To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - brać leki czy nie brać ?

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 13:47
Temat postu: brać leki czy nie brać ?
BYłam dzis na terapii indywidualnej. Niezbyt to przyjemna terapia, wywlekanie pozamiatanych pod dywan spraw, rozdrapywanie ran. W dodatku męczy mnie bardzo silny głód alkoholowy. Psychiatra przypisała mi C******** i muszę brać... Ale co to jest ?





na tym forum nie uzywamy nazw leków
yuraa

wampirzyca - Czw 01 Wrz, 2011 14:00

lek powodujący redukcję niebezpieczeństwa powrotu do nałogu alkoholowego pomaga przy nawrotach
Dora - Czw 01 Wrz, 2011 14:08

Ktoś go brał ? Pomaga ? Czy ma jakies skutki uboczne ?
jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 14:32

Piwonia, Kurcze , moje motto to "litość to zbrodnia" należy dobrze go zrozumieć,.... przestań się litować nad sobą i nad głodem alkoholowym, jak go nazywasz, bo ci zaraz doradzę co najlepiej zrobisz jak sie pójdziesz i napijesz, gdyż moim zdaniem finezyjnie próbujesz uzyskac aprobate zapicia, więc mimo iż bardzio cie lubię nie igraj z ogniem,.. a wiesz że decydujesz ty , nie masz innych ciekawszych pomysłów tylko to picie.... ci wew głowie,... e tam 8| 8| 8| :szok: :szok:
Dora - Czw 01 Wrz, 2011 15:08

Wzięłam pierwsza tabletkę, no i zobaczę jak to działa.
jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 15:11

Piwonia, Jak uwierzysz w jej uzdrawiającą moc to zadziała,... :wysmiewacz: ale jak zlekceważysz to nie zadziała hihihih
jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 15:12

wampirzyca, kurcze skąd ty take wiedze masz ,... farmaceutyczne aż jestem w szoku ?! :szok:
jolkajolka - Czw 01 Wrz, 2011 15:32

jorgus777 napisał/a:
wampirzyca, kurcze skąd ty take wiedze masz ,... farmaceutyczne aż jestem w szoku ?! :szok:


Wszystko można wygooglować. Pełno tego w necie. Już sobie poczytałam,ale , moim zdaniem, szkoda i tak już nedwyrężonej wątroby...

Jędrek - Czw 01 Wrz, 2011 15:36

Piwonia napisał/a:
BYłam dzis na terapii indywidualnej. Niezbyt to przyjemna terapia, wywlekanie pozamiatanych pod dywan spraw, rozdrapywanie ran. W dodatku męczy mnie bardzo silny głód alkoholowy. Psychiatra przypisała mi C******** i muszę brać... Ale co to jest ?


A czy ktoś Ci mówił, że trzeźwienie jest przyjemne? Albo łatwe?
Dla mnie łatwe i przyjemne było sięganie po browarek jak tylko mi przyszła na to ochota.
Ale dziś już nie chcę pić, tylko chcę żyć...i to w prawdziwym szczęściu, w którego osiągnięcie zaczynam wierzyć.
Bo dzień po dniu, tydzień po tygodniu czuję się coraz stabilniej, lepiej i przyjemniej.
Zeby do tego dojść robiłem szczery rachunek sumienia na terapii wstępnej, pogłębionej, indywidualnej...no i teraz kolejny raz ze sponsorem zaczniemy...
Aż się oczyszczę z samozakłamania, egocentryzmu i sam nie wiem czego jeszcze....


jak wyżej
yuraa

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 17:05

Jędrek napisał/a:
A czy ktoś Ci mówił, że trzeźwienie jest przyjemne? Albo łatwe?
Samozwańczy terapeuta :szok:
stiff - Czw 01 Wrz, 2011 17:16

Piwonia napisał/a:
Wzięłam pierwsza tabletkę, no i zobaczę jak to działa.

Katastrofen... :szok:

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 17:42

stiff napisał/a:
Katastrofen...

??? !!!

Masakra - Czw 01 Wrz, 2011 18:12

ja jak zaczynalem terapie mialem na poczatku rozmowe z psychiatra. Spytal mnie czy potrzebuje jakis tabletek np na zasypianie czy w ogole na cokolwiek.
Odparlem grzecznie ze nie. Mialem dosc drog na skroty,, a znajac swoja sklonnosc do rzeczy ktore sprawiaja mi przyjemnosc/ daja ulge wolalem nie zaczynac nowego epizodu w zyciu. Mowie niech boli ale boli na trzezwo- przejdzie. I faktycznie przeszlo. Ja nie wiem jakiego typu tabletki Ty bierzesz bo sie tym nie interesuje ale jestem zdania, ze tabletki powinno sie brac tylko w razie koniecznosci, kiedy stan zdrowia tego wymaga.

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 18:58

C******* nie jest PSYCHOTROPEM

Zmniejsza głód alkoholowy i przedłuża skutecznośc psychoterapii o 50 %.

C*******nie zmienia nastroju ....

Tyle tylko , że jest stosunkowo drogi ok +/- 100 pln na miesiąc ....

Janioł - Czw 01 Wrz, 2011 19:11

Marc-elus napisał/a:
Dobra, ja nic nie mówię.....
coś jak maść na szczury ?
Marc-elus - Czw 01 Wrz, 2011 19:15

andrzej napisał/a:
Marc-elus napisał/a:
Dobra, ja nic nie mówię.....
coś jak maść na szczury ?

Nie, coś jak z szamponem do włosów... "...mniej łamliwe o 27%....." :D

Krzysztof 41 - Czw 01 Wrz, 2011 19:32

Piwonia napisał/a:


Zmniejsza głód alkoholowy

C*****l nie zmienia nastroju .

I też rozwala wątrobę jak alkohol.
Jeszcze żeby to pomogło to warto próbować,ale według mnie lepiej stosować witaminę C i wierzyć w. :mgreen:

jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 19:39

Krzysztof 41, A wunturba, organ ważny !!!!
Krzysztof 41 - Czw 01 Wrz, 2011 19:46

Jurgi bez alkoholu da się żyć lecz bez wątróbki niestety klapa, pozamiatane....
jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 19:53

Krzysztof 41, Mnie kiedyś ordynator na wewnetrznym oddziele powiedział że trzustka jest bardzie niebezpieczna od serca w sensie choroby oczywiście
jorgus777 - Czw 01 Wrz, 2011 19:54

Ale gorsza jest menopauza męska o ktorej piszę na swojej AMBONIE trollownia , no normalnie mnie dopadla >
jolkajolka - Czw 01 Wrz, 2011 20:44

Piwonia napisał/a:
Tyle tylko , że jest stosunkowo drogi ok +/- 100 pln na miesiąc ....


Farmaceuci też musza z czegoś żyć. To tak, jak z suplementami diety - rewelacja na wszystko. Ehh,ludzie w swej naiwności wszystko kupią. Zresztą wiara czyni cuda.

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 20:59

I po co ja tu się udzielam ? Toż tu wszyscy po farmaceutyce, wiedzą lepiej od lekarzy :mysli: A ja głupia zaufałam psychiatrze ze się zna na swojej robocie, zwłaszcza taki pracujący w przychodni leczenia uzaleznień ! Noż kretynka ze mnie :glupek: Ja się powinnam leczyć na tym forum, podejrzewam że każdy, porażającą siłą swych świetnych rad wyleczył by mnie raz dwa :brawo:
I wydawało by się, mądrzy, doświadczeni, dorośli ludzie ! :blee:

Marc-elus - Czw 01 Wrz, 2011 21:06

Piwonia napisał/a:
wiedzą lepiej od lekarzy

"Lekarz" to mnie zaszył, poczytaj jak to się skończyło.... "specjalista".
Głupi ćwok.

Dora - Czw 01 Wrz, 2011 21:11

Sam jesteś głupi ćwok !
Marc-elus - Czw 01 Wrz, 2011 21:12

Piwonia napisał/a:
Sam jesteś głupi ćwok !

Tak. Co nie zmienia faktu że on też.

szymon - Czw 01 Wrz, 2011 21:20

Piwonia napisał/a:
dorośli ludzie
ja tylko wyglądam na takiego :skromny:
Dora - Czw 01 Wrz, 2011 21:21

Szkoda moich nerwów na tą jałowa dyskusję ! Dobranoc.
Marc-elus - Czw 01 Wrz, 2011 21:22

Z resztą, nie denerwuj się.
Ja nie wierze w to że ten lek ma znaczenie, choć może "ma wpływ na głody". To moja opinia.
Za to wiem na pewno że tekst "włosy mniej łamliwe o 27%" to bujda, żeby sprzedać produkt.
Ten na Twoim leku też.

jolkajolka - Czw 01 Wrz, 2011 21:27

Ja tez wyraziłam swoją opinię, absolutnie nie zamierzam przekonywać Cię do swoich racji. Wcale nie mam monopolu na nieomylność :) Co do leków tego typu,tyla samo mają zwolenników,co przeciwników. I dopiero czas pokaże, kto miał rację. Więc niepotrzebnie się złościsz,każdy ma prawo do własnych wyborów.
pterodaktyll - Czw 01 Wrz, 2011 21:29

Piwonia napisał/a:
Szkoda moich nerwów na tą jałowa dyskusję ! Dobranoc.

Ktoś już kiedyś podobnie kończył tu dyskusję...... :mysli: tez chyba jakaś uzależniona......

rybenka1 - Czw 01 Wrz, 2011 21:31

:bezradny:
kas25 - Czw 01 Wrz, 2011 21:33

pterodaktyll napisał/a:
Ktoś już kiedyś podobnie kończył tu dyskusję...... tez chyba jakaś uzależniona......


:)

ZbOlo - Czw 01 Wrz, 2011 21:35

pterodaktyll napisał/a:
tez chyba jakaś uzależniona......

...to ma sens... ;)

pterodaktyll - Czw 01 Wrz, 2011 21:37

To nie Ty Kasiu, To było juz jakiś czas temu :)
kas25 - Czw 01 Wrz, 2011 21:42

pterodaktyll napisał/a:
To nie Ty Kasiu, To było juz jakiś czas temu


aa to dobrze bo już miał być foch :lol: fsdf43t

Marc-elus - Czw 01 Wrz, 2011 21:44

pterodaktyll napisał/a:
To nie Ty Kasiu, To było juz jakiś czas temu :)

A Ty co? Kaczyński? "Wiem ale nie powiem"?

pterodaktyll - Czw 01 Wrz, 2011 21:51

Marc-elus napisał/a:
"Wiem ale nie powiem"?

No własnie nie mogę sobie przypomnieć kto ale weź pod uwagę, że ja też mogę się mylić, przeciez to tylko takie moje wrażenie :)

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 08:03

jolkajolka napisał/a:
Wszystko można wygooglować. Pełno tego w necie. Już sobie poczytałam,ale , moim zdaniem, szkoda i tak już nedwyrężonej wątroby...


Owszem mozna ale ja poprostu uczyłam się o lekach to wiem napewno nie o wszystkich wiadomo alfą i omegą nie jestem a myślę że skoro Piwonka nie może dać rady z głodami na początku to warto aby wspomogła się lekiem pod kontrolą specjalisty oczywiście

Wątroba szybko się regeneruje a napewno mniejsza szkodliwość działania na nią jest leku który zażywa sie 1 raz dziennie niż wódy czy piwska na okrągło...........

Krzysztof 41 - Pią 02 Wrz, 2011 08:10

wampirzyca napisał/a:
mniejsza szkodliwość działania na nią jest leku który zarzywa sie 1 raz dziennie niż wódy czy piwska na okrągło...........

Ależ oczywiście to jest pewne!!!!

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 08:11

Marc-elus napisał/a:
"Lekarz" to mnie zaszył, poczytaj jak to się skończyło.... "specjalista".
Głupi ćwok.


Mnie jeden z takich cwoków uratował życie ...........Piwońka posłuchaj specjalisty a nie kogoś kto się na tym nie zna to moja rada a zrobisz jak zechcesz :)

Dora - Pią 02 Wrz, 2011 08:32

Tak zrobiłam Wampi. Lek biorę, ale musze poczekać, i stwierdzić czy jest efekt do wieczora, bo zazwyczaj wtedy głód mnie dopada. A co kto sobie tam wydumał, czy mam brać czy nie, to mam głęboko....
anakonda - Pią 02 Wrz, 2011 08:38

Piwonia, a mi takich dwoch super specjalistow pograzylo mnie calkowicie dowalajac nastepny nalog . Trzeba byc bardzo ostroznym z tymi "cudownymi lekami"
Marc-elus - Pią 02 Wrz, 2011 09:13

Piwonia napisał/a:
czy mam brać czy nie

A ktoś tu napisał "masz brać" lub "masz nie brać"? Sama sobie to dopowiedziałaś....
Jeden z userów na forum pisał o tym leku, u niego to zmniejszyło głód, ale po jakimś czasie brania... także może tak być że efektów dziś nie będzie, miej to na uwadze.....
Jak to mówi stare chińskie przysłowie....
"Są trzy drogi działania: dobra, zła i.... moja".

Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 09:57

wampirzyca napisał/a:
myślę że skoro Piwonka nie może dać rady z głodami na początku to warto aby wspomogła się lekiem pod kontrolą specjalisty oczywiście

Kasiu,za długo w tym siedzę aby to potwierdzić
nie miałem wszywki (esperal) za to brałem do ustnie antikol - próba zapicia była
po odbytej terapii,minęło pół roku - próba kontrolowanego picia była
teraz nie zażywam nic co bym nie kontrolował własnym umysłem - co równo znaczne jest we mnie chęć prawdziwego niechcenie sięgnięcia po alkohol
jedyne co stosuję to meetingi - bo ja tego chcę i to działa
oczywiście jeśli kto zechcę użyć podpierając się tabletką - to musi wiedzieć że naprawdę tego chcę
znałem gościa co sobie wszywkę robił regularnie (był samotny) w tym czasie nazbierał kasy
gdy wszywka nie działała to rządził bo miał za co ,zaś znowu wszywka i tak do czasu
bo już gościa nie ma wśród żywych
ze mną na terapii byli i tacy co tak bardzo chcieli nie pić że aż bali się wychodzić z tej terapii - jednym słowem założyli sobie taki klosz jak ty doradzasz
bo kiedyś trza zrozumieć że żadna tabletka,terapia czy meetingi nie zadziałają jeśli ja sam tego nie będę chciał

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 10:13

Myślę że specjalista bez powodu nie wpycha leków komuś komu jest to nie potrzebne druga strona to rzeczywiście musi być chęć nie picia bo jak ktoś mysli ze pigułka załatwi wszystko to sie myli
staaw - Pią 02 Wrz, 2011 10:16

wampirzyca napisał/a:
Myślę że specjalista bez powodu nie wpycha leków komuś komu jest to nie potrzebne druga strona to rzeczywiście musi być chęć nie picia bo jak ktoś mysli ze pigułka załatwi wszystko to sie myli
Niestety, są "specjaliści" którzy ordynują silnie uzależniający lek na uspokojenie alkoholikom...
Co do leków "na alkoholizm" również mam do nich negatywny stosunek. W poradni gdzie odbywałem terapię nie stosowało się żadnych wspomagaczy, kilka osób brało antydepresanty...

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 10:22

anakonda napisał/a:
Piwonia, a mi takich dwoch super specjalistow pograzylo mnie calkowicie dowalajac nastepny nalog . Trzeba byc bardzo ostroznym z tymi "cudownymi lekami"


nie wszystkich do jednego wora trzeba wkładać ale trzeba uważać to fakt i ostatni raz piszę brać według zaleceń i odstawiać pod kontrolą lekarza nie pijąc przy tym wódy itp bo wtedy zaczyna się jazda zwłaszcza w psychice....leki są dla wszystkich ale trzeba brać je z głową

Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 10:23

wampirzyca napisał/a:
Myślę że specjalista bez powodu nie wpycha leków komuś komu jest to nie potrzebne

nie znam ani jednego przypadku aby to komuś pomogło
i nie wierzę w takie przypadki aby istniały
bo dobrze wiem że takie leki to chwilowa pomoc ,a więc po co i jakie wyleczenie i jaka pomoc skoro i tak po czasie jakimś wraca się w punkt wyjścia

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 10:25

Ja nie biorę zadnych leków bo mi są niepotrzebne ale jak bym się zle czuła to bym zastosowała :)
grzesiek - Pią 02 Wrz, 2011 10:29

Cześć Piwonia. Tak czułem,że pierwsze wrażenia mogą być dla Ciebie mało przyjemne.
Terapia na tym polega,że ma uświadomić jakie rzeczy robiliśmy w przeszłości,szczególnie te złe,nie miłe,które robilśmy pod wpływem,a na trzeźwo nigdy byśmy do nich nie dopuścili.
Musi uświadomić ,że pod wpływem nie jesteśmy wstanie kontrolować swoich zachowań.
Wszystko co robimy pod wpływem jest złe.
Nie daj się zniechęcisz, nawet facetom lecą łzy,jeśli uczciwie podchodzą do sprawy,to oczyszcza umysł i duszę.

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 10:35

Jacek napisał/a:
nie znam ani jednego przypadku aby to komuś pomogło


uwielbiam cię Jacusiu ale napewno nie znasz wszystkich ludzi na całym świecie... :)

Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 10:55

wampirzyca napisał/a:
uwielbiam cię Jacusiu ale napewno nie znasz wszystkich ludzi na całym świecie...

Kasiu,nie masz pojęcia jak bardzo żałuję że w tym roku klub nie zorganizował wyjazdu do Częstochowy,bo na pewno bym próbował cię namówić na spotkanie
tak to prawda że nie znam wszystkich ludzi
tyle że ja bardziej mam na myśli o tym co mówię ,to o działaniu specyfików jak również ludzkiego umysłu
a po za tym na tym forum siedzę od początku jakieś 3 lata,i tyle osób się tu przewineło i żadne tego nie potwierdziło
raczej potwierdzają zdanie podobnie do mojego
podobnie mam w realu ,a tu z kolei okręcam się w śród takich ponad dziesięć lat i również różne przypadki spotykam i każdy z tych przypadków czym by niebył podparty kończy się zawsze w dwuznaczny sposób
pierwszy to taki że już ktoś zrozumiał że to trzeźwienie zależy od i na ile on sam będzie z tym coś robił
a drugie podobnie lecz jeszcze zawierza że to kontroluję i może od czasu do czasu sięgnąć po kielicha
i nie ma innego przypadku szczególnie jeśli jest dany przypadek jako zdiagnozowany na chorobę alkoholową
bo wtenczas te umysły działają podobnie lecz żaden jeszcze się nie uleczył chemią
a nawet słyszałem gościa który się wypowiedział tak
"gdy by takie coś istniało,sam by zaraz tego zastosował"

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 11:04

Jacusiu miło mi myslę że kiedyś sie spotkamy na zjeździe :)

Myslę ze każdy ma swoje zdanie na temat leków ale cenię też twoje :)

grzesiek - Pią 02 Wrz, 2011 11:10

Masz racje Jacku. moja żona długo chorowała,zwolnili ją z pracy,wpadła w depresję.
Psychiatra zaaplikował jej leki wyciszające.Zrobiła się ospała,apatyczna,nie miała ochoty na nic..Nawet jak chciała coś zrobić,nic jej nie wychodziło. Sama zdecydowała rzucić te leki.
Wróciła do normy.Zaczęła szukać dla siebie zajęcia.Teraz jest aktywna,sama stara się sobie radzić z problemami.Chemia nic jej nie pomogła. Teraz gdy ma stes. pije zioła i stara się przespać takie stany.Dłubie też na szydełku.

Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 11:17

Marc-elus napisał/a:
Polecam palić, lepiej działają.... fsdf43t

ty to musisz :nerwus: z czymś zawsze wylecieć
też żartowałem ,sam mam niezły humor i potwierdzam że mnie pomaga na wszystkie takie tam upadłości :okok:

Dora - Pią 02 Wrz, 2011 11:28

Może by to wszystko przenieść do jakiegoś osobnego watku pod tytułem brać czy nie brac leki. Bo w tym wątku to ja miałam pisać o sobie i swoim samopoczuciu po zaprzestaniu picia... Po co mi ta sieczka w moim wątku ?
Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 11:30

grzesiek napisał/a:
Masz racje Jacku. moja żona długo chorowała,zwolnili ją z pracy,wpadła w depresję.

Grzesiu,ale moja wiedza znowu tak dalece nie sięga
ja nie przeczę temu co ty opisujesz
chcę jednak zakreślić że to co ja tam piszę to tyczy się mojej choroby i z tym związane doświadczenia i przeżycia
a chodzi mnie o chorobę alkoholową i związane z tym czynniki dawaniu sobie rady z wyjścia z picia
a co dalej typu że nasza choroba jest również powiązana z chorym umysłem (tak z lekka pozywając) to ja już nic nie wiem bo nigdy nie stosowałem
mimo że z potrzeb odwiedzania swego lekarza ,on mnie raz tam coś zapisał (nawet nie dochodząc co to było) i z braku kasy nigdy nie wykupowałem
a raz to sam powiedział dziś ci nie wypiszę bo i tak nie wykupisz
co do leków to ja nawet nie zażywam na bóle zębów czy głowy,bo i tak mnie nie pomagają

Jacek - Pią 02 Wrz, 2011 11:34

Piwonia napisał/a:
Po co mi ta sieczka w moim wątku ?

czy ty to widzisz Kasiu???
bo to wszystko co ja próbowałem tu opisać o braniu tego leku
to właśnie tak działa

wampirzyca - Pią 02 Wrz, 2011 11:40

:tak:
Jędrek - Pią 02 Wrz, 2011 11:48

Piwonia napisał/a:
Jędrek napisał/a:
A czy ktoś Ci mówił, że trzeźwienie jest przyjemne? Albo łatwe?
Samozwańczy terapeuta :szok:


Jeżeli tak mówił to pewnie nie był alkoholikiem :) Ale może i jest w tym trochę przyjemności...satysfakcja???
Mi się ciężko żyło pierwsze dwa lata....A teraz na każdym kroku muszę sie zmuszać do czynów, które są sprzeczne z moimi 19- letnimi przyzwyczajeniami.

Dora - Pią 02 Wrz, 2011 14:57

Dziekuję Yura :)
Leniu - Sob 03 Wrz, 2011 18:14

Najlepiej jest brac ten lek 3x dziennie po 5 tabletek - wtedy skutki terapi wydłużają 500krotnie , ale należy go brac do końca życia wątroby.
rufio - Sob 03 Wrz, 2011 22:58

Na poczatku terapii na jeden miesiąc miałem przepisane leki - nazwy nie pamietam jeszcze mam to opakowanie w domu - podobno na zwolnienie metabolizmu - czułem sie po nich lekko wyciszony i spowolniony - po m-cu kazali odstawic - do dzis nie wiem jakie miały działanie w kazdym bądź razie pomogły przetrwać . Może masz podobnie ? Jeżeli tak zalecili na terapii to chyba wiedza co i jak . Od tamtej pory nie zażywam zadnych leków .
Leniu - Pon 05 Wrz, 2011 13:50

rufio napisał/a:
nazwy nie pamietam jeszcze mam to opakowanie w domu
.

Ty nawet nazwy nie pamiętasz a drugi zapamieta na kilka lat, bo będzie musiał je potem zażywac.

Znam terpeutę z OTU , który lecząc alkoholizm stał się lekomanem. Twierdzi , że gorzej z prochów wyjśc niż z gorzały.
Tak więc to co jednemu pomoże dla drugiego może stac się drogą przez mękę.

Ja codziennie rano aplikuję sobie 2 taletki życia na trzeźwo , popijam to kawą i Alleluja i do przodu .

rufio - Pon 05 Wrz, 2011 20:32

Leniu napisał/a:
bo będzie musiał je potem zażywac.

Nic nie bedzie musial - przeciez do cholery od czegos jest glowa a po za tym chciałem byc trzezwy wiec sluchałem i bezwzglednie podporzadkowalem sie poleceniom na terapii i kto komu tego broni ?

Leniu - Pon 05 Wrz, 2011 21:52

rufio napisał/a:
Nic nie bedzie musial - przeciez do cholery od czegos jest glowa


Tjaaa.... głowa... w uzależnieniu .
Dopóki tak uważałem - próbowałem pic kontrolowanie... Niech może wypowie się ktoś uzależniony od leków - powie Ci od czego ta głowa - od przechylania do tyłu podczas połykania tabletek.

paulinkaaa - Śro 07 Wrz, 2011 01:01

Witaj Piwonia,

mnie rowniez przepisano leki mialam wrazenie tak troche rutynowo i nie chcialam ich na poczatku brac.

Teraz nie mam doswiadczenia co by bylo gdybym ich nie wziela, lecz mnie napewno nie zaszkodzily. Uznalam ze mam za duzo innych spraw na glowie i jesli osoba z doswiadczeniem mi to przepisuje to bede sie poprostu sluchac. Choc balam sie rowniez ze sie uzaleznie.

Nie wiem czy to za sprawa lekow lecz mnie ominely jakies wieksze jazdy z glodami. Teraz poprzez terapie czuje sie duzo silniejsza i mysle ze pierwszy lepszy glod mnie tak szybko nie powali jak na samym poczatku zaprzestania picia.

Wiadomo ze leki nie zastapia terapii i uporzadkowania swojego zycia, lecz zycia nie da sie uporzadkowac w tydzien, a dla mnie poczatek trzezwienia byl najtrudniejszy i mysle ze leki pomogly. Jeden z nich juz odstawilam i za nim nie tesknie, a antydepresanty zaczne odstawiac za 2 tygodnie i do konca roku bede clean i od alko i od lekow. Taki mam plan :okok:

Borus - Śro 07 Wrz, 2011 06:43

paulinkaaa napisał/a:
do konca roku bede clean i od alko i od lekow. Taki mam plan

...i tego planu się trzymaj, powodzenia... :okok:

ZbOlo - Śro 07 Wrz, 2011 07:27

paulinkaaa napisał/a:
Taki mam plan :okok:

...i tego się trzymaj...

rufio - Czw 08 Wrz, 2011 08:00

Leniu napisał/a:
Dopóki tak uważałem - próbowałem pic kontrolowanie..

Ja nie mówie o samodzielnym zażywaniu leków ani o kontrolowanym piciu - ja mówie o braniu leków pod całkowita kontrola lekarza i osrodka . Mielismy przypadek kobiety która swe leki miała w osrodku i je brała na zajęciach - nawet je nie wykupiła tzn nie dostała recepty do reki -ośrodek je wykupił a ona oddała tylko kasę - mozna zorganizowac bezpieczne zażywanie leków ? Mozna - ja moje leki miałem w torebce żony i jak wieczorem jak przyszedł czas to mi podawała - jest milion sposobów na bezpieczne zazywanie tylko trzeba to ułozyc .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group