ochotę uszczknąć troszkę :mgreen:
stiff - Wto 24 Lut, 2009 19:37

Jagna napisał/a:
Dorcia wcale bym się nie zdziwiła, jakby zniknęły są tak apetyczne...że ma się ochotę uszczknąć troszkę :mgreen:

Jeżeli my mamy,to podejrzenie pada na domowników Dory,skoro u niej na kompie nie ma... :D

Jagna - Wto 24 Lut, 2009 19:53

O tak , pewnie już zjedli...u nas pozostały tylko fotki :) Miłego imprezkowania zatem Dorciu ! rgeve
Beniamin - Wto 24 Lut, 2009 20:28

Mniam
Jacek - Wto 24 Lut, 2009 20:31

:shock:
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 20:33

No wow, teraz to...... już nic nie powiem :skromny:
Anonymous - Śro 25 Lut, 2009 08:11

Wy się ze mnie śmiejecie, a ja naprawdę nie widze tych fotek, po prostu ich nie ma.
Jestem na innym kompie i to samo, ciekawe dlaczego hehehehehe

Ale się usmiałam, z tych znikających potraw :rotfl:

Wiedźma - Śro 25 Lut, 2009 08:21

Dorcia, a może Ty ich szukasz bez logowania?
Wtedy faktycznie nie widać załączników, tak jest forum ustawione...

Anonymous - Śro 25 Lut, 2009 08:22

Wiedźma bingooooooooooo hehehehehehehehehe

ale gapol ze mnie

Wiedźma - Śro 25 Lut, 2009 08:27

g45g21
Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 14:26

Składniki:
• truskawki z szypułkami
• 100 g gorzkiej czekolady
• 25 g masła
Przygotowanie:
Truskawki umyć i dokładnie osuszyć. Czekoladę połamać, włożyć do miseczki zawieszonej na garnku z gotującą się wodą. Dodać masło i mieszając roztopić, lekko ostudzić. Truskawki maczać w płynnej czekoladzie, trzymając za ogonek. Układać na tacy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do lodówki do zastygnięcia. Przed samym podaniem wyjąć z lodówki.
Uwagi:
Truskawki można maczać w ciemnej (gorzkiej lub deserowej) czekoladzie lub też białej, ewentualnie jedną połówkę truskawki w białej, drugą w ciemnej.
W miejscu w którym truskawka będzie dotykała podłoża podczas zastygania, czekolada będzie zgnieciona. Aby tego uniknąć można w szypułkę truskawki wbić wykałaczkę i drugą stroną nabić ją na jabłka na czas zastygania polewy. Można też najpierw umoczyć w czekoladzie jeden bok truskawki, ułożyć na tacy stroną bez czekolady, a gdy polewa zastygnie powtórzyć maczanie w czekoladzie drugiej strony truskawki.
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.

sabatka - Pią 27 Mar, 2009 14:38

Beniamin napisał/a:
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.

no wiesz co? :nono:

sabatka - Pią 27 Mar, 2009 14:39

Beniamin napisał/a:
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.

no wiesz co? :nono:

wolf - Pią 27 Mar, 2009 14:39

Beniamin napisał/a:
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.


dzieciom sie to spodoba.........szampan i wino-niam niam-nawet truskawek juz nie trzeba im dawac
zwlaszcza na 1 komunii...................a potem wprost na quada , lub skuter od chrzestnego :wysmiewacz:
;

- stop , kontrola drogowa sierzant Maliniak.
dmuchnij mi tu dziecko , bo cos Ci dziwnie z oczu patrzy.
o kurde?..........co Ty lykasz dziecko? :shock:

-spoko panie wladza.........to ino deser truskawkowy i taka biala zasypka , co sie ja niucha z lusterka :D

Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 15:36

:skromny:
Zamieńmy to:
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.
Na:
Truskawki podawać w szamańskim nastroju lub winnym gronem, ewentualnie na poduszce gdy ktoś przejoł dzieci

Wiedźma - Pią 27 Mar, 2009 15:37

Beniamin napisał/a:
na poduszce gdy ktoś przejoł dzieci

:shock: Przetłumacz...

Anonymous - Pią 27 Mar, 2009 15:40

Ben- to przyznaj się robisz bal dla dzieci czy szykujesz sobie weekend seksualny?
wolf - Pią 27 Mar, 2009 15:41

ale dzieci z tego byc moze beda...........po 9 miesiacach
wolf - Pią 27 Mar, 2009 15:43

apropo kulinariow
mialem zrobic rybe smazona w panierce-i wyszla mi potrawka rybna
a chyba nawet zupa

sabatka - Pią 27 Mar, 2009 15:43

Beni to żart był :D
Anonymous - Pią 27 Mar, 2009 15:46

wolf- zupa rybna tez jest dobra - ja dzisiaj chyba zrobię tez smażoną- a co:)
wolf - Pią 27 Mar, 2009 15:46

ja Ci dam zart Sabat ...........tu sa alkoholicy
uwazaj sobie........tu nikt nie zartuje
tu wszyscy sa powazni jak na mityngu rocznicowym.............120 -tym

w wraszawie -jest klub
"sabat"............i tam sa co wieczor cwiczenia ---po jakich mozna schudnac w try mi ga

wolf - Pią 27 Mar, 2009 15:47

smazona zupe zrobisz?..........ja pierdziele- tego nie umiem :D
Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 15:47

bal dla dzieci odpada McDonald's jest za duza konkurencją

Utopio ! :shock: Dlaczego seksualny ?
Powiedział bym konsumpcyjny. :p

Anonymous - Pią 27 Mar, 2009 15:54

Beniamin napisał/a:
Powiedział bym konsumpcyjny.


no ale konsumować będziesz co??? truskawy czy kobite???

wyszedł mi weekend kanibala :)

Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 15:55

truskawki cf2423f
Anonymous - Pią 27 Mar, 2009 15:57

daj spokój- truskawki z importu- jeszcze się czymś otrujesz- daj se spokój- kup rybę jak my z wolfem- piątek jest
wolf - Pią 27 Mar, 2009 16:06

ja swoja zlapalem w akwarium szwagra
Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 18:24

może Macie rację, jak tak pomyślę to czuję ąe mam chotę na mała flądrę :p
Jagna - Pią 27 Mar, 2009 23:01

Beniamin napisał/a:
jak tak pomyślę to czuję ąe mam chotę na mała flądrę


Ale nie na Flandrę ? 34dd

Beniamin - Pią 27 Mar, 2009 23:11

Nie, te Flądry mnie nie interesują ;)
Jacek - Pią 27 Mar, 2009 23:26

sabatka napisał/a:
Beniamin napisał/a:
Truskawki podawać z szampanem lub winem musującym, ewentualnie jako deser na przyjęcie dla dzieci.

no wiesz co? :nono:

podawać to nie to samo :wysmiewacz:

Beniamin - Wto 07 Kwi, 2009 03:45

Dla Tych co wiedzą ;)

Naleśniki czekoladowe

Składniki :
250 g mąki
500 ml mleka
3 jaja
2 łyżki stopionego masła
2 łyżki oliwy
2 łyżki cukru pudru
1/2 torebki cukru waniliowego
25 ml rumu lub koniaku
1 łyżka masła do smażenia
50 g płatków czekoladowych do przybrania
Nadzienie:
100 g czekolady
100 ml mleka
1 łyżka śmietany
2 łyżki cukru
1 łyżka masła
50 g zmielonych orzechów włoskich
Sposób przygotowania:
Ciasto: mąkę przesiać, połączyć z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać jaja ubite z odrobiną soli. Dodać mleko, alkohol, stopione masło oraz oliwę. Ciasto wymieszać dokładnie i odstawić na 2 h. Nadzienie: czekoladę pokroć w małe kawałeczki i rozpuścić w nagrzanym garnuszku (garnuszek włożyć do większego garnka wypełnionego wodą i tak ogrzewać). Wymieszać, dodać cukier, mleko, śmietanę i orzechy. Ogrzewać dalej ciągle mieszając, aż do granicy wrzenia. Zdjąć z ognia, ale trzymać w cieple, aby sos nie zgęstniał. Naleśniki usmażyć na maśle. Gotowe naleśniki smarować masą czekoladową zawijać w rożki i podawać gorące, posypane płatkami z czekolady. [Quchnia]

Wiedźma - Wto 07 Kwi, 2009 04:33

Ojezu, przestań! :beczy: :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:
Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 07:43

w co one tam wpadły???
wolf - Wto 07 Kwi, 2009 07:48

Wiedźma napisał/a:
Ojezu, przestań!

daj spokoj........nie lej lez za kolenym nalogiem :D

lepiej popatrz na to:

http://www.youtube.com/watch?v=kPhCIKFkfg4

po kiego plakac za czyms co nas niszczy------i sprawia , ze czujemy sie podle--------jak przegrani?

wiesz Wiedxma?.......na "mojej" terapii a nawet juz po niej , na spotkaniach takich "nawrotowych:.........duza wage przywiazywali do "lasuchowania".
bo:
okazywalo sie ,ze /zwlaszcza kobiety/-------objadaly sie slodyczami, i ogolnie jedzniem.......popadaly z tego powodu w rozne "globusy"...........i choc nie pily, to jakby pily
bo nieszczesliwe byly

pamietasz pewnie co to jest "rozkrok"............nie da sie w nim stac dlugo
nalezy stac tylko tyle ile trzeba :D

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 07:51

moze niektorych to zdziwi.ale pamietam taki passus z tradycji bodaj AA - czy innej dezydarety ./ cytuje z pamieci :wysmiewacz: /

uzycz mi boze sily, bym odroznil to na co wplyw mam, od tego na co nie mam i pozwol mi odroznic jedno do drugiego.............zachowujac radosc z tego kim jestem, lub zechce byc :D


no jakos tak :D

ps.......stad moze Andego "zlosliowosci" na temat wklejanek cukierkowych.......a potem liczenie kalorii..chocby i wirtualnych :wysmiewacz: -----i zeby nie bylo:
to nie jest zadna "obrona" Andego :D --ino stwiertdzenie faktu :D

dodam jeszcze jedno............czesto pomijane milczeniem zagadnienie//////moim zdaniem NIESLUSZNIE I SZKODLIWIE/ ...........:
wyglad, determinuje zycie kobiety w stopniu decydujacym .........zarowno w jej wyobraxni, jak i w swiecie realnym.....

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 07:57

wolf napisał/a:
pamietam taki passus

to dobre jest,tylko nie rozumie dlaczego by miało niektórych zdziwić

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:00

Jacek napisał/a:
tylko nie rozumie dlaczego by miało niektórych zdziwić


bo ogolnie Jacku..........od okolo 4 lat
nie robie nic innego........tylko sie nabijam z "madrosci" AA :D

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:06

wolf napisał/a:
tylko sie nabijam z "madrosci" AA

błąd to nie mądrości AA -lecz niektórzy uczestnicy,którzy za wszelką cenę chcą za takich uchodzić
a wtenczas i ja to stosuję Wolfie

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:09

Jacek napisał/a:
to nie mądrości AA -lecz niektórzy uczestnicy


piszemy Jacku.........o zupelnie roznych rzeczach :D

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:12

wyjasnie............mam wiele szacunku dla terapii/ w koncu sporo jej zawdzieczam/.......mam wiele szacunku dla AA./choc to inna bajka niz terapia/.......ale mierzi mnie................!!!!

kradziez prawa autorskich

choc..........przyjmuje w pokorze, ze lepiej znac Arystotelesa i Tomasza z Akwinu w zapozyczeniach.................niz wcale :D

ps-.Tomasz jednak po przemysleniu - nie jawi mi sie zbyt "pochlebnie" :wysmiewacz:

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:13

skupmy sie na celtyckim flamenco :wysmiewacz:

bardzo duza wage przywiazywano na terapii u mnie..........do obzarstwa unieszczesliwiajacego
i pisze to teraz bardzo powaznie
zwlaszcza dla Pan

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:26

wolf napisał/a:
wyjasnie............mam wiele szacunku dla terapii/

wolf napisał/a:
kradziez prawa autorskich

isz ja właśnie o tym
bo jeden z drugim coś zmyślili i jest uznane za dobre
a przychodzi trzeci i się zachowuje jak by to jego było

i równie słyszałem że Bob i Bil nie byli pierwszymi,jak i również Oni wiele zapożyczali
choć by i biblie
im można przypisać założenie ruchu Aowskiego

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:28

tu jest kacik kulinarny -wrocmy do meritum.nim nas Wiedxma wymiecie :D
a kulinaria sa dla .......kobiet:
kobietobojcze :D

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:29

wolf napisał/a:

bardzo duza wage przywiazywano

mnie to nie grozi
mogę się objadać czekoladą -zwłaszcza nadziewane lubię
i po mnie tego nie widać

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:30

Jacek napisał/a:
mogę się objadać czekoladą -zwłaszcza nadziewane lubię
i po mnie tego nie widać


jestes kobieta?

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:31

Cytat:
a kulinaria sa dla .......kobiet:
kobietobojcze :D

czyli same sobie winne
lub na własne życzenie
warte rozmyślić to

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:33

wolf napisał/a:
jestes kobieta?

i już raz gdzieś mnie o to pytałeś

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:33

sadzisz ze glupawymi komplementami:
"kochanego cialka nigdy dosc"..........poprawisz jakiejs kobiecie jej PRAWDZIWY nastroj

juz to pisalem----------i nie zamierzam sie z tego wycofywac:
"wyglad kobiety determinujej jej zycie...........w kazdym wzgledzie

ale:

wszytsko sie dzieje w glowie

ps- dzis jestem powazny :p

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:36

Jacek napisał/a:
już raz gdzieś mnie o to pytałeś


bo jestem zlosliwy i ..........mam sklonnosc, do realiow

choc ............jestem romantykiem praktycznym :D

jak mi kto upierdliwie przeszkadza sluchac "sonaty klsiezycowej"...........to zabije bez 2 zdan :wysmiewacz:

ps-...........nieco przesadzilem Jacku /to nawiazanie do Twojej niegdysiejszej wypowiedzi o machaniu lapami/............stary juz jestem i zdrowie juz nie to ! :wysmiewacz:

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:37

wolf napisał/a:
sadzisz ze glupawymi komplementami:

noł staram się sięgnąć do rozsądku

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:40

Jacek napisał/a:
noł staram się sięgnąć do rozsądku

a ja nie..............
ja go siegam

a to roznica.................przynajmniej tak mnie sie zdaje.

jak pisze tu "jaja".............to pisze jajcowato
jak pisze powaznie...........to zaznaczam

staranie sie..............uwazam ,za niemozliwe do wykazania w necie :D

Wiedźma - Wto 07 Kwi, 2009 08:42

wolf napisał/a:
wyglad kobiety determinujej jej zycie

Sprecyzuj -
czy życie jest zdeterminowane przez wygląd,
czy wygląd jest zdeterminowany przez życie?

Bo napisałeś tak, że można zrozumieć na oba sposoby -
przyznasz - oznaczające coś zupełnie innego :roll:

Jacek - Wto 07 Kwi, 2009 08:44

wolf napisał/a:
/to nawiazanie do Twojej niegdysiejszej wypowiedzi o machaniu lapami/

ależ Wolfie nikt tu nie wygaduje Tobie twego zainteresowania do "sonaty klsiezycowej"
ja też lubię klasyczną gitarę i jak ktoś ładnie posiągnie po strunach skrzypiec
a nawet filmiki bajkowe -Wolta Disneya oczywiście

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:57

Wiedźma napisał/a:
Sprecyzuj -
czy życie jest zdeterminowane przez wygląd,
czy wygląd jest zdeterminowany przez życie?

Bo napisałeś tak, że można zrozumieć na oba sposoby -


przed chwila doslownie-------kupilem suzuki 125..taka piekna zabawka lat 12-dla faceta jak ja :D

jej wyglad determinuje wszystkie jej osiagi--------a jej osigai lat 12 --------sa niwelowane jej wygladem

ps-----------trafilas akurat /przypadkiem / idelanie w moje [rzemyslenia na temat formy i tresci

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 08:58

Jacek napisał/a:
ależ Wolfie nikt tu nie wygaduje Tobie twego zainteresowania do "sonaty klsiezycowej"
ja też lubię klasyczną gitarę i jak ktoś ładnie posiągnie po strunach skrzypiec
a nawet filmiki bajkowe -Wolta Disneya oczywiście


znow "rozmawiamy" o roznych rzeczach Jacku

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 09:11

mimo ,ze to kacik kulinarny.........to wlasciwie pasuje

teraz bede rozbieral motor na czesci pierwsze--------robil zapiekanki na blotnikach, gotowal opony, grzal silnik czterosowy, piekl lakier, skrobal panewki, dusil cylinder.............i ogolnie mam fiola na punkcie nowej potrawy :D

ps-do samochodow nie mam wcale takiego zaciecia kuchennego :wysmiewacz:

nawet do tych wielkich :D

\motory.............to jakas pasja. albo inne uzaleznienie

Monka!?!?1...............odezwij sie co u Twojej Yamahy :skromny:

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 09:20

wiecie co?...........moja corka mi powiedziala:
ze mam swira nieleczalnego :D

ale motor pozyczy.:

- jak go tato zrobisz, to sprawdze, czy jeszcze potrafisz............ :wysmiewacz:

\i jak tu nie kochac corke :D

moj syn ..............jest antymotoryzacyjny.............i ogolnie anty mechaniczny
ale ..corka................to moje oczko w glowie ........

wy6grala w tamtym roku wyscigi gokartowe w w-wie -------------z facetami oczywiscie

i Oni jej potem kitowali bajki----------ze nowicjusz ma zawsze :wysmiewacz:

a potem sie okazalo na cichym wyscigu-ze farta mieli ,Ci co przezyli
farta :wysmiewacz:

moja krew :D

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 09:24

tak mnie wzruszyl telefon corki.......ze mnie ponioslo]


sory :D

poprostu-taki kocham swoje dzieci.......ze to sie w pale nie miesci

i dziekuje ewolucji.............ze moj alkolizm nie dokonal wiekszych strat .
a mogl :oops:

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 09:40

Beniamin napisał/a:
25 ml rumu lub koniaku


Beniamin napisał/a:
Dodać mleko, alkohol


no teraz dowaliłeś Benek :wysmiewacz:

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 09:45

no i co nic nie piszecie?


napiszcie cokolwiek..............chocby:
ze gupi jestemn i naiwny

bo dzieci ojca kochajA...................nawet jak je krzywdzil :D

ps------jak o "cyckach" i d***......plus inne indiegrencje erotyczno-obsceniczne............to potraficie pisac godzinami,
lecz jak ktokolwiek pisze NORMALNIE................TO CISZA ZALEGA !!

PS-----------------O TO WIELOKROTNIE POSTULOWAL ANDY /ktory mnie wielokrotnie irytuje -i ja pewnie jego :p :wysmiewacz: /...........ALE latwiej ,
tolerowac bluzgi wprost.................niz "bluzgi", ktore pozostaja tylko w naszej wyo0brazni............./ z p[owodu wlasnego poczucia niklej wartosci/

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 09:49

utopia napisał/a:
no teraz dowaliłeś Benek


czy ten sympozyjny diagram.................tyczyl mojej osoby Utopio?


jesli tak.............to ja sie zmwam.

ja lubie pogadac o zyciu alkolikow..............od czasu .jak przestana pic.
i co bylo "pomiedzy".
, bo zycie alkoholika jest caly czas POMIEDZY

taki ósmy - Wto 07 Kwi, 2009 09:56

wolf napisał/a:
napiszcie cokolwiek..............chocby:
ze gupi jestemn i naiwny

Jestes 8) Ale mimo tego lubie Cie, chociaz ciężko mi to przychodzi :(
Jakbys tak sie bardziej starannie przykładał do formy, w jakiej przekazujesz swoje mysli byłoby mi latwiej :roll: :roll:

sabatka - Wto 07 Kwi, 2009 09:57

już drugi przepis w którym jest alko

zgadzam się z Utopią

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 10:04

wolf napisał/a:
czy ten sympozyjny diagram.................tyczyl mojej osoby Utopio?



sobie nie wlewaj wolf - nie wszystko tyczy sie Ciebie :)

nawet nei zdazylam przeczytac co Ty tu napisałeś- zauważyłam w przepisie benka składnik - alkohol- tylko tyle - nei dorabiaj teorii bo się zastanawiam czy się ktoś za Ciebie nie przebrał :)

zara przeczytam cos Ty tu na bazgrał i sie odniose - a potem ewa nas opierdzieli znowu :)

taki ósmy - Wto 07 Kwi, 2009 10:04

Hejka Sabatka :)
Nie przejmuj sie i gotuj. Tobie alko nie szkodzi przeciez ;)
Moge o cos spytać ? Dalej mnie nie lubisz, czy już Ci przeszło ? :roll: :roll:

sabatka - Wto 07 Kwi, 2009 10:08

taki ósmy,

NIE GADAM Z TOBĄ

zapomniałeś czy nie rozumiesz?

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 10:14

wolf- za dużo z tego chaosu nie skumałam ale pewnie to dlatego że mam zapalenie oskrzeli i osmarkalam sobie monitor

faktem jest że masz świra nieuleczalnego tu się zgadzam z Twoją córką i jeszcze jedno- ja tez kocham moja córkę jak nikogo i niech sobie faceci pierdzielą ze zostanę przez to sama do końca życia mam to w nosie- dziś przytuliła się do mnei rano jak ja budziłam i na dzień dobry usłyszałam "kocham Cie najbardziej na świecie" i to jest sens trzeźwienia i szluz

a co do zamiany uzależnień na żarcie nieograniczone- nie mam czegoś takiego

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:41

utopia napisał/a:
mam zapalenie oskrzeli i osmarkalam sobie monitor


to idzz do lekarza

lub na cmentarz :D

\ja nie jestem cudotworca :wysmiewacz:

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:42

utopia napisał/a:
kocham Cie najbardziej na świecie" i to jest sens trzeźwienia i szluz


szansa..................w dodatku jedyna


osobniki samotne...............sa "skrzywione"...........czyli dewianci

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:45

taki ósmy napisał/a:
Jakbys tak sie bardziej starannie przykładał do formy, w jakiej przekazujesz swoje mysli byłoby mi latwiej

Tobie?...................a co mi z tego?

facet...........ja z facetami gadam, albo jak rowny z rownym, albo jak z smieciami
i uwierz mi na slowo
mam powody i "zalety:..............by wiedziec co mowie i co robie :D

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 10:46

wolf napisał/a:
to idzz do lekarza


przecież byłam- myślisz że sama się zdiagnozowałam

co się od dwóch dni czepiasz ? gacie Cię uciskają?

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:49

utopia napisał/a:
co się od dwóch dni czepiasz ? gacie Cię uciskają?


Ciebie sie nie czepiam dziecko..............jestem nad podziw wyrozumilay


aloe ok:


"przepraszam ".............wszystkich , bez cudzyslowiu


mimo to zdania,w wiekszosci spraw nie zmienjhiam

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 10:51

głupol :)

mnie się czepiasz - na cmentarz mnie wysyłasz - wariat

nikt Ci nie karze zmieniać zdania- sobie miej własne - tylko coś widzę że masz jakieś schizy- święta idą może się boisz o jajka 8|

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:56

utopia napisał/a:
głupol


to, wiadomo od dawna

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 10:58

powiem wprost:
Utoppia..........jestes moja ostatnia nadzieja, ze m nie ktos zrozumie wloasciwie.


:D

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 10:58

kurcze nie wiem czemu jedzenie ma az taki wplyw na nastroj kobiet, moze jestem jakas niedzisiejsza, ale nie mam obsesji odchudzania sie, i wcale nie ejstem jakas wiotka i szczupla, wygladam ze tak powiem na dobrze odzywiona :skromny: I dobrze sie z tym czuje. Nigdy nie dalam sie i nie dam zmanipulowac przez media . Najwazniejszy jest jak mowicie wlasny nastroj a on mi dopisuje ostatnio bez wzgledu na to czy mam 10 kilo nadwagi czy nie, mam wazniejsze problemy w zyciu niz tracic czas na takie ( w moim mniemaniu ) glupoty :)
wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:05

Ate napisał/a:
kurcze nie wiem czemu jedzenie ma az taki wplyw na nastroj kobiet,


jestes az tak glupia?.........czy tylko zaklamana?
obzarstwoo----------- i nadwaqga "klasy" XXL "................to glowne .....problemy kobiet.

a co sugerowal Hiler?..........................." masowe, bezbolensne i bezKRWAWE" .......... porody

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 11:08

wolf napisał/a:
..............to glowne .....problemy kobie
ok, moze i tak, ale nie ejst to problem moj, chocby nie wiem co o tym mysleli inni :D
wolf napisał/a:
jestes az tak glupia?.........czy tylko zaklamana?
prosze odnos sie do mnie bez tego typu odzywek, ok? :) Jesli mam inne zdanie nie znaczy ze ejstem glupia lub zaklamana :)
Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:09

wolf napisał/a:
Utoppia..........jestes moja ostatnia nadzieja, ze m nie ktos zrozumie wloasciwie.


oj nie dzisiaj wolf- dzisiaj mój instynkt zawodzi- przewody nosowe zatkane a co za tym idzie- wysmarkałam mózg

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:12

sugerujesz Ate,..............ze gdy mi sie dymac chcialo--------------------to walilem zone w "ciote" ???"


ja jestem ........................Ate.chamem
ale nie...............slabosilnym 8)

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:13

wolf napisał/a:
obzarstwoo----------- i nadwaqga "klasy" XXL "................to glowne .....problemy kobiet.


nie zgadzam się- znam facetów którzy rekompensują sobie niepowodzenia żarciem- nawet gadają o tym na meetingach- zamiana uzależnień? bzdety - jedzenie to druga przyjemność po sexie- a jak sexu się nie ma to żarcie jest na miejscu pierwszym jak u mnie w 2009 roku :)

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 11:16

utopia napisał/a:
- a jak sexu się nie ma to żarcie jest na miejscu pierwszym jak u mnie w 2009 roku :)
u mnie obie te przyjemnosci :)

Wolf jedyne co sugeruje to to aby osoby do ktorych odnosze sie z szacunkiem w rozmowie rowniez mnie respektowaly :) Jesli nie potrafia lub nie chca ( :) ) to lepiej chyba zrezygnowac z dialogu, co ? :D

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:17

utopia napisał/a:
dzisiaj mój instynkt zawodzi- przewody nosowe zatkane a co za tym idzie-




ins tyknt-------------Cie nie zwodzi
tylko spolzeczna........................aprobata

a poza tym.,............................facet-jest dopelnieniem kobiety..............nigdy na odwrot

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 11:19

Myslenie typu tylko szczuple jest piekne, atrakcyjna kobieta to kobieta szczupla, tylko szczuple laski masja szanse na pwoodzenie w pracy czy u facetow jest mysleniem , ktore miliony kobiet doprowadza do depresji, chorob zwiazanych ze zlym odzywianiem ( bulimia, anoreksja). Ja tak nie mysle bo musialabym sobie sama krzywde robic, jeszcze nie upadlam na leb :)
Ate - Wto 07 Kwi, 2009 11:21

a i na powodzenie jakos nie narzekam, w zadnej dziedzinie zycia :skromny: Cale szczescie , spotykam na swojej drodze rowniez zupelnie normalnych ludzi :)
Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:24

facet powinien być dopełnieniem kobiety- często kobiety chcą się dopasować jak kot i pies- malo prawdopodobne lecz możliwe -

wolf- jako kobieta mogę Ci powiedzieć że wszystko zależy od naszego wychowania- bo widzisz ja mojej córci opowiadam ze facet powinien ją szanować i jak chłopcy się, źle do niej odnoszą ma protestować

moja matka mi wpierała że jak będę mężowi gotowała i sprzątała to wystarczy - a on nic nie musi w domu robić

a ja teraz już wiem że słowo"dziwka" czy "d***" to nie są pieszczotliwe określenia

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:28

utopia napisał/a:
znam facetów którzy


facetow?

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:29

ja nie sądzę aby to była kwestia tego czy media o tym trąbią- myślę że to kwestia podejścia samej kobiety do siebie- ja po ciąży miałam 42 rozmiar - źle się z tym czułam choć podobno bardzo było mi dobrze :) - są ludzie którzy wyglądają lepiej z krągłościami niż jak są chorobliwie chudzi

teraz mam rozmiar 38 i jest OK choć pewnie że fajnie by było gdybym miała mniej- niestety jak chudnę to i cycki mi znikają a ja lubię w dekoltach chodzić więc coś za coś - chce mieć cycki to nie mogę się odchudzać i git :)

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:31

wolf napisał/a:
utopia napisał/a:
znam facetów którzy


facetow?


wyglądają na facetów - jeden nawet ma zarost :)

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:31

Ate napisał/a:
Myslenie typu tylko szczuple jest piekne



maszz kompleks?................


piekne jest --------------piekne


i pisalem juz o tym.....................nie zamierzam sie potarzac

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:33

wolf bo Ty nie rozumiesz

kobiety patrzą na te wszystkie modelki w gazetach i się załamują jak nie widzą siebie takimi- a wystarczy włączyć Photoshop czy jak to się nazywa i ma się takie same zdjęcia :)

wolf - Wto 07 Kwi, 2009 11:34

moze ja pisze.........zbyt ogolnikowo :D

przepraszam.
a wszystkie kobiety sa piekne.............ale:
ja mam swoje piekmno, ktore kocham indywidualnie

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:36

przecież nikt Cie nie zmusza do kochania KAŻDEGO piękna:) masz swoje i OK - i tak jest właściwie :)
sabatka - Wto 07 Kwi, 2009 11:41

utopia napisał/a:
kobiety patrzą na te wszystkie modelki w gazetach i się załamują jak nie widzą siebie takimi- a wystarczy włączyć Photoshop czy jak to się nazywa i ma się takie same zdjęcia


lecę włączyć photoshopa :)
a tak ogóle to ja wiem dobrze że mam za dużo
ale jakoś ważniejsze jest dla mnie rzucenie palenia niż odchudzanie.
nie chce być wieszakiem chę być szczęśliwa nie zależnie od siebie

oj oj chyba postępy robię ;)




Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 11:48

no no mi by się przydało w tyłku troszkę odciąć ale bardziej istotny jest dla mnie biust a ze jak odchudzam sie to i biustu nie ma więc pupa

no chyba że operacja plastyczna hmmmm muszę pomyśleć nad tym :)

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 11:59

wolf napisał/a:
maszz kompleks?................
wlasnie nie :> gdybym miala mialbym fijola na punkcie swojej figury, ja sie dobrze czuje, widze fajna , zadowolona babke codziennie w lustrze i tak naprawde to sie dla mnie liczy najbardziej, a i mezowi sie podobam taka jaka jestem,po wielu latach codziennie widze ten blysk w oku :) dzieciak mowi ze ma najfajniejsza i najladniejsza mame w klasie ( pomijam fakt, ze to jego subiektywne odczucie) i czegoz chcec wiecej :D
Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 12:11

Ate napisał/a:
dzieciak mowi ze ma najfajniejsza i najladniejsza mame w klasie


i git - nikogo innego zdanie się nie liczy :)

taki ósmy - Wto 07 Kwi, 2009 13:08

sabatka napisał/a:
taki ósmy,

NIE GADAM Z TOBĄ

zapomniałeś czy nie rozumiesz?

Co ja na to poradzę, że nie mogę przestać o Tobie myśleć ? :(

Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 13:26

wolf napisał/a:
facet-jest dopelnieniem kobiety..............nigdy na odwrot

zapisałam sobie na twardym dysku swojej wyobraźni - będę używać !! :)

Ben! dzięki za te czekoladowe naleśniki :D
naleśników też nie lubię ... :/
no, ale z czekoladą .... :skromny:

sabatka - Wto 07 Kwi, 2009 13:40

Flandra napisał/a:
wolf napisał/a:
facet-jest dopelnieniem kobiety..............nigdy na odwrot

zapisałam sobie na twardym dysku swojej wyobraźni - będę używać !!


a ja w opisach gg :mgreen:

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 14:43

no i znow sie pewnie Wolf doczepi :D Bo moim zdaniem nikt nie jest niczyim dopelnieniem w tym sensie o jakim Wy mowicie. Partnerzy sie uzupelniaja, nawzajem, kazdy z siebie daje tak samo duzo, jest tak samo wazny, jesli chodzi o fizycznosc, uwazam ze jest identycznie, kobieta bylszczy na tle mezczyzny? To nie dla mnie, lubie gdy tak samo blyszczymy razem :) Kazde z partnerow ma po polowie swojego udzialu zarowno w duchowej jak i tej fizycznej urodzie pary.
Nie wiem czy dosc jasno napisalam o co mi chodzi, bo jak zwykle nieco zamotalam :)

Jagna - Wto 07 Kwi, 2009 14:50

Zrozumiałam Cię Ate :) I zgadzam się z tym.
Wolfi przedstawił bardzo zbliżony punkt widzenia kobiecej urody, jaki ma mój ślubny, ale, ale, ale...byle była szczupła. A nie wziąłęś Wilku pod uwagę, że inni faceci moga mieć inaczej?
A zresztą co mnie obchodzą faceci, ja mam czuć się Ok ze sobą, i jak mi ciałko tu i ówdziew przeszkadza, bo dzińsy, które lubię nie wchodzą, to się zdźebko odchudzę, ale żadne tam katowanie się.
Lubie słodycze, teraz dużo bardziej niż kiedyś, ale obżarstwem bym tego nie nazwała, czasami musze pilnować się by coś zjeść w ogóle i w miarę trzymać się haltu.

Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:15

Jagna napisał/a:
byle była szczupła. A nie wziąłęś Wilku pod uwagę, że inni faceci moga mieć inaczej?

ilu znasz facetów, którzy lubią kobiety w rozmiarze XXL ?
ja mam od razu przed oczami obraz kobiety, która dostaje zadyszki po wejściu na drugie piętro, chorej na cukrzycę, miażdżycę, nadciśnienie - a jeśli jeszcze jakimś cudem zdrowej, to znajdującej się w grupie ryzyka ...
jasne, że nawet taka XXLowa kobieta może być piękna ..., jeśli potrafi się odpowiednio ubrać, zadbać o siebie itd

Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:19

Ate napisał/a:
moim zdaniem nikt nie jest niczyim dopelnieniem w tym sensie o jakim Wy mowicie

mnie takie słowa są potrzebne :)
nawet jeśli odrobinę przesadzone ...
jestem na etapie wyrzucania z siebie stereotypu, że kobieta to ktoś gorszy, głupszy, ktoś kto nie ma nic do gadania itd

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 15:21

Flandra napisał/a:
ilu znasz facetów, którzy lubią kobiety w rozmiarze XXL ?


Kamel

Flandra pewnie że nie chodzi o to aby się obżerać ale chodzi raczej o akceptacje i nie dążenie do niemożliwego ja nigdy nie dojdę do rozmiaru 34 i ok godzę się z tym, spodnie 36 i góra 38 mi wystarcza, bo taka właśnie niewymiarowa jestem i muszę jakoś z tym żyć a nie katować się bezsensu

Ksenia34 - Wto 07 Kwi, 2009 15:31

Jak ja wyjechalam do Londynu wazylam jakies 47kg,i czulam sie oki,potem przytylam,ale jakos mi to nie przeszkadzalo bo angielki jak i Irlandki sa troche wieksze od nas,wiec niczym sie nie odroznialam,dopiero jak po kilku latach pojechalam do Polski i zobaczylam ze niestety za szczupla to ja nie jestem,nasze kobiety wygladaja lepiej,mamy ladniejsza figure.Mieszkajac tutaj nie za bardzo zwracalam uwage na to ze warze wiecej niz powinnam.dopiro jak oststnio osiagnelam wage 75kg przy nie calych 160cm wzrostu to stwierdzilam ze musze cos z tym zrobic,schudlam narazie 10kilo stracilam 45cm i czuje sie swietnie,powinnam schudnac jeszcze jakies 5-7kg,tylko po co.Mam wszytko na miejscu,intensywnie cwicze 6 razy w tyg wiec wszystko samo sie uksztaltuje.Najwazniejsze ze ja sie dobrze czuje a i faceci czasem sie ogladaja,czego wiecej chciec.
Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:33

utopia napisał/a:
ja nigdy nie dojdę do rozmiaru 34

ale o co chodzi z tym rozmiarem ? :mgreen:
o cyferki na ubraniu ?
ja stawiam na zdrowie, sprawność itp, bo wtedy dobrze się czuję :)

Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:35

no dobra, sama napisałam o rozmiarze ... :szok: , ale to takie metaforyczne miało być
Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 15:38

Flandra napisał/a:
ale o co chodzi z tym rozmiarem ? :mgreen:
o cyferki na ubraniu ?


nie o cyferki raczej o zobrazowanie kształtu do jakiego nigdy nie dojdę hehehe

Flandra napisał/a:
ja stawiam na zdrowie, sprawność itp, bo wtedy dobrze się czuję

to nie jedz tyle czekolady :wysmiewacz:

Ate - Wto 07 Kwi, 2009 15:41

Flandra napisał/a:
że nawet taka XXLowa kobieta może być piękna ..., j
a to by trzeba zrobic pewnie ankiete wsrod paru tysiecy facetow, ja wiem jedno ze najmniejsze powodzenie mialam gdy mialam rozmiar 36 mimo ze moglabym wedle dzisiejszych kanonow chodzic po wybiegu dla modelek :)
Ksenia34 napisał/a:
pojechalam do Polski i zobaczylam ze niestety za szczupla to ja nie jestem,nasze kobiety wygladaja lepiej,
zawsze sa jakies punkty odneisienia, i to porownywanie sie, sa jeszcze szczuplejsze, jeszcze ladniejsze, ja sobie to po prostu odpuscilam bo wcale, ale to nic a nic nie bylam szczesliwsza gdy wazylam 10 kilo mniej, to nie waga ma wplyw na moje widzenie swiata i dczuwanie szczescia. Moze dla innych kobiet tak, dla mnie nie i autentycznie sie z tego ciesze. Naprawde mam wazniejsze a przede wszystkim ciekawsze zajecia w zyciu niz odchudzanie sie i szukanie w sobie coby mozna jeszcze poprawic,bo wiem, ze jestem fajnym czlowiekiem czy chuda, czy gruba, czy zielona jak ufoludek :lol:
Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:49

utopia napisał/a:
to nie jedz tyle czekolady


no właśnie nie jem od kilku dni :beczy:

Anonymous - Wto 07 Kwi, 2009 15:50

:) teraz jest duzo slońca - to Ci zastąpi :) ja już postanowiłam odstawiam samochód i bede jeździla autobusem do pracy- wtedy słonca dużo moje cialo dostanie a tak to chowam sie w tym samochodzie i brakuje mi go :)
Flandria - Wto 07 Kwi, 2009 15:57

a wiecie, że paradoksalnie energię można czerpać z ruchu, gimnastyki ?
tzn. nie chodzi mi o to, żeby nic nie jeść tylko się ruszać ..., ale o to, że jak uprawiam sport, to jestem radośniejsza, mam więcej energii itd

utopia napisał/a:
teraz jest duzo slońca

rower, jogging, może w końcu też rolki zakupię ... :D och !! :)

Ksenia34 - Wto 07 Kwi, 2009 16:00

Ate swieta racja to co napisalas,ja tez ja schudlam jakies 2 lata temu duzo wcale nie czulam sie lepiej,dlatego teraz juz dalej sie nie odchudzamtak moze byc.nie chce przekroczyc tej linii.
Serge - Wto 07 Kwi, 2009 16:04

Cześć :D
Dla mnie kazda babka jest fajna, jeśli tylko zadbana. Może poza takimi monstrami 100 kg przy 150cm. Kobitki w typie Liszowskiej są najładniejsze i dużo bardziej sexy od chudych tyczek z wystającymi gnatami. Jak na moje oko rzecz jasna, wiec proszę nie przeginajcie z tym odchudzaniem cf2423f

sabatka - Śro 08 Kwi, 2009 09:08

spoko to widze że poza nawiasy tego co jest ok wypadłam
ZbOlo - Pią 24 Wrz, 2010 06:53

beata napisał/a:
dawaj przepis na ciacho. :mgreen:


1/2 kg mąki
1p margaryny (250)
5 łyżek cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
5 żółtek

1 szk. cukru do piany z białek

ok 1/2 kg owoców (najlepiej: jabłka, śliwki, wisnie, porzeczki, agrest)

wsiekać margarynę w mąkę z cukrem i proszkiem dodać zółtka i zagnieść ciasto na jednolitą masę. ciasto włożyc do lodówki.
Ubić pianę z białek. Do ubitej piany dodawać cukier stale ubijając.
3/4 ciasta zetrzeć na tarce na blaszkę wysmarowaną tłuszczem (można wyłożyc pergaminem). Przycisnąc do dna i brzegów blaszki starte ciasto. Na ciasto wyłożyć owoce. na owocach rozsmarowac (delikatnie) pianę z białek (od brzegu do brzegu). Na to zetrzeć pozostałą 1/4 ciasta.
Włożyć do nagrzanego do ok. 170 stopni piekarnika - jak dojdzie temperatura do ok.200-210 zmniejszyć na maluki płomień. Piec ok 30-40 minut. Piekarnik gazowy, w elektrycznym z różnymi nawiewami trzeba sobie wypraktykowac ;-).

Jak owoce są kwaśne - należy je dosłodzić.
Jabłka i śliwki można posłodzić cukrem z cynamonem.
jabłka można wcześniej przesmażyć.

beata - Pią 24 Wrz, 2010 07:03

Dzięki. :buziak: :buziak: :buziak:
ZbOlo - Pią 24 Wrz, 2010 07:06

beata napisał/a:
Dzięki. :buziak: :buziak: :buziak:

...smacznego...

beata - Pią 24 Wrz, 2010 07:11

ZbOlo napisał/a:
...smacznego...
Mam nadzieję,że wyjdzie w połowie tak smaczne jak na ognisku.
ZbOlo - Pią 24 Wrz, 2010 07:19

beata napisał/a:
Mam nadzieję,że wyjdzie w połowie tak smaczne jak na ognisku.

...trzymam kciuki i napisz reakcje po spożyciu ciasta.... ;)

beata - Pią 24 Wrz, 2010 07:28

Oki.
yuraa - Nie 26 Wrz, 2010 08:47

a ja wczoraj sobie poeksperymentowałem w kuchni. mialem dynię z działki. zetarlem ja na tarce, zetarlem mniej wiecej tyle ziemniakow co dyni i jedna dużą cebule do tego trzy jaja, makę sól i pieprz całośc wymieszałem i umiesciłem w garnku jak na zdjęciu.
w tej masie zatopilem jedną polędwicę ok 0,6 kg i do piekarnika na dwie godziny.
troche masy mi zostało to usmazylem placki dyniowo- ziemniaczane. dobre były.
babka dyniowo-ziemniaczana też super a polędwica palce lizać.


pterodaktyll - Nie 26 Wrz, 2010 11:53

yuraa napisał/a:
ja wczoraj sobie poeksperymentowałem w kuchni

He, he he..witaj w klubie..... :lol2:

kiwi - Pon 27 Wrz, 2010 12:07

Hallo Yuraa !!!!
jak ty juz takie kulinarne smakolyki wymyslasz....to znaczy ze juz dosc dobrze sie czujesz...z czego ja sie bardzo ciesze razem z Toba !!!!!
Wpadlam glodna po pracy do domu....a tu wstawiles zdjecie,aj,to musialo byc cos wyjatkowo dobre.Az mi slinka leci !!!!
Kiwi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group