To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Ogrodki piwne, czyli działanie na podświadomość...?

Ate - Wto 26 Maj, 2009 17:49
Temat postu: Ogrodki piwne, czyli działanie na podświadomość...?
Wiecie co, te ogrodki , ja mam ciagle z tym problem, zwalszcza gdy jest tak goraco i duszno jak dzisiejszego dnia....
wolf - Wto 26 Maj, 2009 17:56

Ate napisał/a:
Wiecie co, te ogrodki , ja mam ciagle z tym problem, zwalszcza gdy jest tak goraco i duszno jak dzisiejszego dnia....

to znaczy?...............ciagnie Cie do alkoholu? czy inne skojarzenia?

bo jesl8 tak.........to na jakis czas odpuxc sobie i tyle........w koncy przeidzie

Ate - Wto 26 Maj, 2009 17:59

scenka,pozne popoludnie,goraco, ja zmeczona, zabiegana widze jak siedzi sobie np para ludzi w ogrodku, on powoli bierze szklane z piwem do reki ... no noralnie mi slina potrafi pociec, tylko Wolf nie mow zaraz ze to na widok tego faceta, prosze Cie :lol:
wolf - Wto 26 Maj, 2009 18:01

no to unikac musisz na razie i tyle..........a facetami sie nie przejmuj
od tego sa by ich podziwiac :D
w koncu jestesmy samce, a nie jakies hermafrodyty

stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:03

Ate napisał/a:
zabiegana widze jak siedzi sobie np para ludzi w ogrodku,

Ate napisał/a:
on powoli bierze szklane z piwem do reki


Wiesz, ze z czasem to mija i zaczynamy przechodzić obok tego obojętnie... :roll:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 18:05

stiff napisał/a:
ze z czasem to mija i zaczynamy przechodzić obok tego obojętnie.


i tylko czasami...............jakies echo w mozgu, lub ni z gruchy ni pietruchy przypom8na sie smak ...................na przyklad wina. w morde jeza :D

Ate - Wto 26 Maj, 2009 18:09

a co najdziwniejsze wyobrazcie sobie ,ze nigdy nie pilam piwa :roll: :shock:
stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:12

wolf napisał/a:
ni z gruchy ni pietruchy przypom8na sie smak

Moze tak jest, ale mnie jakoś omijają takie zdarzenia,a często przebywam wśród ludzi
popijających browca... :roll:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 18:12

Ate napisał/a:
a co najdziwniejsze wyobrazcie sobie ,ze nigdy nie pilam piwa

no...........to akurat dziwne
przyponiec sobie smak zimnego piwa, gdy sie go nie pilo
fascynujace.............Ate
w takim rzie mozesz bzpiecznie chodzic do beerstube in garten

wolf - Wto 26 Maj, 2009 18:13

stiff napisał/a:
a często przebywam wśród ludzi
popijających browca...


wtedy to nie byloby "ni z gruchy n8 pietruchy " ino pamiec wtoirna :D

stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:13

Ate napisał/a:
a co najdziwniejsze wyobrazcie sobie ,ze nigdy nie pilam piwa :roll: :shock:

I czujesz jego smak... :mysli: g45g21

Ate - Wto 26 Maj, 2009 18:15

no wiem jak smakuje az taka dziewica to ja nie bylam fny to i smak czuje , wiadomo :roll:
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 18:16

A wiecie, ze tak naprawdę to ja piłam tylko piwo......mocniejsze trunki zdarzały mi sie naprawdę sporadycznie :roll: Na terapii mnie "wyśmiewano", ze jestem "smakoszka piwa" :oops: :oops:
stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:19

Ate napisał/a:
dziewica to ja nie bylam fny
Ate napisał/a:
smak czuje ,

:szok: :skromny: :p

stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:21

Bebetka napisał/a:
Na terapii mnie "wyśmiewano", ze jestem "smakoszka piwa" :oops: :oops:

Spotkałem takich ktorzy twierdzili na terapii, ze sa smakoszami właściwie
i na dzis dalej stoja pod sklepem... :roll:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 18:25

Ate napisał/a:
no wiem jak smakuje az taka dziewica to ja nie bylam
ni i tak trzeba bylo od razu :wysmiewacz:
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 18:25

stiff napisał/a:
Spotkałem takich ktorzy twierdzili na terapii, ze sa smakoszami właściwie

No ja tak nie twierdzę.....alkohol to alkohol. Tyle, ze wypijałam tego ogromne ilości cf2423f :oops: Jak zrobiłam litraż, to niektórzy kiwali tylko głową i pytali czy naprawde tyle tego wypijałam :oops: :oops:

stiff - Wto 26 Maj, 2009 18:26

Bebetka napisał/a:
Jak zrobiłam litraż, to niektórzy kiwali tylko głową i pytali czy naprawde tyle tego wypijałam :oops: :oops:

Bebe, ale to już było... :D
Nie wroci jesli nie zechcesz... :roll:

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 18:27

stiff napisał/a:
Bebe, ale to już było... :D
Nie wroci jesli nie zechcesz...

Wiem :)

rufio - Wto 26 Maj, 2009 19:38

Kapelusz do bani to i w glowe cisnie i te *p**** chodza . no
Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 19:55

rufio napisał/a:
Kapelusz do bani to i w glowe cisnie i te *p**** chodza

Możesz jaśniej? :shock:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 20:24

Bebetka napisał/a:
Możesz jaśniej?

a poco...........daj czas czasowi.nie znasz tego z mityngow? :D

samo sie kiedys wyjasni , a jaka przyjemnosc sledzic tajemnice :D

Bebetka - Wto 26 Maj, 2009 20:29

wolf napisał/a:
nie znasz tego z mityngow? :D

Nie wiedziałeś, ze ja na mitingi nie chodzę? :roll:

wolf - Wto 26 Maj, 2009 20:31

Bebetka napisał/a:
Nie wiedziałeś, ze ja na mitingi nie chodzę


to nie byla doslownosc..........to byla taka metafora.
\nie trzeba chodzic do meczetu-by wiedziec ,ze czytaja tam koran

Jagna - Sob 04 Lip, 2009 15:17

I znowu lato, czas spacerów, wyjazdów, urlopy.
Jak sobie radzicie z tymi pokusami, sympatycznymi knajpkami na wolnym powietrzu.
Czy omijacie łukiem, czy też potraficie już przysiąść i spokojnie zjeśc lody, wypić kawę czy sok?
Ja przyznaję,że zdarza mi się przysiąść, ba nawet dłużej posiedzieć, nie w typowych barach a alkoholem, co to to , to nie.
Ale właśnie w przytulnych kawiarenkach, na zewnątrz, obserwując ludzi, słuchając koncertu itp.
I kiedy u Was przyszedł ten moment, że już pozwalacie sobie na to lub...nie.

Bebetka - Sob 04 Lip, 2009 15:28

Jagna napisał/a:
Czy omijacie łukiem, czy też potraficie już przysiąść i spokojnie zjeśc lody, wypić kawę czy sok?

Nie tak dawno, jak wczoraj weszłam do takiego sklepiku, gdzie stało pełno zimnego piwa w lodówkach i o dziwo nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia tzn. pierwszy raz nie poczułam takiego wewnętrznego strachu pokusy. Przeszłam obojętnie, bez żadnej mysli typu "o stoi piwo".....to prawie tak jakby stał tam każdy inny towar.

Dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę, jak przeczytałam ten post :)

Bebetka - Sob 04 Lip, 2009 15:37

Jagna napisał/a:
Jak sobie radzicie z tymi pokusami, sympatycznymi knajpkami na wolnym powietrzu.

Specjalnie nie pcham się tam.....bo drażni mnie smród alkoholu, więc po co mam sobie psuć zapach świeżego powietrza, jakie funduje mi zawsze lato :) I nie dlatego, ze sie obawiam....nie, zwyczajnie mnie jakoś nie ciągnie po prostu w takie miejsca.....może tez dlatego, ze nigdy nie przepadałam za gwarem ludzkim :roll:

Wiedźma - Sob 04 Lip, 2009 15:49

Dla mnie ogródki piwne i inne podobne miejsca nie stanowią żadnego problemu ani pokusy,
ponieważ nawet wtedy gdy piłam, niezmiernie rzadko w nich przebywałam
i po prostu nie mam z nimi pijackich skojarzeń.

Natomiast nie dalej jak dziś koło południa, gdy w największym upale wracałam z ryneczku,
zobaczyłam napis PIWO na sklepie i przemknęła mi przez głowę myśl: ale bym sie napiła takiego zimnego! :mniam:
Oczywiście natychmiast się z tej myśli otrząsnęłam, a po powrocie do domu
wyżłopałam jednym duszkiem pół butelki mineralnej :shock:
Po prostu miałam pragnienie, a moja koleżanka podświadomość 8) nie przepuściła tej okazji,
żeby nie przemycić do mojego umysłu pokusy :? To ci wredota jedna, no! :evil2"

Bebetka - Sob 04 Lip, 2009 16:06

Wiedźma napisał/a:
a moja koleżanka podświadomość 8) nie przepuściła tej okazji,

Ta Twoja "koleżanka" to prawdziwa wredota, faktycznie :roll: .......moja takich numerów mi nie robi na razie ale pewnie zrobi i inne psikusy, prędzej czy później :? ważne zeby byc tego świadomym, mi to właśnie bardzo pomaga :roll:

Jacek - Sob 04 Lip, 2009 16:06

Wiedźma napisał/a:
żeby nie przemycić do mojego umysłu pokusy :? To ci wredota jedna, no!

:) :okok:
a co ja mam powiedzieć,no cóż cieszę się ze jestem tu gdzie jestem
bo ogród pachnącego kwiatu wiśni był dla mnie wszędzie,a już na pewno po przechyleniu płynu z odkorkowanej butelczyny :szok:

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 10:44

ja nie mam problemów - nie piłam tam ani nie przesiadywałam- ale teraz tez nie siedzę bo i kiedy ???
wolf - Nie 05 Lip, 2009 17:52

Wiedźma napisał/a:
Po prostu miałam pragnienie, a moja koleżanka podświadomość nie przepuściła tej okazji,

aha..........a napis PIWO..............to Ci sie objawil w podswiadomosci w postaci hieroglifu " warka strong"...............no i potem woda mineralna uokila podswiadomosc babelkami jako atrapa pianki

o jezu...........nie moge z Wami..........po kiego grzyba wymyslac te wszsytkie psychozabawy?

upal jest?...........jest
piwo sie pamieta?............pamieta
alkoholizm sie posiada?..........posiada
to co sie kurde ma chciec pic w upal?..................maslanke?

jak bysmy byli maslankolikami.........wtedy pijac piwo.podswiadomosc pewnie by wyla: "daj mi maslanki "

stiff - Nie 05 Lip, 2009 17:59

wolf napisał/a:
upal jest?...........jest
piwo sie pamieta?............pamieta
alkoholizm sie posiada?..........posiada
to co sie kurde ma chciec pic w upal?..................maslanke?


Jezeli naprawdę myślisz o piwie, kiedy czujesz pragnienie,
to coś jest nie tak... :roll:
Tu od kilku tygodni panowały upały i moi kolesie w pracy raczyli się browcem
I nie musisz mi wierzyć, ale nie miało to dla mnie znaczenia...

wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:13

stiff napisał/a:
Jezeli naprawdę myślisz o piwie, kiedy czujesz pragnienie,
to coś jest nie tak...

Stivi.........nie mam na mysli permanentnego sliniotoku na widok piwa........ale sa takie chwilki........gdy sie przypomni.........w koncu co sie ma kolatac we lbie, jesli nie alkohol?.................no przeciez nie caly czas. :D

mnie co prawda piwo nie rusza...........ale na widok oszronionej szklanki, lub flaszki z czymkolwiek....................czasmi smak drinka, lub zimnej wodki mi powraca.

to niezalezne ode mnie............to fizjologia :wysmiewacz:
i czym sie tu straszyc?........normalka

stiff - Nie 05 Lip, 2009 18:19

wolf napisał/a:
ale na widok oszronionej szklanki,

Z naturalnym sokiem czerwonej pomarańczy czy oszroniona butelka
POWERRADE , to balsam na moje suche gardło... :)

wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:23

kazdy ma jakis swoj "piwny ogrodek" co go przesladuje
i nie trzeba byc wcale alkholikiem............to nie zadna podswiadomosc.
to czlowieczenstwo.

chociaz?............jeden z moich psow na widok faceta w plaszczu, pelerynie............dostawal amoku. co prawda go ulozylem. ale mu i tak bulgotalo w gardle i tylko czekal czy mu pozwole poszalec :wysmiewacz:

a na widok ksiedza, to normalnie...................pies ateista?

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 18:32

wolf napisał/a:
upal jest?...........jest
piwo sie pamieta?............pamieta
alkoholizm sie posiada?..........posiada
to co sie kurde ma chciec pic w upal?..................maslanke?

A czy ja napisałam coś przeciwnego? :shock:
Blondyn czy co? :roll:

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 18:33

Wiedźma napisał/a:
Blondyn czy co?

a to oni mają tak samo jak my?? :drapie:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 18:33

wolf napisał/a:
to nie zadna podswiadomosc.
to czlowieczenstwo.

O, to ciekawe... :drapie:

stiff - Nie 05 Lip, 2009 18:36

Bebetka napisał/a:
a to oni mają tak samo jak my?? :drapie:

Nie licz na to... :p

wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:37

ja poprostu nie wierze w istnienie czegos tak dziwacznego jak podswiadomosc.

:wysmiewacz:

gdybym w to uwierzyl................kazdy sen ,w ktorym fruwam........potraktowalbym jako proroctwo: uwazaj synku na srajace ptaki :D

montreal - Nie 05 Lip, 2009 18:37

Wybaczcie, że nie śledzę tematu od początku. Pełno. Idę przez moje miasto - parasol na parasolu. Dziś gość pewien poprosił mnie o trzydzieści jeden groszy, bo nie miał na bilet do Czarnej Białostockiej. Dałem, a on od razu poszedł na piwo do jednego z takich ogródków. A ja zacząłem palić po dziesięć papierosów dziennie, bo nie mam na fajki... Zeskoczyłem z sześćdziesięciu na dziesięć, kurde frak!
wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:38

Wiedźma napisał/a:
O, to ciekawe...

co w tym ciekawego?..............znasz jakies inne stworzenie na ziemi, ktore dobrowolnie pije alkohol?
chodzi do kina?
placi podatki?
pisuje w necie?
itd etc

montreal - Nie 05 Lip, 2009 18:39

mój kolega. Taki marcin...
wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:39

montreal napisał/a:
Zeskoczyłem z sześćdziesięciu na dziesięć, kurde frak!

no to fajnie..........zdrowszy umrzesz :D

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 18:40

wolf napisał/a:
ja poprostu nie wierze w istnienie czegos tak dziwacznego jak podswiadomosc.

ale w to nie trzeba wcale wierzyć :p

montreal - Nie 05 Lip, 2009 18:40

Ale mnie to się wcale nie podoba, Wolf... Choć daje radę, ale mnie to się nie podoba! :)
Ula - Nie 05 Lip, 2009 18:41
Temat postu: ....
Własnie dzisiaj wrociłam z Chłopow byłam tam 2 dni.Musze powiedziec ze poradziłam sobie z ogrodkami piwnymi :) Na kawe chodzilam tam gdzie sprzedaja gofry wiec nikt nie siedział kołomnie z piwem.Na plazy było gorzej wszyscy na około pili piwo wiec moja siostra widzac ze troche zle sie czuje i ze chyba pojde do domku,pobiegła kupic parawan opstawiła mnie i było oki :) kochana mam siostre :)
wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:44

Bebetka napisał/a:
ale w to nie trzeba wcale wierzyć

ale to w dobrym tonie........wierzyc
tak jak w jakies inne cudo............podobno to wyraz duchowosci glebszej, bardziej swiadomej.ba, nawet podswiadomej :wysmiewacz:

wolf - Nie 05 Lip, 2009 18:46

montreal napisał/a:
Ale mnie to się wcale nie podoba, Wolf... Choć daje radę, ale mnie to się nie podoba!


kay mi akurat nie braknie........ale z wrodzonej chytrosci kupielm se maszynke do nabijania gilz papierosowych, kupuje tyton , gilzy i same sobie robie fajki. mam podwojny efekt:
1/ 100% taniej
2/ nie chce mi sie robic za duzo..........wiec malo pale

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 18:49

Wolf....podświadomość to niezbyt fortunne określenie bo sugeruje coś niższego od świadomości, dlatego wolę określenie - nieświadomość .....mówi o wiele więcej i wcale nie oznacza wiary w cuda :roll: to jest ta część naszej psychiki, której nie jesteśmy świadomi, ot i cała tajemnica :p
Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 18:53

Beba, nie tłumacz mu. On nie wierzy, więc podświadomości nie ma i szlus!
I to my obie powinnyśmy w ten fakt uwierzyć! O!

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 18:56

Ula napisał/a:
pobiegła kupic parawan opstawiła mnie i było oki

Hehehe, a to ci pomysłowy Dobromir z tej Twojej siostry! :wysmiewacz:
No i fajnie, zamiast ucieczki - dostosowanie się...

stiff - Nie 05 Lip, 2009 18:57

montreal napisał/a:
Zeskoczyłem z sześćdziesięciu na dziesięć,

Tez tak chce... :roll:

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 18:59

Wiedźma napisał/a:
On nie wierzy, więc podświadomości nie ma i szlus!

A skąd ma niby to wiedzieć, jak jest tego nieświadomy :p no bo jak ma być świadomy nieświadomości :drapie:

stiff - Nie 05 Lip, 2009 19:00

Wiedźma napisał/a:
On nie wierzy, więc podświadomości nie ma i szlus!

Mozna nie wierzyć w nic, ale podświadomość i tak istnieje... :roll:

stiff - Nie 05 Lip, 2009 19:01

Bebetka napisał/a:
no bo jak ma być świadomy nieświadomości :drapie:

To jest właśnie paradoks... :roll:
Wiemy , ze czegos nie ma, ale w to nie wierzymy, ... g45g21

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 19:04

stiff napisał/a:
Wiemy , ze czegos nie ma, ale w to nie wierzymy, ...

rg5th67j ale kicha wyszła....

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:33

A ja na ten przykład nie wierzę w astrologię... 8)
wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:39

Bebetka napisał/a:
to jest ta część naszej psychiki, której nie jesteśmy świadomi, ot i cała tajemnica


to juz dawno temu nazwano:
instynktem
centralnym ukladem nerwowym dzialajacym zupelnie bez potrzeby myslenia swiadomego
itd tec
oczysiowsice w skrocie................ale ok......ja nikomu nie bronie
niech se kazdy wierzy, nie wierzy w co chce
ja podswiadomosci nie mam..........a Wy macie.
i co?...............cos to zmienia?

nic...............

wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:42

ja to nawet zbytnio w psychologie nie wierze.................owszem w szamanstwo, w dzialanie tego szamanstwa na czlowieka wierze................ :wysmiewacz:

psychitria..........o. to co innego
to wymierna dziedzina i uczynila powazny postep..........psychologia to dla mnie..........atrologia

i chyba wole atsrologie :D

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 19:43

ja nie kumam tej podświadomości- chlać mi się chce to chce a co ma do tego podświadomość? czy alkoholicy muszą być takimi filozofami?
Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 19:44

wolf napisał/a:
ja podswiadomosci nie mam.........

A Twoje instynkty np. to gdzie są? :mysli: na księżycu? :lol:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:44

wolf napisał/a:
ja podswiadomosci nie mam..........a Wy macie.
i co?...............cos to zmienia?
nic...............

No właśnie 23r
Więc się nie czepiaj, gdy my tu sobie miło o naszej podświadomości gawędzimy :)

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 19:46

heheh typowo polskie trzeba kogoś obwinić no to podświadomość niech będzie winna :P
Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 19:46

utopia napisał/a:
czy alkoholicy muszą być takimi filozofami?

no jeszcze filozofie jak dodasz to sie całkiem co nie którym pomiesza wsio rg5th67j

wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:46

skoro trzydziesci lat pilem gorzale w roznych sytuacjac:od wesela po pogrzeb, od nienawisci po milosc itd etc..........to niby co by mi sie teraz mialo od czasu do czasu "przypominac" jsli nie alkohol?

sprobujecie kiedys poprzestawiac w kuchni przyprawy w inne miejsce, niz w te , gdzie staly przez kilka lat...............zobaczycie jak "pdoswiadomosc" jeszcze dlugo, dlugo.........bedzie Was pchala do starej szuflady.

se wymyslili...........podswiadomosc :D
ale rozumiem......jakos to trzeba nazwac...........tylko po co dorabiac potem do tego jakies sofizmaty taty

wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:48

Wiedźma napisał/a:
Więc się nie czepiaj,


czy ja ie czepiam?........chcialem z wami milo pogawedzic ze ja podswiadomosci nie mam.........wy reszta tez.ale nie jstescie jeszcze tego swiadomi :wysmiewacz:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:48

utopia napisał/a:
chlać mi się chce to chce a co ma do tego podświadomość?

Utopio, gdyby pijackie skojarzenia wywołujące głód alkoholowy nie były zakodowane w podświadomości,
to alkoholizmu pewnie by nie było...

wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:50

no wlasnie.........kiedys sie to nazywalo : nawyki, sugestie, skojarzenia .......a teraz podswidomosc :wysmiewacz:
Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 19:50

jest jeden problem w tym co napisałaś Ewa- ja nie wierze w głody=-- pisałam już to kiedyś- jak ktoś nie chce pić nie ma głodów i szluz więc Twoja teoria powyższa dla mnie pada
wolf - Nie 05 Lip, 2009 19:51

utopia napisał/a:
jak ktoś nie chce pić nie ma głodów

oj.............to chyba nie jest , az tak proste

Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 19:54

utopia napisał/a:
ak ktoś nie chce pić nie ma głodów

A wiesz co Aśka...cos w tym jest! Ja do tej pory nie miałam ani razu żadnego głoda alkoholowego, wiedzę jak sie objawia mam tylko książkową........mozecie mi wierzyc lub nie ale tak jest.... :roll:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:54

wolf napisał/a:
kiedys sie to nazywalo : nawyki, sugestie, skojarzenia .......a teraz podswidomosc :wysmiewacz:

Jakie teraz? :shock:
A Freud?

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 19:55

wolf - no możesz mieć inne zdanie - ja mam takie- od 4 lat nie miałam snu alkoholowego ani glodów- to co? mam szczęście czy świadomą abstynencję?
Bebetka - Nie 05 Lip, 2009 19:55

Wiedźma napisał/a:
A Freud?

A Jung?

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:56

Bebetka napisał/a:
Ja do tej pory nie miałam ani razu żadnego głoda alkoholowego

Mówisz o głodzie alkoholowym czy jednym z jego objawów, jakim jest uświadomiona chęć wypicia? :roll:

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 19:56

Cytat:
A Freud?


jemu wszystko kojarzyło się z sexem- więc można przypuszczać że miał w tej kwestii braki lub jego podświadomość krzyczała- więcej sexu !!!!!!

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 19:58

utopia napisał/a:
pisałam już to kiedyś- jak ktoś nie chce pić nie ma głodów i szluz więc Twoja teoria powyższa dla mnie pada

Robiłaś jakieś badania? :shock:
Bo ja znam całkiem sporo osób, które nie chcą pić, a jednak mają głody :|

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:00

Joung i Freud.........to faceci , ktorzy zrewolucjonizowali pewien sposob patrzenia na czlowieka. na jego psyche, jego problemy.
ale gdybyscie poczytaly w jakiej epoce Freud opracowywal swoje "poglady"........wtedy byscie zrozumialy.w czym rzecz.dzisiejsza kobieta ,ani mezczyzna.nie musi ukrywac swego erotycznego "tabu".....nie musi go tlamsic........wystarczy isc do kiosku.........pornusy leza na wierzchu
dlatego osiagnieciaFreuda i Jounga.sie zdeaktualizowaly w 80%............ale sedno pomyslu jest nadal sluszne..........wszystko dzieje sie w glowie.........a nie zadnej duszy.
Kopernik tez zapoczatkowal cos...........czego nawet nie byl w stanie zrozumiec i przewidziec konsekwencji

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 20:01

Ewa opieram się na sobie- ale też znam całkiem sporo osób - alkoholików pewnie więcej niż Ty które mają to samo zdanie - ale oczywiście nie narzucam tego zdania- jest moje Twoje nie musi
wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:02

utopia napisał/a:
wolf - no możesz mieć inne zdanie - ja mam takie- od 4 lat nie miałam snu alkoholowego ani glodów- to co? mam szczęście czy świadomą abstynencję?


poczkeaj, poczekaj........i Tobie sie nagle przysni jakas gupota :wysmiewacz:

mnie sie co prawda nigdy niesnilo, ze pije, lub chce wypic........ale snilo mi sie, ze jakis palant mnie namawia na chlanie, lub dostalem w prezencie skrzynke porto

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:03

utopia napisał/a:
Cytat:
A Freud?

jemu wszystko kojarzyło się z sexem- więc można przypuszczać że miał w tej kwestii braki lub jego podświadomość krzyczała- więcej sexu !!!!!!

To obiegowa i dość ignorancka opinia na temat Freuda.

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:03

wolf napisał/a:
to juz dawno temu nazwano:
instynktem

Sam instynkt w naszym przypadku zawodzi... :roll:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:04

wolf napisał/a:
ale sedno pomyslu jest nadal sluszne..........wszystko dzieje sie w glowie.........a nie zadnej duszy.

A to Freud i Jung mówili coś o duszy? :zdziwko:

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:04

stiff napisał/a:
Sam instynkt w naszym przypadku zawodzi...

chcesz powiedziec ,ze podswiadomosc Cie uratowala ? , bo instynkt Ciezawodzil ? :wysmiewacz:

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:06

Wiedźma napisał/a:
A to Freud i Jung mówili coś o duszy?

Freud akurat nie..........byl ateista, choc o specyficznym zydowskim patrzeniu na pewne rzeczy
Joung.jako szwajcar z rodzinny ortodoksyjnych protestantow....w drugiej polowie zycia,,,,,,,,wrocil do religii i laczyl psyche z dusza

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:08

wolf napisał/a:
w drugiej polowie zycia,,,,,,,,wrocil do religii i laczyl psyche z dusza

Tego akurat nie wiedziałam :oops: ale to nie zmienia faktu, że obaj mówili o podświadomości
i żaden z nich nie twierdził, że mieści się ona poza głową.

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:09

Freud przebadal ..........kilka tysiecy osob. pomogl bardzi wielu
ale: obracal sie w pewnym kregu spolecznym.robotnikow raczej nie leczyl ,ani chlopow z serbii.itd etc.
jego metody "leczenia".......byly adekwatne do mentalnosci ludzi jego epoki i ich zachamowan......a sfera erotyczna w tamtej epoce byla pod "dywanem" zreszta sam Freud pisal w swych pamietnikach, ze swobodniejsi obuczajowo paryzanie.nie maja wielu problemow jakie maja wstydliwi wiedenczycy

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:10

Wiedźma napisał/a:
Tego akurat nie wiedziałam


jest taki slynny passus Jounga- czesto wykorzystywany przez AA: /z pamieci"/
"dla alkoholika nie ma nadziei , jesli nie znajdzie w sobie nadziei na spotkanie boga"........czy jakos tak

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:11

wolf napisał/a:
wszystko dzieje sie w glowie...

Przecież nikt tego nie neguje... :roll:
Jak inaczej nazwać to jak nie podświadomością,gdy kolo mnie alkoholika leje sie gorzała,
a mi nie przyjdzie do głowy, aby sie przyłączyć... :roll:
Musiałem zakodować w swoim umyśle, ze to nie dla mnie i podświadomość pozwala mi przechodzić obok tego obojętnie...
Nie muszę sobie juz przypominać jak to sie skończy jeśli spróbuje,
ale i nie muszę ze sobą walczyć aby sie nie skusić...

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 20:15

a mi do głowy nie przyjdzie żeby się przyłączyć czyli co? nie jestem alkoholiczka?
wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:17

o jzu .ja sie poprostu smieje...........bo jak slysze slowo "podswiadomosc" a przedtem iedxma napisala: upal jak co zlego, wielki napis "PIWO ".itd etc.
to jaka to podswiadomosc?
to sila reklamy i pijackie nawyki :wysmiewacz:

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:18

utopia napisał/a:
a mi do głowy nie przyjdzie żeby się przyłączyć czyli co? nie jestem alkoholiczka?

Nie w tym rzecz... :roll:
Masz pełną świadomość, ze jesteś alkoholiczka i pozamykałaś wszystkie furtki
i tym sposobem przestałaś cierpieć, ze nie pijesz wiec na tym polu wypić czy nie
juz sie nie zastanawiasz...

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:18

w ogole "podswiadomosc" jest zbyt czesto wykorzystywana w zupelnie zwyczajnych sytuacjach....jako jakas " nadpsychika"
stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:20

wolf napisał/a:
to sila reklamy i pijackie nawyki :wysmiewacz:

Mam alergie na reklamy i dlatego rzadko oglądam TV... :D

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 20:20

stiff napisał/a:
Masz pełną świadomość, ze jesteś alkoholiczka i pozamykałaś wszystkie furtki
i tym sposobem przestałaś cierpieć, ze nie pijesz wiec na tym polu wypić czy nie
juz sie nie zastanawiasz...


czyli taka Wiedźma cierpi jeszcze tak? skoro podświadomość jej coś w głowie gada?

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:21

wolf napisał/a:
to jaka to podswiadomosc?
to sila reklamy i pijackie nawyki :wysmiewacz:

No właśnie, Wolf. Reklama działa na podświadomość, a pijackie nawyki w niej właśnie siedzą.

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:21

utopia napisał/a:
czyli taka Wiedźma cierpi jeszcze tak? skoro podświadomość jej coś w głowie gada?

Wiedzm w to nie mieszaj... :p
One już tak maja... g45g21

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:23

Wiedźma napisał/a:
No właśnie, Wolf. Reklama działa na podświadomość, a pijackie nawyki w niej właśnie siedzą.

znaczy sie: Ty nie masz pojecia co oznacza napis PIWO .......ale Twoja podswiadomosc wie :D

Anonymous - Nie 05 Lip, 2009 20:24

stiff napisał/a:
Wiedzm w to nie mieszaj...


to ona zaczęła - z tym głodem no- na stos ją :wysmiewacz:

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:25

moja podswiadomosc na slowo "stos"...............stawia mi przed oczami stos pustych butelek po winie
Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:25

Wiesz co, Wolf, zauważyłam, że często mówimy o tym samym, ale tak innymi językami,
że aż trudno cokolwiek wytłumaczyć, bo wtedy musielibyśmy powtarzać wzajemnie nasze własne słowa.
Nie zauważyłeś tego?

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:26

Wiedźma napisał/a:
Wiesz co, Wolf, zauważyłam, że często mówimy o tym samym, ale tak innymi językami,
że aż trudno cokolwiek wytłumaczyć, bo wtedy musielibyśmy powtarzać wzajemnie nasze własne słowa.
Nie zauważyłeś tego?


bo ja jestem starej szkoly.........tyle razy o tym juz gadalismy
terapie niczego nie wymyslily nowego....tylko inaczej nazwaly cos . co bylo od tysiecy lat :D

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:27

wolf napisał/a:
ze podswiadomosc Cie uratowala ? , bo instynkt Ciezawodzil ?

Moze kiedyś Ci to wyjaśnię, dlaczego tak sadze, choć juz o tym pisałem kiedyś... :roll:

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:28

wolf napisał/a:
znaczy sie: Ty nie masz pojecia co oznacza napis PIWO .......ale Twoja podswiadomosc wie :D

Nie. Siem znaczy, że ja znam znaczenie słowa PIWO, a moja podświadomość przeistacza to w chęć napicia się,
a ponieważ jestem alkoholiczką - występuje to pod postacią głodu alkoholowego.
Jaśniej nie potrafię :zmeczony:

stiff - Nie 05 Lip, 2009 20:31

Wiedźma napisał/a:
występuje to pod postacią głodu alkoholowego.

Ja wiem... :]
Głód jest wtedy jak człowiek jest głodny, a nie ma co lub nie może jeść... :p

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:36

Wiedźma napisał/a:
a ponieważ jestem alkoholiczką - występuje to pod postacią głodu alkoholowego.
Jaśniej nie potrafię

bo i nie ma po co :wysmiewacz:

rownie dobrze blondynka po ufarbowaniu wlosow na niebieskie.........na widok farby do wlosow "blondi 6"............podswiadomie poczula, ze jeste blondynka naturalna i zatesknila do ufarbowania wlosow na blond

Wiedźma - Nie 05 Lip, 2009 20:42

wolf napisał/a:
bo i nie ma po co :wysmiewacz:

Fakt.
Wystarczy.

wolf - Nie 05 Lip, 2009 20:44

powoli sie ewakuuje dzieci...............
Jacek - Nie 05 Lip, 2009 21:36

gdy w zasięgu mojego wzroku pojawi się napis reklamowy "PIWO"
lub kufelek z ociekającą pianką
to świadomość ma przypomina sobie zakodowany smak tegoż co widzą ślepska
ale jest udowodnione istnienie "pod świadomości "
i tym się zajęli spece od reklam,a nazwali to "reklama pod progowa"
i działa to na zasadzie że jeden obrazek filmowy składa się z 25 klatek
i w to wciskają obrazek z misą soczystych truskawek
a my gołym okiem nie jesteśmy tego wstanie zauważyć
ale pod świadomość robi swoje
więc są to mini sekundowe sprawy i działają na wzrok i słuch
więc gdy nam świadomość przekaże taki obrazek w postaci ogródka piwowego
może to przekazać naszej podświadomości ,co może kusić
ale nam tak przejedzeni wiedzą o tej chorobie alkoholowej nie powinno zaszkodzić i w porę zatrzymać
co innego kogoś kto jeszcze ma małe hamulce (czyt. wierzy w kontrolowane picie)
lub taki co tego hamulca nie chce mieć
a to wszystko nic innego jak dział umysłu naszej głowy :skromny:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group