ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Pijane myslenie itp...
Ksenia34 - Wto 07 Kwi, 2009 22:05 Temat postu: Pijane myslenie itp... Ostatnio na mitingu uslyszalam od goscia ze juz ponad 2 lata nie pije ale czasem jezdzi autem jak pijany.Czasem tez slysze ze ma sie pijane myslenie,lub postepowanie pomimo ze jest sie trzezwym.I o co chodzi?Jak to rozumiec,moze to i proste pytanie ale oststnio duzo nad tym mysle.No i jak tego unikac?
sabatka - Śro 08 Kwi, 2009 08:49
nie wiem czy czytałaś ostatniego posta w moim pamiętniku (jak nie to przeczytaj )
mój tyfus miał takie myślenie w niedziele i sobote.
po prostu, ja to widzę, gdy on mówi coś czego normalnie myślący, spokojny człowiek by nie powiedział.
ciepłego dnia
Klara - Śro 08 Kwi, 2009 10:35
Kseniu, znalazłam taki tekst:
http://psychotekst.com/artykuly.php?nr=154
może coś Ci wyjaśni?
yuraa - Śro 08 Kwi, 2009 10:44
jak ja to rozumiem???
pijane myslenie pojęcie stworzone chyba przez terapeutów ma obrazować to co dzieje sie w głowie alkoholika z jakims tam okresem abstynencji, kiedy ,mimo ze ma 0,0 promila pomału ,nie postrzeżenie powraca do starych , pijackich zachowań.
pojawaja się miłe wspomnienia z okresu picia a te gorsze zostają zepchniete na dalszy plan albo wręcz zapomniane.
sam uzależniony ma problem by dostrzec że zbacza na stare tory.
często otoczenie, ktos bliski zauważa to pierwszy i mówi
jak moja żona: jedź lepiej to tych swoich *j****.
albo kolega w pracy
-ty??/ na pewno przyjdziesz jutro do pracy???
a mi czerwona lamjpka się zaświeca
Jagna - Śro 08 Kwi, 2009 14:18
Dobrze to -przedstawił już Yurra. Ja dodam tylko, że to pijane myślenie( postępowanie, życie) może nie kończyć się na tym poczatkowym okresie abstynencji zwanej "d***".
Zdarza się, że niektórzy alkoholicu utzrymuja abstynencję nadal nic " ze sobą " nie robiąc.
Żadnych zmian, żadnej naprawy zycia, postępowania. Życie z kimś, kto "pije na sucho" może być bardzo trudno.
Osobnik taki bywa agresywny, zakłamany, nadwrażliwy-wybuchowy, wciąż zachowuje się tak, jak po spozyciu alkoholu, chociaż go nie pił.
W pierwszym okresie abstynencji, bywa to normalne, ale powinno minąć i ustapić miejsca zmianie myslenia, zmianie postaw i postępowania, jeżeli nie...to i trzeźwienie nie rokuje dobrze.
Janioł - Śro 08 Kwi, 2009 15:47
a zdarza sie też tak że mimo długoletniej abstynencji i w wyniku zaniedbań wraca się do pijanych zachowań i pijanego myślenia i w moim przypadku strasznie trudno było mi to wyłapać , zakłamanie i stres z nim związany min doprowadziły mnie do tego że zapilem
Ksenia34 - Śro 08 Kwi, 2009 21:21
Kurcze ale za wami tesknilam,nie mialam internetu caly dzien i bylo mi zle ze nie moglam sobie poczytac.
Jacek - Śro 08 Kwi, 2009 21:26
Ksenia34 napisał/a: | ale za wami tesknilam |
powiedz że za mną to najbardziej
Jagna - Śro 08 Kwi, 2009 21:45
Ja też za Toba tęskniłam Kseniu
Ksenia34 - Śro 08 Kwi, 2009 22:01
Jacek napisał/a: | Ksenia34 napisał/a: | ale za wami tesknilam |
powiedz że za mną to najbardziej |
no ba
Ksenia34 - Śro 08 Kwi, 2009 22:03
No i w domu nie za bardzo sprzyja mojej trzezwosci,ten znowu paroduje z piwem,mam dosc.Zaloze chyba pamietnik.
Jagna - Śro 08 Kwi, 2009 22:06
Załóż pamietnik, to dobry pomysł, zrzucić troche tego co na sercu lezy, czasem uwiera. Ja się jeszcze nie zabrałam za pamietnik tutaj, ale kto wie
pterodaktyll - Śro 08 Kwi, 2009 22:18
Ksenia34 napisał/a: | Zaloze chyba pamietnik. |
Zrób to koniecznie. Sam się przekonałem jakie to bywa pomocne. Aha dobry wieczór Kseniu
Ksenia34 - Śro 08 Kwi, 2009 22:48
Bo wlasnie siedze na tzw d***,a tu swieta przede mna,jedyne swiatelko w tunelu to,to ze mam juz na pismie moja wizyte.Ciesze sie bo oststnio naprawde duzo sie dzieje w moim zyciu,a to nie wrozy niczego dobrego.
Ksenia34 - Śro 08 Kwi, 2009 22:55
Klaro bardzo fajna ta stronka,dzieki.
Jacek - Czw 09 Kwi, 2009 07:52
Ksenia34 napisał/a: |
no ba |
hmm hmm hmmm hmm hmm hmmm
sabatka - Czw 09 Kwi, 2009 08:12
kseniu będzie dobrze
|
|