DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – DDA - ojciec
sabatka - Czw 09 Paź, 2008 09:42 Temat postu: ojciec oprócz tyfusa mam jeszcze ojca który pije. ponoć miała 2 zawały, cukrzycę ma coś z wątroba i trzustką. i dalej chleje
baca - Czw 09 Paź, 2008 10:10
Pije bo sie załamał i poddał. Ale jak takiemu pomódz??
Hej!
sabatka - Czw 09 Paź, 2008 10:15
ale nie mógł pzryjąć pomocy wcześniej? teraz już za późno
baca - Czw 09 Paź, 2008 14:00
Byłas wtedy za młoda aby mu pomódz. A matka??
Hej!
Anonymous - Czw 09 Paź, 2008 15:07
sabatka- zajmij się sobą a nie uzależnieniami ojca tyfusa i kogo tam jeszcze znajdziesz- Ty pomóż sobie najpierw
nie możesz dać czegoś czego sama nie masz
pietruszka - Czw 09 Paź, 2008 16:28
utopia napisał/a: | nie możesz dać czegoś czego sama nie masz |
Sabatko, to o czym pisze Utopia to święta racja. Ja też na początku leczenia współuzaleznienienia ruszałam na pomoc wszystkiemu co sie rusza na świecie
Zawsze chętna do pomocy, zajmująca sie problemami innych, a okazało sie że najtrudniej przyjrzeć się sobie. A pomóc możesz przede wszystkim sobie. Potem przyjdzie czas na zbawianie świata, oczywiście , o ile jeszcze będziesz miała na to ochotę
stiff - Czw 09 Paź, 2008 19:20
pietruszka napisał/a: | Potem przyjdzie czas na zbawianie świata, oczywiście , o ile jeszcze będziesz miała na to ochotę |
Kiedy dojdziemy do tego momentu,ze nie jesteśmy wstanie zbawić świata czy kogokolwiek,bez jego woli współdziałania w tym kierunku,to będzie oznaczało ,ze wyszliśmy wreszcie na prosta...
rufio - Czw 09 Paź, 2008 21:10
stiff napisał/a: | będzie oznaczało ,ze wyszliśmy wreszcie na prosta... |
Równym krokiem w rytmie marsza - jak nie bedziemy egoistami to nas zakracza - wykorzystaja i zostawia - " gdzie sa moi wszyscy przyjaciele elele "
rufio - Czw 09 Paź, 2008 21:13
Mój staruszek kiedys mi powiedzial ,ze mam sie odpierwiastkowac i mam sie zajac soba - a on i tak bedzie robił po swojemu - jak bede mial jego lata to możemy wtedy pogadac i koniec gadki -
stiff - Czw 09 Paź, 2008 21:23
rufio napisał/a: | jak nie bedziemy egoistami to nas zakracza - |
Egoistami możemy być tylko w odniesieniu do naszego alko.Inaczej możemy zostać sami jeśli będziemy myśleć tylko o sobie...
rufio - Czw 09 Paź, 2008 21:28
stiff napisał/a: | Egoistami możemy być tylko w odniesieniu do naszego alko |
To mialem na mysli - za bardzo egoista to byc nie można - jak poradzimy sobie na tyle z tym to i z reszta damy rade
A;) - Czw 09 Paź, 2008 22:01
stiff napisał/a: | Egoistami możemy być tylko w odniesieniu do naszego alko. |
Nie tak do końca... zdrowy egoizm - a tej umiejętności właśnie brakuje współuzależnionym - przyda się w ogólnych kontaktach międzyludzkich.
Za bardzo jesteśmy nastrojone na "pomaganie" wszystkim dookoła, czy tego chcą czy nie. Jeszcze nikt nie poprosi a my jesteśmy skłonne rzucić przysłowiowe wszystko i "załatwiać" za innych nie swoje sprawy. Oj, wiele razy musiałam mówić sobie STOP w takich sytuacjach. A co najdziwniejsze, ludzie często chcą się tylko wygadać i wcale nie oczekują pomocy. To takie jedno z moich odkryć na tej nowej drodze nauki życiowej
sabatka - Pią 10 Paź, 2008 09:20
no ia ja własnie muszę się nauczyć tego egoizmu. tylko pewnie aa w sobote zamknięte a w inne dni nie bede miała czasu. a ewentualnie anan?
Anonymous - Sob 11 Paź, 2008 11:26
sabatka napisał/a: | ylko pewnie aa w sobote zamknięte a w inne dni nie bede miała czasu |
a może nie bądź taka pewna tylko sprawdź
sabatka - Sob 11 Paź, 2008 16:36
utopia napisał/a: | sprawdź |
sprawdziłam. było otwarte. idę w czwartek na pierwszą grupę. szkoda że mój ojciec nie poszedł jak mógł. teraz jest po dwóch zawałach i lewa komora si,ę mu nie zamyka w 35%
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 13:37
sabatka napisał/a: | szkoda że mój ojciec nie poszedł jak mógł. teraz jest po dwóch zawałach i lewa komora si,ę mu nie zamyka w 35% |
mój ojciec nie żyje- i co? mam usiąść i biadolić co by było gdyby? NIE wolę myśleć o sobie aby nie zapić się jak on
proste
to nie egoizm to walka o siebie
krysia - Pon 13 Paź, 2008 14:02
stiff napisał/a: | pietruszka napisał/a: | Potem przyjdzie czas na zbawianie świata, oczywiście , o ile jeszcze będziesz miała na to ochotę |
Kiedy dojdziemy do tego momentu,ze nie jesteśmy wstanie zbawić świata czy kogokolwiek,bez jego woli współdziałania w tym kierunku,to będzie oznaczało ,ze wyszliśmy wreszcie na prosta... |
Tak stifie tylko niektórzy od nas tego wymagają. Pozdrawiam serdecznie i chetne zajrzę na to forum. Trochę mi żal że nie ma jednego forum dla wszystkich alkoholików. ale okazuje się że oni też się róznią pod wieloma względami-
alkohol łączy ludzi gdy się go pije, ale niekoniecznie gdy się z nim kończy.
krysia - Pon 13 Paź, 2008 14:03
Niektórzy wymagają od nas zbawienia świata.
baca - Pon 13 Paź, 2008 14:12
Cynizm i egoizm to jedyie słuszne postawy wwobec życia a szczególnie wobec nałogów czynnych.
Tatus pijak-- to już nie mój tatuś! Zmarł?? No to juz sie nie męczy codziennie za co wypić. MA dobrze . I my też!!
Hej!
(z tonącego okrętu "RODZINA" z zawczasu należy brac d upe w troki i wiać na suchy ląd!!)
sabatka - Pon 13 Paź, 2008 14:19
właśnie jakoś moj ojciec i jego stan mnie nie rusza
Jacek - Pią 07 Lis, 2008 17:26
krysia napisał/a: | alkohol łączy ludzi gdy się go pije, ale niekoniecznie gdy się z nim kończy. |
łączy tylko na czas biesiady,gdy się z nim kończy zdobywasz przyjaciół
gocharl - Sob 08 Lis, 2008 20:00
krysia napisał/a: | Niektórzy wymagają od nas zbawienia świata. |
To są życzenia rozszczeniowe....i ok....ale Ty również masz swoje życzenia wobec siebie...po prostu wybierz i spełniaj te,które są dla Ciebie ważniejsze......dla Ciebie !!!!...i możliwe do zrealizowania...
Hejka Gocha
sabatka - Nie 09 Lis, 2008 09:43
a jesli tyfus ma wobec mnie życzenia i ja wobec niego tylko że on moich nie spełnia a ja jego spełniam to co wtedy?
gocharl - Nie 09 Lis, 2008 11:02
Sabatko...odpowiedziałam wyraźnie .."po prostu wybierz i spełniaj te,które są dla Ciebie ważniejsze......dla Ciebie !!!!...
To jest wybór...tylko Twój....uświadom to sobie proszę...
Hejka Gocha
sabatka - Nie 09 Lis, 2008 11:07
staram się ale jakoś to do mnie nie dociera.
lubie szydełkować ksiązki czytać malować i robić ze sto innych rzeczy ale jak coś się zepsuje między nami to nic mnie już nie cieszy.
dla mnie najważniejszym celem tak na teraz jest uzbierać na prawo jazdy ale teraz już mnie się praca sypie bo upadłość ogłosili nie wiem ile porpacuję tam i jk zdołam cokolwiek odłoży ć na ten cel i z czego.
zazwyczaj jak się zawezmę to nagle się sto proboemów na drodze pojawia.
gocharl - Nie 09 Lis, 2008 11:28
Sabatko...wyznaczyłaś sobie cel i ok....ale nie wprowadziłaś dystansu w sobie ...dystansu do swojego Tyfusa a raczej Jego zachowań...dlatego w chwili popsucia się atmosfery między Wami nie chcesz cieszyć się życiem...nie znaczy to ,że Tyfus na I-szym i tylko na I-szym miejscu ?....On,On,On....wiem jakie to trudne oderwać siebie ,swoje marzenia,swoją duszę od ...właśnie od...od czego/kogoś kto mi funduje takie właśnie uczucia- nic mnie już nie cieszy...
Sabatko...tak długo będziesz to odczuwała , dokąd nie zobaczysz ,że Ty na tym świecie również jesteś ważna...ważna Ty!!!!!!...bo jak dotąd to wszystko kręci się wokół Twego Tyfusa...odpuść ...chociaż troszkę...
Hejka Gocha
sabatka - Nie 09 Lis, 2008 11:32
je wiem że jestem ważna. i nie umiem odpuszczać. sory ale chyba znów potrzebuję urlopu. wracam w środę.
gocharl - Nie 09 Lis, 2008 11:36
Miłego odpoczynku Sabatko...a to , że nie umiesz to nic...możesz się nauczyć...po prostu...żadna filozofia zapewniam Cię...a jaka ulga
Hejka Gocha
Ava - Wto 26 Lip, 2016 21:39
rufio napisał/a: | Mój staruszek kiedys mi powiedzial ,ze mam sie odpierwiastkowac i mam sie zajac soba |
Rada trzeźwiejącej alkoholiczki jest taka: zrób to i tyle. Chodzi o to byś się odsunęła od niego i to tak by to poczuł. Musi zostać całkiem sam, by cokolwiek zrozumieć. Moim zdaniem bez tego ani rusz. Może wydaje ci się to brutalne, ale z własnego doświadczenia wiem, że coś takiego bardzo działa.
pterodaktyll - Wto 26 Lip, 2016 21:42
Ava napisał/a: | Rada trzeźwiejącej alkoholiczki jest taka: zrób to i tyle. |
Nie masz przypadkiem wrażenia, że spóźniłaś się z tą radą o jakieś osiem lat?
|
|