ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - Dlaczego stalem sie alkoholikiem?
chrzciciel - Pią 14 Wrz, 2012 20:12 Temat postu: Dlaczego stalem sie alkoholikiem? Kazdy zaczynal pic towarzysko,nie wylaczajac mnie samego. Jednak powodami,dla ktorych siegalem po alkohol byla-chec akceptacji,przelamanie niesmialosci. Jakie byly wasze powody siegania po alkohol??? Pozdrawiam
szymon - Pią 14 Wrz, 2012 20:23
nie wiem dlaczego stałem sie alkoholikiem
wiem dlaczego zacząłem pić: by się przypodobać innym, troszkę nieśmiały byłem, by nie odstawać na szkolnych imprezach od innych, by poczuć, ze kręci mi się w głowie...
wtedy tak myślałem
mia83 - Pią 14 Wrz, 2012 20:24
Witaj chrzcicielu!
Jakie były moje? Nie pamiętam... te pierwsze picie... w wieku 16 lat chyba. Z ciekawości, więc banalnie, więcej przyczyn nie pamiętam. Za to pamiętam, dlaczego intensywnie piłam w późniejszych i dużo późniejszych latach. I samotnie - bo to rozrywka, bo co innego robić w pusty, samotny wieczór? Bo trzeba mieć z życia jakąś przyjemność. Bo bałam się swoich myśli... Bo powtarzam wzorzec z domu.
Zgaduję, bom jeszcze przed terapią.
Jo-asia - Pią 14 Wrz, 2012 20:36
Dlaczego stałam się alkoholiczką?
a dlaczego choruje się na cukrzycę?
- wiele przyczyn na to się złożyło.
A dlaczego piłam - bo traciła się moją moja nieśmiałość, język się rozwiązywał - tak było na początku, później bo stres, bo radość, bo smutek, bo nuda....każdy pretekst był dobry a nawet jego brak
Jonesy - Pią 14 Wrz, 2012 20:40
Bo od pierwszego wypitego piwa w czerwcu 1996 roku wiedziałem, że to jest dokładnie to...
JaKaJA - Pią 14 Wrz, 2012 20:43
A po co Ci ta wiedza? jeśli wiesz,że jestes alkoholikiem i zaakceptowałeś to po cóż Ci te pytania? to tak jakby pytać dlaczego urodziłem się tam gdzie się urodziłem-bez sensu zupełnie
chrzciciel - Pią 14 Wrz, 2012 20:44
Zanim wpadlem w nalog alkohol paradoksalnie pomagal mi,tak jak napisalem...dlatego nie widzac w tym niczego zlego siegalem po niego coraz czesciej..i czesciej-wiadomo,co bylo pozniej. WITAM WSZYSTKICH.
szymon - Pią 14 Wrz, 2012 20:45
chrzciciel napisał/a: | Zanim wpadlem w nalog alkohol paradoksalnie pomagal mi |
częste zazywanie trucizny pomagało Ci? chyba komus innemu... nie Tobie
Dora - Pią 14 Wrz, 2012 20:46
Czułam sie gorsza od innych i nic nie warta. Dopiero po wypiciu alko stawałam się lwem i wampem, wreszcie czułam na sobie pożądliwy wzrok i podziw. A nawet sama preparowałam opowieści o moich osiągnięciach, zasługach, tylko po to żeby widzieć w tych pijackich mordach to coś, PODZIW... Szkoda gadać
jolkajolka - Pią 14 Wrz, 2012 21:06
Dora napisał/a: | Czułam sie gorsza od innych i nic nie warta. Dopiero po wypiciu alko stawałam się lwem i wampem, wreszcie czułam na sobie pożądliwy wzrok i podziw. A nawet sama preparowałam opowieści o moich osiągnięciach, zasługach, tylko po to żeby widzieć w tych pijackich mordach to coś, PODZIW... Szkoda gadać |
Ja podobnie...
leon - Pią 14 Wrz, 2012 21:06
Na dzielnicy gdzie sie wychowalem po prostu nie wypadalo nie pic,wcale mi to nie smakowalo na poczatku,po prostu pilem,palilem od maloletniego wieku,zeby nie odstawac,taka prawda,potem mi sie coraz bardziej podobalo,az dolaczylem do skladu alko
Dora - Pią 14 Wrz, 2012 21:10
jolkajolka napisał/a: | Ja podobnie... |
mia83 - Pią 14 Wrz, 2012 21:30
Dora napisał/a: | jolkajolka napisał/a: | Ja podobnie... | |
I my wszyscy podobnie, mogłabym się pod waszymi postami podpisać.... bo racjonalnego powodu brakowało często.
Czarny - Pią 14 Wrz, 2012 21:43
Dlaczego stałem się alkoholikiem, nie wiem.Dlaczego mam problemy ze wzrokiem(od 2 klasy szkoły średniej) nie wiem.Jeszcze parę razy...nie wiem.Dlaczego zacząłem pić w sposób odbiegający od towarzyskiego-wiem.Nie radziłem sobie z emocjami, uczuciami, nadmiarem wolnego czasu(pewien okres życia), ze swoimi frustracjami, poczuciem niskiej wartości... żeby się znieczulić, choćby na chwilę.To początek, a pod koniec bo nie potrafiłem już bez alkoholu funkcjonować.Zdobycie go i picie stało się celem samym w sobie. Na pytanie bliskich czemu pije, odpowiadałem że dlatego że jestem alkoholikiem a alkoholik pije.Alkoholizm z którego zacząłem sobie zdawać sprawę stał się dla mnie wymówką dla mojego picia.
mia83 - Pią 14 Wrz, 2012 22:10
Aha, jeszcze jedno - wydaje mi się samej, że po alkoholu jestem lepsza dla ludzi, bardziej empatyczna, wrażliwa na ich potrzeby i bardziej otwarta w okazywaniu uczuć wobec nich. Bo bez alkoholu to tylko obojętność. Tak - wydaje mi się.
chrzciciel - Pią 14 Wrz, 2012 22:14
szymon napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | Zanim wpadlem w nalog alkohol paradoksalnie pomagal mi |
częste zazywanie trucizny pomagało Ci? chyba komus innemu... nie Tobie | Szymon pomagalo-przeczytaj wszystkie wypowiedzi. Zanim przestalem kontrolowac swoje picie,po paru drinkach moja niesmialosc znikala,nieodmawialem proponowanego mi alkoholu i bylem wtedy swoj chlop,co spelnialo moja silna potrzebe akceptacji.Stawalem sie dusza towarzystwa,co w jakis sposob mnie dowartosciowywalo. Nie pisze tu o pozniejszym nalogowym piciu. Brak poczucia wlasnej wartosci,niesmialosc,potrzeba akceptacji,flustracja..(jesli cos pominalem-przepraszam) Uwazam,ze te przyczyny(ustalenie ich)sa wazne w trzezwieniu!!! Do dzisiaj jestem niesmialy,a ze nie pije to mam inny sposob na przelamanie mojej niesmialosci. Dziekuje za wasze wypowiedzi.
chrzciciel - Pią 14 Wrz, 2012 22:35
Nie wiem,czy kazda osoba potrzebuje tak drobiazgowego podejscia do tematy alkoholizmu? Akurat dla mnie jest to wazne. Pochodze z rodziny nie dosc,ze nie pelnej,to jeszcze moja rodzicielka byla osoba uzalezniona. Rozebralem swoje zycie na czynniki pierwsze od dziecka do teraz i jak pisalem w jakims temacie rozwiazalem swoje problemy natury emocjonalnej,a bylo tego naprawde duzo. Nie wazne,ze upadlem-znam przyczyny i na powrot jestem w pionie. Kocham faceta jakim jestem kiedy nie pije i chcialbym aby tak bylo do konca moich dni i zycze tego kazdemu z WAS. Mam wiecej wad jak zalet,jednak jestem w pelni swiadomy ich istnienia i przestaly mi szkodzic(innym tez). Pozdrawiam
Małgoś - Pią 14 Wrz, 2012 22:49
mia83 napisał/a: | po alkoholu jestem lepsza dla ludzi, bardziej empatyczna, wrażliwa na ich potrzeby i bardziej otwarta w okazywaniu uczuć wobec nich. Bo bez alkoholu to tylko obojętność. |
No to u mnie jest odwrotnie. Ja po alkoholu mniej czuję, co najwyżej robię się bardziej wyluzowana... ale bez szansy na coś głębszego.
Wiele razy zastanawiałam się nad powodem swojego picia i doszłam do wniosku, że robiłam to z nudów, z samotności dla zabicia uczuć, nigdy nie piłam by dodać sobie np odwagi.
zupełnie bez sensu piłam, bo nigdy nie lubiłam tego stanu tak naprawde,
chrzciciel - Pią 14 Wrz, 2012 22:55
Małgoś napisał/a: | mia83 napisał/a: | po alkoholu jestem lepsza dla ludzi, bardziej empatyczna, wrażliwa na ich potrzeby i bardziej otwarta w okazywaniu uczuć wobec nich. Bo bez alkoholu to tylko obojętność. |
No to u mnie jest odwrotnie. Ja po alkoholu mniej czuję, co najwyżej robię się bardziej wyluzowana... ale bez szansy na coś głębszego.
Wiele razy zastanawiałam się nad powodem swojego picia i doszłam do wniosku, że robiłam to z nudów, z samotności dla zabicia uczuć, nigdy nie piłam by dodać sobie np odwagi.
zupełnie bez sensu piłam, bo nigdy nie lubiłam tego stanu tak naprawde, | Malgos,samotnosc i zabijanie uczuc to raczej istotne powody-Pozdrawiam
Janioł - Sob 15 Wrz, 2012 05:36
nie szukam powodu bo jak go znajde w mojej chorej glowie zaraz zagnieździ sie myśl że jak go znajdę to w momencie mojej słabości zwanej nawrotem może być tak że spróbuje sobie poradzić z "powodem" a później moge zacząc pić , zacząłem pic bo tak chciało przeznaczenie i już .....(a ja mimo janielskich skrzydeł nie mam daru zmieniania go )
Ziggy Stardust - Sob 15 Wrz, 2012 06:31
Kiedyś w literaturze przedmiotu spotkałem się z teorią, że alkoholik jest alkoholikiem zanim w ogóle zacznie pić - poprzez jakąś genetyczną skłonność i niedojrzałość emocjonalną...
Wydaje mi się, że w moim przypadku ta teoria jak najbardziej się potwierdza... Gdy dziś cofam się do czasów gdy byłem nastolatkiem, do pierwszych popijaw z kolegami - mój stosunek do alkoholu podświadomie już wtedy był niewłaściwy i tylko kwestią czasu było kiedy przerodzi się w pełnoobjawowe uzależnienie....
endriu - Sob 15 Wrz, 2012 06:34
a ja zacząłem pić bo wtedy mogłem realizować swoje chore fantazje
zdrady, nocne życie w mieście, kluby, puby,
i prawie od początku na umór, nigdy nie zaznałem kontrolowanego picia
leszek111 - Sob 15 Wrz, 2012 06:42
zacząłem pić bo nic mi nie szło wśród normalnych ludzi, zacząłem zadawać się z autsajderami, alkohol dawał mi śmiałość i poczucie ważności
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 07:16
endriu napisał/a: | prawie od początku na umór, nigdy nie zaznałem kontrolowanego picia | Ja też...
Janioł - Sob 15 Wrz, 2012 07:31
Ziggy Stardust napisał/a: | Kiedyś w literaturze przedmiotu spotkałem się z teorią, że alkoholik jest alkoholikiem zanim w ogóle zacznie pić - poprzez jakąś genetyczną skłonność i niedojrzałość emocjonalną... | i to jest dobra wersja byleby sie nie uczepić teorii że jak sie genetyka naprzod posunie to mnie się kontrola wróci , tak nie ma warto pamiętać że alkoholizm zaburza i rozpieprza nas nie tylko w sferze biologiczne ale i w społecznej, duchowej i psychicznej więc jak da sie rade jednemu to drugie i kolejne zapomnieć o sobie nie dadzą
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 07:42
Janioł napisał/a: | Ziggy Stardust napisał/a: | Kiedyś w literaturze przedmiotu spotkałem się z teorią, że alkoholik jest alkoholikiem zanim w ogóle zacznie pić - poprzez jakąś genetyczną skłonność i niedojrzałość emocjonalną... | i to jest dobra wersja byleby sie nie uczepić teorii że jak sie genetyka naprzod posunie to mnie się kontrola wróci |
Tu masz rację, każda wymówka jet dobra by pozostać w świecie iluzji...
Jednak zdajesz się zapominać że istnieją ludzie, tacy jak ja, którzy OD POCZĄTKU (w moim przypadku 7 klasa podstawówki) nie mieli kontroli nad ilością spożytego alkoholu. Jedynym ograniczeniem dla mnie była dostępność (kasa) i czas by starzy się nie kapnęli...
Mogłem powstrzymać się od pierwszego kieliszka, następne opróżniałem w "rekordowym" tempie. Później już i z tym pierwszym miałem problem...
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 12:25
Janioł napisał/a: | nie szukam powodu bo jak go znajde w mojej chorej glowie zaraz zagnieździ sie myśl że jak go znajdę to w momencie mojej słabości zwanej nawrotem może być tak że spróbuje sobie poradzić z "powodem" a później moge zacząc pić , zacząłem pic bo tak chciało przeznaczenie i już .....(a ja mimo janielskich skrzydeł nie mam daru zmieniania go ) | Janiolku,tak jak napisalem-byc mozenie wszystkim potrzebna jest wiedza na temat powodow,dla ktorych zaczeli pic. Czegokolwiek bym nie zrobil,to powrot do kontrolowanego picia jest niemozliwy. Pozdrawiam
pchor - Sob 15 Wrz, 2012 13:19
chrzciciel napisał/a: | byc mozenie wszystkim potrzebna jest wiedza na temat powodow,dla ktorych zaczeli pic |
Możesz wskazać jakieś konkretne potrzeby - zyski, posiadania tej wiedzy?
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 13:33
Odkąd odkryłem swój PRAWDZIWY POWÓD PICIA, alkohol nie jest mi do niczego potrzebny.
Mogę pracować, nie lubi ę tego określenia, nad sferą emocji która powodowała potrzebę regulacji uczuć.
Dzisiaj robię to w mniej destrukcyjny sposób...
Program HALT, zalecenia dla trzeźwiejących alkoholików musiałem punkt po punkcie sprawdzić na własnej skórze.
Zawsze pytam "dla czego?" nim komuś uwierzę na słowo, pewnie dla tego nie ukończyłem terapii...
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 14:18
pchor napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | byc mozenie wszystkim potrzebna jest wiedza na temat powodow,dla ktorych zaczeli pic |
Możesz wskazać jakieś konkretne potrzeby - zyski, posiadania tej wiedzy? | Prosty przyklad jak pisalem bylem niesmialy,niepotrafilem na trzezwo wyrazac swoich mysli,czy uczuc,skoro tylko uswiadomilem to sobie(dostrzeglem problem)rozwiazalem go-tu,dla przykladu przeszedlem przez warsztaty z konstruktywnego wyrazania zlosci i warsztaty z asertywnosci,a generalnie praca w grupie rowniez zniwelowala moja niesmialosc. Przed kazda wypowiedzia w wiekszym gronie,mowie najpierw-sluchajcie nie jestem dobrym mowca i czuje sie skrepowany i trema mija. Zyski jak widzisz sa.
EmEr - Sob 15 Wrz, 2012 14:26
a dlaczegpo ja NIE zaczelam pic???
Janioł napisał/a: | Ziggy Stardust napisał/a:
Kiedyś w literaturze przedmiotu spotkałem się z teorią, że alkoholik jest alkoholikiem zanim w ogóle zacznie pić - poprzez jakąś genetyczną skłonność i niedojrzałość emocjonalną... |
mysle, ze jakis przekaz genetyczny ma tu wplyw
ja tez bylam niesmiala, mialam kompleksy, bywalam samotna w 4scianach i wgrupie tzw znajomych, jezdzilam na imprezy,gdzie sie pilo do upadlego - zeby nie odstawac, chcialam byc FAJNA jak inni (...)
ale nigdy nie przepilam tej granicy - nie wiem dlaczego (tzn dobrze ze mi sie nie udalo
warto wiedziec , zeby wiedziec czego unikac ....
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 14:39
EmEr napisał/a: | a dlaczegpo ja NIE zaczelam pic???
[...]
mysle, ze jakis przekaz genetyczny ma tu wplyw |
Osobiście nie bardzo wierzę w teorię o genetycznym uwarunkowaniu alkoholizmu, u mnie alkoholizm siedział w emocjach, a te zależą głównie od wychowania i zaspokojenia potrzeby miłości...
Gdybym odkrył prochy, dzisiaj pewnie byłbym narkomanem miast alkoholikiem...
EmEr - Sob 15 Wrz, 2012 14:59
staaw napisał/a: | alkoholizm siedział w emocjach, a te zależą głównie od wychowania i zaspokojenia potrzeby miłości... |
tak mysle, ale wiesz ze sa dwa konce - jedem na za duzo milosci, inny za malo i kazdy ma powod
sa organizmy silniejsze i slabsze - ja sprobowalam prawie wszystkiego , ale nic mnie nie uzaleznilo - sorry fajki, zarzucila na 9 lat i wrocilam ponad 2 lata temu
czyli tez mam slaby punkt
potrafie nie palic jak mnie nie stac, ale raz na jakis czas kupuje i wypalam paczke w dwa dni...
mialam tzw cieply dom, ale problemy zdrowotne i od dziecka wloczylam sie po szpitalach i sanatoriach
bylam bardzo samotnym dzieckiem z cieplej i normalnej rodziny, w szkole na uboczu, bo ciagle mnie nie bylo i nie mialam czasu na przyjaznie
powodow mnostwo kazdy z nas ma, zeby sobie znalezc pretekst
A moj alko - znamy sie pare lat - nie dlugo - ale poznajac jego rodzine wiem, ze ma to po rodzicach!
czy z domu ? - w domu rodzicow tylko bywal -od malutkiego wychowywali go dziadkowie - cieply dom itp itd
srodowisko tak, ale sklonnosc musi byc gdzies glebiej w naszym mozgu umiejscowiona
dlatego tez nie piguly, tylko praca z i nad samym soba moze pomoc zyc z ta choroba
nie wiem czy dobre porownanie, ale tak mi sie nasunelo - jak ze stwardnieniem rozsianym - nie mozna sie poddac a ciagle nad soba i ze soba pracowac - w przeciwnym razie czlowiek znika
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 15:09
EmEr napisał/a: | srodowisko tak, ale sklonnosc musi byc gdzies glebiej w naszym mozgu umiejscowiona |
Słyszałem i przyznaję rację poglądom że sposób rozwoju mózgu zależy od poziomu hormonów (i trucizn) w życiu płodowym...
Genetycznie "czysta" matka może urodzić chore "na mózg" dziecko, jeżeli nie dba o siebie w czasie ciąży...
Czarny - Sob 15 Wrz, 2012 15:51
pchor napisał/a: | chrzciciel napisał/a: | byc mozenie wszystkim potrzebna jest wiedza na temat powodow,dla ktorych zaczeli pic |
Możesz wskazać jakieś konkretne potrzeby - zyski, posiadania tej wiedzy? | Mnie bardzo! Dlatego że uświadomienie sobie z jakich powodów piłem pozwoli mi nie wracań do dawnych zachowań, błędów, wad charakteru, zaniechań...jeszcze z przed picia.Czyli mając tą wiedzę i właściwie ją wykorzystując mam szansę nie powrócić do picia.
endriu - Sob 15 Wrz, 2012 15:58
staaw napisał/a: | pewnie dla tego nie ukończyłem terapii... |
możesz napisać co było bezpośrednią przyczyną, że nie ukończyłeś?
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 16:09
endriu napisał/a: | staaw napisał/a: | pewnie dla tego nie ukończyłem terapii... |
możesz napisać co było bezpośrednią przyczyną, że nie ukończyłeś? | Zapraszam Cię do pamiętnika...
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 16:51
powodow mnostwo kazdy z nas ma, zeby sobie znalezc pretekst Pretekstow szukalem sobie jak bylem juz alkoholikiem,watpie jednak,abym jako siedemnastolatek szukal ich,poprostu popijalem,a ze to pomagalo to popijalem nadal...i tak zaczelo sie klinowanie na kaca..ciagi.
staaw - Sob 15 Wrz, 2012 16:55
chrzciciel napisał/a: | poprostu popijalem,a ze to pomagalo to popijalem nadal... |
Według mnie to jest tajemnica uzależnienia.
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 16:59
Dopiero jak spadlem z duzej wysokosci na leb,zrozumialem ze cos ze mna nie tak,chociaz wiekszosc ludzi otaczajacych mnie wiedziala,ze jestem alkoholikiem. Musialem zburzyc wszystko co skladalo sie na moje ja-poddac to pod watpliwosc-oddzielic te cechy,wyobrazenia,pojecia itp.,ktore mialem przed staniem sie uzaleznionym,a te z kolei skorygowac z rzeczywistoscia.Pozniej dokonac oceny powyzszych,na ktore mial wplyw alkoholizm. Nie buduje sie domu na ruinach,trzeba je zburzyc.
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 17:43
staaw napisał/a: | endriu napisał/a: | staaw napisał/a: | pewnie dla tego nie ukończyłem terapii... |
możesz napisać co było bezpośrednią przyczyną, że nie ukończyłeś? | Zapraszam Cię do pamiętnika... | Gdyie znalesc Twoj pamietnik
Jędrek - Sob 15 Wrz, 2012 17:46
chrzciciel napisał/a: | Jakie byly wasze powody siegania po alkohol??? |
na początku dodawał odwagi, zjednywał ludzi, zwiększał swobodę wypowiadania się....
A poza tym ten luz, ta radość, beztroska i poczucie siły
pchor - Sob 15 Wrz, 2012 17:46
Cały czas walisz hasłami.
Napisz konkretnie po co Ci to ? i jak to przekuć na trzeźwość ?
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 20:11
pchor napisał/a: | Cały czas walisz hasłami.
Napisz konkretnie po co Ci to ? i jak to przekuć na trzeźwość ? | Mam prosbe,moglbys sprecyzowac bardziej i podac przyklady-"Hasel" Dziekuje
iksigregzet - Sob 15 Wrz, 2012 20:14
...to był i jest mój problem od początku mojej trzeźwej drogi do trzeźwienia, dlaczego stałem się alkoholikiem ? Dlaczego się stałem niealkoholikem ? ? Alkohol pojawił się u mnie dawno temu, mogę powiedzieć, zawsze był. Jak byłem malutki to ojciec dawał mi do " spijania " piankę ze szklanki piwa, z przedszkola jak mnie odbierał to nie szliśmy prosto do domu... później pierwszy bełt w podstawówce, starszy brat i jego koledzy z jego imprezami w naszym domu. Ja szybko się zorientowałem, że na alkohol mogę zwalić wszystko. Ba, to była moja jedyna mi znana metoda na to, żeby czuć się dorosły. I jeszcze jedno do czego doszedłem na dzień dzisiejszy, nikt mnie nie nauczył odmawiania alkoholu, nie miałem wzorca jak korzystać z alkoholu, zawsze kojarzyłem alkohol z grubą imprezą a później glebą... Dlaczego jestem alkoholikiem ? Odpowiem teraz przed sobą samym. Bo nie umiałem odmówić alkoholu. I co ciekawe ? Dalej się uczę, z tą różnicą jednak, że z dnia na dzień mojej abstynencji moje argumenty są bardziej kreatywne i dla wszystkich zrozumiałe, dla mnie też.
chrzciciel - Sob 15 Wrz, 2012 20:37
greg napisał/a: | ...to był i jest mój problem od początku mojej trzeźwej drogi do trzeźwienia, dlaczego stałem się alkoholikiem ? Dlaczego się stałem niealkoholikem ? ? Alkohol pojawił się u mnie dawno temu, mogę powiedzieć, zawsze był. Jak byłem malutki to ojciec dawał mi do " spijania " piankę ze szklanki piwa, z przedszkola jak mnie odbierał to nie szliśmy prosto do domu... później pierwszy bełt w podstawówce, starszy brat i jego koledzy z jego imprezami w naszym domu. Ja szybko się zorientowałem, że na alkohol mogę zwalić wszystko. Ba, to była moja jedyna mi znana metoda na to, żeby czuć się dorosły. I jeszcze jedno do czego doszedłem na dzień dzisiejszy, nikt mnie nie nauczył odmawiania alkoholu, nie miałem wzorca jak korzystać z alkoholu, zawsze kojarzyłem alkohol z grubą imprezą a później glebą... Dlaczego jestem alkoholikiem ? Odpowiem teraz przed sobą samym. Bo nie umiałem odmówić alkoholu. I co ciekawe ? Dalej się uczę, z tą różnicą jednak, że z dnia na dzień mojej abstynencji moje argumenty są bardziej kreatywne i dla wszystkich zrozumiałe, dla mnie też. | Tez przeszedlem nauke mowienia NIE i to konstruktywnego,czest nie podaje zadnych argumentow poniewaz nie ma dla mnie sensu drazenie mojego postanowienia-Nie pije i juz,i pytam czasami-Czy ja Cie namawiam do nie picia?Wiec ty mnie nie namawiaj do picia=proste,ale kazdy ma swoje metody,grunt,zeby skutkowaly.
wlod - Pon 17 Wrz, 2012 20:54 Temat postu: Doświadczenie Najlepszym sposobem by nie pić jest przyznanie sie przed sobą i osobami namawjającymi stwierdzić ze jestem alkoholikiem i temat sie kończy a dlaczego popadłem w alkoholizm wynika własnie z lat bardzo mlodych.Otoz moja teoria brzmi tak do 10 roku zycia czulem się akceptowany kochany przez rodzicow,jednak po tym czasie zaczalem mieć kompleksy dotyczące mnie samego i nie widząc akceptacji w rodzinie zacząłem jej szukac wsrod kolegów.W polaczeniu z alkoholem sam czulem sie lepiej ,byłem bardziej akceptowany przez otoczenie.I tak bardziej odsuwałem sie od rodziny i od Boga to coraz lepiej sie czulem w objęciach kochanki-alkoholu.Gdy juz zauwazylem ze mam z nim problem nie bardzo wiedzialem jak przerawać i gdyby nie AA pilbym nadal.Nie pije dzisiaj
swallow - Pon 17 Wrz, 2012 23:26
Dla mnie to trudne pytanie...nie miałam problemów z kontaktowaniem się z ludźmi, miałam dobry, ciepły dom, zero jakiejkolwiek patologii, środowiskowo też wszystko ok. Zaczynałam bardzo stopniowo, od lampki wina własnej roboty, w szkole średniej - jakieś imprezy, imieniny, dyskoteki, nocne "akademickie dyskusje" - zawsze z jakimś drinkiem, pierwsza praca po maturze - alkohol był tam na porządku dziennym....potem piłam z mężem przez 15 lat...tyle że z biegiem czasu było tego alkoholu coraz więcej, był coraz mocniejszy, częściej go piłam i nawet nie wiem kiedy przekraczałam poszczególne fazy uzależnienia, po rozwodzie piłam dalej, w samotności prawie dzień w dzień... Stałam się alkoholiczką bo to było NIEUNIKNIONE. Byłam podatnym gruntem dla rozwoju choroby. Z tego co wiem, naukowcy do dziś nie wiedzą dlaczego jeden człowiek się uzależnia a drugi - niejednokrotnie pijąc jeszcze więcej - nie ma problemu alkoholowego. Dlatego moja odpowiedź brzmi : nie wiem.
Wiem natomiast dokładnie jakie skutki poniosłam i ponoszę z powodu tego, że jestem alkoholiczką. Ale to już inny temat i dla mnie o tyle istotny - że świadomość tych przykrych wspomnień związanych z moim piciem - daje mi siłę do bycia trzeźwą.
jal - Wto 18 Wrz, 2012 06:48
Stałem się alkoholikiem długo wcześniej niż wypiłem pierwszy kieliszek ( 19 lat po maturze ).
Mimo,że nie piłem, to teraz widzę ,że moje myślenie o świecie i życiu było alkoholowe - wypaczone,niedojrzałe i otoczone stereotypami rodzinnymi,zakazami i nakazami oraz moimi wydumanymi kompleksami. Alkohol stał się lekarstwem na to wszystko... ale do czasu,potem stał się trucizną i sięgnął po moje życie - na szczęście otrzymałem Łaskę trzeźwienia i żyję !
szymon - Wto 18 Wrz, 2012 07:04
jal napisał/a: | Stałem się alkoholikiem długo wcześniej niż wypiłem pierwszy kieliszek ( 19 lat po maturze ).
Mimo,że nie piłem, to teraz widzę ,że moje myślenie o świecie i życiu było alkoholowe |
eeee, samo myślenie alkoholowe to takie porównanie terapeutów, kolegów z AA, ogólnie z branży... np marzeniowe myślenie, tak jak przy budowie autostrad w Polsce mamy do czynienia z marzeniowym myśleniem.
To że ktoś myśli jak alkoholik nie oznacza, ze nim jest.
Alkoholik to osoba uzależniona od alkoholu - jeżeli nie piłeś alkoholu, to nie mogłeś być alkoholikiem (w sensie, że wcześniej)
staaw - Wto 18 Wrz, 2012 07:34
szymon napisał/a: | Alkoholik to osoba uzależniona od alkoholu - jeżeli nie piłeś alkoholu, to nie mogłeś być alkoholikiem (w sensie, że wcześniej) |
Ja również uważam że zanim wypiłem pierwszy kieliszek miałem tendencje do nałogowego regulowania uczuć.
To że akurat "trafił mi się" alkohol to czysty przypadek, inne substancje po prostu były trudniej dostępne...
iksigregzet - Wto 18 Wrz, 2012 07:39
chrzciciel napisał/a: | Czy ja Cie namawiam do nie picia?Wiec ty mnie nie namawiaj do picia=proste,ale kazdy ma swoje metody,grunt,zeby skutkowaly | Dzięki, dobry text, podoba mi się, nie słyszałem takiego jeszcze. A zbieram takie kwiaty, więc jak byś chciał to mogę przyjąć parę szczepek.
szymon - Wto 18 Wrz, 2012 07:47
staaw napisał/a: |
Ja również uważam że zanim wypiłem pierwszy kieliszek miałem tendencje do nałogowego regulowania uczuć.
|
to ze miałeś predyspozycje, czy zachowywałeś się jak alkoholik nie oznacza, ze nim byłeś przed wypiciem alkoholu
Halibut - Wto 18 Wrz, 2012 07:48
Patrząc z perspektywy czasu na moje picie, dostrzegam wyraźnie powody, dla których piłem. Picie alkoholu dawało mi wyraźnie odczuwalne korzyści, niestety zabrakło mi wyobraźni a może wiedzy nad tym, do czego nadmierne picie prowadzi. Nie piłem w towarzystwie, więc nie potrzebowałem alkoholu po to by poczuć się pewniej wśród ludzi, wręcz przeciwnie, starałem się w towarzystwie ograniczać picie, ponieważ przeszkadzał mi stan odurzenia, ograniczenia możliwości intelektualnych i werbalnych. Piłem za to w samotności, alkohol wyzwalał u mnie przyjemny stan odurzenia, życie toczyło się wolniej i spokojniej, czułem się odprężony, problemy odchodziły gdzieś na bok a ja pogrążony w wewnętrznym odprężeniu oddawałem się przyjemnej kontemplacji otaczającego mnie świata. To byłe chwile relaksu i poczucia szczęśliwości wyrwane ze świata szybkiego i pełnego stresu życia.( Teraz wiem, jaki jest tego mechanizm alkohol wyzwala w mózgu hormony szczęścia endomorfiny, dopaminę itp.) Wiem, że alkohol był drogą na skróty, prawdopodobnie gdym wtedy poszedł inną drogą i swoje negatywne emocje i zmęczenie nauczył się rozładowywać w inny sposób to alkohol przestał by mi być potrzebny i nie uzależniłbym się od niego.
Małgoś - Wto 18 Wrz, 2012 09:12
szymon napisał/a: | Alkoholik to osoba uzależniona od alkoholu - jeżeli nie piłeś alkoholu, to nie mogłeś być alkoholikiem (w sensie, że wcześniej) |
szymon napisał/a: | miałeś predyspozycje, czy zachowywałeś się jak alkoholik nie oznacza, ze nim byłeś przed wypiciem alkoholu |
Też tak uważam Szymku
Dla mnie to bzdura, że niby ktoś jest uzależniony od czegoś, czego nie doświadczył.
Można mieć szkodliwe wzorce, można nie umieć kontrolować swoich uczuć, można iść na łatwiznę sięgając po zamiennik - ale to trzeba najpierw sprawdzić, poznać by się uzależnić w końcu.
zimna - Wto 18 Wrz, 2012 13:57
gen alkoholizmu
Małgoś - Wto 18 Wrz, 2012 14:42
Słyszałam o tym genie.
Jednak naukowcy nie potrafią jednoznacznie odkrycia wyjaśnić i w związku z tym nie są dla mnie wiarygodni. W artykule jest napisane za tę predyspozycję do uzależnienia odpowiada nie pojedynczy gen, ale cała ich grupa i współdziałają one ze sobą w bardzo skomplikowany sposób. W dodatku na ich działanie mogą wpływać – czy nawet je blokować – czynniki środowiskowe, świadoma samokontrola, siła woli.
Dla mnie to za mało...
Ja uważam, że choroba związana jest ze świadomością. Można mieć świadomość zdrowia jak i świadomość choroby. W tym pierwszym wypadku dochodzi do samouzdrowień, w drugim - na odwrót. Lekarze, naukowcy nie potrafią wyjaśnić cudownej odporności organizmu i nie przyswajania chorób a tym bardziej wyleczeń poważnych (tzw nieuleczalnych) schorzeń.
Do niedawna naukowcy nie respektowali świadomości, czyli czegoś, co mamy na stałe i co pozostaje po śmierci. Jednak zmienili zdanie!
Ja osobiście jestem bardzo sceptyczna, zbyt często naukowcy zmieniali poglądy, coś dodawali albo korygowali i nie było to bezstronne, nie służyło samemu poznaniu a manipulacjom.
szymon - Wto 18 Wrz, 2012 14:55
gen prostaty, grypy i marskości wątroby
chrzciciel - Wto 18 Wrz, 2012 15:12
"Pojawilo sie w ten sposob biologizujace patrzenie na picie alkoholu,czyli tlumaczenie tego zjawiska jako skutku sklonnosci organicznych dziedziczonych genetycznie. Takze ta interpretacja okazala sie zypelnie niewystarczajaca,gdyz nawet jesli ktos ma tego typu predyspozycje biologiczne to przyspieszaja one jedynie proces uzaleznienia.
piotrAA82 - Śro 19 Wrz, 2012 20:00
Jeśli chodzi o mnie to wydaje mi się że zacząłem pić alkohol, tylko dlatego aby być akceptowanym. Zawsze byłem osobą nieśmiałą, nigdy nie byłem w centrum uwagi. Nie miałem nigdy zbyt wielu dobrych znajomych. Kiedy wypiłem od razu sytuacja się zmieniała. Stawałem się bardziej rozmowny, odważny, tryskałem humorem. Kiedy już zyskałem akceptację, zacząłem zmieniać towarzystwo na to gorsze, przeważnie takie mające kłopoty z prawem, czyli zwykli autsajderzy. Ale dla mnie oni kiedyś byli kimś, ja też chciałem być taki. I moje picie alkoholu mi w tym pomogło. Stałem się taki sam a nawet gorszy. Przemoc była jedynym rozwiązaniem problemów. Zarówno psychiczna jak i fizyczna.
baca - Śro 19 Wrz, 2012 22:10
Witajcie! Poza Halibutem nikogo tu nie znam.
I wszyscy piszecie : byłem nieśmiały, dla odwagi, czułem/am sie lepszy! Piszecie pół i ćwierćprawdy, byc może nie potraficie tego określic słowami.
Swego czasu molestowałem tu towarzystwo, trułem du** niepomiernie by z kolegów i koleżanek nałogów wydrzec praprzyczynę picia-- i guzik. Nikt i nic nie rzekł z sensem. Jest tu gdzies mój temat w kwestii, jak kto chce niech poszpera.
W końcu ja cos odkryłem, ale było to tak banalne że az wstyd sie przyznać. Czy inni tez na to wpadli i nabrali wody??
Hej!
Wiedźma - Śro 19 Wrz, 2012 22:16
baca napisał/a: | W końcu ja cos odkryłem, ale było to tak banalne że az wstyd sie przyznać. |
Tak? W kwestii znalezienia przyczyny alkoholizmu?
To dawaj! Bardzo jestem ciekawa, zwłaszcza, że właśnie się dowiedziałam,
że teraz to taka nowa metoda leczenia alkoholizmu nastaje,
która polega na usuwaniu przyczyn alkoholizmu.
Podobnież jak się ją już usunie, to cały alkoholizm znika
Jędrek - Śro 19 Wrz, 2012 23:13
Wiedźma napisał/a: | Podobnież jak się ją już usunie, to cały alkoholizm znika |
alkohol metylowy??..... eeeee.... durne skojarzenia mam.
Chociaż jakby wycofać cały alkohol...
Janioł - Śro 19 Wrz, 2012 23:21
Jędrek napisał/a: | Chociaż jakby wycofać cały alkohol... | no w Ameryce kiedyś sprobowali i tylko mafie się na tym dorobiły a alkoholików jakby tyle samo tyle tylko że z tej prohibicji to był pozytek w postaci dwóch beznadziejnych alkoholików .......
Jędrek - Śro 19 Wrz, 2012 23:38
Janioł napisał/a: | z tej prohibicji to był pozytek w postaci dwóch beznadziejnych alkoholików ....... |
nie takich znowu beznadziejnych
chrzciciel - Czw 20 Wrz, 2012 06:08
Wiedźma napisał/a: | baca napisał/a: | W końcu ja cos odkryłem, ale było to tak banalne że az wstyd sie przyznać. |
Tak? W kwestii znalezienia przyczyny alkoholizmu?
To dawaj! Bardzo jestem ciekawa, zwłaszcza, że właśnie się dowiedziałam,
że teraz to taka nowa metoda leczenia alkoholizmu nastaje,
która polega na usuwaniu przyczyn alkoholizmu.
Podobnież jak się ją już usunie, to cały alkoholizm znika | W miesieczniku"Remedium"poswieconym profilaktyce uzaleznienia,znalazlem dwa artykuly,w ktorych autorzy probuja odpowiedziec na pytanie-jak w temacie. Przerazajace jest to,ze mlodzi ludzie siegaja po alkohol automatycznie,nie widzac w tym nic zlego w oparciu o wlasne obserwacje-"Wszyscy pija wiec dlaczego ja mam nie pic?" Jesli jeszcze taka osoba znajduje sie w grupie ryzyka,ma problemy w domu,jest na prostej i najszybszej drodze do uzaleznienia. Temat nie dotyczy leczenia alkoholizmu,bo wyleczyc sie go nie da. Pozdrawiam.
Wiedźma - Czw 20 Wrz, 2012 06:51
chrzciciel napisał/a: | Temat nie dotyczy leczenia alkoholizmu,bo wyleczyc sie go nie da |
Ej, nie wyczaiłeś mojej ironii, Chrzcicielu
baca - Czw 20 Wrz, 2012 21:44
Wstydzę się......tyle zachodu i góra urodziła mysz.
Spróbuje w kilku słowach:
--praprzyczyna jest --przyjemność ! A nie jakies kompleksy, kłopoty, brak wzwodu itp.
Ta przyjemność jest trudna do określenia dlatego wielu z was nawet nie próbowało jej określić
A że człowiek zyje dla przyjemności to dąży do więcej i więcej . Jedni znajduja ja w pracy, inni w podbojach, książkach, filmach, pieniądzach itp.
A jak kogo nic z tych rzeczy nie interesuje albo nie potrafi osiągnąć t o szuka ersatz przyjemność i na niej sobie odbija braki innych przyjemności.
Tak to po mojemu wygląda.Ale wstyd....że to takie głupie!
Hej!
Pastel - Pią 21 Wrz, 2012 03:51
baca napisał/a: | przyjemność ! |
Od wczoraj czekałem aż to napiszesz.
Piłem bo lubiłem. Ten przypływ ciepła ogarniający całe ciało, ten totalny 'tumiwisizm' ogarniający umysł... Tylko mi nie pisać, że mam nawrót!
Picie jest przyjemne, a mój problem był taki, że apetyt na tę przyjemność rósł w miarę picia.
Jeśli ktoś mówi: "Piłem, bo byłem nieśmiały" to wystarczyłoby wyeliminować nieśmiałość i problem alkoholu by znikł, a tak się jednak nie dzieje.
Picie jest przyjemne, ale często pijący tłumaczą je nieśmiałością, śmiercią kogoś bliskiego, problemami życiowymi etc. Łatwiej znieść własne upodlenie mając jakiś konkretny powód, bo tak z czystej przyjemności to nie wypada.
Mnie też się to zdarza, ale w sumie co to zmienia Baco?
Przecież od dawna wiadomo, że alkohol zwiększa wydzielania endorfin.
Janioł - Pią 21 Wrz, 2012 03:54
pastel napisał/a: | Picie jest przyjemne | do momentu kiedy jedyną przyjemnoscią staje się poczucie ulgi od męczącego kaca , wyrzutów sumienia , upodlenia , wstydu i paru innych ta przyjemnośc towarzyszy li tylko początkowej fazie picia i osobom nie uzależnionym
Janioł - Pią 21 Wrz, 2012 03:58
z moich doświadczeń wynika jeszcze coś innego , na początku piłem w towarzystwie kolegów i nie dla przyjemności ale dlatego że tak wypadało w tym towarzystwie , smak jabola był *ku**** a piwo to był koński mocz i nie były to delicje
Pastel - Pią 21 Wrz, 2012 04:49
Janioł napisał/a: | do momentu kiedy jedyną przyjemnoscią staje się poczucie ulgi od męczącego kaca , wyrzutów sumienia , upodlenia , wstydu i paru innych ta przyjemnośc towarzyszy li tylko początkowej fazie picia i osobom nie uzależnionym |
Zgadza się, nawet myślałem to napisać, ale mi umknęło.
leon - Pią 21 Wrz, 2012 06:07
pastel napisał/a: | Picie jest przyjemne, |
Moze pierwsze dwie sety,potem to juz tylko utrzymywanie stanu,zadnej przyjemnosci,to w moim przypadku...
Wiedźma - Pią 21 Wrz, 2012 07:15
baca napisał/a: | --praprzyczyna jest --przyjemność ! |
Może w Twoim przypadku tak jest, Backu, ale nie sądzę, żeby to była prawda uniwersalna.
Ja mojego picia nie kojarzę z przyjemnością - ani w jego początkach,
ani w czasie rozkwitu, ani tym bardziej fazie w schyłkowej.
Dla mnie to była jedynie redukcja cierpienia, a to przecież nawet nie namiastka przyjemności.
No nie powiem - tych parę chwil początkowego szmerku był nawet przyjemny,
ale traktowałam go jako dodatkowy bonusik, a nie przyczynę, dla której sięgałam po alkohol.
Ja byłam osobą uskarżającą się od dzieciństwa na ból istnienia, i to istnienie autentycznie mnie bolało.
Alkohol mi to znieczulał, powodował, że mijał wewnętrzny paraliż i potrafiłam rozmawiać, patrzeć w oczy, tańczyć...
Kontakty z ludźmi przestawały być problemem, świat wydawał się znośny.
To oczywiście do czasu, bo w miarę rozwoju mojego uzależnienia stawało się wręcz odwrotnie
staaw - Pią 21 Wrz, 2012 07:24
Wiedźma napisał/a: |
Dla mnie to była jedynie redukcja cierpienia, a to przecież nawet nie namiastka przyjemności.
[...]
Ja byłam osobą uskarżającą się od dzieciństwa na ból istnienia, i to istnienie autentycznie mnie bolało.
Alkohol mi to znieczulał, powodował, że mijał wewnętrzny paraliż i potrafiłam rozmawiać, patrzeć w oczy, tańczyć...
|
Dodam tylko że alkohol u mnie działał z opóźnieniem, im później tym większym.
Powodowało to że wypijałem kieliszek/piwo, nie działało...
Szybko następne, by osiągnąć stan wyluzowania/uspokojenia.
Kiedy ten pierwszy kieliszek zaczynał działać, żałowałem że wypiłem następne... i stawałem się nie do użytku...
Dobrym porównaniem było by tu latanie samolotem, gdzie automatyka sterowania reaguje z półgodzinnym opóźnieniem....
piotrAA82 - Pią 21 Wrz, 2012 18:30
Ja piłem najwięcej piwa, które tak naprawdę nigdy mi nie smakowało. Picie u mnie powodowało rozluźnienie, zapomnienie o kłopotach, czyli przyjemność ale tylko w początkowej fazie mojej choroby. Pomimo tego że wypijany alkohol mi nie smakował, i tak wydawało mi się że warto tą niechęć do jego smaku przełamać, żeby poczuć ten przyjemny stan. Późniejsze picie nie sprawiało mi już przyjemności, piłem tylko dlatego żeby móc cokolwiek zrobić, żeby móc choć przez chwilę poczuć jakąś normalność.
baca - Pią 21 Wrz, 2012 21:44
Wiedźmo, złagodzenie bólu to juz jest przyjemne. Dowodem niech będzie wyjęcie kamyczka z buta.
Albo jak kac gigant mija. Jak "wyschnę" po niezłym umoczeniu to sobie powiadam: jak pięknie i przyjemnie byc trzeźwiakiem! "
A za kilka dni trzeźwość staje sie normalką, i trzeba by coś podreperować duszyczkę!
Ponadto ten "ból istnienia" wyklepany na blaszkę brzmi nieszczerze. Wszystkie alkomaty to piszą.
A niektórzy sie tym usprawiedliwiają nawet.
Prawdziwy opój [a BB zyje??] znajdzie 1001 powodów że musi, i że to nie on jest winny. Wykręty.
Ale u wszystkich z nas był ten sam pierwiastek różnie określany: wyluzowanie, pewność siebie, łatwość kontaktów, wymazanie kompleksów czasowe, wyższe mniemanie o sobie---rózne formy przyjemności.
Ciekawe jest to na swój sposób zjawisko. Jak syfilis! Tez przyjemnie sie łapie!
Hej!
Janioł - Pią 21 Wrz, 2012 21:49
baca napisał/a: | Wiedźmo, złagodzenie bólu to juz jest przyjemne. | to jest ulga nie przyjemność
Janioł - Pią 21 Wrz, 2012 21:54
baca napisał/a: | Dowodem niech będzie wyjęcie kamyczka z buta | kamyczek też sam sobie Baco włożyłeś by później sobie ulżyć ?
Wiedźma - Pią 21 Wrz, 2012 22:22
baca napisał/a: | ten "ból istnienia" wyklepany na blaszkę brzmi nieszczerze. Wszystkie alkomaty to piszą. |
No trudno, nie musisz mi wierzyć.
Ale skoro - jak twierdzisz - wszyscy alko tak mówią, to może jednak coś w tym jest...?
Janioł - Sob 22 Wrz, 2012 04:46
PROBLEM: Nie potrafię rozpoznać sygnałów ostrzegawczych nawrotu choroby i
zapobiegać im.
CEL 1 : Uzyskam wiedzę o sposobach zapobiegania nawrotom choroby.
ZADANIE: Napiszę „List pożegnalny do alkoholu”.
Najchętniej napisałbym Tobie w krótkich żołnierskich słowach – sp*****aj – i na tym zakończył, ale wiem ze to tylko życzenie a nie rzeczywistość, będziesz zapewne zawsze i wszędzie a ja mogę zadbać o to by nie w zasięgu mojej ręki, bo to mogę zrobić, już mogę.
Jeszcze niespełna dwa miesiące temu obecność Twoja oznaczała dla mnie szczyptę ulgi i morze cierpienia, zupełnie odwrotnie gdy byliśmy ze sobą na początku naszej znajomości.
Byłem mi kilkadziesiąt lat temu towarzyszem miłych zabaw, powiernikiem uniesień i upadków, powiernikiem skrytych uczuć i tajemnic, katalizatorem szczęścia i radości, byłeś nieodzowny, byłeś kumplem wśród innych kumpli aż stałeś niezbędny by rano móc po krótkim spotkaniu z Tobą rozpamiętywać już bez trzęsących się rąk szaleństwa poprzedniego popołudnia i wieczoru.
Tak było na początku i troszkę później, kiedy przynosiłeś radość , poczucie siły, przy Tobie znikała nieśmiałość, niemożliwe stawało się możliwe ale im dłużej trwała nasza znajomość tym to co dawałeś to było już tylko wspominanie radości i szczęścia aż w końcu odebrałeś mi ją.
Jak nadopiekuńcza matka zamykając przed światem swoje dziecko ,pozbawiłeś mnie radości z wychowywania dzieci, z bycia dobrym mężem i pracownikiem, radości z grania w moją ulubiona piłkę a najgorsze jest o że odebrałeś mi coś najważniejszego – możliwość życia własnymi wyborami.
Kontakt z Tobą pozbawił mnie możliwości życia w roli ojca dbającego o żonę i dom, ojca wychowującego dzieci, pracownika z premia za dobrą pracę i bramkarza którego interwencje wzbudzały uznanie kolegów i przeciwników na boisku.
I kiedy już kontakty z Tobą odebrały mi to wszystko to Itak było Ci mało, bo zostałeś jedynym środkiem na mój ból istnienia i jedynym, choć dobrze zamaskowanym przez wszystkie mechanizmy źródłem tego bólu.
Nie chcę przezywać paradoksów z Tobą związanych, stałem się dzięki kontaktom z Tobą własnym ojcem którym przysięgałem nigdy się nie stać , dawałem mi poczucie wolności zniewalając mnie jeszcze bardziej, doprowadzając do codziennego przezywania koszmaru klęski, upadku, taplania się w nieustannym poczuciu winy oferując w zamian coraz krótsze chwile ulgi i dłuższe cierpienia.
Rozstaliśmy się już kiedyś na długo, to był dobry dla mnie czas, choć nie tylko miodem i mlekiem płynący, ale to był mój czas, nie byłem mi potrzebny bo nauczyłem się sam dokonywać wyborów i ponosić za nie odpowiedzialność.
Nie byłeś mi potrzebny a ja zapomniałem o tym, że niepotrzebny nie oznacza obojętny, kiedy dbałem o to byś był niepotrzebny, byłeś poza zasięgiem mojej ręki gdy tylko o tym zapomniałem poczułeś się tolerowany i szybko stało się tak że zacząłeś mi towarzyszyć aż koszmar obcowania z Tobą stał się bolesną rzeczywistością.
Dopadłeś mnie w momencie cierpienia, które przez swoje zaniedbania i kłamstwa sam sobie sprawiłem i dałeś mi wtedy ulgę i poczucie złudnej mocy, że tym razem powrócimy do naszych relacji z początku naszej znajomości, zadbałeś o to bym tak czuł i myślał, bym miał przekonanie, że ja panuję nad wszystkim i kieruje swoim życiem samodzielnie i brnąłem dalej do momentu, w którym nie mogłem już dalej tkwić, do momentu gdy w przebłysku resztek logicznego i racjonalnego myślenia doszło do mnie że kontrolując relacje z Tobą, zupełnie zatraciłem własne „ja”.
„Ja” wynikające z tego, kim jestem, jaki jest mój system wartości, kiedy nie byliśmy ze sobą w kontakcie, z tego jak potrafię z uśmiechem patrzeć na swoja twarz w lustrze, gdy rano nie jesteś mi potrzebny.
Wiem, że jeszcze nie raz dasz o sobie znać, że będziesz tym bliżej mnie im ja będę zapominał o moim filtrze „Andrzej – alkoholik” lub będzie on tracił swoje właściwości przez moja pychę lub zaniedbanie, będziesz tym bliżej im ja będę dalej od własnego trzeźwego „Ja”.
Nie licz, zatem na to, bo będę robił wszystko by mój filtr oczyszczać i dbać o jego właściwości by mógł mnie oczyszczać z głodów i nawrotów, będę dbał o to byś nie znalazł się w zasięgu mojej ręki, bo to mogę i potrafię to robić.
Moja „Ja’ osadzone w moim systemie wartości życiowych, skutecznie będzie trzymało między nami dystans poza zasięgiem mojej reki, bo to mogę i tego chcę, dlatego jeszcze raz w żołnierskich słowach – sp*****aj- I NIE DO ZOBACZENIA.
Andrzej Alkoholik
piotrAA82 - Sob 22 Wrz, 2012 16:17
Mnie się podoba ten list Sam raczej bym czegoś takiego nie napisał. A na pewno nie w sposób tak ciekawy. No po takim liście to już żaden głód nie podejdzie
chrzciciel - Sob 22 Wrz, 2012 17:50
baca napisał/a: | Ale u wszystkich z nas był ten sam pierwiastek różnie określany: wyluzowanie, pewność siebie, łatwość kontaktów, wymazanie kompleksów czasowe, wyższe mniemanie o sobie---rózne formy przyjemności.
Ciekawe jest to na swój sposób zjawisko. Jak syfilis! Tez przyjemnie sie łapie!
Hej! | Nie u wszystkich-patrz posty:Leona I Swallow!! U Leona byl to czynnik srodowiskowy,U Swallow przypadek. Pozdrawiam.
chrzciciel - Sob 22 Wrz, 2012 18:06
baca napisał/a: | Ponadto ten "ból istnienia" wyklepany na blaszkę brzmi nieszczerze. Wszystkie alkomaty to piszą.
A niektórzy sie tym usprawiedliwiają nawet. | "Dopiero tutaj docieramy do najwazniejszego powodu siegania po alkohol. Tym powodem jest fakt,ze dana osoba przezywa swoje zycie jako bolesny ciezar i teskni za doswiadczeniem ulgi" "Remedium"
rufio - Sob 22 Wrz, 2012 19:25
baca napisał/a: | Ciekawe jest to na swój sposób zjawisko. Jak syfilis! Tez przyjemnie sie łapie! |
Kismet .
prsk.
baca - Sob 22 Wrz, 2012 20:54
Janioł napisał/a: | kamyczek też sam sobie Baco włożyłeś by później sobie ulżyć ? | --nie, kamyczek do buta wpada sam z siebie. Zależy jakie kto buty nosi. Jednym częściej, innym rzadziej.
Ale zawsze jest ulga=przyjemniśc jak sie go wyjmie, czyli zapije pałę. H.
swallow - Nie 23 Wrz, 2012 18:27
Wiedźma napisał/a: | że teraz to taka nowa metoda leczenia alkoholizmu nastaje,
która polega na usuwaniu przyczyn alkoholizmu. |
Mam nadzieję, że terapeuci nie wejdą w ten kanał, uważam, że to może się pięknie sprawdzać w leczeniu pozostałych chorób, ale nie w moim- alkoholowym przypadku.
Przyczyny alkoholizmu te przyjemne i nieprzyjemne są wielorakie, u każdego jak niebo z nieskończoną ilością gwiazd...ich usunięcie u mnie nic nie dało. Nie piję już z mężem- rozwiodłam się, nie prowadzę towarzyskiego życia, nie mam problemów z poczuciem własnej wartości, nie jestem osamotniona itd...A jednak dalej jestem chora. Bardzo chora. Szperanie w przeszłości /podczas terapii/ pomogło mi zrozumieć moją chorobę, ale wiedza ta nie posunęła mnie ani krok do przodu. W tej chwili uważam, że jedyną możliwością są dla mnie mitingi i własna droga trzeźwienia wypracowywana dzień po dniu.
Zorba - Pon 24 Wrz, 2012 08:22
swallow napisał/a: | Wiedźma napisał/a: | że teraz to taka nowa metoda leczenia alkoholizmu nastaje,
która polega na usuwaniu przyczyn alkoholizmu. |
Mam nadzieję, że terapeuci nie wejdą w ten kanał, uważam, że to może się pięknie sprawdzać w leczeniu pozostałych chorób, ale nie w moim- alkoholowym przypadku. (...)
Szperanie w przeszłości /podczas terapii/ pomogło mi zrozumieć moją chorobę, ale wiedza ta nie posunęła mnie ani krok do przodu. W tej chwili uważam, że jedyną możliwością są dla mnie mitingi i własna droga trzeźwienia wypracowywana dzień po dniu. |
Swallow piszesz, że szperanie w przeszłości nie pomogło Ci wykonać kroku do przodu a nie pomyślałaś, że za tym kryje się szperanie w złym miejscu? Podczas terapii szperanie kręci się niemal wyłącznie wokół picia albo w kontekście picia, tymczasem picie to zaledwie skutek. Trzeba być wymagającym bo inaczej pod pretekstem lewatywy pająków do du** mogą nadmuchać
Może warto nie przerywając terapii alko podjąć pracę pod kierunkiem dobrego specjalisty od psyche w rozumieniu kompleksowym. Chyba, że Twój/a "odwykowy/a" jest takim fachowcem ale to rzadki przypadek (oczywiście twierdzę to na podstawie własnego doświadczenia i być może miałem niefart w tej kwestii). Wszędzie widzę ten alkoholocentryzm, ludzie dumni są ze swojej abstynencji, liczą dni, miesiące, lata i życie mija im na kręceniu się wokół własnego (alkoholowego) ogona. Pogrążają się w swoim alkoholocentryźmie, boją się szatana pod postacią nawrotu i odprawiają swoje "egzorcyzmy". Naturalnie nie wszyscy dla porządku dodam, żeby znowu nie spowodować gniewu oburzonych.
Wiedźma - Pon 24 Wrz, 2012 09:12
Zorba napisał/a: | Naturalnie nie wszyscy dla porządku dodam |
To może poopowiadaj też o tych pozostałych, zamiast się koncentrować na fanatykach.
Zorba napisał/a: | Wszędzie widzę ten alkoholocentryzm |
Widzisz to co chcesz widzieć. Ja widzę ludzi układających sobie życie od nowa, dążących do szczęścia...
...? koncentracja życia wokół alkoholu...? u Ciebie chyba jeszcze? - wiem wiem, powiesz: "pomidor"
Ale to minie w miarę utwierdzania się w trzeźwości. Czego Ci oczywiście życzę
Zorba - Pon 24 Wrz, 2012 09:39
Wiedźma napisał/a: | Zorba napisał/a: | Naturalnie nie wszyscy dla porządku dodam |
To może poopowiadaj też o tych pozostałych, zamiast się koncentrować na fanatykach.
|
Przecież nie mogę ciągle o sobie
A tak poważnie to pewnie masz rację, lepiej skupiać się na pozytywach ale... wtedy nici z dyskusji. Jeśli w jakiejś grupie wszyscy są jednomyślni to znaczy, że myśli tylko jeden a pozostali zaledwie się z nim zgadzają. Włożenie słomki do nosa działa nadzwyczaj twórczo i pobudzająco, przenika warstwy tłuszczu, którymi mózg lubi zarastać - każdy mózg nie tylko uzależniony
A swoją drogą jeśli ktoś będzie miał okazję to gorąco polecam bardzo interesującą książkę http://czytelnia.onet.pl/...o_czytania.html
Małgoś - Pon 24 Wrz, 2012 10:46
Zerknęłam i zapowiada się interesująco...
Kolejna pozycja do przeczytania dla mnie.
zimna - Pon 24 Wrz, 2012 11:24
Stałam się alkoholiczka z wielu powodów , uwarunkowań genetycznych, środowiskowych blablablabla....
Już nie mam żalu, o to w jakim domu sie urodziłam ani jakich miałam rodziców.
Nie mam już żalu do rodziców, wychowywali mnie jak potrafili dziś ich rozumiem, współczuje, nie ma już we mnie bólu, urazy, zranienia, pretensji, wyrzutów.
Dziś czuje- po prostu miłość, łagodność, czułość -trochę tak, jakby stali sie moimi dziećmi - nie wiem czy to dobrze ?
Szkoda, że nie mogę już im tego okazać.( tradycyjnie zamówię msze - co mogę innego zrobić?)
Wiedźma napisał/a: | byłam osobą uskarżającą się od dzieciństwa na ból istnienia, i to istnienie autentycznie mnie bolało.
Alkohol mi to znieczulał, powodował, że mijał wewnętrzny paraliż |
Ja czułam podobnie- odkąd pamiętam.
Jak byłam małym dzieckiem udawałam, że mnie niema, że jestem częścią fotela lub kanapy
Jeszcze czasem włącza mi się żal, że się urodziłam taka "upośledzona" no to poużalam się nad sobą przepisowe 5 minut i do roboty . Mam takie życie, jakie mam -innego mieć nie będę, każdy gra takim kartami jakie dostał .
Staram się byś najlepszą wersją siebie samej, teraz jestem a etapie tuning-u, dalej jak Bóg da
Wiedźma - Pon 24 Wrz, 2012 12:19
Stoi gdzieś tam na półce i się kurzy
Czytałam ją będąc na terapii, a to już parę lat minęło, i prawdę mówiąc niewiele z niej pamiętam.
Dzięki za przypomnienie, może nadszedł czas, żeby do niej wrócić...?
chrzciciel - Pon 24 Wrz, 2012 12:19
Zorba napisał/a: | Może warto nie przerywając terapii alko podjąć pracę pod kierunkiem dobrego specjalisty od psyche w rozumieniu kompleksowym. Chyba, że Twój/a "odwykowy/a" jest takim fachowcem ale to rzadki przypadek (oczywiście twierdzę to na podstawie własnego doświadczenia i być może miałem niefart w tej kwestii). Wszędzie widzę ten alkoholocentryzm, ludzie dumni są ze swojej abstynencji, liczą dni, miesiące, lata i życie mija im na kręceniu się wokół własnego (alkoholowego) ogona. Pogrążają się w swoim alkoholocentryźmie, boją się szatana pod postacią nawrotu i odprawiają swoje "egzorcyzmy". Naturalnie nie wszyscy dla porządku dodam, żeby znowu nie spowodować gniewu oburzonych. | Zgadzam sie z Toba w kwestii pomocy psychologa i,tez wynika to z mojego doswiadczenia.Na poczatku moich wizyt u "Fachowca" mialem bledne rozumowanie,co do jego roli-sadzilem,ze bedzie staral sie mna manipulowac itp..itd.. Tak naprawde,to walczylem przy kazdej wizycie sam ze swoimi wewnetrznymi demonami i nie bylo to latwe,ani proste. Napisze,ze wrecz placz,zlosc,trzaskanie drzwiami i czesto jeszcze gorzej po wizycie,ale po paru dniach wszystko ukladalo sie we mnie w srodku. Pozdrawiam.
pterodaktyll - Pon 24 Wrz, 2012 19:43
Dlaczego stałem się alkoholikiem? Prawdę mówiąc niechcąco, ale tak fajnie się kiedyś pijało i balowało, że nawet nie zauważyłem, że to już "po ptokach" i jeszcze długie lata piłem "radośnie" olewając wszystko i wszystkich. Na dzisiaj raczej interesuje mnie jak uniknąć powrotu do picia, niż przyczyny, dla których zacząłem pić. Było i mam nadzieję, że minęło.......
DARK744 - Pon 24 Wrz, 2012 20:24
Zacząłem pić mając chyba 15lat i co najgorsze odbywalo się to za zgodą starszych dorosłych osób z mojej rodziny.U nas był alkohol przy każdym rodzinnym czy towarzyskim spotkaniu na wiekszych uroczystościach ,albo przy zwyczajnych spotkaniach.Po prostu myślałem ,że tak ma być (taki durny wzorzec ) sobie obrałem i co najgorsze skrupulatnie go kontynuowałem...
swallow - Pon 24 Wrz, 2012 20:40
Zorba napisał/a: | Może warto nie przerywając terapii alko podjąć pracę pod kierunkiem dobrego specjalisty od psyche w rozumieniu kompleksowym. |
Wiesz Zorba ja byłam na trzech terapiach, dwie skończyłam, nie doceniałam siły mitingów, rozjechałam się na tym, wolałam się terapeutyzować niż mitingować...skutki są takie, jakie są, co parę miesięcy zapijam i od nowa ...w tej chwili uważam że tylko AA może mi pomóc...no i grupa wsparcia do której należę i która jest prowadzona przez lekarza psychiatrę - od wielu lat zajmującym się uzależnieniami, tam już nie ma tego ogona i tematów z podstawowej terapii, tam temat traktowany jest dużo szerzej, ale Twoja wypowiedź jest sensowna, bo fanatyzmu w jakiejkolwiek dziedzinie życia nie znoszę, a w temacie alkoholizmu często się z tym spotykam. A terapeuci - fakt - trafić na specjalistę jest trudno, miałam różnych, z niektórymi to robiłam sobie cyrki, inni demaskowali mnie na pniu.
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 20:55
swallow napisał/a: | .w tej chwili uważam że tylko AA może mi pomóc... | mylisz sie
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 20:56
DARK744 napisał/a: | sobie obrałem i co | Ty to se mogłeś ..niemiałeś żadnego wpływu na to co zaczełeś powielać masz jedynie małą mozliwość zrozumienia tego po latach
swallow - Pon 24 Wrz, 2012 21:16
Jras4 napisał/a: | mylisz sie |
a mogę prosić o rozwinięcie tego stwierdzenia ?
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 21:20
swallow napisał/a: | a mogę prosić o rozwinięcie tego stwierdzenia ? | wiem to z doświadczenia spory czas byłem w AA ,,wielim działaczem ,, nie chwaląc sie nie dednego tam dokonałem ale i tam pszychodzi kres taki pułap i dalej co ? ...powiesz mi / powiedz ile tam już chodzisz ile lat
swallow - Pon 24 Wrz, 2012 21:30
Jras4 napisał/a: | powiedz ile tam już chodzisz ile lat |
Od 2088 roku, ale słowo chodzisz to za dużo powiedziane, bywałam rzadko, od czasu do czasu. Daleko mi jeszcze do tego pułapu o którym piszesz. Wiem, że następuje u stałych bywalców takie "zmęczenie materiału", ale czy chcesz przez to powiedzieć że AA Ci nie pomogło i dalej pijesz ...czy zapijasz ?
swallow - Pon 24 Wrz, 2012 21:31
ups ...od 2008 roku
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 21:33
swallow napisał/a: | e czy chcesz przez to powiedzieć że AA Ci nie pomogło i dalej pijesz ...czy zapijasz ? | pomogło ale uważam że co mieli wziełem i co dalej ? rozumiesz są dwie drogi AA i ,,Bogowie albo Rodzina
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 21:34
powiedz ile nie pjiesz ?
swallow - Pon 24 Wrz, 2012 21:40
niestety, regularnie zapijam co kilka miesięcy od pierwszej terapii w 2008 roku...moja terapeutka powiedziała mi, że dalej piję tylko że "inaczej", dokładnie tak to ujęła,
rozumiem to co powiedziałeś, ja z 3 terapii też wzięłam co miałam wziąć, ale czuję teraz że AA to jest w tej chwili to czego potrzebuję i chcę - najbardziej.
Jras4 - Pon 24 Wrz, 2012 21:47
ja ci AA n ie odradzam ale coś ci powiem sekret to ludzie i sama Ty
DARK744 - Pon 24 Wrz, 2012 22:16
Jras4 napisał/a: | DARK744 napisał/a: | sobie obrałem i co | Ty to se mogłeś ..niemiałeś żadnego wpływu na to co zaczełeś powielać masz jedynie małą mozliwość zrozumienia tego po latach |
myślę,że gdybym wtedy chodził na DDA dzisiaj moje życie wyglądałoby inaczej
pterodaktyll - Pon 24 Wrz, 2012 22:18
Cytat: | myślę,że gdybym wtedy |
Gdybanie ma to do siebie, że absolutnie niczego nie zmienia, a już na pewno nie rzeczywistość
DARK744 - Wto 25 Wrz, 2012 08:34
[quote="pterodaktyll"] Cytat: | myślę,że gdybym wtedy |
Gdybanie ma to do siebie, że absolutnie niczego nie zmienia, a już na pewno nie rzeczywistość
wiem co teraz chcę zrobić ze swoim życiem ,dlatego chodzęna terapię jestem tutaj , czytam ,szukam wsparcia ,pomocy zeby nie popełniać błędów
Zorba - Wto 25 Wrz, 2012 08:40
swallow napisał/a: | niestety, regularnie zapijam co kilka miesięcy od pierwszej terapii w 2008 roku...moja terapeutka powiedziała mi, że dalej piję tylko że "inaczej", dokładnie tak to ujęła,
rozumiem to co powiedziałeś, ja z 3 terapii też wzięłam co miałam wziąć, ale czuję teraz że AA to jest w tej chwili to czego potrzebuję i chcę - najbardziej. |
Jesli chodzi o zapijanie to mamy podobnie "ja byłem stały tylko formy terapii się zmieniały" Ważne żebyś szła za tym co czujesz bo Twój wewnętrzny głos to najmądrzejszy doradca. Sama czujesz najlepiej czego dziś najbardziej Ci potrzeba i jeśli w tej chwili jest to AA to znaczy, że tak ma być. Ja zapijałem również będąc w AA, więc jestem troszkę bogatszy w doświadczenie ale za to uboższy w entuzjazm. W przyrodzie działa bowiem zasada rekomensaty: jeśli czegoś masz mniej to w innym miejscu dostajesz więcej, np. ktoś, kto stracił wzrok ma lepszy słuch i węch. A jak komuś spada libido to w drodze rekompensaty rośnie BMI a jako bonusik jeszcze włosy w nosie
Po tylu próbach i przeszło 25 latach jestem "zdemoralizowany terapią" (sic), więc moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady. Dziś nie potrafię już wykrzesać z siebie dawnego entuzjazmu, którego większości mogę pozazdrościć ale czuję (uwaga ja czuję;)), że wreszcie jestem na dobrej drodze. No i co najważniejsze: "ja się nie skarżę się na swój los"
Tajga - Wto 25 Wrz, 2012 09:27
pterodaktyll napisał/a: | Na dzisiaj raczej interesuje mnie jak uniknąć powrotu do picia, niż przyczyny, dla których zacząłem pić. |
Również przestałam już dociekać DLACZEGO?
Nie dowiem się tego.
Podobał mi się stan "przed" i " w trakcie".
Lubiłam smak pewnego rodzaju alkoholu więc piłam.
Zapijałam co kilka lat, myślałam , że posiadam jakąś tam wiedzę, fakt MYŚLAŁAM.
na siłę wpychałam w swój obraz nie te puzzle.
Po zapiciu biegałam jak szalona na mitingi, wiedziałam że to mi pomoże.
Jednak to było czyste wyrachowanie, wiedziałam, że przed mitingiem
się nie napiję, bo nie pójdę pod wpływem.
Postanowiłam że idę, to nic nie mogło mi tego odmienić.
Często nawet umawiałam się z kimś specjalnie, żeby nie mieć wymówki...ktoś czekał, więc szłam.
Po mitingu byłam pozytywnie nakręcona, i w następnym dniu znowu miting.
I nagle zonk!, puzzle się ułożyły same, zrozumiałam co to bezsilność,
co to Siła Wyższa.
Bardziej pomogły mi w tamtym czasie jednak mitingi, niż terapie.
Kalejdoskop trzeźwych , fajnych ludzi, po przejściach dał mi siłę, i nadzieję.
I to poczucie bezpieczeństwa, że ONI są ZAWSZE, a terapia, od czasu do czasu.
smokooka - Wto 25 Wrz, 2012 09:32
Tajga napisał/a: | na siłę wpychałam w swój obraz nie te puzzle. |
Trafna metafora!
Wiedźma - Wto 25 Wrz, 2012 09:34
Zorba napisał/a: | moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady |
O, to mógłbyś wstawić sobie w stopce. Podobnie Pastel.
smokooka - Wto 25 Wrz, 2012 09:40
Zorba napisał/a: | Po tylu próbach i przeszło 25 latach jestem "zdemoralizowany terapią" (sic), więc moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady. Dziś nie potrafię już wykrzesać z siebie dawnego entuzjazmu, którego większości mogę pozazdrościć ale czuję (uwaga ja czuję;)), że wreszcie jestem na dobrej drodze. No i co najważniejsze: "ja się nie skarżę się na swój los" |
I oto Zorba pokazał kawałek siebie prawdziwego. Szczerze, od serca, a nie jak przedstawiciel handlowy.
zimna - Wto 25 Wrz, 2012 10:02
Zorba napisał/a: | Sama czujesz najlepiej czego dziś najbardziej Ci potrzeba i jeśli w tej chwili jest to AA to znaczy, że tak ma być. Ja zapijałem również będąc w AA, więc jestem troszkę bogatszy w doświadczenie ale za to uboższy w entuzjazm. |
....entuzjazm - to chyba nie o to chodzi, przynajmniej u mnie.
Kiedy pomyślę, że kobieta która naprawdę ciężko pracuje na życie , ma dzieci , lekcje, zakupy,gotowanie, sprzątnie itd itd , co tydzień zaprasza mnie do swojego domu, poświęca mi dwie godziny na "żmudną orkę", to sam ten fakt- już mnie zmienia. Ja już nie chodzę na mityng, żeby nie pić, ja chodzę dla swojej duchowości. Jeżeli lekarze jutro powiedzieliby: przepraszamy to była błędna diagnoza -nie jest Pani alkoholiczką" -chodziłabym dalej, zresztą na terapie tez ,bo to powoduje, że staje się lepsza i szczęśliwsza, już nie śpię tylko zaczynam żyć naprawdę. I nadal nie tykałabym ako -bo go po prostu nie potrzebuje.. do niczego .
Nie mogę się nadziwić jaka ja głupia byłam
ps.
Dla mnie AA to jeszcze jedna ważna sprawa- to kobiety.... kobiece grupy i moje otwarcie się na kobiety..... ale to osobna historia .
szymon - Wto 25 Wrz, 2012 10:07
zimna napisał/a: | Jeżeli lekarze jutro powiedzieliby: przepraszamy to była błędna diagnoza -nie jest Pani alkoholiczką" -chodziłabym dalej, zresztą na terapie tez |
10/10
Tajga - Wto 25 Wrz, 2012 10:13
zimna napisał/a: | Jeżeli lekarze jutro powiedzieliby: przepraszamy to była błędna diagnoza -nie jest Pani alkoholiczką" -chodziłabym dalej, zresztą na terapie tez ,bo to powoduje, że staje się lepsza i szczęśliwsza, już nie śpię tylko zaczynam żyć naprawdę. I nadal nie tykałabym ako -bo go po prostu nie potrzebuje.. do niczego . |
Dzięki Zimna.
smokooka - Wto 25 Wrz, 2012 10:19
Zimna, dałabym Ci punkta albo i ze trzy
olga - Wto 25 Wrz, 2012 10:20
ja też
zimna - Wto 25 Wrz, 2012 10:25
Dzięki
Tajga - Wto 25 Wrz, 2012 10:28
zimna napisał/a: |
Dzięki |
Co się wstydasz?
Mądrze piszesz
Pastel - Wto 25 Wrz, 2012 13:59
Wiedźma napisał/a: | Zorba napisał/a: | moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady |
O, to mógłbyś wstawić sobie w stopce. Podobnie Pastel. |
Dwa pytania:
1. W jakim celu?
2. Dlaczego sugerujesz mi co i gdzie mam pisać?
Wiedźma - Wto 25 Wrz, 2012 16:30
pastel napisał/a: | 1. W jakim celu? |
Właśnie przed chwilą napisałam o tym tutaj: http://komudzwonia.pl/vie...p=500594#500594
pastel napisał/a: | 2. Dlaczego sugerujesz mi co i gdzie mam pisać? |
A dlaczego nie?
Pastel - Śro 26 Wrz, 2012 03:49
Wiedźma napisał/a: | A dlaczego nie? |
A choćby dlatego, by mogła obowiązywać zasada: "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Zorba - Śro 26 Wrz, 2012 07:47
Wiedźma napisał/a: | Zorba napisał/a: | moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady |
O, to mógłbyś wstawić sobie w stopce. Podobnie Pastel. |
Twoja wola Wiedźmo, mówisz i masz
Jonesy - Śro 26 Wrz, 2012 07:54
Wiedźma napisał/a: | pastel napisał/a: | 1. W jakim celu? |
Właśnie przed chwilą napisałam o tym tutaj: http://komudzwonia.pl/vie...p=500594#500594
pastel napisał/a: | 2. Dlaczego sugerujesz mi co i gdzie mam pisać? |
A dlaczego nie? |
Wiedźma, pamiętaj że podpisaliśmy z Tobą umowę i powinnaś świadczyć usługi. Bo znowu podjęte zostaną stosowne kroki prawne. Nawet administrator nie może być bezkarny bo kogoś nad sobą ma!!!
staaw - Śro 26 Wrz, 2012 08:01
Jonesy napisał/a: | Wiedźma, pamiętaj że podpisaliśmy z Tobą umowę i powinnaś świadczyć usługi. |
Mógłbyś przybliżyć temat?...
( )
yuraa - Śro 26 Wrz, 2012 08:06
staaw napisał/a: | Mógłbyś przybliżyć temat?...
|
nie warto Stasiu, był taki user co go nosiło
no i gdzies poniosło
staaw - Śro 26 Wrz, 2012 08:08
yuraa napisał/a: | staaw napisał/a: | Mógłbyś przybliżyć temat?...
|
nie warto Stasiu, był taki user co go nosiło
no i gdzies poniosło |
Wiem Jurku...
Chodziło mi o wyszczególnienie usług... mało się nie posikałem czytając post Joneseya....
Jonesy - Śro 26 Wrz, 2012 08:22
Hahaha i o to mi chodziło, żeby humory poprawić.
Zaś usera nie poniosło, tylko przygotowuje odpowiednie paragrafy. I wciąż szuka tego co go Wiedźma ma nad sobą. Lub też pod sobą. Jak kto woli...
szymon - Śro 26 Wrz, 2012 08:26
staaw napisał/a: | mało się nie posikałem czytając post Joneseya.... |
trzeba było lać w pory
Jonesy napisał/a: | Hahaha i o to mi chodziło, żeby humory poprawić. |
Wiedźma - Śro 26 Wrz, 2012 08:35
pastel napisał/a: | "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". |
Zorba napisał/a: | Twoja wola Wiedźmo, mówisz i masz | No i nie bolało, prawda Zorbo? Ani bardzo niemiłe nie było?
No ale widocznie Pastel z tych wrażliwszych jest
Zorba napisał/a: | moje wypowiedzi należy traktować jako głos w dyskusji a nie porady |
Zorba napisał/a: | Uwaga dosłowna interpretacja słów Zorby grozi śmiercią przez zapicie, czytanie ze zrozumieniem: brak danych... |
Te, żartowniś!
Wiedźma - Śro 26 Wrz, 2012 08:36
Jonesy napisał/a: | Wiedźma, pamiętaj że podpisaliśmy z Tobą umowę i powinnaś świadczyć usługi. |
Za ile?
szymon - Śro 26 Wrz, 2012 08:37
Wiedźma napisał/a: | Za ile? |
za chwile
Zorba - Śro 26 Wrz, 2012 09:04
Wiedźma napisał/a: |
Te, żartowniś! |
No kurcze chyba nawrót złośliwości mam
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 09:27
Zorba napisał/a: | kurcze chyba nawrót złośliwości mam |
Kurde! Może jakaś mała terapia?
Wiedźma - Śro 26 Wrz, 2012 09:38
Byle nie tradycyjna!
Zorba - Śro 26 Wrz, 2012 11:01
pterodaktyll napisał/a: | Zorba napisał/a: | kurcze chyba nawrót złośliwości mam |
Kurde! Może jakaś mała terapia? |
No to zaczynamy z pominieciem tradycyjnej rzecz jasna
Pod złością zawsze kryje się strach (nie ma złości bez strachu). Można bać się utraty czegoś na czy nam zależy albo niepowodzenia w uzyskaniu czegoś o co zabiegamy, to nie musi być w sensie materialnym. Tak więc jeśli się złościsz Zorbo ( ) to musisz poszukać czego się boisz. Być może boisz się, że "tradycyjni" cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie. A może boisz się, że zostaniesz źle oceniony bo zbyt wielką wagę przykładasz do opinii innych. Poszukaj czegoś w tym kierunku.
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 11:05
Zorba napisał/a: | Pod złością zawsze kryje się strach |
Rzekłbym, ze raczej nieumiejętność radzenia sobie z własnymi uczuciami i emocjami. Nie tylko strach jest praprzyczyną złości. To problem o wiele bardziej złożony ale jak to powiadają starzy Aowcy......bez mityngu nie rozbieriosz
szymon - Śro 26 Wrz, 2012 11:13
Zorba napisał/a: | cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie |
katastrofen - czyż nie?
chrzciciel - Śro 26 Wrz, 2012 15:29
Zorba napisał/a: | No to zaczynamy z pominieciem tradycyjnej rzecz jasna
Pod złością zawsze kryje się strach (nie ma złości bez strachu). Można bać się utraty czegoś na czy nam zależy albo niepowodzenia w uzyskaniu czegoś o co zabiegamy, to nie musi być w sensie materialnym. Tak więc jeśli się złościsz Zorbo ( ) to musisz poszukać czego się boisz. Być może boisz się, że "tradycyjni" cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie. A może boisz się, że zostaniesz źle oceniony bo zbyt wielką wagę przykładasz do opinii innych. Poszukaj czegoś w tym kierunku.
_________________ | NIe tylko brak wiary w siebie i we wlasne mozliwosci(zanizona samoocena)prowadza do zlosci,bo o tym piszesz-takich powodow moze byc o wiele wiecej.
Czarny - Śro 26 Wrz, 2012 21:38
szymon napisał/a: | Zorba napisał/a: | cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie |
katastrofen - czyż nie? | Pewnie tak, ale za to jaka piękna katastrofa
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 21:41
Czarny napisał/a: | Pewnie tak, ale za to jaka piękna katastrofa | .......
NANA - Śro 26 Wrz, 2012 21:47
Czarny napisał/a: | szymon napisał/a: | Zorba napisał/a: | cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie |
katastrofen - czyż nie? | Pewnie tak, ale za to jaka piękna katastrofa |
Czy to jest naprawdę , takie śmieszne ?
staaw - Śro 26 Wrz, 2012 22:00
NANA napisał/a: | Czy to jest naprawdę , takie śmieszne ? |
Ja uważam że z dystansem należy podchodzić do choroby.
Jeżeli umiem się śmiać z WŁASNYCH ułomności, któż może mnie skrzywdzić?
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 22:05
NANA napisał/a: | Czy to jest naprawdę , takie śmieszne ? |
Przeczytaj sobie książkę pt. "Grek Zorba" to będziesz wiedziała czy jest......mam wrażenie, że Czarny posłużył sie cytatem z tej książki w odpowiedzi na post Zorby
Wiedźma - Śro 26 Wrz, 2012 22:16
Czarny napisał/a: | jaka piękna katastrofa |
NANA - Śro 26 Wrz, 2012 22:19
Stanisławie , Wiktorze ... z dystansem , już nawet od dawna podchodzę nie tylko do moich uzależnień , ale i do samej siebie ... "Jestem cichym szeptem swoich własnych myśli " , więc
"Greg Zorba " ... ha ha - to , jak (wybacz Wiktorze ) "Przeminęło z wiatrem" ....
bez urazy ...
NANA - Śro 26 Wrz, 2012 22:24
...a szkoda .. tylko nieliczni mnie rozumieją ..
Czarny - Śro 26 Wrz, 2012 22:24
szymon napisał/a: | Zorba napisał/a: | cię zbałamucą i popadniesz w trwałą abstynencję albo jeszcze gorzej dasz się omotać grupie AA i przepadłeś z kretesem bo spędzisz w niej dożywocie |
katastrofen - czyż nie? | Dla mnie radosna katastrofa dająca nadzieje że nie wrócę do picia Śmieszne było jak słusznie Ptero zauważył zakończenie pewnej książki czy filmu
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 22:25
NANA napisał/a: | ..a szkoda |
Też załuję ale będę musiał jakoś z tym żyć
NANA napisał/a: | tylko nieliczni mnie rozumieją .. |
Widać nie należę do tych szczęśliwców
NANA - Śro 26 Wrz, 2012 22:31
pterodaktyll napisał/a: | NANA napisał/a: | ..a szkoda |
Też załuję ale będę musiał jakoś z tym żyć
NANA napisał/a: | tylko nieliczni mnie rozumieją .. |
Widać nie należę do tych szczęśliwców |
Nie żałuj ...
i dziękuj Bogu , że nie spotkałeś Takiej , jak Ja ...
pterodaktyll - Śro 26 Wrz, 2012 22:34
NANA napisał/a: |
Nie żałuj ...
i dziękuj Bogu , że nie spotkałeś Takiej , jak Ja |
No to nie żałuję i dziękuję
Zorba - Czw 27 Wrz, 2012 10:22
pterodaktyll napisał/a: | NANA napisał/a: | Czy to jest naprawdę , takie śmieszne ? |
Przeczytaj sobie książkę pt. "Grek Zorba" to będziesz wiedziała czy jest......mam wrażenie, że Czarny posłużył sie cytatem z tej książki w odpowiedzi na post Zorby |
Lepiej być oczytanym niż opisanym
smokooka - Czw 27 Wrz, 2012 10:23
Zorba napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | NANA napisał/a: | Czy to jest naprawdę , takie śmieszne ? |
Przeczytaj sobie książkę pt. "Grek Zorba" to będziesz wiedziała czy jest......mam wrażenie, że Czarny posłużył sie cytatem z tej książki w odpowiedzi na post Zorby |
Lepiej być oczytanym niż opisanym |
Coś czuję, że będą jeszcze z Ciebie ludzie Zorba!
Zorba - Czw 27 Wrz, 2012 10:35
smokooka napisał/a: |
Coś czuję, że będą jeszcze z Ciebie ludzie Zorba! |
A człowiek zaczyna sie od dwóch lat abstynencji?
smokooka - Czw 27 Wrz, 2012 10:43
Zorba napisał/a: | smokooka napisał/a: |
Coś czuję, że będą jeszcze z Ciebie ludzie Zorba! |
A człowiek zaczyna sie od dwóch lat abstynencji? |
a sam nie dasz rady sobie odpowiedzieć?
endriu - Czw 27 Wrz, 2012 10:52
po dwóch latach to się nawroty zaczynają
Zorba - Czw 12 Cze, 2014 12:37
Cześć ludziska, minęły prawie dwa lata i... dziś wznawiam terapię. Piszę ku pokrzepieniu serc tych wszystkich, którzy mówili mi uważaj, nie idź tą drogą! Oczywiście moja przekorna natura w dalszym ciągu pozostaje ze mną ale dziś, lekko skruszony, mogę powiedzieć: "mam swoje zdanie ale się z nim nie zgadzam"
To już działalność w warunkach recydywy, ciekawe zatem jaki wyrok tym razem dostanę
Matinka - Czw 12 Cze, 2014 14:42
Zorba napisał/a: | Piszę ku pokrzepieniu serc tych wszystkich, którzy mówili mi uważaj, nie idź tą drogą! |
No, satysfakcja gwarantowana!
Witaj Zorba, miło Cię poznać
siwy56 - Czw 12 Cze, 2014 14:55
Cześć Zorba.
. Zorba napisał/a: | To już działalność w warunkach recydywy, ciekawe zatem jaki wyrok tym razem dostanę |
Jak my wszyscy....dożywocie.
Zorba - Pią 13 Cze, 2014 16:28
Ach, Siwy gdybyś miał dwa życia... http://www.youtube.com/watch?v=PaAj_pPS9ok
Witaj Matinko, też jest mi miło a wręcz czuję satysfakcję (gwarantowaną?)
zołza - Pią 13 Cze, 2014 19:38
Zorba napisał/a: | To już działalność w warunkach recydywy, ciekawe zatem jaki wyrok tym razem dostanę |
Synowie marnotrawni zawsze mieli lepiej
Witaj Zorba
leon - Pią 13 Cze, 2014 19:55
czesc Zorba
gabra - Śro 02 Lip, 2014 18:45
Ja tez zadaje sobie to pytanie dlaczego stałam sie alkoholiczka i jak z tego piekła wyjsc.
figofago - Śro 02 Lip, 2014 19:15
To jest proste. Przede wszystkiem genetyka, a pozniej zwylke nie satysfakcjonujace zycie, problemy, strach, nie radzenie se w zyciu, beznadzieja, bieda itp. To najczesciej. Choc bywa i tak, ze sa tzw wysokofunkcjonujacy alkoholicy, czyli super zycie, ale non stop na bani. Tutaj to raczej genetyka i nuda, brak adrenaliny , choc nie wiem do konca bo ja jestem ten pierwszy przyklad. A z tego piekla wyjscsie jest proste. Wystarczy niestatysfakcjonujace zycie zamienic w satysfakacjonujace, problemy umiez rozwiazywac, strach zamienic na beztroskosc, nie radzenie na zaradnosc, beznadzieje na pogode ducha, biede na bogactwo. No i po za tym tą zmiane trza nie pic, bo wszystko wroci.
Wiedźma - Śro 02 Lip, 2014 20:40
figofago napisał/a: | Przede wszystkiem genetyka, |
A nieprawda
Z tego co wiem, przeprowadzone dotychczas badania nie potwierdziły tezy genetycznego dziedziczenia alkoholizmu.
Jeśli go dziedziczymy to jedynie poprzez wychowanie i uwarunkowania społeczne. Ale w końcu wychodzi na to samo
zołza - Śro 02 Lip, 2014 20:55
Wiedźma napisał/a: | A nieprawda |
I tak i nie Coraz czesciej w badaniach pojawia sie gen ( AUTS2) ,,który wystepuje tylko u osób jakoby uwarunkowanych genetycznie do popadania w uzaleznienia .Oczywiście , nie każda osoba posiadająca ten genotyp staje sie alkoholikiem ( i tu miejsce na wpływ środowiska) jednak predyspozycje przekazywane są w genach.
http://www.psychologia.ed...d-alkoholu.html
Wiedźma - Śro 02 Lip, 2014 21:18
zołza napisał/a: | I tak i nie Coraz czesciej w badaniach pojawia sie gen ( AUTS2) |
Tak? A to nie wiedziałam
Dziękuję za info
Może nauka coś odkryje...
zołza - Śro 02 Lip, 2014 21:24
Wiedźma napisał/a: | Może nauka coś odkryje... |
Może następne pokolenia będą mieć łatwiej . Ale czy przez to lepiej?
matiwaldi - Śro 02 Lip, 2014 23:05
zołza napisał/a: | Może następne pokolenia będą mieć łatwiej . Ale czy przez to lepiej? |
bardzo dobre pytanie...........
baca - Czw 06 Lis, 2014 23:45
figofago napisał/a: | To jest proste. | --Figo, chyba przesadziłeś. To jak z pieczeniem tortu: rzekł kucharz do ucznia : to proste, bierzesz troche tego, troche tamtego, mieszasz, grzejesz itd i masz tort.
Ja czuje ze to jest proste.
Do jutra, smakosze ! Hej!
dtstgseete - Pią 07 Lis, 2014 14:53
Gdy przypominam sobie czasy mojego swiadomego kontaktu z alkoholem to bylo tak, ze moje zycie wydawalo mi sie nieatrakcyjne, ja sam nieatrakcyjny, przepraszajacy ze zyje, ciagle jakies trudnosci, ciagle trzeba sie jakos zachowac i ciagle cos nie tak (a bylem wtedy akurat prymusem w pierwszej klasie informatycznej jednego z lepszych liceów w Polsce). A wszystko wokol - przeciwnie - interesujace, ludzie zyjacy ciekawie. A juz najciekawiej po alkoholu - cos sie dzialo. No i sie interesowalem alkoholem. Tylko ze ja od razu na alkohol reagowalem szajbą. Biegalem, tarzalem sie, krzyczalem... Juz od pierwszego upicia sie... Ustepowalo napiecie zycia a ja nie wiedzialem co zrobic gdy napiecia nie ma i hejaa...
cos jak tu ---> http://komudzwonia.pl/vie...p=739262#739262
i dwa posty dalej tu ---> http://komudzwonia.pl/vie...p=739299#739299
W drugiej klasie juz bylem zagrozony pozostaniem na drugi rok (tylko w zakresie moich zainteresowan czyli przedmiotow matematyka i fizyka bylem nie do wyczesania). A w kolejnych juz coraz gorzej. Nie chodzilem na lekcje, odgaszalem sobie papierosy na ręku i takie tam - dzisiaj sie mowi na to chyba ,,emu''
Link do prezentacji rankingu liceow z 2013 - moje liceum na 7 miejscu... Link Za moich czasow bylol na jeszcze lepszym miejscu (wteeedy liceum bylo 4 letnie).. Az sie wzruszylem wspominajac tamte czasy
baca - Czw 18 Mar, 2021 23:58
staaw napisał/a: | Słyszałem i przyznaję rację poglądom że sposób rozwoju mózgu zależy od poziomu hormonów (i trucizn) w życiu płodowym...
Genetycznie "czysta" matka może urodzić chore "na mózg" dziecko, jeżeli nie dba o siebie w czasie ciąży... |
-- trafiłeś. Jest porzekadło --Ostrożnie jak z baba w ciąży.
Jeżeli kobieta w ciązy:
--jest bita i poniewierana --rodzi zastraszone dziecko z kompleksami - dziecko będzie pić.
--żle sie odżywia -- rodzi słabowite dziecko
--pije alkohol -- rodzi dziecko ze skłonnościami biochemicznymi- dziecko będzie pić
--przebywa w pijackiej atmosferze --słabe dziecko, chorowite.
itd.
LaPD76 - Pią 07 Maj, 2021 23:54
Wystarczy jeśli chodzi o mnie tytuł tematu i odpowiadam : stałem się alkoholikiem z wielu powodów których na dzień dzisiejszy nie potrafię precyzyjnie wymienić bo mogły być takie o których nawet nie mam zielonego pojęcia, na dzień dzisiejszy mogę konkretnie wymienić jeden : NIE ODPOWIEDNIE TOWARZYSTWO którego tak naprawdę sam szukałem z przyczyn mi do tej pory nie znanych być może jakieś kompleksy itp..
Trufla - Pią 11 Cze, 2021 14:06
mia83 napisał/a: | Witaj chrzcicielu!
Jakie były moje? Nie pamiętam... te pierwsze picie... w wieku 16 lat chyba. Z ciekawości, więc banalnie, więcej przyczyn nie pamiętam. Za to pamiętam, dlaczego intensywnie piłam w późniejszych i dużo późniejszych latach. I samotnie - bo to rozrywka, bo co innego robić w pusty, samotny wieczór? Bo trzeba mieć z życia jakąś przyjemność. Bo bałam się swoich myśli... Bo powtarzam wzorzec z domu.
Zgaduję, bom jeszcze przed terapią. |
Ja miałam to samo. Od rozwodu piję non stop, ojciec był alkoholikiem i zapił się na śmierć. Bo to wypełnienie tej samotności, nudy.
pterodaktyll - Pią 11 Cze, 2021 16:45
Trufla napisał/a: | Od rozwodu piję non stop.............. Bo to wypełnienie tej samotności, nudy. |
Nooo............tyle tylko, że jest to "wypełnienie", które pozostawia za każdym razem coraz większą pustkę...........
kiwi - Pon 14 Cze, 2021 10:22
Po rozwodzie ....pustka i samotnosc i nuda .....dlatego stalas sie alkoholiczka Trufla ???!!!!
kiwi - Pią 01 Paź, 2021 18:14
Kobieta alkoholiczka – kiedy pije i w jakim wieku?.....
https://terapiakobiet.pl/kobieta-alkoholiczka-kiedy-pije-i-w-jakim-wieku/
Jakie czynniki psychologiczne wpływają na picie kobiet?
Bohdan Woronowicz, zauważa, że alkoholizm kobiet w porównaniu do alkoholizmu mężczyzn różni się tym, że kobiety częściej…
piją, bo mają problemy emocjonalne lub nie radzą sobie z nawarstwieniem problemów. Dla odmiany – mężczyźni częściej nadużywają alkoholu z przyczyn socjalnych.
sięgają po alkohol z powodu sytuacji domowych. Mężczyźni z powodu pracy.
mają zaburzenia nerwicowe i zaburzenia snu związane z nadużywaniem alkoholu.
czują się winne z powodu picia, chorują na depresję i mają stany lękowe.
sięgają po kieliszek będąc w stresie lub po traumatycznych wydarzeniach.
piciem odreagowują wahania nastrojów.
wpadają w nałóg z powodu bycia wykorzystywanymi seksualnie lub molestowanymi w dzieciństwie.
zostają alkoholiczkami z powodu samotności, np. gospodynie domowe.
alkoholem odreagowują tzw. zespół opuszczonego gniazda, spowodowany opuszczeniem domu przez dorosłe dzieci.
Alkoholizm kobiet a biologia
Kobiece uzależnienia charakteryzują się odmienną specyfiką biologiczną. Wypicie takiej samej porcji alkoholu przez mężczyznę jak i kobietę powoduje większą koncentrację tego alkoholu we krwi u kobiety. Skutkiem jest większe zatrucie. Wynika to z mniejszej ilości wody i większej ilości tłuszczu w organizmie kobiety. O ile u mężczyzn płyny stanowią 70% masy całego ciała, to o kobiet jest to 60%.
Co ciekawe, metabolizm (przetwarzanie i spalanie) alkoholu u kobiety jest różny w ciągu cyklu menstruacyjnego – przed miesiączką jest wolniejszy, dlatego kobiety w tym okresie upijają się szybciej. Na wolniejszy metabolizm wpływa estrogen, a także przyjmowanie pigułek antykoncepcyjnych.
Poza tym…
kobieta alkoholiczka doświadcza objawów marskości wątroby już po 5 latach nadużywania alkoholu. Podczas gdy u mężczyzn okres ten wydłuża się do 10 – 20 lat.
niektóre badania naukowe wykazują związek pomiędzy alkoholizmem a nowotworem sutka.
uszkodzenie narządów i organów spowodowane picie alkoholu u kobiet występuje średnio po 14 latach, a u mężczyzn po 20 latach.
Kobiecy alkoholizm a czynniki socjokulturowe
Nie tylko psychologia i biologia decydują o tym, czy kobieta wpadnie w nałóg alkoholowy. Istotny wpływ na rozwój uzależnienia ma także to, że kobieta:
odpowiada za dom, wychowanie dziecka oraz jakość życia rodzinnego
staje przed specyficznymi oczekiwaniami moralnymi i etycznymi
nie jest akceptowana jako alkoholiczka, co determinuje spożywanie alkoholu w ukryciu, a także odwlekanie decyzji o leczeniu w ośrodku odwykowym. Na szczęście są specjalnie ośrodki leczenia uzależnień od alkoholu dla kobiet otwarte na specyfikę leczenia kobiecego.
szybciej się stacza, bo szybciej jest odrzucana przez środowisko.
czasami przejmuje zachowania partnera alkoholika, będąc uległą lub nie chcąc dopuścić do jego upicia się.
kobieta alkoholiczka szybciej niż mężczyzna wypada z ról społecznych, ponieważ szybciej i bardziej widoczne są zaniedbania związane z jej piciem.
Poza tym kobiety alkoholiczki…
zaczynają nadużywać alkoholu później niż mężczyźni, bo często po 40 roku życia.
coraz częściej uzależniają się po 60 roku życia, co wynika z samotności, pogorszenia statusu materialnego oraz problemów zdrowotnych i mniejszej sprawności fizycznej.
częściej się rozwodzą.
Dlaczego leczenie alkoholizmu kobiet jest specyficzne? – odwiedź ośrodek odwykowy dla kobiet!
Uzależniona kobieta decyduje się podjąć leczenie zazwyczaj po siedmiu latach intensywnego spożywania alkoholu. Czyli dwa razy wcześniej niż mężczyzna. Co ciekawe, często decyduje się poddać terapii z własnej woli.
Natomiast mężczyźni udają się na terapię uzależnień pod wpływem problemów zawodowych, małżeńskich lub prawnych. Badania pokazują też, że dobrym momentem na rozpoczęcie leczenia u kobiet jest ciąża. Natomiast okres poporodowy niesie ryzyko powrotu do nałogu alkoholowego.
Projekcja ....czyli samooszukiwanie....
https://terapiakobiet.pl/projekcja-czyli-samooszukiwanie-sie-w-nalogu/
A to główne formy samooszukiwania się:
Zaprzeczanie – osoba charakteryzująca się uzależnionym sposobem myślenia nie jest świadoma tego, że kłamie, a właściwie zaprzecza. Bardzo mocno wierzy w to, co mówi, mimo iż nie jest to prawda. Kobieta alkoholiczka oszukuje zarówno siebie jak i swoje otoczenie. Jest to jej mechanizm obronny. Jednak terapia uzależnień nie polega na konfrontowaniu nałogowca w faktami, gdyż ów mechanizm obronny jest nieświadomy. Raczej trzeba zacząć od uświadomienia osobie uzależnionej tego, że jej postrzeganie jest błędne. Jest to trudne, gdyż największym problemem dla człowieka pogrążonego w nałogu czy myślącego w sposób uzależniony jest obraz własnej osoby. Dlaczego zaprzeczamy? Zaprzeczenie jest dla kobiety narkomanki, alkoholiczki albo seksoholika lub lekomana wygodne, pozwala nie czuć się słabym, bezsilnym.
Racjonalizacja – polega na podawaniu nieprawdziwej przyczyny swojego nałogu. Ośrodki odwykowe pełne są osób, które myślą w ten sposób. Co ciekawe, ów mechanizm obronny (podobnie jak poprzedni) nie ogranicza się tylko do nałogowców, wręcz przeciwnie, jest to myślenie charakterystyczne dla wielu ludzi. Niemniej jednak jest to myślenie zwodnicze, gdyż odwraca uwagę od prawdziwych przyczyn problemów. Racjonalizacja z zaprzeczaniem ma również tę wspólną cechę, że jest nieświadoma. Zwodnicze w racjonalizacji jest to, że brzmi ona sensownie i dla wielu osób może być prawdziwa. Przykładem jest alkoholik, który przestał przychodzić na mityngi i tłumaczył to tym, że sam pracuje w ośrodku odwykowym i nie ma ochoty oglądać alkoholików oraz narkomanów przez cały dzień. W rzeczywistości nie przychodził na mityngi po prostu dlatego, że chciał wrócić do picia. Dlaczego racjonalizujemy? Uzależniona kobieta zaprzecza, ponieważ dzięki takiemu sposobowi myślenia nie musi przeprowadzać koniecznych zmian. Co ciekawe, racjonalizowanie jest trudniejsze do opanowania niż zaprzeczanie i często ów mechanizm obronny utrzymuje się jeszcze długo po podjęciu abstynencji.
Ból – jest swego rodzaju racjonalizacją. Jest wielu ludzi uzależnionych od środków znieczulających, którzy twierdzą, że nie są w stanie zaprzestać brania tabletek, ponieważ czują silny ból. Tymczasem popadli oni po prostu w uzależnienie. Takich pacjentów oskarża się o symulowanie. I choć bywają rzeczywiście narkomani, którzy próbują wyłudzić narkotyki, to może być tak, że naprawdę czują oni ból, lecz został on stworzony przez nieświadomą część umysłu. Dlaczego racjonalizujemy ból? – to nie narkoman symuluje ból, ale nieświadoma część jego mózgu robi to, aby nadal brać narkotyki, leki. Jest to element uzależnienia.
Projekcja – przerzucanie na innych winy za to, za co sami powinniśmy być odpowiedzialni. Na przykład uważanie, że jest się alkoholiczką z powodu męża albo narkomanem z powodu żony. Lub z powodu szefa, rodziców, problemów, innych ludzi… Dlaczego projektujemy? – takie myślenie pozwala uniknąć odpowiedzialności za swój nałóg, ale też uniemożliwia odbicie się od dna i ruszenie do przodu. Potrzebny jest dobry ośrodek terapii leczenia uzależnień, w którym nałogowiec będzie miał szansę spojrzeć na siebie racjonalnie.
Leczenie alkoholizmu kobiet – 4 cechy szczególne
https://terapiakobiet.pl/leczenie-alkoholizmu-kobiet-4-cechy-szczegolne/
Zdaniem psychologów, największa przeszkoda w leczeniu alkoholizmu płci żeńskiej to…
wstyd
poczucie winy
Te dwa elementy częściej towarzyszą nałogom kobiet niż mężczyzn. Powodem tego jest fakt, iż alkoholizm mężczyzn jest bardziej tolerowany niż alkoholizm kobiet. Poza tym przyznanie się do nałogu alkoholowego jest traktowane jak świadectwo niepowodzenia w roli żony i matki. Szczególnie pijące matki są w naszym społeczeństwie napiętnowane.
O wiele lepiej tolerujemy pijących ojców. Wręcz picie alkoholu przez mężczyznę jest wpisane w naszą kulturę – przykładem są powieści Henryka Sienkiewicza, w których nie brakuje podpitych bohaterów. Tymczasem alkoholizm kobiet generuje lęk przed zarzutem nie tylko zaniedbywania dzieci ale i przed ich odebraniem. Dlatego kobieta o wiele rzadziej przyznaje się do picia i o wiele rzadziej zgłasza się do ośrodka uzależnień.
1. Czy terapia grupowa jest dla kobiety stresogenna?
W związku z większym napiętnowaniem kobiet alkoholiczek, pojawia się pytanie – czy grupowa terapia uzależnień, którą stosują specjalistyczne ośrodki uzależnień nie jest zbyt obciążająca psychicznie dla kobiety?Przecież musi ona się przyznać do tego, że pije.
Terapeuci odpowiadają, że terapia grupowa stosowana przez prywatne ośrodki odwykowe skupia osoby, które łączy wspólny problem – alkoholizm kobiet. Owszem, wstyd i obawa przed napiętnowaniem są duże, ale grupowa terapia uzależnień cechuje się tym, że skupia osoby połączone wspólnym problemem, przed którymi o wiele łatwiej się otworzyć.
Pacjentka czuje się wręcz anonimowa, a jednocześnie zrozumiana. Zrozumienie, którego trudno jest szukać wśród najbliższych, kobiety alkoholiczki znajdują wśród członkiń grupy wsparcia.
2. Leczenie alkoholizmu kobiet zaczynamy od znalezienia źródła problemu
Ośrodek uzależnień specjalizujący się w alkoholizmie kobiet stosuje terapię uzależnień opartą zarówno na spotkaniach grupowych, jak i sesjach indywidualnych. Pacjentka ma wolny wybór, który rodzaj terapii jej bardziej odpowiada. Obie formy terapii są skuteczne. Terapia polega przede wszystkim na znalezieniu źródła problemu – alkoholizm kobiet często jest spowodowany traumatycznymi przejściami w dzieciństwie, na przykład molestowaniem seksualnym.
Źródłem problemów alkoholowych kobiet często bywa również tzw. syndrom opuszczonego gniazda, czyli sytuacja, kiedy dorosłe dzieci opuszczają dom rodzinny, a matka, zostawszy samą, czuje się niepotrzebna i osamotniona.
3. Alkoholizm kobiet a depresja
Niejeden prywatny ośrodek odwykowy skupia kobiety alkoholiczki mające jednocześnie problemy z depresją. Złe samopoczucie, obniżenie własnej wartości, nastroje depresyjne towarzyszą, a wręcz są powodem sięgania po alkohol. Kolorowy, elegancki drink poprawia samopoczucie, pozwala uciec od kłopotów.
Kiedy kobieta sięga po alkohol w celu poprawy nastroju, jest to sygnał, iż ma ona problemy z nałogiem. Nawet jeśli nie upija się do utraty przytomności. Ważne jest to, że robi to regularnie. Wielu specjalistów jednak skupia się samych na problemach z depresją u pacjentki. Prywatne ośrodki odwykowe specjalizujące się w uzależnieniach kobiet podchodzą do problemu bardziej holistycznie.
4. Czy alkoholizm kobiet jest uwarunkowany emocjonalnie?
Wiele się mówi o tym, że o ile uzależnienia behawioralne związane są ze zniekształceniami poznawczymi to do alkoholizmu przyczyniają się problemy emocjonalne. Szczególnie u kobiet problemy emocjonalne bywają przyczyną picia. Terapeuci przyznają rację – rzeczywiście, alkoholizm kobiet jest związany z nieradzeniem sobie ze złymi stanami emocjonalnymi, których przyczyną są:
problemy związane z sytuacją domową – rolą żony, matki i tzw. domową samotnością. Samotne siedzenie w domu po urodzeniu dziecka generuje ograniczony kontakt z ludźmi
do tego dochodzi natłok obowiązków domowych, co rodzi rozdrażnienie i problemy ze snem
Wówczas pomocny wydaje się alkohol. Warto też dodać, że psychika kobieca wyróżnia się również rozbudowaną sferą emocjonalną, co również ma wpływ na przykład na intensywniejsze przeżywanie poczucia winy i lęków.
kiwi - Pią 01 Paź, 2021 18:16
Tak dokladnie to nie wiem dlaczego stalam sie alkoholiczka .....ale teraz dokladnie wiem ....dlaczego nie pije alkoholu !!!!!
deratyzator - Pią 01 Paź, 2021 20:34
Uff jakie szczęście że nie trafiłem na terapię Dlaczego stałem się alkoholikiem? Jakie to ma znaczenie? Dlaczego urodziłem się facetem? A dlaczego po sobocie jest niedziela? Ważne by wiedzieć co zrobić by wyzdrowieć z alkoholizmu.
jal - Sob 02 Paź, 2021 06:38
deratyzator napisał/a: | Uff jakie szczęście że nie trafiłem na terapię :lol2 |
A ja się cieszę że trafiłem na różne formy terapii... na mitingi uczęszczam nadal.
kiwi - Śro 06 Paź, 2021 13:20
Ja bylam na terapii dochodzacej ....i chwale ja sobie do dzisiaj .
Dzis uwarzam ....po co samemu ....jak sa specjalisci od choroby alkoholowej .....i skorzystac z ich wiedzy ......
deratyzator - Śro 13 Paź, 2021 14:59
Dlaczego Bill napisał w Wielkiej Książce że w AA -,, nie będzie nigdy profesjonalnej terapii" ? Bo stwierdził, na podstawie swoich doświadczeń i doświadczeń innych alkoholików ,że to alkoholik może pomóc innemu alkoholikowi" Natomiast jeżeli ktoś wyzdrowiał z alkoholizmu dzięki pomocy terapeuty, to bardzo dobrze. Chylę przed takim rozwiązaniem beret Szacunek.
Janioł - Śro 13 Paź, 2021 15:02
deratyzator napisał/a: | Bo stwierdził, na podstawie swoich doświadczeń i doświadczeń innych alkoholików , | To chyba trudne musiało być bo w ich czasach profesjonalna terapia oznaczała podłączanie pacjenta pod prąd i obserwacja jak się wychyla
deratyzator - Śro 13 Paź, 2021 15:10
W czasach Bila W alkoholicy trafiali do szpitala z powodu następstw jakie powodowało nadmierne spożywanie alkoholu. Dotyczyło ono zarówno objawów psychicznych, delirium, depresje, psychozy poalkoholowe wszelkiego inne zaburzenia psychiczne oraz zaburzenia fizyczne - niedożywienie, marskość wątroby choroby trzustki itp. Choroba alkoholowa jest śmiertelna. Czy Ty masz inne wiadomości na temat leczenia choroby alkoholowej w czasach Billa W? Czy tak tylko lubisz sobie po konfabulować ?
Janioł - Śro 13 Paź, 2021 15:17
deratyzator napisał/a: | zy Ty masz inne wiadomości na temat leczenia choroby alkoholowej w czasach Billa W? | Mam i na pewno nie była to profesjonalna terapia i z tego co wiem Bill również nie mial widzen proroczych więc nie pisz Waść głupot
deratyzator - Czw 14 Paź, 2021 06:33
Janioł nie masz pojęcia o AA, nie przeczytałeś Wielkiej Książki AA dlatego wypisujesz kompletne bzdury ,,tego co wiem Bill również nie mial widzen proroczych" WK str 17 Czułem się jakby uniósł mnie wielki, czysty wiatr wiejący od górskich szczytów. Do większości ludzi Bóg przychodzi stopniowo. Jego wpływ na mnie był nagły i głęboki." ,, byłem zaniepokojony, wezwałem mego przyjaciela lekarza, by się upewnić, że nadal jestem normalny" Więcej widzeń proroczych Billa W znajdziesz w WK
,,na pewno nie była to profesjonalna terapia". taaa z ,,Opili lekarza" Wielka Księga str XXIV ,, I chociaż liczba wyzdrowień, będąca wynikiem wysiłków psychiatrii jest niemała, my, lekarze musimy przyznać, że w odniesieniu do całościowego problemu postęp jest niewielki" Czy leczenie psychiatryczne to nie profesjonalna terapia??? dalej z ,,Opinii Lekarza ,,przywieziono do naszego szpitala nałogowego alkoholika odratowanego niedawno z krwotoku do jamy brzusznej...Po okresie detoksykacji okazało się, że jego mózg nie został jeszcze uszkodzony przez alkohol" Psychiatria i chirurgia to nie jest profesjonalne leczenie???
Janioł nie opowiadam jakichś bzdur tylko opieram swoje informacje na konkretnym tekści dotyczącym tego okresu czyli Wielkiej Książce. Ty Janioł jesteś w prostocie zwykłym kłamcą, wprowadzasz ludzi w błąd. Choroba alkoholowa jest śmiertelna ty pisząc te bzdury oszukujesz. Zastanów się następnym razem co wypisujesz
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 07:48
Synek jak ja pracowałem na krokach ze sponsorem w AA to były lata 90 - te ubiegłego wieku, więc jakbyś chciał coś wiedzieć wal śmiało, zwłaszcza w temacie pokory
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 13:28
Waść o profesjonalnej terapii alkoholowej możemy mówić od momentu wprowadzenia programu Minesota opartemu min. na 12 krokach a to stało się w latach 50,60 poprzedniego wieku. WKAA została opublikowana po raz pierwszy w 1939 roku więc siłą rzeczy ( chyba że Bill był prorokiem) nie mogła pisać o profesjonalnej terapii tylko o jej mniej lub bardziej udanych próbach bardziej opartych na otumanieniu lekami i leczeniem prądem. Ale żeby o tym wiedzieć to trzeba przeczytać coś więcej niż WK. Tego kłamcę wybaczam bo rozumiem że to z braku wiedzy szerszej niż kroki i tradycje.
pterodaktyll - Czw 14 Paź, 2021 13:38
To w końcu które święta są ważniejsze? Wielkanoc czy Boże Narodzenie
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 13:40
Zielone Świątki i nie targuje się, wszystko co służy lepszemu jest ok. Durnota i klapki na oczach ino mnie drażnią z lekka
Maciejka - Czw 14 Paź, 2021 13:41
Boże Ciało
staaw - Czw 14 Paź, 2021 13:44
Janioł napisał/a: | Synek jak ja pracowałem na krokach ze sponsorem w AA to były lata 90 |
Janioł?
Ty chcesz się władować w alimenty, czy żeby to Twoja osobista droga do świętości przeczytała?
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 14:05
Niech czyta i wie że człek kogucił i zasługą jej wielką jest że na drogę wszelakich cnót powrócił
deratyzator - Czw 14 Paź, 2021 15:33
,,Wysłany: Dzisiaj 8:48
Synek jak ja pracowałem na krokach ze sponsorem w AA to były lata 90 - te ubiegłego wieku, więc jakbyś chciał coś wiedzieć wal śmiało, zwłaszcza w temacie pokory"
O to super że jesteś chętny by odpowiedzieć mi na moje pytania, wątpliwości, niewiedzę.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi
Pytanie 1
Janioł czy wyzdrowiałeś z alkoholizmu?
Pytanie 2
W kroku X - komu robimy obrachunek moralny sobie czy drugiemu człowiekowi - oczywiście wiesz o jakie wady mi chodzi - egoizm, egocentryzm, brak pokory, nieuczciwość krzywdy itp
Czy o tradycje też mogę zapytać??
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 16:04
deratyzator napisał/a: | Pytanie 1
Janioł czy wyzdrowiałeś z alkoholizmu? | Szach mat !
deratyzator - Czw 14 Paź, 2021 16:07
,,Waść o profesjonalnej terapii alkoholowej możemy mówić od momentu wprowadzenia programu Minesota opartemu min. na 12 krokach a to stało się w latach 50,60 poprzedniego wieku. WKAA została opublikowana po raz pierwszy w 1939 roku więc siłą rzeczy ( chyba że Bill był prorokiem) nie mogła pisać o profesjonalnej terapii tylko o jej mniej lub bardziej udanych próbach bardziej opartych na otumanieniu lekami i leczeniem prądem. Ale żeby o tym wiedzieć to trzeba przeczytać coś więcej niż WK. Tego kłamcę wybaczam bo rozumiem że to z braku wiedzy szerszej niż kroki i tradycje." Napisał Janioł.
Mam na ten temat zupełnie inne wiadomości poparte odnośnikami do historii z leczenia ch alkoholowej.
Wyjaśnię koledze co oznacza terapia czyli leczenie, profesjonalne czyli przez specjalistę, zawodowca za kasę. Otóż Billa W co już cytowałem we wcześniejszym poście leczył profesjonalnie dr Silkworth. W Wielkiej Książce znajdziesz cały rozdział pod tytułem ,,Opinia Lekarza" Jest to opinia lekarza profesjonalist w leczeniu ch alkoholowej. Zdradzę ci że nie był pierwszym profesjonalistą który leczył tę chorobę
Pojęcie alcoholismus chronicum wprowadził Magnus Huss w roku 1849. 90 lat przed ukazaniem WK. Chorobę alkoholową profesjonalnie leczyli Jung i Freud (znajdziesz w internecie). Jak pewnie wiesz alkoholizm jest chorobą psychiczną dlatego terapią zajmowali się profesjonaliści psychiatrzy.
Program Mienessota był to program (jak piszesz) próbujący wprowadzić Program 12K do leczenia profesjonalnego.
W Wielkiej Książce Bill napisał że-,w AA nie będzie profesjonalnej terapii- nawet na podstawie tego zdania można stwierdzić, że w czasie gdy powstawała WK była już profesjonalna terapia. Natomiast Bill W wyraźnie wykluczał ją z Programu AA. Czy to aż takie jest trudne do zrozumienia.
Zdrowia życzę
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 16:50
deratyzator napisał/a: | ojęcie alcoholismus chronicum wprowadził Magnus Huss w roku 1849. 90 lat przed ukazaniem WK. | Nie uważasz że od tego czasu medycyna poczyniła postępy* ? Że do choroby alkoholowej podchodzi się holistycznie a nie tylko od strony psychiatrii ? I to co pisał na ten temat Bill , dawno już jest nieaktualne jak leczenie trzymaniem w piecach na trzy zdrowaśki.
* nie dotyczy NFZ i wyznawców WK
deratyzator - Czw 14 Paź, 2021 20:26
W Bazie Cochrane Systematic Review, przeglądnięto 27 ostatnich badań oceniających stan zdrowia u ponad 10.500 osób. Jest to największe zestawienie prac dotyczących skuteczności leczenia alkoholu, jakie kiedykolwiek przeprowadzono, wykazało, że AA może być nawet o 60 procent skuteczniejsza niż terapia poznawczo-behawioralna i o 64 procent skuteczniejsza niż terapia wzmacniająca motywację. Te dwa rodzaje psychoterapii są najczęściej stosowanymi terapiami behawioralnymi w leczeniu AUD". Pracę opublikowano w 2019r.
Jal Ty twierdzisz że ,, to co pisał na ten temat Bill , dawno już jest nieaktualne jak leczenie trzymaniem w piecach na trzy zdrowaśki." Współczesne badania, tych zgniłych amerykanów, pokazują coś zupełnie innego niż Ty twierdzisz Program AA jest w dalszym ciagu najbardziej skuteczny w leczeniu choroby alkoholowej
Jal nie da się zmienić tego czego zmienić się. nie da. To są fakty
Dobrej nocy
Janioł - Czw 14 Paź, 2021 20:32
deratyzator napisał/a: | że AA może być nawet o 60 procent skuteczniejsza | i co z tego ? może być a może nie być a do amerykanów nic nie mam nawet do zgniłych. I co do leczenia masz racje w terapii nie leczy się z alkoholizmu bo to choroba z tych do końca życia trzeźwego lub nie i wg opinii tychże naukowców nieuleczalna ...... a Ty tego nie akceptujesz jak mniemam
staaw - Czw 14 Paź, 2021 20:44
deratyzator napisał/a: | Program AA jest w dalszym ciagu najbardziej skuteczny w leczeniu choroby alkoholowej |
Jeżeli skuteczność programu AA oraz terapii behawioralnej w leczeniu choroby alkoholowej wynosi zero procent, to żadne z tych zer nie może być większe
Tak jak obcięta noga nigdy nie odrośnie, tak nigdy alkoholik nie nauczy się pić kontrolowanie, masz to w WK.
Poszukaj sobie i nie wypisuj bzdur...
jal - Pią 15 Paź, 2021 06:33
deratyzator napisał/a: |
Jal Ty twierdzisz że ,, to co pisał na ten temat Bill , dawno już jest nieaktualne jak leczenie trzymaniem w piecach na trzy zdrowaśki." Współczesne badania, tych zgniłych amerykanów, pokazują coś zupełnie innego niż Ty twierdzisz Program AA jest w dalszym ciagu najbardziej skuteczny w leczeniu choroby alkoholowej
Jal nie da się zmienić tego czego zmienić się. nie da. To są fakty
Dobrej nocy |
To chyba nie ja... ale skoro już, to świat idzie z postępem lecznictwo profesjonalne wiele się nauczyło od zdrowiejących na programie alkoholików.
Żaden szanujący się odwyk nie będzie miał sukcesów jeśli nie zmotywuje swoich pacjentów do dalszego leczenia w grupach AA !
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 07:15
,, bo to choroba z tych do końca życia trzeźwego lub nie i wg opinii tychże naukowców nieuleczalna" Janioł znowu piszesz nieprawdę. Napisałeś o swoich oczekiwaniach, marzeniach i czymś tam co nie jest poparte żadnymi danymi, badaniami naukowymi. Bo Ty wiesz
Oczywiście że tego nie akceptuję bo to jest sprzeczne z wynikami badań naukowych. Uważaj ze strony PARPA ,,Obecnie zmienia się koncepcja uzależnienia jako choroby nieuleczalnej i przewlekłej. .....Oznaczać to może, że w przypadku uzależnienia nie mamy do czynienia z nieuleczalną chorobą. Wcześniejsze tezy, że osoba uzależniona nie jest w stanie już nigdy pić w sposób kontrolowany, okazują się niezgodne z obecnymi danymi. " Możesz się z tym oczywiście nie zgadzać bo wiesz lepiej.
Dalej żadna definicja uznanych organizacji zajmujących sie choroba alkoholową nigdzie nie wskazuje że jest to choroba nieuleczalna. Nie znajdziesz tego an w definicjii WHO ani Amerykańskiego Towarzystawa Psychiatrycznego Towarzystwo czy też innych szanowanych organizacji. A co pijaczyny opowiadają pod budka z piwem nie interesuje mnie
Dobrego dnia
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 07:59
staaw napisał/a: |
Jeżeli skuteczność programu AA oraz terapii behawioralnej w leczeniu choroby alkoholowej wynosi zero procent, to żadne z tych zer nie może być większe
Tak jak obcięta noga nigdy nie odrośnie, tak nigdy alkoholik nie nauczy się pić kontrolowanie, masz to w WK.
Poszukaj sobie i nie wypisuj bzdur... |
A gdzieś Ty wyczytał że skuteczność AA wynosi O% W WK ???
Tytuł ANONIMOWI ALKOHOLICY podtytuł
„Opowieść o tym, jak tysiące mężczyzn i kobiet wyzdrowiało z alkoholizmu”
,,„Książka ta (...) pomogła w wyzdrowieniu tak wielkiej liczbie alkoholików, mężczyzn i kobiet, że zapanował pogląd, iż nie należy wprowadzać w niej jakichkolwiek radykalnych zmian” (s. XVII, w. 11g. „My, Anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Głównym celem tej książki jest precyzyjne pokazanie innym alkoholikom, w jaki sposób wyzdrowieliśmy” (s. XIX, w. 5g. gorliwa praca jednego alkoholika z innym była zasadniczym wymogiem dla trwałego wyzdrowienia” (s. XXIII, w. 1g.). Trwałego wyzdrowienia?? Ale Bill pojechał, hmm. ,,„Istniały dwie zasadnicze przyczyny takiego powodzenia: wielka liczba wyzdrowień i połączone na nowo rodziny” (s. XXV, w. 1d.). Wielka liczba wyzdrowień _ O 7. „(...) podstawowe zasady programu AA okazały się dobre i przyniosły wyzdrowienie ludziom wielu narodowości, bez względu na różne style życia” (s. XXIX, w. 1d.).
„Wygląda na to, że człowiek , o którym wspominam, i ponad stu innych odzyskali zdrowie” (s. XXXIII, w. 5d.)
.„Bez wątpienia jesteś ciekaw, jak i dlaczego – mimo opinii ekspertów twierdzących, że nie jest to możliwe wyzdrowieliśmy z beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Jeżeli jesteś alkoholikiem, który chce wyzdrowieć z tej choroby, być może już pytasz: Co muszę zrobić?” (s. 20, w. 7g.).
Kilka cytatów z WK. Więcej można znaleźć w WK.
Staaw a może znajdziesz w WK gdzie bil napisał że jest to choroba nieuleczalna? Że z alkoholizmu nie można wyzdrowieć? Nie znajdziesz bo Bill nie był kłamcą Pisał o żywych ludziach o znajomych, z którymi obcował.
,,Tak jak obcięta noga nigdy nie odrośnie, tak nigdy alkoholik nie nauczy się pić kontrolowanie,"
Zdecydowanie tak. Tylko zastanów się czy picie kontrolowane charakteryzuje zdrowego człowieka? Czy nałgowy palacz który rzucił to uzależnienie ma udowodnić to palą 5 fajek dzieńnie?? A narkoman który nie ćpa od 20 lat co ma zrobić by udowodnić że nie jest uzależniony od narkotyków???
Choroba alkoholowa siedzi w głowie to choroba psychiczna, choroba ducha. Bóg nie po to odebrał mi obsesję picia bym teraz sięgał po truciznę.
A co do - utraty organu o którym piszesz. Czy brak dwóch zębów świadczy o byciu chorym? Albo utrata włosów, palca czy paznokcia świadczy że człowiek jest chory?
Wiem że wielu chorych alkoholików nie jest w stanie przyjąć tych prostych informacji.
Oni są chorzy i będą chorzy do śmierci, bo tak. Zamknięty umysł, STRACH. A jeżeli można wyzdrowieć? A jeżeli ci alkoholicy piszą prawdę Co wtedy? Jak żyć?
Wyleczony z alkoholizmu.
deratyzator
jal - Pią 15 Paź, 2021 08:28
"Niestety z alkoholizmu nie można całkowicie się wyleczyć, jednak dzięki prawidłowej terapii i zachowaniu higieny psychicznej, osoba chora ma duże szanse na odstawienie alkoholu na zawsze."
Tyle i tylko tyle... jestem na tym etapie - bo gdy sięgnę to popłynę.
pterodaktyll - Pią 15 Paź, 2021 15:01
deratyzator napisał/a: | Obecnie zmienia się koncepcja uzależnienia jako choroby nieuleczalnej i przewlekłej. .....Oznaczać to może, że w przypadku uzależnienia nie mamy do czynienia z nieuleczalną chorobą. Wcześniejsze tezy, że osoba uzależniona nie jest w stanie już nigdy pić w sposób kontrolowany, okazują się niezgodne z obecnymi danymi. |
To znaczy że wreszcie można się narąbać jak messerszmit?
Janioł - Pią 15 Paź, 2021 15:10
pterodaktyll napisał/a: | To znaczy że wreszcie można się narąbać jak messerszmit? | ja tam wolę jak Wilga
pterodaktyll - Pią 15 Paź, 2021 15:18
Wolnoć Tomku w swoim domku
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 16:37
[quote="pterodaktyll"] deratyzator napisał/a: | Obecnie zmienia się koncepcja uzależnienia jako choroby nieuleczalnej i przewlekłej.
To znaczy że wreszcie można się narąbać jak messerszmit? |
Co do koncepcji możliwości picia kontrolowanego przez alkoholika to mam odmienne zdanie niż terapeuci.
Uważam, że prawdziwy alkoholik nie jest w stanie pić kontrolowanie Alkoholik który wyzdrowiał z choroby nie pije czegoś co mu szkodzi
Co do narąbania się, nagrzmocenia, nachlania, nawalenia narąbania itp to do tego nie potrzeba żadnego pozwolenia. Ptereofdaktyl chcesz chlać, idziesz i chlejesz. Do picia chyba nie potrzebujesz niczyjej zgody ,
Janioł - Pią 15 Paź, 2021 16:38
deratyzator napisał/a: | Co do koncepcji możliwości picia kontrolowanego przez alkoholika to mam odmienne zdanie niż terapeuci. | Znam paru terapeutów albo i parunastu i żaden tak nie twierdzi !!!
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 16:47
jal napisał/a: | "Niestety z alkoholizmu nie można całkowicie się wyleczyć, jednak dzięki prawidłowej terapii i zachowaniu higieny psychicznej, osoba chora ma duże szanse na odstawienie alkoholu na zawsze."
Tyle i tylko tyle... jestem na tym etapie - bo gdy sięgnę to popłynę. |
Jal rozumiem, że Ty jesteś chorym alkoholikiem. W WK autorzy napisali kilkadziesiąt razy o WYZDROWIENIU z ALKOHOLIZMU. Ty dalej swoje. Pisz może za siebie tak jak ja pisze za siebie i za tych którzy wyzdrowieli. Nie piszę za Ciebie ani za Twoją chorobę
Gdybyś wierzył w Boga to byś uwierzył ża Bóg zabrał chorobę Terapeuci być może tego nie potrafią nie wiem.
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 16:54
Janioł napisał/a: | deratyzator napisał/a: | Co do koncepcji możliwości picia kontrolowanego przez alkoholika to mam odmienne zdanie niż terapeuci. | Znam paru terapeutów albo i parunastu i żaden tak nie twierdzi !!! |
Ja nie znam żadnego terapeuty. Natomiast polecam stronę PARPA gdzie terapeuci podpisali się pod
,,Program Ograniczania picia (picie kontrolowane) jest nową, innowacyjną, ofertą na naszym rynku dla osób, które nie mają gotowości uczestniczenia w programach ukierunkowanych na abstynencję."
,,Zalecenia opracowane zostały w zespole doradców ds. lecznictwa Dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w składzie: Anna Bakuła, dr hab. Barbara Bętkowska-Korpała, Jadwiga Fudała, dr. Tomasz Głowik, Jacek Kasprzak, dr Justyna Klingeman, Paweł Kołakowski, Dorota Reguła, Jolanta Ryniak, prof. Marcin Wojnar, Stanisław Wolny, dr Bohdan Woronowicz." Może któreś z tych nazwisk nie jest ci obce???
Całość dostępna na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych PARPA
Nie da się zmienić tego czego zmienić się nie da Internetu nie wygumkujesz
jal - Pią 15 Paź, 2021 17:07
deratyzator napisał/a: |
Gdybyś wierzył w Boga to byś uwierzył ża Bóg zabrał chorobę Terapeuci być może tego nie potrafią nie wiem. |
Piszesz niestety głupstwa... czyli człowiekowi z nowotworem wystarczy uwierzyć że Bóg zabrał mu chorobę i jest zdrowy.
A może Bóg rozróżnia choroby i uzdrawia tylko alkoholików ?
Janioł - Pią 15 Paź, 2021 17:21
deratyzator napisał/a: |
Ja nie znam żadnego terapeuty. Natomiast polecam stronę PARPA gdzie terapeuci podpisali się pod
,,Program Ograniczania picia (picie kontrolowane) jest nową, innowacyjną, ofertą na naszym rynku dla osób, które nie mają gotowości uczestniczenia w programach ukierunkowanych na abstynencję." | Piszesz o dwóch różnych terapiach i Ci się systemy walutowe pomieszały ale rozumiem że to z ignorancji i nie wiedzy bo cóż można o tym wiedzieć kiedy ośrodek i terapeutów widuje się tylko na obrazkach z googla .
Terapie kontrolowanego picia bądź zmniejszania skutków picia prowadzi się tylko dla osób w fazie krytycznej ale nie chronicznej .Jak już o czym piszesz to naprawdę crtl+c i crtl + v nie wystarcza
pterodaktyll - Pią 15 Paź, 2021 17:29
deratyzator napisał/a: | prawdziwy alkoholik nie jest w stanie pić kontrolowanie |
deratyzator napisał/a: | Alkoholik który wyzdrowiał z choroby nie pije czegoś co mu szkodzi |
To ten, który wyzdrowiał to jest nieprawdziwy alkoholik?
Janioł - Pią 15 Paź, 2021 17:31
pterodaktyll napisał/a: |
To ten, który wyzdrowiał to jest nieprawdziwy alkoholik? | tajwańska podróba
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 20:12
[quote="Janioł"] deratyzator napisał/a: |
Ja nie znam żadnego terapeuty. Natomiast polecam stronę PARPA gdzie terapeuci podpisali się pod
Piszesz o dwóch różnych terapiach i Ci się systemy walutowe pomieszały ale rozumiem że to z ignorancji i nie wiedzy bo cóż można o tym wiedzieć kiedy ośrodek i terapeutów widuje się tylko na obrazkach z googla .
Terapie kontrolowanego picia bądź zmniejszania skutków picia prowadzi się tylko dla osób w fazie krytycznej ale nie chronicznej .Jak już o czym piszesz to naprawdę crtl+c i crtl + v nie wystarcza |
,,Program Ograniczania Picia (POP) został zarekomendowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych PARPA
Nasi terapeuci wdrażają metodę Programu Ograniczania Picia poprzez indywidualne i grupowe terapie, skierowane do osób, które:
– czują potrzebę dokonania zmiany w swoim życiu w kontekście picia alkoholu,
– nie są gotowe na przyjęcie pełnej abstynencji lub do uczestniczenia w programie terapii uzależnień,
– mają krótki staż picia o słabym nasileniu.
Program ograniczania picia jest to oddziaływanie terapeutyczne, indywidualne lub/i grupowe w celu wypracowania zdyscyplinowanego wzoru konsumpcji alkoholu, zgodnie z ustalonym wspólnie z terapeutą planem picia, zawierającym zasady dotyczące używania alkoholu (zmniejszenie ilości, czasu i częstotliwości picia).
Napisałeś ,,Terapie kontrolowanego picia bądź zmniejszania skutków picia prowadzi się tylko dla osób w fazie krytycznej ale nie chronicznej "
Znowu Janioł mijasz się z prawdą nie wiem tylko czy celowo czy też nie masz podstawowej wiedzy
Wiedźma - Pią 15 Paź, 2021 20:15
pterodaktyll napisał/a: | deratyzator napisał/a: | prawdziwy alkoholik nie jest w stanie pić kontrolowanie |
deratyzator napisał/a: | Alkoholik który wyzdrowiał z choroby nie pije czegoś co mu szkodzi |
To ten, który wyzdrowiał to jest nieprawdziwy alkoholik? |
A kto umarł, ten nie żyje
deratyzator - Pią 15 Paź, 2021 20:17
,,Prawdziwy ALKOHOLIK" Tylko prawdziwy alkoholik może wyzdrowieć z alkoholizmu. Podróba alkoholika nie da rady. Nie każdy pijak to alkoholik. Pijak, który nie jest alkoholikiem nie może wyzdrowieć z alkoholizmu. Dlaczego? Bo nie jest chory na alkoholizm Więcej wiadomości dotyczącej podziału pijaków w WK.
Janioł - Pią 15 Paź, 2021 20:21
deratyzator napisał/a: | – mają krótki staż picia o słabym nasileniu. | ZNASZ ALKOHOLIKA KTÓRY TAK PIJE ? Jesteś aż tak odporny na wiedzę ? W przeciwieństwie do Ciebie mam doświadczenie w AA łacznie ze służbami i sponsorem i doświadczenie w terapii od 11 lat tworzę i współprowadzę w ośrodku grupę wsparcia dla trzeźwiejących z AA i z terapii więc Waść racz liczyć sie ze słowami zarzucając mi kłamstwo lub brak wiedzy. Piszesz o rzeczach o których masz pojęcie jak mniej więcej ja o tybetańskim balecie wodnym.
pterodaktyll - Pią 15 Paź, 2021 21:16
Janioł napisał/a: | tybetańskim balecie wodnym. |
Jak tybetański to co najwyżej lodowy, wodnych tam nie mają........no chyba, że mongolski to tak
Tak przy okazji, nie wiem czemu ma służyć to bicie piany o alkoholikach, którzy wyzdrowieli bądź nie wyzdrowieli, bo nie byli alkoholikami tylko pijakami. Jako żywo przypomina mi to owe dyskusje, ilu diabłów może tańczyć na łebku szpilki. Generalnie jest tzw. bełkot, czyli pi***olenie o Szopenie moi Panowie. Jak chcecie wiedzieć jak jest naprawdę, zajrzyjcie do .............Dobrej Księgi, która rozwieje Wasze wątpliwości
staaw - Sob 16 Paź, 2021 01:43
pterodaktyll napisał/a: |
Tak przy okazji, nie wiem czemu ma służyć to bicie piany o alkoholikach |
Ileż można się taplać w zupie Romana?
Myślę że Dekadencja jest dobrą odskocznią od codziennych monologów w teatrze jednego widza, tu przynajmniej ktoś odpowiada na te bzdury...
Wiedźma - Sob 16 Paź, 2021 06:18
staaw napisał/a: | Dekadencja jest dobrą odskocznią od codziennych monologów w teatrze jednego widza |
deratyzator - Sob 16 Paź, 2021 06:50
Hoho Nie sądziłem, że .akcjasos ma tylu fanów Muszę bardziej się postarać i częsciej tam pisać.
Janioł napisał/a: | deratyzator napisał/a: | – mają krótki staż picia o słabym nasileniu. | ZNASZ ALKOHOLIKA KTÓRY TAK PIJE ? Jesteś aż tak odporny na wiedzę ? W przeciwieństwie do Ciebie mam doświadczenie w AA łacznie ze służbami i sponsorem i doświadczenie w terapii od 11 lat tworzę i współprowadzę w ośrodku grupę wsparcia dla trzeźwiejących z AA i z terapii więc Waść racz liczyć sie ze słowami zarzucając mi kłamstwo lub brak wiedzy. Piszesz o rzeczach o których masz pojęcie jak mniej więcej ja o tybetańskim balecie wodnym. |
Janioł ja oiszę o zaleceniach terapeutów dotyczących picia kontrolowanego nie swoich rojeniach
Z strony https://zmiana-psychoterapia.pl/oferta/picie-kontrolowane/
,, -Celem programu tzw. KONTROLOWANEGO PICIA polega na sporządzeniu i realizacji planu, który dokładnie określa kiedy i ile, jak często, do jakiego stopnia, w jakich okolicznościach możesz pić. Przedstawię Ci różne metody ułatwiające ograniczenie picia, dowiesz się co możesz robić zamiast spożywania alkoholu. Pomogę Ci zmieniać wzorzec picia na bardziej bezpieczny i rozsądny."
Czy to jest picie w fazie krytycznej?
Ze strony. https://centrumpsychologiczne.info/program-ograniczania-picia/
,,Programy Ograniczania Picia Idea Programów Ograniczania Picia jest związana z bardziej współczesnym myśleniem o uzależnieniu od alkoholu, w którego centrum nie znajdują się tylko osoby pijące najbardziej destrukcyjnie a sama choroba nie jest traktowana jako przewlekła i nieuleczalna. "
Janioł Napisałeś ,,Terapie kontrolowanego picia bądź zmniejszania skutków picia prowadzi się tylko dla osób w fazie krytycznej"
Takiego podejścia do picia kontrowanego ma wiele ośrodków terapeutycznych znajdziesz w internecie
Piszesz o swoich rojeniach nie podpierasz się żadną udokumentowaną wiedzą Tobie się tak wydaje choć fakty wskazują na coś zupełnie innego. Na spotkaniach terapeutycznych depresantów tak mówią i stądy Ty o tym wiesz
,, współprowadzę w ośrodku grupę wsparcia dla trzeźwiejących z AA i z terapii" Tu już zupełnie odleciałeś. Nie masz pojęcia o Programie AA. ,,że w AA nie będzie profesjonalnej terapii" z Wielkiej Księgi AA
Egoizm, egocentryzm, koncentracja na samym sobie to typowe objawy choroby ducha
staaw - Sob 16 Paź, 2021 07:06
deratyzator napisał/a: | Nie sądziłem, że akcjasos ma tylu fanów |
Synek, po pierwsze: co Ty możesz wiedzieć o akcji SOS?
Po drugie : fanów to nieadekwatne słowo, ot jesienią lubię czasem odwiedzać groby.
A po trzecie: takie bzdury jak Ty, pisałem już w 2013 roku. Przeszło mi czego i Tobie życzę
jal - Sob 16 Paź, 2021 07:14
deratyzator napisał/a: |
Egoizm, egocentryzm, koncentracja na samym sobie to typowe objawy choroby ducha |
I tego nie można Tobie odmówić...
Wiedźma - Sob 16 Paź, 2021 07:15
deratyzator napisał/a: | Nie sądziłem, że www akcjasos ma tylu fanów |
Czy zamieściłeś link zwrotny do Dekadencji na Akcji SOS, zgodnie z naszym regulaminem?
https://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=42300#42300
Jeśli tak, to pokaż w którym miejscu jest ten link,
jeśli nie - proszę moderatora o usunięcie linku do innego forum z postu użytkownika deratyzator.
yuraa - Sob 16 Paź, 2021 11:47
był link linku nie ma
w koncu jakieś zajęcie dla moderatora
esaneta - Sob 16 Paź, 2021 12:45
Ten który był i tak nie działał
staaw - Sob 16 Paź, 2021 17:56
yuraa napisał/a: | był link linku nie ma
|
Przelazł do posta Administratora
(Oczywiście od czasów głośnych wydarzeń w domenach powiązanych z owym, nie działa )
Wiedźma - Sob 16 Paź, 2021 18:53
staaw napisał/a: | Przelazł do posta Administratora |
staaw - Sob 16 Paź, 2021 19:04
Wiedźma napisał/a: | staaw napisał/a: | Przelazł do posta Administratora |
|
Posta zoperować, blizny nie zostawić. Mistrzostwo świata
deratyzator - Sob 16 Paź, 2021 19:55
,,Usuwanie linków - o co chodzi?
Za linki reklamujące nie są uważane:
- linki do źródeł cytowanych tekstów zewnętrznych wymaganych prawami autorskimi,
- linki do konkretnych informacji dotyczących tematyki danego wątku, zamieszczane w celu pomocy bądź porady."
,,Ileż można się taplać w zupie Romana?
Myślę że Dekadencja jest dobrą odskocznią od codziennych monologów w teatrze jednego widza, tu przynajmniej ktoś odpowiada na te bzdury..."
Staaw był łaskaw powołać się na pewien portal pisząc o bzdurach jakie tam są zamieszczane, nie podając odnośnika do tego forum, a być może ktoś jest ciekaw tych bzdur.
Absolutnie, nie było moim zamiarem łamanie regulaminu. Jak moderator słusznie zauważył wejście przez ten,,link" jest niemożliwe natomiast jeżeli kogoś zainteresował to forum to z pewnością znajdzie je.
Jeżeli jednak moderator oceni, że złamałem regulamin - PRZEPRASZAM i zaznaczam jeszcze raz nie było to moim celem
Ze swej strony, jeżeli będę odnosił się do wypowiedzi userów ze strony DEKADENCJI hm dekadencji, zamierzam podać dokładny adres tej strony z miejscem i nazwą usera dotyczącego cytowanej mojej wypowiedzi
deratyzator - Sob 16 Paź, 2021 20:03
jal napisał/a: | deratyzator napisał/a: |
Gdybyś wierzył w Boga to byś uwierzył ża Bóg zabrał chorobę Terapeuci być może tego nie potrafią nie wiem. |
Piszesz niestety głupstwa... czyli człowiekowi z nowotworem wystarczy uwierzyć że Bóg zabrał mu chorobę i jest zdrowy.
A może Bóg rozróżnia choroby i uzdrawia tylko alkoholików ? |
Jal, postaraj się czasami czytać ze zrozumieniem. Nie napisałem nigdzie, że wystarczy uwierzyć w Boga by Bóg zabrał chorobę. Bóg może wszystko bo jest Wszechmocny. Może zabrać każdą chorobę. Nigdzie nie napisałem ,że Bóg musi to zrobić. Napisałeś ,,A może Bóg rozróżnia choroby i uzdrawia tylko alkoholików " Twoje wyśmiewanie się z Boga pominę milczeniem o Twoje dalsze wypowiedzi IGNOREM.
staaw - Sob 16 Paź, 2021 20:18
deratyzator napisał/a: |
staaw napisał/a: |
,,Ileż można się taplać w zupie Romana?
Myślę że Dekadencja jest dobrą odskocznią od codziennych monologów w teatrze jednego widza, tu przynajmniej ktoś odpowiada na te bzdury..."
|
Staaw był łaskaw powołać się na pewien portal pisząc o bzdurach jakie tam są zamieszczane, nie podając odnośnika do tego forum, a być może ktoś jest ciekaw tych bzdur.
|
Wybacz, ale uważam że jestem aż nadto łaskawy czytając bzdury tutaj i nie czuję potrzeby szukać ich na innych portalach...
Janioł - Pon 18 Paź, 2021 05:30
DERATYZATOR, Waść utwierdziłeś mnie w przekonaniu że nadal w AA są ludzie którzy potrafią swą ignorancją, homofobią i tunelowym myśleniem dość skutecznie odstraszyć od tej zacnej organizacji jaką jest AA. Całe szczęście jest w niej wielu otwartych i pomocnych ludzi i AA przetrwa tak czy siak. Jako że z AA nie bardzo można się wypisać a nadal pozostaje w tych szeregach mogę tylko przeprosić pozostałych za to ktoś taki jak Ty wypowiada się w taki sposób. Kochani na szczęście AA to nie ów odporny na wiedzę i świat - Deratyzator.
deratyzator - Pon 18 Paź, 2021 06:57
JANIOŁ w AA jest miejsce dla wszystkich nie tylko alkoholików. Jest miejsce dla cierpiących alkoholików i niealkoholików jest miejsce dla tych co chorują i dla tych co wyzdrowieli. W AA znajdziesz też oszustów, kłamców, ludzi którzy gadają bzdury i nie mających pojęcia o Programie AA. Takich jak Ty którzy nie mają pojęcia dla kogo są mitingi AA. Kolejne Twoje kłamstwo ,, z AA nie bardzo można się wypisać" A niby kto zabroni komukolwiek wypisać się z AA. Każdy z członków AA decyduje czy chce czy też nie chce być członkiem AA. Nie ma nic merytorycznego w Twojej dyskusji nie popierasz jej żadnym fragmentem z literatury AA które by potwierdzały Twoje teorie. Staram się pokazywać innym by uważali na takich jak Ty. W AA jest wielu kłamców,którzy opowiadają takie terapeutyczne baje jak Ty, a które nie mają nic wspólnego z prawdziwym AA. Wszystkie Twoje kłamstwa można łatwo skonfrontować z literaturą AA. Ty tego zrobić nie potrafisz. Jak byś się nie napinał w AA nie będzie nigdy profesjonalnej terapii. Trudno się rozmawia z chorymi psychicznie ludźmi takimi jak Ty. To nie jest obraza ciebie. Nie wyśmiewam się z Ciebie ani tym bardziej z twojej choroby. Choroba alkoholowa jest choroba psychiczną w prostocie Janioł jesteś psychicznie chorym alkoholikiem. No chyba że się pomyliłem i wyzdrowiałeś z alkoholizmu. Jeśli tak to przeproszę i wycofam się z tych słów. Mogę porozmawiać z Tobą z twoją choroba nie zamierzam rozmawiać. Zdrowia JANIOŁ życzę
Janioł - Pon 18 Paź, 2021 07:02
biedaku
Whiplash - Pon 18 Paź, 2021 08:51
(_._) <-- to moja du**
A ta kropeczka na środku, to miejsce gdzie mam AA. Dzięki temu takie przepychanki nie robią na mnie specjalnego wrażenia. Czego i wam i wszystkim wokół życzę
Janioł - Pon 18 Paź, 2021 09:06
W przeciwieństwie nie mam w d*** AA bo tam zaczynałem trzeźwieć i z tego miejsca ruszałem po nowe życie. Nie bardzo też się przepycham co jest lepsze bo po prostu uważam że jedno uzupełnia doskonale drugie i to w dowolnej kolejności. Natomiast nie ma we mnie zgody na to by ignorancja i pisanie bzdur docierało do tych co potrzebują pomocy. Mamy w naszym pięknym kraju takie powiedzenie " mądry głupiemu ustępuję " ale po tym co widzę ........ to najgłupsze powiedzenie .... już dawno miałem ochotę wrzucić na luz bo cytując " nawet głupcy i ignoranci mają swoją opowieść" ale .......
Whiplash - Pon 18 Paź, 2021 09:33
Ktoś napisał na forum tutaj kiedyś "gdyby mi wtedy kazali żreć g***o i powiedzieli, że to pomoże - żarłbym" Dlatego jestem zdania, że nie ważne co ani jak komu pomaga. Ważne, że to dla niego właściwa droga.
Nawiedzone AA - proszę bardzo
Nie nawiedzone AA - czemu nie
Terapia uzależnień - *j****
Ośrodek zamknięty - jasne
Wszywka - Jeśli ma pomóc, proszę bardzo.
Jednej drogi nie ma, każda jest dobra. Cel jest jeden za to, niezależnie od tego, jak go nazwiemy - wyzdrowieniem, wytrzeźwieniem, normalnością.
deratyzator - Pon 18 Paź, 2021 12:44
Whiplash ma AA w .... I to jest OK. To jego decyzja. Jeżeli jest dzisiaj szczęśliwym człowiekiem to odradzałbym mu Program AA, bo ten Program jest skierowany tylko do cierpiących alkoholików. Whisplash nie pisze bzdur, kłamstw o AA, bo to, jak pisze, nie jego bajka. Z lubością fałszują obraz AAj Jal i Janioł. Nie potrafią merytorycznie odpowiedzieć na żadne pytanie dotyczące Programu czy Wspólnoty AA. Dlaczego bo nie myślą, gdyby mieli otwarty umysł to spadłyby im klapki z oczu, a to mogłoby bardzo ich boleć.
W prostocie Program AA pomocy dla cierpiącego alkoholika. Na czym ma polegać to pomoc cierpiącemu? Na przekazania mu Programu AA który spowoduje wyzdrowienie z choroby a za tem spowoduje że człowiek ten przestanie cierpieć. Czy to takie trudne? W Wielkiej Książce jest rozdział pod tytułem ,,Jest Sposób"
Oba zuchy nie są w stanie wskazać w Programie AA gdzie Bill W napisał -- Choroba alkoholowa jest chorobą nieuleczalną? Z alkoholizmu nie można wyzdrowieć? Alkoholik będzie trzeźwiał czy zdrowiał do końca życie? Gdzie znajdę te bzdury w Programie ?? Cisza, nie odpowiedzą. Dlaczego? Bo zuchy nie znają Programu nie czytali WK bo tego w Programie AA nie ma w Prostocie.
Terapia, niestety panoszy się też na mitingach AA wprowadzają ją tacy faryzeusze jak Jal czy też Janioł. Są spotkania pseudo AA które prowadzą terapeuci Co oni tam robią? Dlaczego nie zajmą się swoją terapią i tam pomagają? Staram się informować o takich szkodnikach. Nie mam pojęcia dlaczego tak robią, kto im sprzedał te kłamstwa.
Żeby tak uzmysłowić sobie, a może komuś pomoże Czy ktoś z czytających był kiedyś u lekarza, a specjalista, profesjonalista mu powiedział idź do znachora, szamana, wiedźmy (bez podtekstów ) bo tam ci pomogą moja wiedza się skończyła Tak robią TERAPEUCI po co kierują do AA bo wiedzą, że tylko AA jest w stanie pomóc cierpiącemu. Dobrze, że tacy terapeuci jeszcze są Potrafią się przyznać do porażki.
Program AA wyklucza się z programami terapeutycznymi. Nie twierdzę, że terapia, esperal moczenie nóg w rumianku nie może pomóc. Jeśli komuś pomogło to się cieszę. Jeżeli terapeuta nauczył alkoholika picia kontrolowanego to bardzo dobrze, czapki z głów. Ale to jest zaprzeczenie Programu AA.
,,nawet głupcy i ignoranci mają swoją opowieść" napisał Janioł. Zdecydowanie się z tym zgadzam i dlatego dziękuję gościowi, który wymyślił komórkę. Jak ci głupcy snują swoje opowieści, to w tym czasie strzelam sobie gierkę szkoda mi czasu na ich durnowate opowieści
jal - Pon 18 Paź, 2021 16:04
deratyzator napisał/a: | ...Z lubością fałszują obraz AAj Jal i Janioł. Nie potrafią merytorycznie odpowiedzieć na żadne pytanie dotyczące Programu czy Wspólnoty AA. Dlaczego bo nie myślą, gdyby mieli otwarty umysł to spadłyby im klapki z oczu, a to mogłoby bardzo ich boleć.
Oba zuchy nie są w stanie wskazać w Programie AA gdzie Bill W napisał -- Choroba alkoholowa jest chorobą nieuleczalną? Z alkoholizmu nie można wyzdrowieć? Alkoholik będzie trzeźwiał czy zdrowiał do końca życie? Gdzie znajdę te bzdury w Programie ?? Cisza, nie odpowiedzą. Dlaczego? Bo zuchy nie znają Programu nie czytali WK bo tego w Programie AA nie ma w Prostocie.
Terapia, niestety panoszy się też na mitingach AA wprowadzają ją tacy faryzeusze jak Jal czy też Janioł. Są spotkania pseudo AA które prowadzą terapeuci Co oni tam robią? Dlaczego nie zajmą się swoją terapią i tam pomagają? Staram się informować o takich szkodnikach. Nie mam pojęcia dlaczego tak robią, kto im sprzedał te kłamstwa.
Program AA wyklucza się z programami terapeutycznymi. Nie twierdzę, że terapia, esperal moczenie nóg w rumianku nie może pomóc. Jeśli komuś pomogło to się cieszę. Jeżeli terapeuta nauczył alkoholika picia kontrolowanego to bardzo dobrze, czapki z głów. Ale to jest zaprzeczenie Programu AA.
|
Pewność i satysfakcja z jaką OCENIASZ innych nie znając ich zupełnie, utwierdza mnie w przekonaniu że masz dar jasnowidzenia - nie mający niestety nic wspólnego z pracą na krokach a już na pewno we wdrażaniu ich w swoje życie.
staaw - Pon 18 Paź, 2021 17:32
jal napisał/a: |
Pewność i satysfakcja z jaką OCENIASZ innych nie znając ich zupełnie, utwierdza mnie w przekonaniu że masz dar jasnowidzenia |
Eeee, stawiam na zwykłe urojenia...
Marc-elus - Pon 18 Paź, 2021 19:05
Kolego...
Powiem ci tak: "nowoczesne formy terapii" to już przećwiczono w Hollywood.
Bardzo wygodne, bo pozwalają walić na zmniejszonych dawkach, obojętnie czego.
Śmieszy mnie to "Wypłosz" "nie pisze bzdur, kłamstw o AA, bo to, jak pisze, nie jego bajka."
Wyrwałeś z kontekstu i udajesz głupa... bo on napisał że "co komu pomaga".
To ten kontekst który usilnie pomijasz.
Temat zwie się "dlaczego stałem się alkoholikiem?"
To może jakaś pomyłka? Może Ty jesteś kiperem?
staaw - Pon 18 Paź, 2021 19:22
Marc-elus napisał/a: |
Wyrwałeś z kontekstu i udajesz głupa... |
Obawiam się że nie udaje...
Whiplash - Wto 19 Paź, 2021 07:33
deratyzator napisał/a: | Program AA wyklucza się z programami terapeutycznymi. |
Bzdury waść opowiadasz. Program terapii którą ja przechodziłem opierał się na 12 krokach, także ten... deratyzator napisał/a: | Są spotkania pseudo AA które prowadzą terapeuci Co oni tam robią? |
są terapeuci, którzy są trzeźwymi alkoholikami, sam takich miałem. I to dwóch. deratyzator napisał/a: | Tak robią TERAPEUCI po co kierują do AA bo wiedzą, że tylko AA jest w stanie pomóc cierpiącemu. | AA ma wspomagać terapię, nie ją zastępować. ŻADEN terapeuta nie powie żeby zrezygnować z terapii i zastąpić ją AA. Uzupełnić jedno drugim - owszem. deratyzator napisał/a: | Jeżeli terapeuta nauczył alkoholika picia kontrolowanego to bardzo dobrze, czapki z głów. | Przeczytałeś coś, gdzieś i pleciesz farmazony. Nie spotkałem się z terapią, która uczy kontrolowanego picia. Nie twierdzę, zę takich nie ma, twierdzę jednak, że albo nie działąją, albo nie są dla każdego (na 7 mld ludzi myślę że znajdą się przypadki, które wyjdą poza znany schemat i wypadną z betoniarki w innym kierunku niż większość).
A teraz służbowo:
deratyzator, za deratyzator napisał/a: | Bo zuchy nie znają Programu nie czytali WK bo tego w Programie AA nie ma w Prostocie.
Terapia, niestety panoszy się też na mitingach AA wprowadzają ją tacy faryzeusze jak Jal czy też Janioł. |
następne podskoki skończą się krawatem
staaw, za staaw napisał/a: | Eeee, stawiam na zwykłe urojenia...
| oraz staaw napisał/a: | Obawiam się że nie udaje...
|
nie prowokuj i nie daj się sprowokować... bo j.w.
deratyzator - Wto 19 Paź, 2021 11:16
deratyzator napisał/a:
,,Bo zuchy nie znają Programu nie czytali WK bo tego w Programie AA nie ma w Prostocie.
Terapia, niestety panoszy się też na mitingach AA wprowadzają ją tacy faryzeusze jak Jal czy też Janioł."
Uprzejmie proszę o odpowiedź w, którym miejscu złamałem regulamin tego forum. Czy kogoś obraziłem, uraziłem? Czy słowo zuch lub faryzeusz to obraza?? Staram się pisać prawdę i żyć w prawdzie.
Jeśli JA, napiszę że w Programie AA zawartym w Wielkiej Księdze AA Bill napisał że choroba alkoholowa jest nieuleczalna i z alkoholizmu nie można wyzdrowieć To każdy może nazwać mnie KŁAMCĄ bo nikt nie znajdzie w WK takiego stwierdzenia.
A może coś innego w tym fragmencie jest niezgodne z regulaminem.
Wyjaśnienie mi w jaki sposób złamałem regulamin umożliwi mi wystrzeganie się takich sytuacji
Janioł - Wto 19 Paź, 2021 12:16
deratyzator napisał/a: | Staram się pisać prawdę i żyć w prawdzie. | musze Cię zmartwić - zupełnie Ci nie idzie .
Marc-elus - Wto 19 Paź, 2021 17:31
Czytałem kiedyś o górskich szlakach.
Wszystko ok, ciężkie, ale znam prawie każdy krok. Idę, nic co ludzkie nie jest obce...
Przecież wiem co jest co krok, tu załom, tam ekspozycja...
A później poszedłem. I nic nie było tak jak w książkach.
Załom tam był, ale inny. Ekspozycja naprawdę dawała w kość.
Każdy krok niesie wolność.
Każdy krok przekonuje że g-wiesz.
Terapeuta jest jak przewodnik górski. Podpowiada Ci co robić. Jak robić.
Na górę wejdziesz sam, jeżeli będziesz miał parę w nogach.
Żaden terapeuta nie wejdzie za Ciebie na górę.
Nikt Ci nie może dać pary w nogach, ale też nikt Ci nie może jej odebrać.
staaw - Wto 19 Paź, 2021 18:31
Whiplash napisał/a: |
staaw, za staaw napisał/a: | Eeee, stawiam na zwykłe urojenia...
| oraz staaw napisał/a: | Obawiam się że nie udaje...
|
nie prowokuj i nie daj się sprowokować... bo j.w.
|
Masz rację, słowo urojenia, powinienem zastąpić słowem wyobrażenia...
Dla czego napisałem ? staaw napisał/a: | Obawiam się że nie udaje...
|
Ponieważ sam kiedyś żyłem urojeniami, czy też wyobrażeniami i wiem jak to jest kiedy święcie się wierzy iż jest się kolejnym wcieleniem Billa W.
Uważam że Deratyzator nie udaje, on z przekonania odstręcza ludzi od Wspólnoty.
Robiłem podobnie i wiem jak boli kiedy setki pijaków idą na zatracenie nie słuchając proroka...
Whiplash - Wto 19 Paź, 2021 18:38
Chłopaki (staaw, deratyzator), ja wam się nie będę tłumaczył z moich decyzji i nie oczekuję waszych tłumaczeń. Oczekuję natomiast w dalszej dyskusji zachowania kultury i powstrzymania się od prowokacji
staaw - Wto 19 Paź, 2021 18:44
Whiplash napisał/a: | Chłopaki (staaw, deratyzator), ja wam się nie będę tłumaczył z moich decyzji i nie oczekuję waszych tłumaczeń. Oczekuję natomiast w dalszej dyskusji zachowania kultury i powstrzymania się od prowokacji
|
Absolutnie nie zamierzam się tłumaczyć, jako monarchista uważam że moderator kiedy występuje ex cathedra ma zawsze rację i wszelkie tłumaczenia są zbędne.
Natomiast uważam że w AA jest tyleż samo ludzi dobrej woli, co ludzi przekonanych o swej dobrej woli co skutkuje tym że jestem w stanie polecić jedynie dwie grupy z kilkudziesięciu w moim mieście gdzie jest minimalna szansa że nowicjusz dostanie się w łapy jakiegoś psychopaty z misją...
deratyzator - Wto 19 Paź, 2021 18:55
[quote="Whiplash"] deratyzator napisał/a: | Program AA wyklucza się z programami terapeutycznymi. |
Bzdury waść opowiadasz. Program terapii którą ja przechodziłem opierał się na 12 krokach, także ten... deratyzator napisał/a: |
Ktoś musiał cię Whiplash oszukać. Postaram się wyprowadzić z błędu w który wprowadzono Ciebie. Możesz sam ocenić czy to co napiszę poniżej jest prawdą i kłamstwem
1. AA krok I jesteś bezsilny wobec alkoholu
T (terapia) jakiś czas temu terapeuci zgadzali się z tym krokiem jednak od kilku lat terapeuci i lekarze z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) państwowej czyli obowiązującej na terapiach finansowanych przez państwo w Polsce. Twierdzą, że alkoholik może pić kontrolowanie w prostocie nie jest bezsilny wobec alkoholu. Czy to co pisze ma potwierdzenie w rzeczywistości?
2. AA druga część kroku I nie kierujemy swoim życiem tak mówi Program
T. A co Whisplash na to programy terapeutyczne? Czy terapeuci mówią alkoholikowi, że kieruje czy nie kieruje życiem?
3 Krok III
AA ,,Postanowiliśmy powierzyć nasze życie i nasza wolę opiece BOGA.."
T. Czy zalecili ci terapeuci oddać swoje życie opiece Boga? Czy to zalecili ci terapeuci?
Przypominam jak piszesz że program terapeutyczny był oparty na 12 Krokach
4 Krok 6
AA ,,Staliśmy się gotowi aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru"
T. Czy tym krokiem też posiłkuje się Terapia? W podobny do Programu AA sposób
Krok 7 zwróciliśmy się do Boga w pokorze
Krok 10, 11 codzienna modlitwa i medytacja krok12. Czy też na tych krokach opierają się programy terapeutyczne?
Napisałeś ,że deratyzator pisze bzdury. Czy to co napisałem to jest kłamstwo.
Merytorycznie
Są spotkania pseudo AA które prowadzą terapeuci Co oni tam robią? |
są terapeuci, którzy są trzeźwymi alkoholikami, sam takich miałem. I to dwóch.
A co mają wspólnego trzeźwi terapeuci alkoholicy ze Wspólnotą AA?
deratyzator napisał/a: | Tak robią TERAPEUCI po co kierują do AA bo wiedzą, że tylko AA jest w stanie pomóc cierpiącemu. | AA ma wspomagać terapię, nie ją zastępować. ŻADEN terapeuta nie powie żeby zrezygnować z terapii i zastąpić ją AA. Uzupełnić jedno drugim - owszem. deratyzator napisał/a: |
No toś pojechał, a kto ci naopowiadał, że AA ma wspomagać terapię. Ktoś cię okłamał. AA ma jeden cel nieść posłanie alkoholikowi który cierpi. AA nie zajmuje żadnego stanowiska wobec terapii i terapeutów. AA nie ma żadnego obowiązku by wspomagać terapię.
Jeżeli terapeuta nauczył alkoholika picia kontrolowanego to bardzo dobrze, czapki z głów.
| Przeczytałeś coś, gdzieś i pleciesz farmazony. Nie spotkałem się z terapią, która uczy kontrolowanego picia. Nie twierdzę, zę takich nie ma, twierdzę jednak, że albo nie działąją, albo nie są dla każdego (na 7 mld ludzi myślę że znajdą się przypadki, które wyjdą poza znany schemat i wypadną z betoniarki w innym kierunku niż większość).
Jeżeli nie masz pojęcia o tym programie wejdź na stronę PARPA dowiesz się więcej. Na tym portalu czytałem o tym w postach Kiwi
Widzisz kolego ja nie piszę postów---- bo tak mi się wydaję, bo tak bym chciał by było, bo usłyszałem to pod budką z piwem lub od innego pijaczka. Opieram się na faktach ,które jestem w stanie udowodnić cytując odpowiedni fragment dotyczący danego zagadnienia.
Na posty typu... jesteś głupi i gadasz bzdury bo to są kłamstwa ale ja nie potrafię ci udowodnić że mam rację ale jestem chorym psychicznie alkoholikiem i co mi zrobisz? Nie będę odpowiadał. Ktoś już tu cytował - głupcy i ignoranci mają swoje opowieści,- czy jakoś tak. Zdaje sobie z tego sprawę i nie muszę się na szczęście nimi zajmować
Dobrej nocy.
deratyzator - Wto 19 Paź, 2021 19:01
Whiplash napisał/a: | Chłopaki (staaw, deratyzator), ja wam się nie będę tłumaczył z moich decyzji i nie oczekuję waszych tłumaczeń. Oczekuję natomiast w dalszej dyskusji zachowania kultury i powstrzymania się od prowokacji
|
Whiplash ja nie oczekuję byś się tłumaczył ze swoich decyzji. Proszę tylko byś wskazał mi moje błędy bym je więcej ich nie popełniał. Mam takie marzenie zostania wzorowym użytkownikiem tego portalu. Wytknięcie błędów bardzo mi w tym pomoże.
Wspaniałej nocy
Klara - Wto 19 Paź, 2021 19:19
deratyzator, czy Ty jesteś Jorgus777/Wolny/DRIM/Jerzy?
Whiplash - Wto 19 Paź, 2021 19:45
deratyzator napisał/a: | Na posty typu... jesteś głupi i gadasz bzdury bo to są kłamstwa ale ja nie potrafię ci udowodnić że mam rację ale jestem chorym psychicznie alkoholikiem i co mi zrobisz? Nie będę odpowiadał. Ktoś już tu cytował - głupcy i ignoranci mają swoje opowieści,- czy jakoś tak. Zdaje sobie z tego sprawę i nie muszę się na szczęście nimi zajmować |
Możesz mi wyjaśnić, co masz na myśli w tym zdaniu?
Janioł - Wto 19 Paź, 2021 20:24
deratyzator napisał/a: | ieram się na faktach ,które jestem w stanie udowodnić cytując odpowiedni fragment dotyczący danego zagadnienia.
| faktów nie trzeba udowadniać bo one są z natury rzeczy a udowadnianie ich za pomocą książki z przed ponad 80 lat zakrawa na ......... bzdurę ?
deratyzator - Czw 21 Paź, 2021 06:46
Klara napisał/a: | deratyzator, czy Ty jesteś Jorgus777/Wolny/DRIM/Jerzy? |
Klara to nie ja ten - Jorgus777/Wolny/DRIM/Jerzy
Klara też mam do Ciebie pytanie. Czy to nie Ty. - Rapucha, Ruchadło Leśne(jeśli tak to gratuluje znajomości z PAD) a może Lachociąg lub Ssak Leśny?
Whiplash - Czw 21 Paź, 2021 07:21
deratyzator napisał/a: | Mam takie marzenie zostania wzorowym użytkownikiem tego portalu. Wytknięcie błędów bardzo mi w tym pomoże. |
deratyzator napisał/a: | Klara też mam do Ciebie pytanie. Czy to nie Ty. - Rapucha, Ruchadło Leśne(jeśli tak to gratuluje znajomości z PAD) a może Lachociąg lub Ssak Leśny? |
Dziękuję za uwagę.
Whiplash - Czw 21 Paź, 2021 07:23
PS.: Wnioskuję o status persona non grata dla deratyzatora. Jeśli o mnie chodzi to może sobie być zdrowy gdzie indziej... nie pasuje do nas.. chorych ludzi...
PPS.: Nie zdjąłem zgłoszenia celowo, żeby cała starszyzna widziała.
Janioł - Czw 21 Paź, 2021 07:24
deratyzator napisał/a: | lara też mam do Ciebie pytanie. Czy to nie Ty. - Rapucha, Ruchadło Leśne(jeśli tak to gratuluje znajomości z PAD) a może Lachociąg lub Ssak Leśny? | To to jest to twoje życie w prawdzie ? Tego się nauczyłeś czytając WK ? Masz na to cytat? A może zacytujesz Billa ?
jal - Czw 21 Paź, 2021 08:01
deratyzator napisał/a: |
Klara też mam do Ciebie pytanie. Czy to nie Ty. - Rapucha, Ruchadło Leśne(jeśli tak to gratuluje znajomości z PAD) a może Lachociąg lub Ssak Leśny? |
Mimo że jesteś "wyleczony" to nic Ci nie lepiej...
Wiedźma - Czw 21 Paź, 2021 09:15
Whiplash napisał/a: | Wnioskuję o status persona non grata dla deratyzatora. Jeśli o mnie chodzi to może sobie być zdrowy gdzie indziej... nie pasuje do nas.. chorych ludzi... |
Skoro wniosek został zgłoszony na otwartym forum -
niech głosowanie Starszyzny odbędzie się także tutaj, jawnie i otwarcie.
Ja jestem za banem.
To nie pierwszy popis tego użytkownika i nie zanosi się na poprawę zachowania.
A teraz przeszedł samego siebie - naubliżać Klarze???
WON !!!
PS
Jednakowoż podejrzewam, że było to celowa prowokacja,
żeby znów chwalić się po innych (szczątkowych) forach, że z Dekadencji go wywalono.
Wiadomo przecież, że na bana u nas trzeba sobie porządnie zasłużyć
Ale nie każdy wie, że u nas się banuje za chamstwo, a nie za poglądy.
Tak, że tego...
yuraa - Czw 21 Paź, 2021 11:27
Wywalić bez prawa powrotu
esaneta - Pią 22 Paź, 2021 06:13
Obleśne zachowanie!
Jestem za usunięciem tego usera.
pietruszka - Sob 23 Paź, 2021 04:43
BAN
Linka - Sob 23 Paź, 2021 07:13
Jestem za banem.
jal - Sob 23 Paź, 2021 07:31
Mój tata mawiał: cham chamem na wieki wieków amen... ale czy miał rację ? - bo nie daje mi szansy na zmianę na którą tak ciężko pracuję.
Wiedźma - Pon 25 Paź, 2021 16:54
Whiplash napisał/a: | Wnioskuję o status persona non grata dla deratyzatora |
Wiedźma napisał/a: | Ja jestem za banem. |
yuraa napisał/a: | Wywalić bez prawa powrotu |
esaneta napisał/a: | Jestem za usunięciem tego usera. |
pietruszka napisał/a: | BAN |
Linka napisał/a: | Jestem za banem. |
A co z Pterkiem?
...no ale tak czy owak jest przegłosowany ban dla deratyzatora.
staaw - Pon 25 Paź, 2021 16:56
Wiedźma napisał/a: |
A co z Pterkiem? |
Co ma być? Nie naraża się...
pterodaktyll - Pon 25 Paź, 2021 17:06
Wiedźma napisał/a: | A co z Pterkiem? |
Fruwa?
Wiedźma - Pon 25 Paź, 2021 17:12
pterodaktyll napisał/a: | Fruwa? |
Ty zejdź na ziemię, głosowanie jest.
pterodaktyll - Pon 25 Paź, 2021 17:13
Wiedźma napisał/a: | zejdź na ziemię, głosowanie jest. |
To ja się wstrzymam od głosu, bo mnie gardło boli
Wiedźma - Pon 25 Paź, 2021 17:19
pterodaktyll napisał/a: | bo mnie gardło boli |
A już myślałam, ze się w kiblu zatrzasnąłeś...
pterodaktyll - Pon 25 Paź, 2021 17:22
Wiedźma napisał/a: | A już myślałam, ze się w kiblu zatrzasnąłeś... |
Za dużo myślisz Szefowo i w dodatku nie na temat
Klara - Pon 25 Paź, 2021 19:39
Wiedźma napisał/a: | ...no ale tak czy owak jest przegłosowany ban dla deratyzatora. |
Chyba wypada, żebym się odezwała, no to się odzywam: Przykro mi, że znów spowodowałam TYLE zamieszania.....
...a mogłam się nie odzywać pod adresem tego gościa
Wygląda na to, że tylko mnie przypominał on Jorgusa
Linka - Pon 25 Paź, 2021 20:22
Klaro dzięki Tobie okazało się z kim mamy do czynienia.
Szkoda tylko, że oberwałaś wiadrem pomyj.
Wiedźma - Pon 25 Paź, 2021 21:29
Klara napisał/a: | Przykro mi, że znów spowodowałam TYLE zamieszania..... |
Ależ Klaro! Dzięki Tobie opadła maska z tego indywiduum!
...a Wolnego mi nie przypominał
Co prawda równie przemądrzały jak on, ale jednak Wolny miał bardziej ludzkie oblicze.
A ten to jakiś, kuźwa, ideologiczny robot!
Tibor - Pon 08 Lis, 2021 21:02
Sporo ciekawego mnie ominęło, albo i nie.
Też miałem niegdyś podobne zakusy tutaj na forum jak ten zBANowany gość. Szybko mi minęło, bo życie samo zaczęło weryfikować program
Dziś nie przepadam za fanatykami, omijam bojówkę Aowską z daleka. Z resztą, dziś nie mam potrzeby udowadniania czegokolwiek.
Pozdrawiam czytaczy
Gregor91 - Nie 21 Lis, 2021 12:34
Niestety wejść w nałóg alkoholowy jest bardzo łatwe. Alkohol jest bardzo łatwo dostępny i stosunkowo tani. Trzeba zdawać sobie sprawę, że aby z nim wygrać sprawa nie jest już taka prosta.
rejek - Nie 21 Lis, 2021 19:46
A po co wygrywać?
Może lepiej spasować i nie grać z nim?
Wiedźma - Nie 21 Lis, 2021 20:31
Rejek???
No witaj!
...co to ostatnio za wysyp dawnych Userów...?
rejek - Nie 21 Lis, 2021 20:56
Dobry wieczór
A stęskniłem się za Tobą
Wiedźma - Nie 21 Lis, 2021 21:00
Doprawdy?
jolkajolka - Nie 21 Lis, 2021 21:34
A tak jakoś wzięło na wspominki. Mam nadzieję,że nie jestem niemile widziana...
Wiedźma - Nie 21 Lis, 2021 21:41
jolkajolka napisał/a: | Mam nadzieję,że nie jestem niemile widziana... |
Skąd taki pomysł?
Siadaj, rozgość się i opowiadaj
jolkajolka - Nie 21 Lis, 2021 21:48
Nie ma nic do opowiadania.Praca,dom,działka, nudy. Czyli to, na czym mi najbardziej zależy:święty spokój:))) Mimo pandemii udało mi się zoperować obie nogi na halluxy i z tego się cieszę, bo poprawiła mi się jakość życia. Pożegnałam moją staruszkę husky. przytuliłam znajdę z lasu i życie toczy się dalej
Wiedźma - Nie 21 Lis, 2021 23:45
jolkajolka napisał/a: | udało mi się zoperować obie nogi na halluxy |
Ojeju! Mi ostatnio zaczął jeden taki rosnąć, ale nie kwalifikuje się do operacji.
Noszę specjalne wkładki do butów i - oby - nie zakwalifikował się nigdy.
Póki co nie rośnie...
Straszna taka operacja?
jolkajolka - Pon 22 Lis, 2021 09:55
Etam, wcale niestraszna. Wiadomo,że wiąże się z przejściowymi utrudnieniami w życiu, trzeba przez sześć tygodni chodzić w specjalnym bucie i o kulach,ale potem inne życie. Ja już sobie z tym nie dawałam rady,nie mogłam spać,tak bolało. I właśnie dlatego się zdecydowałam, względy estetyczne były na drugim miejscu. A jeśli Ciebie nie boli i przestało rosnąć , to raczej nie ma potrzeby operować. I z tego się ciesz
pietruszka - Pon 22 Lis, 2021 10:23
jolkajolka napisał/a: | Ja już sobie z tym nie dawałam rady,nie mogłam spać,tak bolało. |
Oj nie wiedziałam, że tak mogą dopiec haluksy.
jolkajolka napisał/a: | ,ale potem inne życie. |
Wiedźma - Pon 22 Lis, 2021 11:35
jolkajolka napisał/a: | A jeśli Ciebie nie boli i przestało rosnąć , to raczej nie ma potrzeby operować. I z tego się ciesz |
Toteż się cieszę i nawet śmigam kilometrówki - byle w wygodnych butach.
A Ty po tej operacji nosisz wkładki z pelotą?
jolkajolka - Pon 22 Lis, 2021 15:31
Noszę wkładki z pelotą.Zresztą przed operacją też wiele lat nosiłam. I separatory międzypalcowe . Ale mnie nie pomogło
Wiedźma - Pon 22 Lis, 2021 16:57
jolkajolka napisał/a: | przytuliłam znajdę z lasu |
Niech zgadnę - wiewiórka?
jolkajolka - Pon 22 Lis, 2021 18:00
Niezupełnie...
jolkajolka - Pon 22 Lis, 2021 18:01
Usiłowałam wkleić zdjęcie swojej gamoniowatej suki,ale mi nie wychodzi.Po tylu latach przerwy nie mogę się ogarnąć
Wiedźma - Pon 22 Lis, 2021 20:33
jolkajolka napisał/a: | gamoniowatej suki |
Spróbuj wstawić w załączniku. Może trzeba zmniejszyć fotkę...
dromax - Czw 23 Cze, 2022 21:31 Temat postu: Re: Dlaczego stalem sie alkoholikiem?
chrzciciel napisał/a: | Kazdy zaczynal pic towarzysko,nie wylaczajac mnie samego. Jednak powodami,dla ktorych siegalem po alkohol byla-chec akceptacji,przelamanie niesmialosci. Jakie byly wasze powody siegania po alkohol??? Pozdrawiam |
Może chęć stania się dorosłym...Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi...Powodów, przyczyn może być multum! Jednym z czynników może być alkoholizm ojca lub matki.
pterodaktyll - Pią 24 Cze, 2022 07:48
dromax napisał/a: |
chrzciciel napisał/a:
Kazdy zaczynal pic towarzysko,nie wylaczajac mnie samego. Jednak powodami,dla ktorych siegalem po alkohol byla-chec akceptacji,przelamanie niesmialosci. Jakie byly wasze powody siegania po alkohol??? Pozdrawiam
Może chęć stania się dorosłym...Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi...Powodów, przyczyn może być multum! Jednym z czynników może być alkoholizm ojca lub matki. |
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 21:12 Dlaczego stalem sie alkoholikiem?
Dromax!!!! Nie mogłeś poczekać do września z tymi rewelacjami? Mielibyśmy przy okazji jubileusz dziesięciolecia pomiędzy postem a odpowiedzią
dromax - Pią 24 Cze, 2022 07:53
pterodaktyll napisał/a: | dromax napisał/a: |
Może chęć stania się dorosłym...Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi...Powodów, przyczyn może być multum! Jednym z czynników może być alkoholizm ojca lub matki. |
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2012 21:12 Dlaczego stalem sie alkoholikiem?
Dromax!!!! Nie mogłeś poczekać do września z tymi rewelacjami? Mielibyśmy przy okazji jubileusz dziesięciolecia pomiędzy postem a odpowiedzią
|
A ty to co za figura bojowa? Skąd przychodzisz i dokąd zmierzasz???
Maciejka - Pią 24 Cze, 2022 07:55
Reklama dzwignia handlu Ptero. A nuz ktos kliknie w te link w koncu. Tak prxy okazji to poprawki potrzebne w tym linku bo jak kliknax to co innego sie otwierai to do dromaksa bylo.
pterodaktyll - Pią 24 Cze, 2022 08:11
dromax napisał/a: | A ty to co za figura bojowa? Skąd przychodzisz i dokąd zmierzasz??? |
Skąd przychodzę i dokąd zmierzam, to na pewno nie jest temat, który będę z tobą rozważał.
Tak przy okazji, jeśli masz coś do powiedzenia, to postaraj się raczej komentować bieżące posty i nie usiłuj się bawić w archeologa, wyciągając jakieś starocie, bo to po prostu jest śmieszne.
staaw - Pią 24 Cze, 2022 10:41
pterodaktyll napisał/a: |
Tak przy okazji, jeśli masz coś do powiedzenia, to postaraj się raczej komentować bieżące posty i nie usiłuj się bawić w archeologa, wyciągając jakieś starocie, bo to po prostu jest śmieszne. |
Starocie i inne skamieniałości są fajne
dromax - Pią 24 Cze, 2022 11:19
Maciejka napisał/a: | Reklama dzwignia handlu Ptero. A nuz ktos kliknie w te link w koncu. Tak prxy okazji to poprawki potrzebne w tym linku bo jak kliknax to co innego sie otwierai to do dromaksa bylo. |
Nie wiem o co biega???
Maciejka - Pią 24 Cze, 2022 11:33
To jak nie wiesz to niech tak zostanie bo drugi tej reklamy nie bede otwierac.
pietruszka - Pią 24 Cze, 2022 15:44
dromax napisał/a: | Nie wiem o co biega???
|
Przy okazji popraw proszę Dromciu w linkach na swojej stronie link do Dekadencji na https://komudzwonia.pl bo jest stary na niezabezpieczoną stronę.
Maciejka - Pią 24 Cze, 2022 15:49
Jak sie klika w Dorosle Dzieci Alkoholikow to wyskakuje: interia i wiadomosci. Nie wiedzialam ze DDA to portal interii.
pietruszka - Pią 24 Cze, 2022 15:54
Maciejka napisał/a: | interia i wiadomosci. |
widocznie więcej linków jest nieaktualnych.
Maciejka - Pią 24 Cze, 2022 15:56
To jest w zakladce , przydatne linki. Faktycznie przydatne. Jak swoja poczte otwieram to ciagle mi takie informacje wyswietlaja.
dromax - Nie 26 Cze, 2022 13:42
pietruszka napisał/a: | Maciejka napisał/a: | interia i wiadomosci. |
widocznie więcej linków jest nieaktualnych. |
Jest to możliwe - dawno nie aktualizowałem tej strony. Była pandemia i nie była mityngów AA.
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 13:44
To po co masz link nieaktualny,?
dromax - Nie 26 Cze, 2022 13:45
Maciejka napisał/a: | To jak nie wiesz to niech tak zostanie bo drugi tej reklamy nie bede otwierac. |
Nie wiem o co właściwie tobie chodzi? To nie jest żadna reklama - to link do jednej z grup AA. Nie pasuje tobie? A co ty za figura bojowa jesteś?
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 13:52
To juz nieaktualne, powtorze za Pterkiem. Nie rozumiem po co piszezz w tematach w ktorych od dawna nikt nie pisze. Myslalam ze chodzi o ten link zeby ta grupe zareklamowac to kliknelam i sie nacielam, zamast przydatnyvh informacji trafilam na plotkarki portal. Czemu ma sluzyc taka nieaktualna strona?
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 14:01
Odpowiadanie w tematach staryvh to jest pisanie dla, samego pisania czy moze uwazasz, ze u tych ludzi czas sie zatrzymal i jest wszystko tak samo a, jednak nie tak pomimo uplywu czasu? A moze jest tak ze jak ktos sie nauczy to spi i mruczy te sama spiewke obojetnie gdzie przebywa i kiedy? Bebnienie bez sensu w beben jak z tymi modlitwami. Klepie dziadek i klepie byle klepac inic z tego nie wynika.
Klara - Nie 26 Cze, 2022 17:29
Maciejka napisał/a: | Klepie dziadek i klepie byle klepac inic z tego nie wynika. |
Muszę stanąć w obronie Dromaxa.
Znam Go od momentu, gdy pojawiłam się na starym forum SOS. Miał w avatarze piękny słonecznik i gdy go zmienił, było mi żal.
Był jednym z poważniejszych użytkowników, nigdy nie wdawał się w częste tam wojenki, jego poglądy były stałe i właściwie od tamtego czasu niewiele się zmieniły, ale to można potraktować jako atut.
Jeśli podejdziemy poważnie do przesłania Anonimowych Alkoholików, to powinniśmy zaakceptować to, jak i gdzie się wypowiada, bo przecież "...każdy ma swoją opowieść...", oraz (z tego samego względu) nie należałoby Go krytykować, a o nieaktualnym linku można po prostu poinformować.
To pisałam ja - Klara, dawniej Aka
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 17:40
O linku dostal info a ja poruszylam temat grzebania w nieaktualnych tematach i odpowiadanie na posty z otchlani czasu. Co wdg mnie jest bez sensu i nie na miejscu. To tak jakby ciagle zmieniac co mi podobalo sie kilkanascie lat temu i czas stanal w miejscu tylko data sie zmienila a autor tego nie zauwazyl.
Dzis mialam sytuacje w pracy. Starszy pan wyciaga reke do trojkata bo chce usiasc. Prosze zeby wyprostowal najpierw nogi bo zeby usiasc to nogi w kolanach trzeva wyprostowac i trzymac pion. Pan probuje i oczywiscie nie moze bo ma prxykurcze. Pomimo tego dalej probuje usiasc i robi to po swojemu bo mu sie przypomnialo ze kilka miesiecy temu siedzial jeszcze. Optepienie sprawilo ze tego nie rozumie. Zavralam trojkat i pan zasnal.
Troche zartem to napisalam bo dromcio raxzej problemu z pamiecia nie ma i z rozumieniem tez chyba nie ma.
Najwyzej szmate dostane.
Klara wiesz czemu woda w stawie śmierdzi? Bo jest stojaca.
Kuzwa co bylo xczasu temu i autor nie pisze to wniosek z tego taki ze nic sie nie zmienilo oprocz daty?
staaw - Nie 26 Cze, 2022 18:03
Maciejka napisał/a: |
Kuzwa co bylo xczasu temu i autor nie pisze to wniosek z tego taki ze nic sie nie zmienilo oprocz daty? |
Myślę że dopóki Dromax nie zostanie Twoim podopiecznym, niema to większego znaczenia.
W przeciwnym wypadku wiesz jak sobie radzić...
Klara - Nie 26 Cze, 2022 18:12
Maciejka napisał/a: | Kuzwa |
Widzisz, jakiś czas temu przyznałaś mi rację, że w niemal każdym poście masz przekleństwo.
Przez jakiś czas nie klęłaś, a teraz znów powróciłaś do dawnych zwyczajów - tak sobie nawiązałam do starych nawyków tak Twoich, jak i krytykowanego przez Ciebie Dromaxa.
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 18:23
Ja dzisiaj mam taki dzien ze bez przeklenstw to nie dam rady funkcjonowac. Od prawie zalamania z poznejnocy lub bardzo sczdsnwgo ranka przez nastroj filozoficzny i krecenie filmu z zycia po delikatna radosc zeby znow sie wnerwic lskko bez powoxu wlasciaie. Moze jutro jak wroce z cmentarza to mi sie poprawi albo lepiej zablokowac strone forum bo kto wie czym bede rzucac. Przezywanie zaloby po stracie dziecka to trudny do opanowania czas i nieprzewidywalnosc reakcji i budowanie innego zycia i jeszcze trudny czas idzie, jeden z trudniejszych w tym procesie i boje sie tego ale uciec nie mam gdzie. Musze przejsc. Dla dromcia sporo osob zwracalo juz uwage na rycie w stsrych tematach a ten nke rozunie. Zapytal o co mi chofxi to napisalam. Z mojej strony by bylo na tyle.
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 18:25
Stasiu Dromcio to chyba ppmieszkuje daleko od Warszawy a ja chce tu zostac to raczej nie mam szans zeby dostsl sie pod moja opieke bo inaczej to marny los moj albo jego.
staaw - Nie 26 Cze, 2022 18:38
Maciejka napisał/a: | Stasiu Dromcio to chyba ppmieszkuje daleko od Warszawy a ja chce tu zostac to raczej nie mam szans zeby dostsl sie pod moja opieke bo inaczej to marny los moj albo jego. |
Bardzo daleko, ale ładnie tam, może się skusisz?
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 18:39
Nie, bo tu jest moje dziecko i to nie jedno.
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 19:02
A ja Dromaxa nie krytykuje i nje krytykowalam tylko jego wypowiedzi, poztawy, niespojne sa i sie wykluczaja. Tak to jest jak czlowiek w zalobie wraca do wiary i odkrywa ja na nowo i jeszxze wszystko dociera, rozumiem to, budze sie na nowo do zycia duchowego i jeszcze te dotkniecie tej czystej milosci gdzie nie ma ocen i osadow ludzi jako czlowieka, gdzie nie ma stawiania sie nad Bogiem bo klepie sie wszelakie modlitwy i jakies tam studia sie skonczylo. Nie mam nic do takiego wyksztalcenia ale wiedziec a robic i rozumiec to bywaja dwie rozne sorswy i dromcio pokazuje w swoich wpisach ze nie ma litosci dla takich czy takich ludzi i juz tylko otvhlan piekla ivh czekala a tymczasem kazdy stanie sam przex sadem i kto inny bedzie decydowal gdzie dusza trafi. Dobra wyjasnilam i dosc na, dzis.
staaw - Nie 26 Cze, 2022 19:46
Maciejka napisał/a: | dromcio pokazuje w swoich wpisach ze nie ma litosci dla takich czy takich ludzi |
Dokładnie, obrzydliwe czyny czy ideologie są godne potępienia, jednak człowiek zawsze ma szansę na nawrócenie, nawet w ostatniej sekundzie życia.
I wystrzeliwanie go w kosmos czy otchłań świadczy jak najgorzej o pirotechniku...
Maciejka - Nie 26 Cze, 2022 19:55
Ale tu nie tylko o alkoholikach dromcio sie wypowiada. Prxytacza cytaty i taki nie i taki nie a zycie trwa. Dopoki trwa to kazdy czlowiek ma szanse na nawrocenie, pojednanie sie z Bogiem, ludzmi , soba. Nikt nie ma prawa bawic sie w Boga ja ucze sie szanowac i widziec Boga w kazdym czlowieku i personalnie nie oceniac ale zachowanie , postawy juz moge ocenic , czy mi to pasuje czy nie. Staram sie widziec w takich oceniajacych, surowych, karzacych postawach zagubiona osobe , ktora jest poraniona, cierpiaca. Czasem idzie mi to opornie, z trudem, gubie sie w tym , wraxam wcstare koleiny i probuje poradzic sobie z tym od nowa w ten sam lub inny sposob. Jaka relacja ze soba taka z ludzmi.
Maciejka - Pon 27 Cze, 2022 06:25
Wczoraj mialam napisac ze jak bylo to forum S. O. S. To byly czasy gdzie mogl byv to zwykly sos a teraz minelo szmat czasu i sytuacja wola naprawde o ratunek. Czas nie stanal w miejscu. To nie jest argument na korzysc tylko zatrzymanie sie w miejscu czyli vofanie sie. Pamietam ze jak weszlam na forum to pisalam jak potluczona i bylam pomimo terapii zagubiona, poraniona, pelna bolu i zalu z powodu przeszlosci. Teraz sytuacja jest inna, poszlam duzo do przodu w rozwoju choc czasem piszę jak potluczona i kuźwy lecą. Wcale nie tak gesto jak to zostalo zasugerowane, ale dzieki za zwricenie uwagi. Psychologowie mowia ze od czasu czasu to zdrowe sobie laciny podworkowej pouzywac.
dromax - Pon 27 Cze, 2022 20:55
Maciejka napisał/a: | Nie rozumiem po co piszezz w tematach w ktorych od dawna nikt nie pisze. Myslalam ze chodzi o ten link zeby ta grupe zareklamowac to kliknelam i sie nacielam, zamast przydatnyvh informacji trafilam na plotkarki portal. Czemu ma sluzyc taka nieaktualna strona? |
A gdzie jest powiedziane, że musisz wszystko rozumieć? Nie musisz!
To jest stronka AA z Zielonej Góry i nie czepiaj się jak tonący brzytwy!
To nie jest żaden plotkarski portal! Przestań pieprzyć trzy po trzy!
staaw - Wto 28 Cze, 2022 03:52
dromax napisał/a: | To nie jest żaden plotkarski portal! Przestań pieprzyć trzy po trzy! |
Tyle lat o suchym pysku.
Strasznym cierpieniem musi być to...
Maciejka - Wto 28 Cze, 2022 11:45
dromax napisał/a: | Maciejka napisał/a: | Nie rozumiem po co piszezz w tematach w ktorych od dawna nikt nie pisze. Myslalam ze chodzi o ten link zeby ta grupe zareklamowac to kliknelam i sie nacielam, zamast przydatnyvh informacji trafilam na plotkarki portal. Czemu ma sluzyc taka nieaktualna strona? |
A gdzie jest powiedziane, że musisz wszystko rozumieć? Nie musisz!
To jest stronka AA z Zielonej Góry i nie czepiaj się jak tonący brzytwy!
To nie jest żaden plotkarski portal! Przestań pieprzyć trzy po trzy! |
Kazdy ma swoja opowiesc jak pisze w desideracie. Ty masz taka a ja nie musze tego czytac i wchodzic na stronke AA z Zielonej Gory gdzie linki wprowadzaja w blad ale to przeviez nic takiego nie jestem tez alko w sumie....
Szukalam w necie strony klubu abstynenta ze swojego miasta i nie ma. Tyle lat mieli swoja strone i jak nieaktualne to zlikwidowali chlopaki....
Maciejka - Wto 28 Cze, 2022 11:51
staaw napisał/a: | dromax napisał/a: | To nie jest żaden plotkarski portal! Przestań pieprzyć trzy po trzy! |
Tyle lat o suchym pysku.
|
Ale za to z jakim wyksztalceniem i wiedza teologiczna, mucha nie siada , normalnie....
dromax - Wto 28 Cze, 2022 21:06
Maciejka napisał/a: |
Kazdy ma swoja opowiesc jak pisze w desideracie. |
Kto pisze? Co pisze? Jak pisze? Mówi się raczej: "jest napisane". A DESIDERATA to nie jest tekst związany ani z ruchem AA ani z alkoholizmem.
Maciejka - Wto 28 Cze, 2022 21:22
Wiesz co dromcio....tez Cie lubie bardziej jak Ty sam siebie
dromax - Wto 28 Cze, 2022 21:25
Maciejka napisał/a: | Wiesz co dromcio....tez Cie lubie bardziej jak Ty sam siebie |
Acha - to teraz polecą teksty terapeutyczne...Psychologia kliniczna w pełni!
Maciejka - Wto 28 Cze, 2022 21:26
Ksiedza nie terapeutyzuje
dromax - Śro 29 Cze, 2022 08:11
Maciejka napisał/a: | Ksiedza nie terapeutyzuje |
Jakieś głupotki opowiadasz. Ja z księdzem nie mam nic wspólnego...
Maciejka - Śro 29 Cze, 2022 08:13
Widac ze zart a nie glupotki. Sam sie chwaliles ze cos tam jednak masz i praktykujesz tylko jakos nie widac tego w wypowiedziach.....
dromax - Śro 29 Cze, 2022 13:30
Maciejka napisał/a: | Widac ze zart a nie glupotki. Sam sie chwaliles ze cos tam jednak masz i praktykujesz tylko jakos nie widac tego w wypowiedziach..... |
A wiadomo jest skąd TY przychodzisz i dokąd zmierzasz???
Ja już tu gdzieś pisałem co robić z czynnymi alkoholikami...wystrzelić w kosmos z czwartą prędkością kosmiczną (czyli poza galaktykę)
Maciejka - Śro 29 Cze, 2022 13:41
A Ty wrociles z kosmosu , widac nie tak dobrze Ci tam bylo bo tu kosmiczne poslannictwo i przebudzenie niesiesz tylko za bardzo sluchaczy i czytaczy nie masz...
Ja jestem z zielonych pluc Polski i zmierzam do kresu swych dni nie wiem kiedy . Nie znam daty swojej smierci i wole jej nie znac .....
dromax - Czw 24 Sie, 2023 20:17
Maciejka napisał/a: | A Ty wrociles z kosmosu , widac nie tak dobrze Ci tam bylo bo tu kosmiczne poslannictwo i przebudzenie niesiesz tylko za bardzo sluchaczy i czytaczy nie masz...
Ja jestem z zielonych pluc Polski i zmierzam do kresu swych dni nie wiem kiedy . Nie znam daty swojej smierci i wole jej nie znac ..... |
Tekst jest REWELACYJNY!
To ostatnie zdanie muszę sobie przyswoić!
Ogólnie to jesteś GENIALNA!
Maciejka - Czw 24 Sie, 2023 20:20
Dziekuje, sa ludzie w realu, którzy mi to mowią ostatnio.
dromax - Wto 29 Sie, 2023 19:10
Maciejka napisał/a: | Dziekuje, sa ludzie w realu, którzy mi to mowią ostatnio. |
To baaaardzo chwalebne jest!
Maciejka - Wto 29 Sie, 2023 19:12
To przywraca wiare w czlowieczenstwo w ludzkosc. Sa osoby, ktore mnie cenia, licza sie z moim zdaniem.
dromax - Wto 29 Sie, 2023 19:25
Maciejka napisał/a: | To przywraca wiare w czlowieczenstwo w ludzkosc. Sa osoby, ktore mnie cenia, licza sie z moim zdaniem. |
Przecież i ja do nich należę - piszę Tobie o tym w tekstach...
Maciejka - Wto 29 Sie, 2023 19:28
Odnosze inne wrazenie, ze drwisz i kpisz z moich wypowiedzi.
dromax - Wto 29 Sie, 2023 19:41
Maciejka napisał/a: | Odnosze inne wrazenie, ze drwisz i kpisz z moich wypowiedzi. |
Raczej nazwę to "balonami próbnymi". Gdzie Ty widzisz te drwiny?
|
|