To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

HydePark - emigranci...

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:07
Temat postu: emigranci...
http://wiadomosci.onet.pl...o-polakow/els87
Na emigracji panuja brutalne prawa ekonomii,w wiekszosci przypadkow nie ma rodziny pod reka w razie czego,jak cos nie wyjdzie,a juz wyjazd w ciemno bez jezyka to totalna glupota i brak wyobrazni...,czesto konczy sie w parku,a w karcie dan,labedzie,kaczki i inne wolno wystepujace stworzenia... :>

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:13

leon napisał/a:
bez jezyka

potwierdzam.....bez znajomości języka praktycznie nie ma możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy. Trzeba mieć dużo szczęścia i znać już kogoś kto wprowadzi. I uczyć się intensywnie jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.

OSSA - Nie 17 Lis, 2013 19:24

olga napisał/a:
jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.


Jakie ???? na zjeździe szkolnym było kilka osób , które postanowiły szukać szczęścia za Odrą , mieszkają w lepszej części UE i wcale, nie żyję im się tak różowo. Zapierniczają po 8-10 godzin dziennie fizycznie, bez perspektyw na lżejszą pracę.

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:32

OSSA napisał/a:
olga napisał/a:
jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.


Jakie ???? na zjeździe szkolnym było kilka osób , które postanowiły szukać szczęścia za Odrą , mieszkają w lepszej części UE i wcale, nie żyję im się tak różowo. Zapierniczają po 8-10 godzin dziennie fizycznie, bez perspektyw na lżejszą pracę.

Nie zwsze tak jast,ja zaczalem,jak kazdy..,od fabryki kielbas na tasmie w rzezni 8 i pol roku temu,za najnizsza stawke,po ponad roku juz pracowalem w prywatnym collegu za £8 na godzine,a obecnie w counciku pracuje ponad 5i pol roku,pracodawca,czyli council mi oplacil esol poziomy entry,level1,level2 z angielskiego,bylem tam 5 lat zastepca managera w facilities department,a teraz do parkink control przeniesli mnie w zwiazku z uszkodzonymi nerwami...,jak sie nie jest leniwy,uczyc sie chce to niekoniecznie zmywak za najnizsza stawke...

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:33

olga napisał/a:
leon napisał/a:
bez jezyka

potwierdzam.....bez znajomości języka praktycznie nie ma możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy. Trzeba mieć dużo szczęścia i znać już kogoś kto wprowadzi. I uczyć się intensywnie jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.

Racja,zadnej pracy,chyba,ze przez agencje,bo w sprawie pracy trzeba zadzwonic,a czesto cv netem wyslac...

OSSA - Nie 17 Lis, 2013 19:37

leon napisał/a:
uczyc sie chce to niekoniecznie zmywak za najnizsza stawke...



Nie mam nic do pracy fizycznej, czasem ta najniższa stawka jest wyższa niż polski zasiłek dla bezrobotnych, nie mniej ja spotykałam naszych rodaków głównie przy pracach, których nie opłacało się wykonywać innym.

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:40

OSSA napisał/a:
leon napisał/a:
uczyc sie chce to niekoniecznie zmywak za najnizsza stawke...



Nie mam nic do pracy fizycznej, czasem ta najniższa stawka jest wyższa niż polski zasiłek dla bezrobotnych, nie mniej ja spotykałam naszych rodaków głównie przy pracach, których nie opłacało się wykonywać innym.

Jak pracowalem dla facilities to bylismy odpowiedzialni n.in za stan techniczny bodynkow councilu,czyli firmy zatrudnialismy na kontraktach i uwierz bardzo wielu,budowlancow,fachowcow w tych firmach robilo...,polakow...

endriu - Nie 17 Lis, 2013 19:41

olga napisał/a:
I uczyć się intensywnie jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.

to się ucz a nie klikaj :P

Krzysztof 41 - Nie 17 Lis, 2013 19:44

olga napisał/a:
leon napisał/a:
bez jezyka

potwierdzam.....bez znajomości języka praktycznie nie ma możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy. Trzeba mieć dużo szczęścia i znać już kogoś kto wprowadzi. I uczyć się intensywnie jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.

Nie zgodzę się z wami. :foch: 13 lat temu sam wyemigrowałem bez języka i znajomości tak po prostu w ciemno no prawie w ciemno i nie żałuję. :skromny:

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:46

Ossa nie wiem jak mi sie ułoży (jak sama sobie dam radę). Byłam w urzędzie imigracyjnym. Rozmawiałam na temat swoich perspektyw......Półtoraroczny intensywny kurs języka zakończony egzaminem i certyfikatem, dyplom do tłumaczenia i uznania. I będę mogła szukac pracy w zawodzie. Tutaj są znacznie większe szanse na znalezienie takiej pracy. Już natknęlam sie na ogłoszenia.
endriu - Nie 17 Lis, 2013 19:47

jakim zawodzie?
OSSA - Nie 17 Lis, 2013 19:48

leon, nie w tym rzecz , owszem fachowców mamy dobrych , chyba większość wyjechała , bo mam remont w domu i nie powiem jakie cyrki robią, chodziło mi o to, że oni wykonują prace fizyczne, a zarządza mini Niemiec, Norweg itd.

Rówieśnicy moich dzieci po studiach specjaliści od zarządzania, marketingu , z dobrą znajomością języków obcych, sprzątają, wykładają towar na sklepowych półkach.
Kształcą się za nasze podatki jest to drenaż narodu i osobiście jestem temu przeciwna.

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:48

OSSA napisał/a:
czasem ta najniższa stawka jest wyższa niż polski zasiłek dla bezrobotnych

za trzy godziny pracy dziennie dwa razy tyle co sklepowa pensja w Polsce

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:49

endriu napisał/a:
jakim zawodzie?

no w swoim przeciez, to oczywiste

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:50

Krzysztof 41 napisał/a:
olga napisał/a:
leon napisał/a:
bez jezyka

potwierdzam.....bez znajomości języka praktycznie nie ma możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy. Trzeba mieć dużo szczęścia i znać już kogoś kto wprowadzi. I uczyć się intensywnie jeśli chce się mieć jakieś perspektywy.

Nie zgodzę się z wami. :foch: 13 lat temu sam wyemigrowałem bez języka i znajomości tak po prostu w ciemno no prawie w ciemno i nie żałuję. :skromny:

Jesli nie znales jezyka,to ktos cie odebral,udostepnil lozko do spania i prace dal,formalnosci emigracyjne zalatwil,czyz nie...,bo w innym wypadku bez jezyka zostajesz na dworcu,jak powiesz,ze prace chcesz,po polsku...?

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:52

Krzysztof 41 napisał/a:
Nie zgodzę się z wami. 13 lat temu sam wyemigrowałem bez języka i znajomości tak po prostu w ciemno no prawie w ciemno i nie żałuję.

Krzysiu teraz emigrantów jest chyba niewiele mnij jak rodowitych Niemców, zjechali się Bułgarzy i Rumuni, Którzy "psują" rynek pracy, faktycznie pracują za 5 euro na godzinę

olga - Nie 17 Lis, 2013 19:55

leon napisał/a:
jak powiesz,ze prace chcesz,po polsku...?

ja żartowałam, że sama będę chodzić od zakładu pracy do zakładu i będę wołać Arbeit, :prosi:

:smieje:

Krzysztof 41 - Nie 17 Lis, 2013 19:55

Pierwszych parę słów ze słownikiem, dla chcącego i cierpliwego uchodźcy nie ma rzeczy niemożliwych, wyjechałem do Włoch tak że własnym autem a pierwsze dni nocleg w hostelu następnie ekspresowa nauka włoskiego poprzez poznaną Ukrainkę i już jakoś samo się wszystko ułożyło choć powiem szczerze ze miałem bardzo dużo szczęścia w tej swojej emigracji.
Krzysztof 41 - Nie 17 Lis, 2013 19:58

olga napisał/a:
Krzysiu teraz emigrantów jest chyba niewiele mnij jak rodowitych Niemców, zjechali się Bułgarzy i Rumuni, Którzy "psują" rynek pracy, faktycznie pracują za 5 euro na godzinę

W samych Włoszech 6mln Rumunów a nie wspomnę już o Indii i innych nie europejskich krajów :blee: aż strach pomyśleć co będzie dalej.

leon - Nie 17 Lis, 2013 19:58

OSSA napisał/a:
leon, nie w tym rzecz , owszem fachowców mamy dobrych , chyba większość wyjechała , bo mam remont w domu i nie powiem jakie cyrki robią, chodziło mi o to, że oni wykonują prace fizyczne, a zarządza mini Niemiec, Norweg itd.

Rówieśnicy moich dzieci po studiach specjaliści od zarządzania, marketingu , z dobrą znajomością języków obcych, sprzątają, wykładają towar na sklepowych półkach.
Kształcą się za nasze podatki jest to drenaż narodu i osobiście jestem temu przeciwna.

Moj szwagier jest tu 13 lat,mag.inz.mechanik i jako jakis monter pracuje,a mowi biegle...,tu nie liczy sie jaki masz papier,ale co umiesz...,polacy zakladaja wlasne firmy,wielu i pracuja u siebie...,zmam kolezanke,co w Citizen Advice Bureau pracuje,w wielu miejscach nasi sa,bo z racji,ze ponad milion nas tu jest w uk,to dwujezycznuch potrzebuja,w policji tez robia nasi,bo na patrolu trzeba z niegadajacymi polakami radzic sobie..,ja w parking kontrol robie,u nas czysta miedzynarodowka pracuje z przewago nigeryjczykow,jest 1 anglik,wegierka,a i agielke przyjekli ostatnio...

leon - Nie 17 Lis, 2013 20:01

Krzysztof 41 napisał/a:
Pierwszych parę słów ze słownikiem, dla chcącego i cierpliwego uchodźcy nie ma rzeczy niemożliwych, wyjechałem do Włoch tak że własnym autem a pierwsze dni nocleg w hostelu następnie ekspresowa nauka włoskiego poprzez poznaną Ukrainkę i już jakoś samo się wszystko ułożyło choć powiem szczerze ze miałem bardzo dużo szczęścia w tej swojej emigracji.

No miales szczescie..,ja z jakims jezykiem jechalem,bo od 94-go na statkach obcych bander pracowalem,mieszana zaloga,czyli po angielsku trza gadac to pierwszy jezyk morski...,szwagier mi pokoj wynajal i pokazal,gdzie job centre jest,po pieciu dniach w fabryce kielbas pracowalem...

leon - Nie 17 Lis, 2013 20:03

olga napisał/a:
Krzysztof 41 napisał/a:
Nie zgodzę się z wami. 13 lat temu sam wyemigrowałem bez języka i znajomości tak po prostu w ciemno no prawie w ciemno i nie żałuję.

Krzysiu teraz emigrantów jest chyba niewiele mnij jak rodowitych Niemców, zjechali się Bułgarzy i Rumuni, Którzy "psują" rynek pracy, faktycznie pracują za 5 euro na godzinę

Londyn i okolice to w zasadzie mieszanka nacji...,z calego swiata...

leon - Nie 17 Lis, 2013 20:07

Krzysztof 41 napisał/a:
Pierwszych parę słów ze słownikiem

Ja tak jechalem w 94-tym za elektryka na niemiecki statek,3 naszych reszta filipiny,horror to byl...

OSSA - Nie 17 Lis, 2013 20:08

leon napisał/a:
w polisji tez robia nasi


men jest tłumaczem i często był wzywany jak jakiś .... coś narozrabiał, a policja i służby ni jak nie umiały się z "petentem" dogadać. Na szczęście teraz coraz mniej tych obywateli przyjeżdża do Polski bardziej wolą tą ;) lepszą część Uni,

Tak poważnie znajomość języków obcych jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ja naprawdę czuję się niekomfortowo jak jestem gdzieś i mogę się dogadać, zapytać o drogę, kupić podstawowych rzeczy.

leon - Nie 17 Lis, 2013 20:13

OSSA napisał/a:
leon napisał/a:
w polisji tez robia nasi


men jest tłumaczem i często był wzywany jak jakiś .... coś narozrabiał, a policja i służby ni jak nie umiały się z "petentem" dogadać. Na szczęście teraz coraz mniej tych obywateli przyjeżdża do Polski bardziej wolą tą ;) lepszą część Uni,

Tak poważnie znajomość języków obcych jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ja naprawdę czuję się niekomfortowo jak jestem gdzieś i mogę się dogadać, zapytać o drogę, kupić podstawowych rzeczy.

Mnie w tym collegu prywatnym o tlumaczenia prosili,bo 30% polskich cleanerow bylo,w councilu raz pomoglem,a potem powiedzialem nie,bo szef sie czepil,ze to moze negatywnie wplynac na moje obowiazki w departamencie,jedyny polak tu jestem..,chodzilo o pomoc departanentowi,zajmujacego sie socjalem,mieszkaniami socjalnymi...,powiedzialem kadrom,placcie i wrzuccie do obowiazkow,to bede robil...i tak sie zakonczylo...

OSSA - Nie 17 Lis, 2013 20:26

leon,Uważasz, że polski elektryk, malarz, płytkarz itd. jeśli jest pracowity to nie może w tu na miejscu utrzymać rodziny. Ostatnio szczena mi się przylepiła do podłogi jak facet wycenił koszt remontu, jedna moja pensja to za mało by zapłacić za dwa tygodnie jego pracy.
leon - Nie 17 Lis, 2013 20:30

OSSA napisał/a:
leon,Uważasz, że polski elektryk, malarz, płytkarz itd. jeśli jest pracowity to nie może w tu na miejscu utrzymać rodziny. Ostatnio szczena mi się przylepiła do podłogi jak facet wycenił koszt remontu, jedna moja pensja to za mało by zapłacić za dwa tygodnie jego pracy.

no mi jako elektrykowi nie udawalo sie,malo bylo na godne zycie,na statki dlatego poszedlem,a jak do unii weszlismy to podjalem decyzje o emigracji,bo statki to oznaczalo3,4 miechy w domu reszta na morzu,bez wolnych weekendow,a juz po 40-ce bylem,dlugo bym tak nie pociagnal...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group