To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - Pijąca matka, czy mogę pomóc?

erni13 - Pią 11 Mar, 2011 19:57
Temat postu: Pijąca matka, czy mogę pomóc?
Witajcie, mam 15 lat i wielki problem. Jestem wychowywany samotnie przez moją matkę. Było wszystko spokojnie, jakoś dawała radę, choć czasami podpijała. Teraz zaczęła mieć wszystko gdzieś i ciągle zalewa się w trupa. Rozmowy, prośby , błagania... To nic nie pomaga. Dałbym sobie radę, gdyby nie fakt, że jestem sam, a rodzina (wujek) jest około 80 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Odwyk odpada, nie miałbym gdzie się podziać. Nikt nie chce z rodziny przyjechać i pomóc, więc chcę jakoś polepszyć sytuację na parę miesięcy chociaż. Ojciec opuścił dom gdy miałem 3 lata, też był alkoholikiem... Czy mam szansę jej pomóc? Proszę o jakieś porady, bo nie wiem co robić...
Klara - Pią 11 Mar, 2011 20:00

Witaj Erni!
Bardzo mi Ciebie żal :pocieszacz:
Przypuszczam, że chodzisz do gimnazjum i że jest tam psycholog, do którego powinieneś się z tym zwrócić.

erni13 - Pią 11 Mar, 2011 20:02

Ja sobie dam radę i to nie o mnie chodzi. Tylko o wyleczenie matki bez odebrania jej dziecka. Czy mogę jakoś ją przekonać, jakoś pomóc? Coś zaoferować?
JaKaJA - Pią 11 Mar, 2011 20:07

witaj Erni!! moim zdaniem tak jak napisała klara powinieneć udaćsię do psychologa,pedagoga albo wychowawcy i szczerze porozmawiać o tym co się dzieje...są różne formy leczenia i nie zawsze zamknięte leczenie,jednak podstwą jest to,by mama chciała się leczyć.Napiszcoświęcej,czy Ona mówi o tym,że ma problem czy zaprzecza? czy pije codziennie itp.
Trzymaj się chłopaku! dobrze,że piszesz pamiętaj niejesteś sam!!!! :buziak:

staaw - Pią 11 Mar, 2011 20:09

Erni, smutne, ale nie możesz...
To ona musi chcieć być trzeźwą. Nie słuchaj obietnic, nie patrz na jej łzy, że ona nie chce pić.
Długo nie chciałem pić, obiecywałem gruszki na wierzbie, a wychodziło jak zawsze...
Masz z kim porozmawiać o tym problemie?
Tak na prawdę tylko ktoś dorosły może coś tu pomóc...

erni13 - Pią 11 Mar, 2011 20:18

Ciągle zaprzecza, że nie pije, że nie ma problemy, żebym ,,wyp*****ł z domu". Niestety nie mam dorosłego w pobliżu, z którym mógłbym porozmawiać. Sprawa była w MOP'sie, lecz jedyne co zrobili to zabrali mi obiady ze stołówki szkolnej (miałem finansowane przez opiekę, już nie mam), dlaczego? Tego nie wiem, może żebym bardziej głodny był...
Tak, pije codziennie, nie mam kiedy jej złapać trzeźwej... Psycholog? Głupie pieprzenie i nic z tego nie wyniknie... Ja się jakoś trzymam, gorzej z matką.

Klara - Pią 11 Mar, 2011 20:28

erni13 napisał/a:
Psycholog? Głupie pieprzenie i nic z tego nie wyniknie...

Gdybyś chciał porozmawiać, zacznij od tego, że potrzebujesz kogoś, kto wystąpi w Twoim imieniu, a nie o to, żeby Cię podnosić na duchu.
Chodzi o to, że Ty jako niepełnoletni nie możesz podjąć żadnych kroków prawnych.
Ktoś dorosły powinien (jednak!) doprowadzić do tego, żeby Twoja matka miała ograniczone prawa rodzicielskie, albo żeby została ich pozbawiona.
To może wpłynąć na nią w ten sposób, że zacznie się leczyć.

Czy jesteś gotów na to, żeby spędzić jakiś czas w domu dziecka lub w rodzinie zastępczej?

JaKaJA - Pią 11 Mar, 2011 20:31

Erni domyślam się co przeżywasz,miałam podobnie,nie wierzysz psychologom szkolnym,też nie wierzyłam,ok,rozumiem.Moze podejdziesz do osrodka uzaleznień w Twoim mieście,tam są naprawdę dobrzy specjaliści i nie odprawią Cię z kwitkiem. Dzielny chłopak z Ciebie,ale sam Mamie nie pomożesz,jedyne co możesz zrobić w tej sytuacji to iść do jakiegoś specjalisty leczenia uzaleznień i z nim pogadać.Oni nakierują Cię i poradzą! :buziak:
erni13 - Pią 11 Mar, 2011 20:35

Nie, nie chcę żadnego domu dziecka, czy rodziny zastępczej, nie odnalazłbym się w tym. Wolę żyć póki co w melinie, niż w ładnym, obcym domku. Nie chcę podejmować kroków prawnych,
Jacek - Pią 11 Mar, 2011 20:39

cześć Erni
erni13 napisał/a:
Czy mam szansę jej pomóc?

jasne że tak,lecz matka musi sama tego chcieć
jeśli ona sama nie zechce tej pomocy,to nie ma siły aby ją zmusiła
czasem taką siłą zdarza się kopniak
ale nie taki z wymachu nogi,lecz kopniak od życia
taki co pijącego alkohol,by potrząsną i ruszył sumienie

JaKaJA - Pią 11 Mar, 2011 20:41

erni spokojnie...martwisz się o Mamę,czujesz się odpowiedzialny za Nią,to zrozumiałe...jednak nie możesz zostać z tym sam,potrzebujesz kogoś kto pomoże Ci poradzić sobie z tym,ja cały czas będę Cię namawiała do wizyty w ośrodku leczenia uzaleznień...Idz tam i powiedz co się dzieje,Oni będa wiedzieli jak Ci pomóc...
pietruszka - Pią 11 Mar, 2011 20:50

Cześć, a może w pobliżu Ciebie jest jakaś grupa Al-ateen?
Sprawdź:
http://www.al-anon.org.pl/alateen.html

incognito - Pią 11 Mar, 2011 20:51

Erni jestes dzielnym facetem dasz radę to piekne , ze chcesz pomóc mamie, ale w pierwszej kolejnosci musisz pomóc samemu sobie.. nie lubie doradzać w wirualnym swiecie ale proponuje udac sie do najblizszej poradni alkoholowej i szczerze porozmawiac z terapeuta albo psychologiem no zapewne to bedzie trudne bo nie zawsze chca wysłuchać bo takie tam .. ale chłopie jestes dzielny i fajnie ze tu zdobyłes sie na odwagę napisac to piekne, ze chcesz ratowac mame ale w pierwszej kolejności jestes Ty sam musisz udać się o poradę tak jak powiedziałam do najblizszej poradni odwykowej i przede wszystkim w pierwszej kolejnosci pomóc sobie a reszte i pomoc dla mamy napewno otrzymasz. trzymaj sie chłopie, dzielny jestes , jestem z Toba całym sercem
yuraa - Pią 11 Mar, 2011 20:58

erni ewidentnie jesteś ofiarą przemocy psychicznej i takimi sprawami zajmuje się fundacja dzieci niczyje
mail czy telefon może ci cos rozjaśnić
Pomagają tam psychologowie , prawnicy . Ludzie znający problemy dzieci .

Telefon : 022 826 88 62 begin_of_the_skype_highlighting              022 826 88 62      end_of_the_skype_highlighting
adres : FUNDACJA DZIECI NICZYJE
ul.Walecznych 59
03-926 Warszawa

e-mail : pomoc@fdn.pl

Klara - Pią 11 Mar, 2011 20:58

erni13 napisał/a:
Nie chcę podejmować kroków prawnych

Inaczej Twoja mama nie zrozumie, że jest Ci źle :?

incognito - Pią 11 Mar, 2011 22:32

yuraa napisał/a:
jesteś ofiarą przemocy psychicznej
tak!! a skad taki wniosek? mozemy mu jeszcze podac tysiac numerów yurku myslisz ,ze to zadziała?
erni13 - Sob 12 Mar, 2011 09:30

Przemyślę to wszystko... Może macie rację... Dziękuję wam.
Klara - Sob 12 Mar, 2011 09:36

Erni, zadzwoń, albo napisz maila na adres, który podał Ci Yuraa.
Możesz napisać mniej więcej to, co tutaj w pierwszym poście.
Na pewno nie zostawią Cię samego :pocieszacz:

Tomoe - Sob 12 Mar, 2011 10:38

Erni, twoja sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ jesteś niepełnoletni i o pewnych sprawach dotyczących swojej mamy i siebie samego nie możesz decydować sam.
Na przywileje dorosłego człowieka musisz, niestety, poczekać jeszcze do osiągnięcia pełnoletności. Czyli trzy lata.
Ale już teraz możesz poszukać dla siebie dorosłych sprzymierzeńców.
Wiem, że możesz ich znaleźć w ośrodkach terapii uzależnień. nawet jeśli nie wierzysz - przynajmniej spróbuj poszukać tam dla siebie pomocy. W niektórych ośrodkach działają świetlice dla dzieci z rodzin alkoholowych, z wykwalifikowaną kadrą.
Rozumiem, że twoja szkoła i gabinet szkolnego pedagoga to nie jest miejsce, gdzie chciałbyś się "obnosić" ze swoimi rodzinnymi problemami.
Ale jeśli będziesz z nimi zupełnie sam, będzie ci coraz trudniej.
Poszukaj dla siebie sprzymierzeńców poza domem. :)

JaKaJA - Wto 15 Mar, 2011 11:00

Hallo Erni! Jak tam u Ciebie??? Odezwij się chłopaku! :buziak:
czarna róża - Wto 15 Mar, 2011 13:06

Erni? dzwoniłeś na te numery?..a może zadzwoń do wujka ,powiedz co się dzieje,niech przyjedzie te 80 km ,to w końcu rodzina,powinni się tobą zainteresowac jeśli nie masz nikogo innego..
erni13 - Śro 04 Maj, 2011 19:48

Witajcie, miałem nadzieję, że już nigdy tutaj nie napiszę... Jednak się myliłem. Matka wyszła na około miesiąc z nałogu (Wspaniała wielkanoc, piękny okres w życiu ten miesiąc) ale około 8 dni temu powróciła do alkoholu. Dowiedziałem się, że nie da się jej wysłać ,,ot tak" na leczenie. Musi byc... Trzeźwa! Dodatkowo chętna na leczenie. Jako, że trzeźwa nie będzie, jeśli już, to się nie zgodzi na trzy miesiące na odwyku, to jestem w du***. Wujek zapowiedział pomoc w przypadku jej odwyku, nie wiem natomiast jak z tym odwykiem... Da się przymusowo ją wysłać? W tym cudownym miesiącu chodziła na AA, jednak to nic nie pomogło... Proszę o pomoc...
staaw - Śro 04 Maj, 2011 20:07

Witaj Erni,
W Twojej miejscowości to tylko pod numer niebieskiej linii możesz zadzwonić, dyżur jest do 22...
Proponuję byś przeszedł się jednak do urzędu gminy, wiem że dla Ciebie to trudne, ale to konieczność...

Przeczytaj poniższą stronę...

http://www.wyhamujwpore.p...ady-dla-rodziny

erni13 - Czw 05 Maj, 2011 18:05

Mam pójść do urzędu gminny, po co tak właściwie? Pomogą? Ile trwa zabranie na odwyk bez zgody?
Wie ktoś jak doprowadzić ją do trzewości? Przetrzymywanie w domu odpada?

Klara - Czw 05 Maj, 2011 18:13

Erni, jak się nie ruszysz, to będzie dla Ciebie źle!
W każdej gminie działa gminna komisja do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych. Ja myślę, że jeśli Ty zwrócisz się o pomoc, to będziesz miał większe szanse, że ktoś tam wreszcie zajmie się Twoją rodziną, niż gdyby tam chodził dorosły.
Tu jeszcze są adresy - poszukaj sobie, czy w Twoim mieście jest taki ośrodek:
http://www.interwencjakry...ncji-kryzysowej

erni13 - Czw 05 Maj, 2011 18:27

Niestety nie. Jest natomiast ośrodek uzależnień, do którego mam się wybrać. Nie wiem jednak, czy są w stanie jakoś pomóc... Bo nie mogą jej zabrać na leczenie zamknięte bez jej zgody, a jeśli już tak, to pewnie długo trwa. Powiedzcie mi, w jaki sposób mogą mi pomóc i ile to będzie trwało nim coś zrobią?
staaw - Czw 05 Maj, 2011 18:40

Erni, zrozum wreszcie że to TOBIE mają pomóc. Ty, nie obraź się, jesteś jeszcze dzieckiem...
Mamie nie pomożesz, jeżeli sama nie będzie tego chciała. Sam się ratuj...

Poskarż się że obiady w szkole Ci zabrali, nie zawsze masz co ciepłego zjeść, nie masz warunków do nauki...

erni13 - Czw 05 Maj, 2011 18:55

W sumie, to ja w czerwcu ją opuszczam. Wyjeżdżam do Niemiec, do ojca. Chcę jedynie pomóc mamie, nie zostawię jej tak, bo umrze... Nic nie je. Chcę jej pomóc, boję się o nią.
staaw - Czw 05 Maj, 2011 19:05

Ciężko mi to mówić, ale nic nie możesz zrobić...
To musi ktoś dorosły załatwić. Wiesz, w chorobie Twojej mamy (mojej też) jest coś takiego, że jak sami nie chcemy się leczyć, NIKT nas do tego nie zmusi...

Wiem że to przykre, taka jednak jest prawda. Szkoda że musiałeś ją poznać, nim zacząłeś dorosłe życie...
:pocieszacz:

erni13 - Czw 05 Maj, 2011 19:21

Gdy przestała pić, wyraźnie chciała przestać. Złapała kontakt z córką, szukała pracy, chodziła z koleżankami, wszystko było pięknie, a ona mówła, że nie chce pić, a ja jej wierzę, lecz po prostu poszukiwania pracy prawdopodobnie, plus ważne życiowe wybory jakoś ją namówiły do spożycia tego je****go g***a. Teraz, po pijaku zarzeka się, że poradzi sobie sama, ale ja nie wierzę. Jednak to nie jest typowe ,,miecie w du***". Sądze, że ona chce sobie pomóc, lecz nie daje rady. Sądzicie, że 3 miesiące w zamknięciu by jej pomogły?
Klara - Czw 05 Maj, 2011 19:24

erni13 napisał/a:
Sądzicie, że 3 miesiące w zamknięciu by jej pomogły?

W zamknięciu na TERAPII.
Pomagają, ale nie wszystkim i nie zawsze 8|

staaw - Czw 05 Maj, 2011 19:28

Mówiąc "Nie chcę pić", tak na prawdę mówiłem "Chcę pić tak jak wszyscy", tylko hamulce miałem uszkodzone, piłem na umór...
Trzy miesiące leczenia? Jest to szansa, lecz niewielu z nas ją wykorzystuje. Statystyki są okrutne. Nikły procent trzeźwieje trwale...

Jest to jakaś nadzieja, nie rób sobie jednak wyrzutów jeżeli się nie uda...
Najlepiej żeby po wyjściu nie była samotna (rodzina, koleżanki, sąsiadki...)
Jesteś w stanie nauczyć ją obsługi Skypa? Kiedy będziesz w Niemczech, mogli byście rozmawiać...
Namiary na to forum możesz jej dać, lub na inne, jeżeli nie chcesz by czytała Twój temat...

W tej chorobie samotność popycha do szukania przyjaciela w butelce...

stiff - Czw 05 Maj, 2011 19:51

erni13 napisał/a:
Sądzicie, że 3 miesiące w zamknięciu by jej pomogły?

Jeśli na prawdę będzie chciała przestać, to może się udać...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group