ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Co straciliście przez alkohol ?
Majkelo - Wto 19 Lis, 2013 03:56 Temat postu: Co straciliście przez alkohol ? No właśnie, ciekawy jestem co według Was straciliście przez alkohol, jakie straty łączycie z alkoholem, kiedy to alkohol był głównym powodem straty czegoś/kogoś/etc. Wydaje mnie się ze takie coś pomaga, przynajmniej w początkowej fazie zdrowienia, można przeanalizować i dodać te minusy do tego całego wielkiego minusa picia. Proszę o suche fakty, wyliczankę. Oczywiście post dla tych którzy maja na to ochotę, będzie im lepiej, mi będzie. Wszystko co dobre przed nami oczywiście
Zacznę od siebie:
-około 150tyś zł na alkohol
- dwa razy prawo jazdy
-4 razy pracę
-miłość życia
-2 dziewczyny
-Wielu "normalnych" znajomych
-plany nigdy nie zrealizowane
-godność
-zdrowie
-szacunek innych
-szacunek rodziny
-twarz w oczach pracodawców
-własną działalność
-2 samochody
-rzeczy sprzedana na wódkę
-wiarę w siebie
-wykształcenie (mam gimnazjalne)
-wygląd
-10 lat życia
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 04:01
Po co Ci taka wiedza ? Ma Cię uczynić bardziej szczęśliwym lub mniej od innych bo stracili odpowiednio więcej lub mniej ? Ważne co Ty starciłeś i co Ty z tym zrobisz ...reszta to tylko wirtualne newsy
Majkelo - Wto 19 Lis, 2013 04:12
Janioł napisał/a: | Po co Ci taka wiedza ? Ma Cię uczynić bardziej szczęśliwym lub mniej od innych bo stracili odpowiednio więcej lub mniej ? Ważne co Ty starciłeś i co Ty z tym zrobisz ...reszta to tylko wirtualne newsy |
To trochę że sam chciałem coś z siebie wyrzucić, i dać szansę innym na wyrzucenie, zakładam że może jest ktoś w podobnej potrzebie jak ja, wyrzucenia tego z siebie, nie potrzebuję takiej wiedzy, jak ktoś zechcę to napisze, jak nie to zapyta po co mi taka wiedza na przykład. Ale przyznam że ciekawi mnie co można stracić przez alkohol, to czego jeszcze ja nie straciłem, a ktoś stracił, co mogę stracić jeśli nie przestanę pić.
Jest powiedzenia "człowiek się uczy na błędach".
Tylko że na własnych błędach nauka jest najkosztowniejsza, lepiej uczyć się na błędach innych.
Ale gratuluję pytania, dobre pytanie mi zadałeś, bo nie zastanawiałem się po co ja taki post założyłem teraz wiem po co mi taka wiedza.
endriu - Wto 19 Lis, 2013 06:32
Majkelo, na terapii będziesz się mógł "wykazać" takim tematem, tam pisałem właśnie takie prace, np. litraż...
Krzysztof 41 - Wto 19 Lis, 2013 07:53
Zdaj sobie sprawę co możesz zyskać jak przestaniesz pić.
szika - Wto 19 Lis, 2013 08:08
A ja Cie Majkelo rozumiem, bo tez tak miałam... miałam potrzebę rozliczenia się samej ze sobą... to nic złego, że widzisz co zaprzepaściłeś...
Możesz sobie dopisać sam dla siebie drugą rubryczkę co będzie tam za kolejne 10 lat jesli nie przestaniesz pić... będzie zamiast 10 lat życia juz 20...
Ja robiłam taką listę na kartce przedzielonej na pół, po jednej plusy, po drugiej minusy...
Tak jak Krzysztof 41, Ci napisał, dla przeciwwagi wypisz sobie zyski z niepicia... jakie widzisz na ten moment?
alkop2580 - Wto 19 Lis, 2013 08:30
szika napisał/a: | A ja Cie Majkelo rozumiem, bo tez tak miałam... miałam potrzebę rozliczenia się samej ze sobą... to nic złego, że widzisz co zaprzepaściłeś...
Możesz sobie dopisać sam dla siebie drugą rubryczkę co będzie tam za kolejne 10 lat jesli nie przestaniesz pić... będzie zamiast 10 lat życia juz 20...
Ja robiłam taką listę na kartce przedzielonej na pół, po jednej plusy, po drugiej minusy...
Tak jak Krzysztof 41, Ci napisał, dla przeciwwagi wypisz sobie zyski z niepicia... jakie widzisz na ten moment? | ja dołączę się do szika ponieważ w czoraj znalazłem stare zadania domowe właśnie z terapi z 2011roku i to samo przerabiałem właśnie na terapi jak sobie teraz na trzezwo popatrzyłem to co tam napisałem to przez te dwa lata straciłem to samo praktycznie tylko że 3-razy więcej
Eila - Wto 19 Lis, 2013 14:21
endriu napisał/a: | na terapii będziesz się mógł "wykazać" takim tematem, tam pisałem właśnie takie prace |
jakiś rok temu pisałam te pracę i pamiętam ile wysiłku mnie to kosztowało...tak mocno mechanizmy choroby mną władały ,że dzisiaj wydaje mi się to niepojęte...zmiana myślenia...dzisiaj -a w tamtym czasie uświadamia mi jak potężna jest to siła
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 14:42
szika napisał/a: |
A ja Cie Majkelo rozumiem, bo tez tak miałam... miałam potrzebę rozliczenia się samej ze sobą... to nic złego, że widzisz co zaprzepaściłeś... | widzisz tyle tylko że takie rzeczy robi się w ośrodku pod okiem specjalisty dośc często lista strat w chwiejnym jeszcze emocjonalnie alkoholiku który dopiero co odstawił flaszkę może wywołać ogromnie poczucie wstydu i poczucie winy a one sa doskonałą pożywka do sięgnięcia po alkohol dlatego też jeśli się robi takie rzeczy to pod nadzorem
szika - Wto 19 Lis, 2013 16:58
dla mnie gdy byłam jeszcze bardzo chwiejną emocjonalnie alkoholiczką, gdy dopiero co odstawiłam flaszke od ust, wywoływała taka lista poczucie wstydu i poczucie winy, ale jakoś nie sięgnęłam, wręcz przeciwnie...
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 17:00
szika napisał/a: | , ale jakoś nie sięgnęłam, wręcz przeciwnie... | Ty nie, ale nie wszyscy sziką stoją i ta miarka niestety nie wszystkich dotyczy, poczucie krzywdy , winy, wstyd to bardzo silne wyzwalacze wewnętrzne
staaw - Wto 19 Lis, 2013 17:18 Temat postu: Re: Co straciliście przez alkohol ?
Majkelo napisał/a: | No właśnie, ciekawy jestem co według Was straciliście przez alkohol, jakie straty łączycie z alkoholem, kiedy to alkohol był głównym powodem straty czegoś/kogoś/etc. |
Nic.
Wszystko co straciłem było wynikiem niewłaściwych wyborów a nie destylatu z pierdów drożdży...
Janioł napisał/a: | poczucie krzywdy , winy, wstyd to bardzo silne wyzwalacze wewnętrzne |
Dziwne... mnie te uczucia motywowały do naprawy życia, tylko wzorców mi brakowało więc efekty przyszły dopiero kiedy odkryłem duchowość w AA...
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 17:23
staaw napisał/a: |
Dziwne... mnie te uczucia motywowały do naprawy życia, | na "drugi" dzień po zaprzestaniu picia ? Stasiu nie ten czas nazajutrz jedyne co robiłem to szukałem kielicha by zagłuszyć te uczucia we mnie ale ja nie jestem ozdrowieńcem
Majkelo - Wto 19 Lis, 2013 17:47
Dzisiaj miałem zajęty dzień, konstruktywnie, dopiero skończyłem ... Dzisiaj jest 7 dzień mój nie picia, czytam to co wczoraj w nocy napisałem ... rzeczywiście jestem rozchwiany emocjonalnie na razie, bo na przykład dzisiaj, teraz, już nie mam żadnej potrzeby niczego wywalania.
staaw - Wto 19 Lis, 2013 17:55
Janioł napisał/a: | staaw napisał/a: |
Dziwne... mnie te uczucia motywowały do naprawy życia, | na "drugi" dzień po zaprzestaniu picia ? Stasiu nie ten czas nazajutrz jedyne co robiłem to szukałem kielicha by zagłuszyć te uczucia we mnie ale ja nie jestem ozdrowieńcem |
A ja szukałem mniej bolesnych sposobów na poradzenie sobie z problemami.
Może ja też nie jestem ozdrowieńcem a nigdy nie byłem alkoholikiem tylko ktoś kto bardzo chciał bym był jak on, wmówił mi alkoholizm?
Odkąd jestem w zgodzie ze swoimi uczuciami nawet kolorowa wódka jest dla mnie przezroczysta...
A może jednak rzeczywiście wystarczy przestać się kręcić wokół alkoholu by wyzdrowieć?
Wolę żyć pełnią życia zamiast zastanawiać się nad głodami, wyzwalaczami i innymi cudami wymyślonymi przez terapeutów by wyjaśnić najzwyklejszy w świecie brak porządku we własnym (tj chlebodawców) wnętrzu...
krystian12345 - Wto 19 Lis, 2013 17:56
Każdy coś stracił. Ale to już przeszłość
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 17:59
staaw napisał/a: | tylko ktoś kto bardzo chciał bym był jak on, wmówił mi alkoholizm? | Stasiu któż by chciał Cię aż tak ukrzywdzić ? staaw napisał/a: |
A ja szukałem mniej bolesnych sposobów na poradzenie sobie z problemami. | czyli nie klinowałeś ?
staaw - Wto 19 Lis, 2013 18:04
Janioł napisał/a: | Stasiu któż by chciał Cię aż tak ukrzywdzić ? |
Od razu krzywdzić... Zazdrość zwykła moim zdaniem pod woalką dwunastego kroku...
Janioł napisał/a: |
staaw napisał/a: | A ja szukałem mniej bolesnych sposobów na poradzenie sobie z problemami. | czyli nie klinowałeś ? |
Nie.
Nawet jeżeli próbowałem klinować za godzinę byłem nawalony jak poprzedniego dnia.
Możemy mówić o ciągu a nie klinowaniu...
Kiedy odstawiałem alkohol była opcja zerowa i program naprawczy. Jakiś czas oczywiście, coraz krótszy...
Klara - Wto 19 Lis, 2013 18:15
staaw napisał/a: | Zazdrość zwykła moim zdaniem pod woalką dwunastego kroku... |
Jakaś mgła zapomnienia osnuła niedawny nawrót....
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 18:18
staaw napisał/a: | Zazdrość zwykła moim zdaniem pod woalką dwunastego kroku... | chyba przestane chadzać na te mityngi bo mi jeszcze jakąś ciąże wmówią pod woalką
staaw - Wto 19 Lis, 2013 18:21
Klara napisał/a: | staaw napisał/a: | Zazdrość zwykła moim zdaniem pod woalką dwunastego kroku... |
Jakaś mgła zapomnienia osnuła niedawny nawrót.... |
Jaki nawrót?
Klarciu, z całym szacunkiem ale bladego pojęcia o mnie nie masz więc proszę nie zarzucaj mi czegoś czego nie było...
staaw - Wto 19 Lis, 2013 18:22
Janioł napisał/a: | staaw napisał/a: | Zazdrość zwykła moim zdaniem pod woalką dwunastego kroku... | chyba przestane chadzać na te mityngi bo mi jeszcze jakąś ciąże wmówią pod woalką |
Częstrze przebywanie z ludźmi zdrowymi niż chorymi to świetny pomysł.
Według mnie...
Klara - Wto 19 Lis, 2013 18:24
....aaaaa.... zdaje się, że post w którym to pisałeś był wygaszony... tak, tak... walenia na oślep we wszystko co żywe też nie było.... Aha!
staaw - Wto 19 Lis, 2013 18:28
Klara napisał/a: | walenia na oślep we wszystko co żywe też nie było.... |
Tylko w stronnicze (według mnie) moderatorki i ich obrońców, więc tu również się mylisz...
To nie miało nic wspólnego z nawrotem...
szika - Wto 19 Lis, 2013 20:10
Janioł napisał/a: | ale nie wszyscy sziką stoją i ta miarka niestety nie wszystkich dotyczy |
Janiele co w tym złego, że okazałam nowicjuszowi zrozumienie?
Trzymaj sie dzielnie Majkelu, trzymam za Ciebie kciuki, żeby Ci się udało, powodzenia
Janioł - Wto 19 Lis, 2013 20:11
szika napisał/a: |
Janiele co w tym złego, że okazałam nowicjuszowi zrozumienie? | a napisąłem gdzieś że to coś złego ?
szika - Wto 19 Lis, 2013 21:09
To się cieszę, że wszystko ok
kas25 - Wto 19 Lis, 2013 23:13
Też mam gdzieś taką listę.. negatywnych doświadczeń i konsekwencji picia. Ale wiesz co jest w tym fajne? Że większość z tych rzeczy możesz zdobyć na nowo...
Jeżu88 - Śro 20 Lis, 2013 12:33
krystian12345 napisał/a: | Każdy coś stracił. Ale to już przeszłość |
Otóż to!
Aczkolwiek tak czasem sobie myślę, że coś też dzięki tym stratom zyskałem.
Zyskałem całkiem nowe, lepsze życie, cenne doświadczenia. Wiele zrozumiałem
i wiodę bardziej świadome, bardziej uduchowione życie...
wampirzyca - Śro 20 Lis, 2013 16:29
Majkelo napisał/a: | ciekawi mnie co można stracić przez alkohol, to czego jeszcze ja nie straciłem, a ktoś stracił, co mogę stracić jeśli nie przestanę pić. |
życie ...
Jędrek - Śro 20 Lis, 2013 16:35 Temat postu: Re: Co straciliście przez alkohol ?
Majkelo napisał/a: | ......... ciekawy jestem co według Was straciliście przez alkohol.............. |
Siebie.
Wolność.
Możliwość normalnego rozwoju. Chociaż wydawało się, że ta proteza mi pomagała..... Tylko w dążeniu gdzie?
piotr7 - Śro 20 Lis, 2013 16:42
Nie pytaj co straciliśmy , bo to akurat chyba wiesz ,lecz zapytaj co nam się udało odzyskać .
Tylko czas jest nie do odzyskania .
endriu - Śro 20 Lis, 2013 18:32
Majkelo, napisz jak tam dzisiaj na AA było
yuraa - Śro 20 Lis, 2013 18:42
cos taki niecierpliwy
przecież ledwo co poszedł
endriu - Śro 20 Lis, 2013 19:33
jak wróci to mnie nie będzie na forum, jutro poczytam
Majkelo - Śro 20 Lis, 2013 21:57
endriu napisał/a: | Majkelo, napisz jak tam dzisiaj na AA było |
No to tak moi drodzy, byłem, z pół godziny przed czasem już byłem przed drzwiami, jak tam szedłem to słabo się czułem, cieniutko i wstydliwie trochę, ale se myślę a co tam lepsze to niż za tydzień/dwa znów się napić i płakać jaką to ja mam słabą wolę i żałować ze nie poszedłem, że nie zrobiłem nic.
Podchodzę tam już stały ze 3 osoby, pytam to tu AA ? Oni na to tak tak dobrze trafiłeś, i zaraz zaczęliśmy rozmawiać, od razu spotkałem znajomego z którego młodszym bratem piłem kiedyś. Jeszcze się nie zaczęło i już bardzo dobrze się dogadywaliśmy, mówię że pierwszy raz tu i w ogóle jestem, że raz byłem parę lat temu ale to z wygłupu znajomy mnie wziął.
No bardzo miło mnie wszyscy przywitali, okazało się że razem ze mną 3 nowe osoby pierwszy raz w życiu przyszły, mówili ze dobrze zrobiliśmy. No a reszta to jak sami wiecie Ci którzy chodzili, ja tam się przedstawiłem i krótką historię swoją opowiedziałem żeby każdy wiedział mniej więcej i pamiętał na przyszłość kto ja jestem.
Wrażenia ? Potrzebne mi to było, posłuchać, utwierdzić się w tym kim jestem, alkoholikiem, posłuchać jak inni długo nie piją i im się to udaję i że są szczęśliwi, uśmiechnięci i przede wszystkim żyją. Byłem najmłodszy tam z tego co widziałem, facet na przerwie mi powiedział że chciałby w moim wieku potrafić się przyznać że jest alkoholikiem zajęło mu to 30 lat picia.
Juto idę na inne spotkanie w innym miejscu, dobrze że w promieniu 3-4 kilometrów są miejsca gdzie spotkania odbywają się codziennie oprócz Niedziel.
Jak wychodziłem powiedziałem, do zobaczenia.
yuraa - Śro 20 Lis, 2013 22:01
gratuluje odważnego kroku, tylko od Ciebie zalezy co zrobisz z tym dalej
smokooka - Śro 20 Lis, 2013 22:06
Majkelo, a jakieś pytania Ci tam ważne zadawali?
Majkelo - Śro 20 Lis, 2013 22:25
smokooka napisał/a: | Majkelo, a jakieś pytania Ci tam ważne zadawali? |
No jedno na początku, czy chcę przestać pić, co do słowa nie pamiętam dokładnie, ale o to chodziło. Oprócz tego nikt się mnie nic nie pytał.
smokooka - Śro 20 Lis, 2013 22:36
Jedynym warunkiem wstąpienia do wspólnoty jest chęć zaprzestania picia?
Czyli wstąpiłeś do wspólnoty AA?
Janioł - Śro 20 Lis, 2013 22:37
smokooka napisał/a: | Czyli wstąpiłeś do wspólnoty AA? | witamy w szeregach , pseudonim już masz ?
Majkelo - Śro 20 Lis, 2013 22:38
smokooka napisał/a: | Czyli wstąpiłeś do wspólnoty AA? |
Tak, wstąpiłem.
Majkelo - Śro 20 Lis, 2013 22:39
Janioł napisał/a: | witamy w szeregach , pseudonim już masz ? |
hehehe Witajcie jeszcze pseudonimu nie mam, imie na razie samo i zawód.
smokooka - Śro 20 Lis, 2013 22:40
No to
pannaJot - Śro 20 Lis, 2013 22:44
Majkelo napisał/a: |
Tak, wstąpiłem. |
To witaj wśród swoich
szymon - Śro 20 Lis, 2013 23:21
no to teraz mycie szklanek przez rok, a potem będziesz się "opiekował" kapeluszem
kas25 - Śro 20 Lis, 2013 23:23
super tak trzymaj
jestem pod wrażeniem
matiwaldi - Śro 20 Lis, 2013 23:44
szymon napisał/a: | no to teraz mycie szklanek przez rok |
kto szklanki myje....
ten nie zapije ......
endriu - Czw 21 Lis, 2013 06:19
Brawo Majkelo
szika - Czw 21 Lis, 2013 06:52
o jak radośnie poczytać Ciebie Majkelo
wczoraj nie zajrzałam do Ciebie, a tu dziś z rana taka dobra wiadomośc
powitałam dzień uśmiechem dzięki Tobie
piotr7 - Czw 21 Lis, 2013 20:15
leon - Czw 21 Lis, 2013 20:15
Majkelo - Pią 22 Lis, 2013 01:04
Dzięki wszystkim
Kulka29 - Nie 08 Gru, 2013 19:35
Ja straciłam prze picie alkoholu godność. Teraz małymi kroczkami próbuje ją odbudować:-)
Wiedźma - Nie 08 Gru, 2013 23:27
To się da zrobić. Ja zdołałam
piotr7 - Pon 09 Gru, 2013 07:36
Kulka29 napisał/a: | Teraz małymi kroczkami próbuje ją odbudować:-) |
Mi się również udało . Małymi kroczkami ,codziennie .
snajper - Pon 09 Gru, 2013 09:02
Co straciłem? Wymieniać można bez końca, ważne jest czego nie straciłem ale tego dopiero zacząłem się dowiadywać, powoli dochodziło do mnie, że jest kilka rzeczy o które warto walczyć, że są obszary których z różnych powodów nie zawaliłem. Piłem przez blisko 40 lat, tak zacząłem szkodliwie pić mając +- 12 lat i już w wieku 18-20 lat, tak dzisiaj to widzę, byłem uzależniony. O tym mógłbym długo ale wróćmy do strat, niewiele jest pól w moim życiu z których jestem dumny jest jednak coś o co zadbałem nawet jak piłem, nie straciłem kontaktu z córką i dzisiaj mam ją a ona ma mnie.
psyhofun - Pią 13 Gru, 2013 16:20
Prace, prawo jazdy, zdrowie, czas, szacunek do siebie, lepsze jutro, jakosc zycia, ze jestem tym kim jestem, wiele by wymieniac. nie warto zaczynac pic bo mozna sie obudzic o 10 lat za pozno w reka z nocniku. straty sa ogromne i niewyobrazalne dla tego kto tego nie dostzrega. jezeli ktos nonszalancko traktuje swoje zycie to jego sprawa. zycie jest jedno i moze przeleciec po pijaku a koniec bedzie w rynsztoku. czy tego chcielismy? nie. alkohol opsysa po calosci.ten kto go promuje jest diablem.
|
|