ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - PYTANIE mam
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:06 Temat postu: PYTANIE mam czy pijąc x lat póżniej nie pijąc 2 misiące wypić raz. później znów nie pić przez 9 miesięcy znów wypić raz i poźniej nie pić przez prawie 2 miesiące.
to są zapicia czy nawroty?
i czy po każdym zapiciu jeżeli wcześniej się trochę czsu niepiło i w drugim wypadku jeżeli wcześniej się piło fazy trzeźwienia wyglądają tak samo?
stiff - Wto 24 Lut, 2009 11:12
sabatka napisał/a: | czy pijąc x lat póżniej nie pijąc 2 misiące wypić raz. później znów nie pić przez 9 miesięcy znów wypić raz i poźniej nie pić przez prawie 2 miesiące.
|
Takie picie niewiele czyli nic z uzależnieniem nie ma wspólnego...
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 11:16
Nawrót to proces trwający kilka dni do kilku tygodni, który może ale nie musi się skończyć zapiciem. W nawrocie może pojawić się fizyczny i psychiczny głód alkoholu, często sam zainteresowany nie zdaje sobie sprawy , że jest w nawrocie.
Nawrót przekornie może objawiać się:
-osoba w nawrocie uparcie twierdzi i przekonuje siebie i otoczenie, że jest pewna za siebie i "nigdy" w życiu się nie napije- przestaje być czujna , nie uważa jak kiedyś
-Ma zmienne nastroje od eyforii po dołki, depresję
-przestaje uczsestniczyc w mitingach, terapii, unika znajomych alkoholików
-zaczyna wracac do starych zwyczajów, zachowań, szuka towarzystwa i miejsc gdzie się pije
-zamyka się w sobie, jest nerwowa, rozdrażniona
i wiele wiele innych cech, gdzieś tu wyżej Wiedźma podała sygnały nawrotu a także fazy trzeźwienia.
Z tymi fazami trzeźwienia po zapiciu może wyglądać róznie, ponieważ wiedza o alkoholiźmie jest już większa, proces może ale nie musi przebiegac szybciej. Bywa , że po zapiciu trauma jest tak wielka, że wiele osób nie potrafi się otrząsnąć i może skończyc się to tragicznie...
Częste zapicia świadczyć mogą o tym, że osoba nie trzeźwieje, nie chce trzeźwieć, ale robi sobie przerwy w piciu w postaci krótszych lub dłuższych dni abstynencji(miesięcy!). Wielu alkoholików czynnych potrafi robić takie przerwy w piciu co nie znaczy , że te przerwy to tzreźwienie.
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:18
stiffie jeśli się nie domysliłeś to pisałam op tyfusie i wiesz dobrze że on alko jest
chodzi mi przede wszystkim o to czy fazy są takie same przy trzeźwiniu po piciu przez długi czas jak po wypiciu raz gdy przez jakiś okres było się abstynentem
stiff - Wto 24 Lut, 2009 11:18
Jagna napisał/a: | -osoba w nawrocie uparcie twierdzi i przekonuje siebie i otoczenie, że jest pewna za siebie i "nigdy" w życiu się nie napije- przestaje być czujna , nie uważa jak kiedyś |
To można odczytc jedynie jako opis nawrotu,który zakończył sie zapiciem...
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:20
stiff napisał/a: | przestaje być czujna , nie uważa jak kiedyś |
o to to
właśnie on nie pije jak sie pokłócimy, ale jak już dłuższy czas jest ok
stiff - Wto 24 Lut, 2009 11:22
sabatka napisał/a: | stiffie jeśli się nie domysliłeś to pisałam op tyfusie i wiesz dobrze że on alko jest
chodzi mi przede wszystkim o to czy fazy są takie same przy trzeźwiniu po piciu przez długi czas jak po wypiciu raz gdy przez jakiś okres było się abstynentem |
Zle cie zrozumiałem,sorki...
Nie mam pojęcia jak to określić, ja na takie eksperymenty nie czuje potrzeby...
Jagna - Wto 24 Lut, 2009 11:22
sabatka napisał/a: | właśnie on nie pije jak sie pokłócimy, ale jak już dłuższy czas jest ok |
Bo z nami alkoholikami tak bywa...potzrebujemy wrażeń, broń Boże jakakolwiek nuda i za długa stagnacja, jak sobie alkoholik dobrze nie zagospodaruje czasu wolnego, to w nawrocie szybko może wykombinować flaszkę...
stiff - Wto 24 Lut, 2009 11:28
Jagna napisał/a: | jak sobie alkoholik dobrze nie zagospodaruje czasu wolnego, to w nawrocie szybko może wykombinować flaszkę... |
Kiedy troskliwa zona zauważy,ze czcigodny małżonek sie szweda bez przydziału,to zajęcia rożne,a pożyteczne mu wynajduje...
Choc istnieje taka możliwość,ze wtedy małżonkowi nerwy puszcza,ze baba go robota zarzuciła i pójdzie sie nachlać...
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:30
stiff napisał/a: | zajęcia rożne,a pożyteczne mu wynajduje... |
może powinnam?
tak
od dziś tyfus gary będzie mył i pranie robił
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 11:31
stiff napisał/a: | małżonkowi nerwy puszcza |
to wtedy ja mu przepiorę twarz
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 11:45
Sabatka !! W swojej stanowczości jesteś boska Co robisz dzis wieczorem ? Powiedz mi
sabatka - Wto 24 Lut, 2009 12:01
pracuje
taki ósmy - Wto 24 Lut, 2009 12:14
A po pracy ?
Ate - Wto 24 Lut, 2009 12:51
U nas na terapii zachowanie jakie opisalas nazywane jest tym, ze alkoholik caly czas pije, tyle tylko ze rzadziej, i jest to kwestia czasu zeby wrocil do czestszego picia.
Przychodzi do nas jeden z uczestnikow,ktory wlasnie w taki sposob probuje trzezwiec, jasno i otwarcie usylszal, ze tak naprawde wcale nie zaczal wychodzic z nalogu
Jacek - Wto 24 Lut, 2009 15:03
Ate napisał/a: | naprawde wcale nie zaczal wychodzic z nalogu |
i z tym się zgadzam
sabatka - Śro 25 Lut, 2009 09:45
dobra czyli teraz do następnego?
ma 46 dni na trzeźwo czekam do następnego razu
już sprostowałam bo źle się wyraziłam
Jagna - Śro 25 Lut, 2009 09:47
Hej Sabatko, na co ma 46 dni, domyślam się, że Tyfus... ?
wolf - Śro 25 Lut, 2009 11:00
sabatka napisał/a: | czy pijąc x lat póżniej nie pijąc 2 misiące wypić raz. później znów nie pić przez 9 miesięcy znów wypić raz i poźniej nie pić przez prawie 2 miesiące.
to są zapicia czy nawroty?
i czy po każdym zapiciu jeżeli wcześniej się trochę czsu niepiło i w drugim wypadku jeżeli wcześniej się piło fazy trzeźwienia wyglądają tak samo? |
a moze On wcale nie jest alkoholik? /on -znaczy ten hipotetycznuy ktus/
bo tak zwane zapicia-----dotycza tylko alkoholikow
reszta ludzi poprostu od czasu do czasu popija-------i nawet filmy im sie urywaja okazjonalnie. i inne przygody.
ino musu chlania nie maja i przymusu do d*** gdy im sie pic zachce------bo poprostu im sie nie zachciewa przymusowo.
sabatka - Śro 25 Lut, 2009 11:08
wolf napisał/a: | ino musu chlania nie maja i przymusu do d*** gdy im sie pic zachce------bo poprostu im sie nie zachciewa przymusowo. |
tak a ja wcale nie muszę palić.
wolfi też bym tak chciała myśleć. i żeby to jeszcze prawda była
wolf - Śro 25 Lut, 2009 11:20
sabatka napisał/a: | tak a ja wcale nie muszę palić.
wolfi też bym tak chciała myśleć. i żeby to jeszcze prawda była |
Sabata; uscislijmy cos -konkretnie i na temat:
nie wszsycy ktorzy pija alkohol to alkoholicy-tak samo nie wszyscy ktorzy sie niekiedy upija to degeneraci itd etc alkoholowi.
napisalem Ci jasno---zapicia dotycza alkoholikow-TYLKO I WYLACZNIE--w dodatku alkoholikow, ktorzy sa swiadomi swego nalogu.
rozumiesz?............to niuans ,ale najwazniejszy w calym tym burdelu.
z palaczami fajek bywa sporadycznie podobnie-------sam znam osoby, ktore pod wplywem alkoholu na przyklad- w trakcie fajnej zabawy---ni stad ni zowad-zapala pare fajek w trakcie imprezy------a na drugi dzien maja kaca giganta-----i spokojnie nie pija , nie pala-------przez kolejnych iles miesiecy, lat itd.
raz sie swietnie bawia bez gorzaly-innym razem z butelka wina--------dla nich to bez roznicy wlasciwie.
nie sa uzaleznione
a Ty zadalas na wstepiue dosc enigmatyuczne pytanie-wiec i odpowiedzialem zgodnie z prawem ogolnosci/
proste
stiff - Śro 25 Lut, 2009 11:26
Przyznam uczciwie,ze z postow w temacie Tyfus,ktore pisze Sabatka,to jest zawsze problem do czego i jak sie odniesc...
sabatka - Śro 25 Lut, 2009 11:27
wolf napisał/a: | nie wszsycy ktorzy pija alkohol to alkoholicy- |
wiem.
czyli tyfus tylko o d czasu dfo czasu sobie pije ale alko nie jest a na terapie lata dla jaj.
super po roku pisania na forum w końcu ktoś mi wytłumaczył że problemu nie ma a ja sobie wszystko uroiłam.
sory ale dziś nie mam nastroju przepraszam
wolf - Śro 25 Lut, 2009 11:38
czy choc raz uzylas nazwy "tyfus" w swoim pierwszym poscie?
ja nie jestem jasnowidz i nie wroze z fusow, ani nie odnajduje osob zaginionych na podstawie fotografii...........to po pierwsze.
po drugie.......nie wiem po co Twoj Tyfus lata na terapie..........znam takich co lataja na nia wlasnie dla "jaj"*.........nawet kilka lat to trwa.
po trzecie..........ja nie pisalem ,ze problemu nie ma, napisalem ,tylko ,ze sa ludzie ,ktorzy mimo picia alkoholu, tego problemu nie maja, a to pewna roznica.
a po czwarte..............usmniechnij sie
albo kopnij w monitor
sabatka - Śro 25 Lut, 2009 11:41
dziękuje wolfie przepraszam zdenerwowałam się.
uśmiechłam się i jest mi ciut lepiej.
mam nadzieję że on na prawdę chce nie pić wygląda szczerze no ale zawsze jakieś się znajdzie
Anonymous - Śro 25 Lut, 2009 23:33
sabat odpowiem na pytanie które zadałaś na wstępie
to nie są ani zapicia ani nawroty
gość po prostu pije z małymi przerwami
stiff - Czw 26 Lut, 2009 00:02
utopia napisał/a: | sabat odpowiem na pytanie które zadałaś na wstępie
to nie są ani zapicia ani nawroty
gość po prostu pije z małymi przerwami |
Dodałbym ze rzadko z długimi przerwami...
sabatka - Czw 26 Lut, 2009 09:53
czyli biorąc pod uwagę to że jeszcze żyjecie i w każdej chwili napić się możecie wy tez pijecie z przerwami i takową właśnie macie?
moje pytanie dotyczyło faz trzeźwienia
czy one wyglądają tak sao po długim piciu jak po jednorazowym ?
stiff - Czw 26 Lut, 2009 11:16
sabatka napisał/a: | czyli biorąc pod uwagę to że jeszcze żyjecie i w każdej chwili napić się możecie wy tez pijecie z przerwami i takową właśnie macie?
moje pytanie dotyczyło faz trzeźwienia
czy one wyglądają tak sao po długim piciu jak po jednorazowym ? |
Nie Sabatko,gdybym to ja miał nieszczęście sie napić,to wątpię aby udało mi sie dzien przerwy w piciu zrobić...
yuraa - Pią 27 Lut, 2009 08:34
sabatka napisał/a: | czyli biorąc pod uwagę to że jeszcze żyjecie i w każdej chwili napić się możecie wy tez pijecie z przerwami i takową właśnie macie?
|
skoro był pierwszy dzień bez alkoholu to w każdej chwili może być ostatni.
tak, zyję i w każdej chwili moge się napić czyli mam przerwę w piciu. to że akurat leci 75 miesiąc nie ma żadnego znaczenia.
jestem alkoholikiem i chyba zaczynam rozumieć co to oznacza.
nie mam pojęcia jak by wyglądały moje fazy trzeźwienia gdybym teraz się napil.
może by zadnych faz nie było tylko bym juz nie przestal.
nie mam ochoty na eksperymenty.
a z tamtego okresu to pamiętam że obojętnie czy chlałem po tygodniowej przerwie czy po trzymiesięcznej zawsze była masakra. za każdym razem gorzej.
chyba po dłuższej przerwie było trudniej wróccić do reala bo i mocniej nadrabiałem czas abstnencji
wolf - Pią 27 Lut, 2009 08:39
napisał/a: | sabatka napisał/a:
czyli biorąc pod uwagę to że jeszcze żyjecie i w każdej chwili napić się możecie wy tez pijecie z przerwami i takową właśnie macie? |
a co za roznica , jak to nazwiemy?
moze byc i "przerwa" w piciu.....do konca zycia na przyklad-------a nachlam sie wreszcie ile wlezie w raju ze sw. Piotrem i jak to w raju bywa---nie bede juz uzalezniony----------tylko glupkowato szczesliwy
nie przywiazuj zbyt duzej wagi------do semantyki Sabat----------slowami mozna zycie ozdabiac, zle trudno je nimi wypelnic konkretnie.
wolf-aktualnie na przerwie
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 08:44
Ooooooo !! Wróciłeś
montreal - Pią 27 Lut, 2009 08:45
O! Ósmy! Ja zawsze w ciebie wierzyłem!
Ate - Pią 27 Lut, 2009 08:46
stiff napisał/a: | ,gdybym to ja miał nieszczęście sie napić,to wątpię aby udało mi sie dzien przerwy w piciu zrobić. | Sabatko ja od maja postanowilam nie pic, zapilam jednak w pazdzierniku, czyli wypilam jednego dnia drugiego juz nie, to zalezy tez od nawykow alkoholika, miewalam ciagi, na przestrzeni mojego picia przez ostatnie miesiace .A tak to wlasnie tak wygladalo ze zalozmy w piatek upijalam sie do przytomnosci, caly tydzien nie pilam i w piatek a piac, oczywiscie bylam juz wtedy alkoholiczka. Zaczelo sie od piatkow i to nie we wszystkie np raz w miesiacu, potem co trzeci piatek az doszlo do cotygodniowych pijanstw. Sluchaj wtedy gdy zapilam w pazdzierniku , przeciez tak naparwde nic sie nie stalo, chodzi mi o skutki "z zewnatrz" nikt sie nie dowiedzial ,nie mialam nieprzyjemnosci, nie narobilam glupstw, ale za to ja poczulam do siebie najprawdziwsze obrzydzenie i bylo mi bardzo wstyd przed sama soba. Gdybym "chciala" spokojnie moglabym wypic jeszcze raz, urzadzic sobie takie nocne , samotne picie, zabezpieczyc tyly zeby nikt sie nie dowiedzial, ale ja NIE CHCE . Chodzi o to ze Twoj Tyfus chyba jeszcze nie jest na etapie ze on naprawde , autentycznie chce wytrzezwiec, zal mu alkoholu, teskni za nim i stad te problemy.
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 08:50
Ate napisał/a: | czyli wypilam jednego dnia drugiego juz nie, |
Ate napisał/a: | przeciez tak naparwde nic sie nie stalo, chodzi mi o skutki "z zewnatrz" nikt sie nie dowiedzial ,nie mialam nieprzyjemnosci, nie narobilam glupstw |
Skoro jest tak jak piszesz, to takie zapicie się nie liczy. Przynajmniej ja sobie bym takiego nie liczył
Ate - Pią 27 Lut, 2009 08:51
ono liczy sie dla mnie
wolf - Pią 27 Lut, 2009 08:52
taki ósmy napisał/a: | Ooooooo !! Wróciłeś |
po***alo Ci , czy co?
ja nie jestem firanka ..............
wrocilem?...........a skad? jesli laska?
o ile mi sie zdaje...........jestem tam gdzie pojechalem
na razie mam dluga przerwe w piciu------------i wiem gdzie jestem
wolf - Pią 27 Lut, 2009 08:54
z jednym , co maiwaja aaowcy sie zgadzam:
"dzis nie pije".............i planuje jutro tez nie
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 08:58
Ate napisał/a: | ono liczy sie dla mnie |
Przesadzasz Ja bym to nazwał - dajmy na to - incydentem. Delikatnym potknięciem.
Moim zdaniem..... Atuś....... zbyt surowa dla siebie jesteś
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:03
taki ósmy napisał/a: | dajmy na to - incydentem. Delikatnym potknięciem. |
jak ktos sie w droge wybiera daleka-------------i ciagle sie potyka, a potkniecia owe uwaza za delikatne incydenty------------do celu dojsc moze "po czasie".
jak sie idzie, to po to by dojsc--------a nie rogrzeszac w kolko wwlasna gamoniowatosc i kiepskie buty kupione na pchlim targu
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:04
wolf napisał/a: | wrocilem?...........a skad? jesli laska? |
Na Forum. To miałem na mysli
Wiesz co ? Już wprawdzie o tym pisałem ale się powtórzę. Ten cały Album to do du** jest rzecz.
Taką mi przyjemnośc sprawiało znęcanie sie nad Tobą w swoim czasie, ale jak Cię jako wzorowego ojca Rodziny ujrzałem, to mi juz takiej frajdy to nie sprawia.
No i ta strzelba, czy co to tam jest w Twoim ręku
tez mi dała sporo do myslenia
Peace "synu"..... peace
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:07
wolf napisał/a: | i ciagle sie potyka, a potkniecia owe uwaza za delikatne incydenty |
Wielka Księga prawi tak : Nieistotnym jest, ile sie razy przewrócisz. Ważne jest to, żebyś się za każdym razem podniósł. I ja się tego trzymam
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:08
taki ósmy napisał/a: | No i ta strzelba, czy co to tam jest w Twoim ręku |
nie peniaj...........to stary angielski karabin z okresu 2 swiatowej----------jest czesto na wyposazeniu lokalnych policji w afryce , lub straznikow z rezerwatow przyrody...............jesli sie akurat sam ze starosci nie rozleci przy strzale-------to faktycznie slonia ubije
ale Ty nie slon...........wiec i tak Ci nie trafie.
kto by zreszta trafil w gibajacego sie na wietrze faceta ?.............kumasz Takisiaki?
przeciez ja Ciebie lubie...............chyba , ze mnie akurat irytujesz. wtedy jestem zlosliwy , jak stary piernik co ma skleroze
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:10
taki ósmy napisał/a: | wolf napisał/a: | i ciagle sie potyka, a potkniecia owe uwaza za delikatne incydenty |
Wielka Księga prawi tak : Nieistotnym jest, ile sie razy przewrócisz. Ważne jest to, żebyś się za każdym razem podniósł. I ja się tego trzymam |
ale jest tez w
wielkiej ksiedze kuchartskiej i taki akapit, ktory mowi, ze mozna sie wy***rdolic o jeden raz za duzo-----------i tacy nieszczesnicy tez bywaja- choc nie ma juz dla nich ratunku
Ate - Pią 27 Lut, 2009 09:17
taki ósmy napisał/a: | Ten cały Album to do du** jest rzecz. | e tam
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:23
album jak album Ate.................kazdy w nim widzi co chce
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:23
wolf napisał/a: | przeciez ja Ciebie lubie |
Lejesz miód na mą skołatana duszę No to może w takim razie przyjaciółmi zostańmy
O wiele łatwiej by mi było gdybys pił Nic tak facetów nie integruje, jak wspólnie wychlana flaszka w jakiejś miejskiej bramie
Ale nie bedę nalegał. Skoro ciernistą scieżką trzeżwości chcesz iśc , ja Ci nie wzbraniam. Ale pomyśl !! O ileż szerszą i wygodniejszą jest szeroka autostrada grzechu Przeciez i tak twierdzisz że piekła nie ma. Wobec tego spytam !! Co Ci szkodzi ?
montreal - Pią 27 Lut, 2009 09:25
O maryjo niepokalana... Tyleż artystów sczezło używajac takich słów...
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:25
taki ósmy napisał/a: | Nic tak facetów nie integruje, jak wspólnie wychlana flaszka w jakiejś miejskiej bramie |
bredzisz.................ostatnie iles tam lat-------pilem glownie sam
a inne pijaki, *ku**** mnie , nawet gdy sam byelm pijany.
po 1...........wypijali mi za duzo
po2...........pieprzyli wieksze glupoty ode mnie
po3...........wpisz se cokolwiek
montreal - Pią 27 Lut, 2009 09:27
O jezu...
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:29
taki ósmy napisał/a: | Przeciez i tak twierdzisz że piekła nie ma. Wobec tego spytam !! Co Ci szkodzi ? |
szczerze ?
chcesz wiedziec naprawde?
no to Ci powiem
w du*** ma grzechy................przejadly mi sie juz
to taki syndrom przesytu.
a poprostu............widze teraz jasno jak na dloni ile rzeczy z powodu pijanstwa mnie ominelo
ominelo mnie jak corka zdala mature..........bylem zbyt pijany by jej pogratulowac. choc bylem z niej dumny jak co zlego.
ominelo mnie pierwsze wystepy syna na scenie
ominelo mnie sporo udanego sexu................tak poprostu
przepilem tyle kasy..............ze moglbym teraz nic nie robic, tylko sie bujac na hawjach w hamaku .
odebralem swoje zonie-wiele z jej urody !!!!! i jej zdrowia
i wiesz co ?.............przestalo mnie bawic byc bydleciem -zaleznym od byle flaszki
Ate - Pią 27 Lut, 2009 09:34
wolf napisał/a: | ominelo mnie sporo udanego sexu... | o tak! to jest argument!
A tak na powaznie, traci sie bardzo duzo i jest to czas nie do odrobienia, pewne wydarzenia zdarzaja sie tylko raz
wolf - Pią 27 Lut, 2009 09:37
Ate napisał/a: | o tak! to jest argument! |
nie chcialem tego pisac wprost.............ale , nie ominelo mnie sporo sexu nieudanego.
cokolwiek mam akurat na mysli w tej chwili
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:52
wolf napisał/a: | a poprostu............widze teraz jasno jak na dloni ile rzeczy z powodu pijanstwa mnie ominelo
ominelo mnie jak corka zdala mature..........bylem zbyt pijany by jej pogratulowac. choc bylem z niej dumny jak co zlego.
ominelo mnie pierwsze wystepy syna na scenie
ominelo mnie sporo udanego sexu................tak poprostu |
Nie za póżno na takie refleksje /
Ani Twoja Córcia drugi raz matury zdawać nie będzie. Ani Twojej Żony urody ni zdrowia nie przybędzie. Syn po raz wtóry na scene nie wstapi. Laski których nie przeleciałeś w swoim czasie mają Cię teraz gdzieś
Przepiłeś chłopie swoje najpiękniejsze lata. Za pożno na ekspiacje
Ile jeszcze pożyjesz ? Podejrzewam, że w Twojej trzustce, wątrobie, jelicie grubym dojrzewają już skutki chlania Twego
Po co Ci takie samoumartwienia ? Czyz nie lepiej pełnią istnienia żyć ?
No pytam się Ciebie !! Nie lepiej ?
sabatka - Pią 27 Lut, 2009 09:53
8 postaw coś
montreal - Pią 27 Lut, 2009 09:55
Ósmy jest jak zwykle na czasie. To po prostu wulkan szczerości i erudycji! Oraz elokwencji. Ósmy! Ja wierzę, że kiedyś stworzysz choćby postać.
Also sprach montreal
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:57
sabatka napisał/a: | 8 postaw coś |
Dawaj do mnie Dwie dychy jeszcze mam
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 09:59
montreal napisał/a: | Oraz elokwencji |
Dziękuję Zawsze uważałem, że alkohol wydobywa z człowieka to co ukryte.
Dzieki Monti. Ucałuj ode mnie Monikę
wolf - Pią 27 Lut, 2009 10:06
taki ósmy napisał/a: | Nie za póżno na takie refleksje /
Ani Twoja Córcia drugi raz matury zdawać nie będzie. Ani Twojej Żony urody ni zdrowia nie przybędzie. Syn po raz wtóry na scene nie wstapi. Laski których nie przeleciałeś w swoim czasie mają Cię teraz gdzieś
Przepiłeś chłopie swoje najpiękniejsze lata. Za pożno na ekspiacje
Ile jeszcze pożyjesz ? Podejrzewam, że w Twojej trzustce, wątrobie, jelicie grubym dojrzewają już skutki chlania Twego
Po co Ci takie samoumartwienia ? Czyz nie lepiej pełnią istnienia żyć ?
No pytam się Ciebie !! Nie lepiej |
po kolei
na refleksje nigdy nie jest za poxno-to wynika z ich logiki
matury wstecz nie przezyje-----ale moge wziac udzial w "oblewaniu" magisterki
syna moge se teraz ogladac ile chce i kiedy mi sie spodoba........dzieki temu , ze na trzexwo wiem gdzie jest.
z zona.no coz?................miss mokrego podkoszulka Ona juz nie zostanie, lecz ma jeszcze kilka walorow, ktore zamierzam co jakis czas utrwalac organoleptycznie w swej swiadomosci..............co tez wymaga mojej trzexwosci.
pozyje?...........a bo ja wiem ile. ile sie da.
nie umartwiam sie ...............i to jest najfajniesze-a jesli kiedys mnie dopadnie nastroj cierpietniczy-abstynencyjny--------bede sie martwil wtedy ,a nie teraz .
pelnia zycia powiadasz?...................to wtedy Ci sie przydarza jak gadasz z firankami, czy jak one sie na Ciebie obraza i ida pogadac z kims innym?
poki co ostatnio, pelnia zycia przejawia sie u mnie tym ,ze gdy sie usmiecham do atrakcyjnej 28 letniej kobiety-------------Ona mi usmiech odwzajemnia
itd etc
nie bede rozwijal tego watku----------bo zbyt wielka dawka emocji erotycznych moglkaby Cie powalic moj drogi
pijacy miewaja problemy z erekcja------------ale ich wyobraxnia dziala bez szwanku w tej mierze.
amen
Bebetka - Pią 27 Lut, 2009 10:12
wolf napisał/a: | pijacy miewaja problemy z erekcja------------ale ich wyobraxnia dziala bez szwanku w tej mierze. |
Picie budzi pożądanie, lecz odbiera wykonanie.....
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 10:15
wolf napisał/a: | to wtedy Ci sie przydarza jak gadasz z firankami, czy jak one sie na Ciebie obraza i ida pogadac z kims innym? |
Ty się qr** moich firanek nie czepiaj. To poniżej pasa jest. Poza tym od tamtego incydentu nie objawiły mi się A może mi się to wszystko śniło ?
Podsumowując !! I tak Cię wszyscy za je****go alkoholika mają !! Tego co w życiu sp*****eś i tak już nie odkręcisz
Za pózno Koleś. Trzeba było o tym pomysleć dwadzieścia lat temu
Umrzesz trzeżwy ! Oki I co z tego ?
montreal - Pią 27 Lut, 2009 10:20
Fakt. Też jestem przeciwny skreślaniu człowieka po jednym faux pas. nie wolno ciebie skreślać, Ósmy. uwierz w siebie jako takiego! może to cię wyzwoli...?
wolf - Pią 27 Lut, 2009 10:28
taki ósmy napisał/a: | I tak Cię wszyscy za je****go alkoholika mają |
no i okazuje sie ,ze nie...................widzisz jakie to proste?
ludzie mnie oceniaja nie wedle tego co kiedys tam zrobilem---------tylko wedle tego kim jestem teraz.
a jesli sporadycznie zdarzaja sie przypadki ,ze ktos mnie ocenia takim jakim bylem............to jego problem. nie moj
ja sie o swoje image nie martwie.............ani nie staram sie robic na nikim wrazenia
nie jest mi to potrzebne............znam swoja wartosc.
to na oko , okolo 13 tys euro brutto miesiecznie
ale wracaja do meritum.....nie irytuj sie o te firanki
poprostu uzywam ich jako swego rodzaju przykladu
ja na ten wypadek, zamiast firanek gadalem z wlazem czolgowym w suficie------i go prosilem by sie nie zamykal jak do niego mowie.
itd etc.
co spi***l* to spi*****em..............
nie jestem Jezusem -czasu nie cofne, umarlych nie wskrzesze, zreszta na co im by to bylo?
zeby placic podatki za czas "niezycia"?
ale widzisz Takisiaki.............mam wybor
moge cos sp***dolic dzis, lub przyszlosci--------lub moge tego juz nie robic
na tym to polega
a nie na jakims-----------gapieniu sie wstecz i samooskarzaniu sie za przeszlosc.
bylo-minelo--------choc bylo ch**
ale byc juz nie musi..................a to roznica ogromna
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 10:30
montreal napisał/a: | może to cię wyzwoli...? |
Monti !! Jak to Wielka Księga mówi ?
Prawda nas wyzwoli A prawda jest taka, że kto się w alkoholizm wp****lił to juz się z niego nie wybgrzebie
I czy nie pije rok, czy pietnaście lat, to i tak z ramionach gotrzałki odejdzie
Bebetka - Pią 27 Lut, 2009 10:33
taki ósmy napisał/a: | I czy nie pije rok, czy pietnaście lat, to i tak z ramionach gotrzałki odejdzie |
Po co Ty się tak sam nakręcasz w takim myśleniu, jakbyś celowo sam sie umartwiał za życia! Po co?
wolf - Pią 27 Lut, 2009 10:37
taki ósmy napisał/a: | A prawda jest taka, że kto się w alkoholizm wp****lił to juz się z niego nie wybgrzebie |
jak se kto chce. lub jak mu sie uda
wiesz Taki siaki............to proste jak drut
pijesz, lub nie pijesz
Twoj wybor i Twoje malpy.
ale jesli liczysz ,ze z powodu alkoholizmu ktos Ci ma wspolczuc-------to jestes w bledzie
a jesli uwazasz ,ze nei masz zadnych szans-----------to byc moze masz racje
w koncu nikt inny poza Toba samym-o tym nie decyduje
taki ósmy - Pią 27 Lut, 2009 10:38
wolf napisał/a: | ludzie mnie oceniaja nie wedle tego co kiedys tam zrobilem---------tylko wedle tego kim jestem teraz. |
Może przy Tobie. W Twojej obecności. Po prostu chcą być mili i generalnie nie chcą Ci przykrości sprawiać
Ale jak się tylko odwrócisz to sobie ulżą.
Tekst jest najczęsciej taki : Wie pani co , pani sąsiadko. Ten spod czwórki to wprawdzie teraz na chwilę przestał chlać ale ongiś ............. ooooooooooooooooo to proszę Pani. Co tu się działo !!!
I tu następuje wyszzególnienie. To co wyrabiales po pijaku , plus to co ta pani o Tobie myśli
Przykro mi, że Twoje Wolfie złudzenia rozwiewam, alem taki jest
Szczery do bólu gość
montreal - Pią 27 Lut, 2009 10:39
"Monti !! Jak to Wielka Księga mówi ?" - to nie Wielka Księga mówi.
O tej prawdzie zaprzeczyłeś, więc teraz się na to nie powołuj. Świadczy to o twoim braku wiarygodności i nieuważnym czytaniu postów do cię skierowanych. A to niegrzeczne.
Bebetka - Pią 27 Lut, 2009 10:44
taki ósmy napisał/a: | I tu następuje wyszzególnienie. To co wyrabiales po pijaku , plus to co ta pani o Tobie myśli |
Ale to jest problem sąsiadek, a nie Wolfa....
wolf - Pią 27 Lut, 2009 10:47
taki ósmy napisał/a: | Tekst jest najczęsciej taki : Wie pani co , pani sąsiadko. Ten spod czwórki to wprawdzie teraz na chwilę przestał chlać ale ongiś ............. ooooooooooooooooo to proszę Pani. Co tu się działo !!! |
no i co z tego?....................czy sasiadka ma na mnie jakies wplyw?
Takisiaki.............ja odrozniam na kim mi zalezy, i kto ma do mnie jaki stosunek naprawde.
opinia -ludzi mi obojetnych ma dla mnie zadne znaczenie
a jesliby sie okazalo ,ze ktos na kim mi zalezy--------mimo to patrzy na mnie z perspektywy poprzedniej...............no to ma do tego prawo
i tyle.
mozesz mi wierzyc, lub nie---------------ale malo kiedy liczylem sie ze zdaniem innych ludzi na swoj temat-------i to mi akurat pozostalo do dzis.
tylko ,ze nieco inaczej korzystam z tego samego "urzadzenia"...............kiedys ludzmi gardzilem, postepowalem ich kosztem............itd etc
a teraz jesli cos mi u nich nie pasuje----------i mi na nich nie zalezy---to zwyczajnie olewam sprawe.
a gdy mi zalezy na kims-----------wtedy nie czuje ani wstydu, ze staram sie porozumiec, ani ze szukam kompromisu, lub ze powiem "przepraszam"......
zwykle zycie.............wiesz co Takisiaki?
z tego co piszesz/zreszta od dawna/ jawi mi sie obraz faceta-----------nadwrazliwego, takiego ktory strasznie sie liczy ze zdaniem innych-------a jesli cos mu nie wychodzi----------wtedy sie obraza na caly swiat
wszyscy nie musza Cie lubic Takisiaki-----ANI tY WSZYSTKICH
i nie ma sie czemu dziwic ,ani czego wstydzic
badz poprostu soba...........sam dla wlasnej przyjemnosci
|
|