To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Wpływ alkoholizmu na pracę

montreal - Czw 22 Lip, 2010 09:25
Temat postu: Wpływ alkoholizmu na pracę
Czyli:
- trzymać się pracy kurczowo i po prostu uważać?
- czy też rzucić w cholerę, skoro cała masa tam wyzwalaczy?
Pytam, bo sam mam taki problem. Na osiem osób, z którymi pracuję, nie piję tylko ja. Mieliście kiedyś coś takiego, ze rzucaliście pracę właśnie przez to, że było tam dla Waszego niepicia niebezpiecznie?
Bo mnie, kurde, dwanaście złotych za godzinę bardzo odpowiada i nie chcę tego tracić przez to tylko, żeby od Alka trzymać się z daleka.

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 09:27
Temat postu: Re: Wpływ alkoholizmu na pracę
montreal napisał/a:
od Alka trzymać się z daleka.


Kto to jest Alek?

Bebetka - Czw 22 Lip, 2010 09:29

Tomoe napisał/a:
Kto to jest Alek?

Pewnie o alkohol chodzi ;)

Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 09:34

Cicho, wiem...
Tylko zauważyłam, jak Monti manipuluje, żeby nie nazwać problemu po imieniu...

montreal - Czw 22 Lip, 2010 09:35

Ha ha ha! Ja zawsze słowo "Alkohol" piszę z dużej litery. dlatego bo to ważne słowo w moim życiu. Ja wszystko, co ważne pisze z dużej litery... Nie czepiać się słów, bo Wam internet zabiorę jutro od 26.30 do 26.45! :)
Tomoe - Czw 22 Lip, 2010 09:40

Więc może chciałeś napisać "od Alkoholu trzymać się z daleka"?
anakonda - Czw 22 Lip, 2010 11:39

montreal napisał/a:
- czy też rzucić w cholerę, skoro cała masa tam wyzwalaczy?
Pytam, bo sam mam taki problem. Na osiem osób, z którymi pracuję, nie piję tylko ja. Mieliście kiedyś coś takiego, ze rzucaliście pracę właśnie przez to, że było tam dla Waszego niepicia niebezpiecznie?
Bo mnie, kurde, dwanaście złotych za godzinę bardzo odpowiada i nie chcę tego tracić przez to tylko, żeby od Alka trzymać się z daleka.



Ostatnio spotkalem "znajomego" (zmienil prace bo wiedzial ( praca wykonczeniowka wszyscy pija) ze dlugo nie bedzie trzezwy jak wroci do pracy).Znalazl inna prace i wlasnie zmierzam do sedna widzialem go naprutego i sie go pytam co sie stalo.On mi odp ze z tamtej zrezygnowal( praca w hurtowni) i wrocil do tej poprzedniej(wykonczeniowka) bo lepsze zarobki itp.Oczywiscie na moje pytanie czy bylo warto nic nie odp tylko poszedl dalej.I tak prawie rok jego trzezwosci poszlo...

jolkajolka - Pią 23 Lip, 2010 11:54

Wydaje mi się,że w dzisiejszych czasach nie jest tak łatwo zmienić pracę. Przynajmniej nie wszystkim. Oczywiście,że lepiej byłoby unikać miejsc,gdzie wszechobecny jest alkohol,ale z drugiej strony,jest on w zasadzie wszędzie. U mnie w pracy alkohol bywa,ale wszyscy wiedzą,że ja nie piję i nikt mi go już na siłę nie proponuje. Cóż,to chyba w dużej mierze zależy od ludzi, z którymi się pracuje.
ZbOlo - Pią 23 Lip, 2010 12:08

jolkajolka napisał/a:
jest on w zasadzie wszędzie

...u mnie w pracy dużo się mówi o alkoholu (handluję ze wschodem...), ale picia nie ma. Sądzę, że trzeba trenować i stosować "twarde" NIE! Dziękuję nie piję.... ;)

pterodaktyll - Pią 23 Lip, 2010 20:10

montreal napisał/a:
mam taki problem. Na osiem osób, z którymi pracuję, nie piję tylko ja

To chyba oni mają problem skoro piją w pracy, a nie Ty..... :mysli:

Urszula - Pią 23 Lip, 2010 20:44

pterodaktyll napisał/a:
To chyba oni mają problem skoro piją w pracy, a nie Ty.....

Oni to na stówę!
Ale każdy, kto znajdzie sie w takim środowisku też ma problem, choćby był od urodzenia pełnym abstynentem...

kirus. - Sob 24 Lip, 2010 16:26

cześć! z pracy nie musisz się zwalniać tylko musisz zwolnić swój umysł od alkoholu kup sobie czekoladę :tak:
montreal - Pon 26 Lip, 2010 20:29

Czostku zjem. :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group