ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - co robić aby nie pić
yuraa - Pią 10 Paź, 2008 08:56 Temat postu: co robić aby nie pić generalnie można robić wszystko inne, bez szkody dla drugiego człowieka oczywiście.
na pewnej grupie AA gdzie bywają głównie nowicjusze jako że jest ona przy osrodku terapii mówię na mityngach ze nawet onanizować się można jeśli komus to pomoże w powstrzymaniu się od picia
ostatnio jak miałem podły nastrój, ogólnie marazm i degrengolada, myśli dziwne zaczęły mnie nawiedzać, że może ja już mógłbym sobie na malego drinia pozwolić
polazlem na działkę, na kolana padłem i 100metr kwadrat chwastów rękami wyrwałem do golej ziemi, dwie godziny, był czas na przemyślenia i praca jesienna wykonana.
chęci eksperymentowania alkoholicznego odeszły
baca - Pią 10 Paź, 2008 09:13
Yura, ty nawet nie myśl o C2H5OH ! Ty masz połamane nogi, zarosły, ale na skocznie narciarcką sie nie pchaj. Boo po jednym skoku trafisz do lekarza.
Natomiast pielenie chwastów-- to dobre zajęcie.
No niestety musisz patrzec pod nogi i uważac jak masz zrosty na kościach.
Leprze to niz cukrzyca.
Hej!
yuraa - Pon 13 Paź, 2008 16:30
widzę że temat nie chwycił, a szkoda. ktos tam nawet do picia wrócił
AA nie zajmują stanowiska wobec problemów spoza ich wspólnoty...
jak wiadomo albo i nie AA nie posiada żadnych oficjalnych przedstawicieli którzy mogliby zabierać głos w imieniu całego AA, każdy mówi tylko o sobie nigdy w imieniu AA.
A czy ja jako pojedyńczy alkoholik mam zajmować stanowisko wobec innych spraw.
od kiedy zrozumiałem że mam niewielki wpływ na sprawy dookoła mnie zachodzące, przestałem wydawać sądy i opinie i jest mi lżej iść przez zycie.
niedawno przeczytałem w jakimś biuletynie AA że ktoś tam przestał zajmować stanowisko wobec tego co mu się w głowie wylęga, wobec swoich myśli o innych ludziach.
najpierw ciężko mi było zrozumieć ale jak pomyślalem, to rewelacja
jak nie zajmuję stanowiska znika gdzies uczucie niechęci, złośći na innych.
ale pieprzę
a jeśli chodzi o biuletyny AA to w najbliższym nr Zdroju 5/08 jakieś moje wypociny się ukażą, chyba pod tytulem "Nie mialem czasu"
do nabycia na grupach AA
Anonymous - Pon 13 Paź, 2008 17:44
co robić aby nie pić?
no nie pić
rufio - Pon 13 Paź, 2008 20:58
utopia napisał/a: | no nie pić |
Takie to proste i jednoczesnie takie trudne - wykonalne na pewno
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:01
podnoszę ten temat dla Andrzeja-
proszę napiszcie co zrobiliście na początku?
jak zaczęliście swoją przygodę z trzeźwością?
jakie macie profity z niepicia?
Jak radzicie sobie z głodami?
Ate - Pią 27 Lut, 2009 20:05
po co kiedy i tak wiadomo jak sie skonczy
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:11
Ate napisał/a: | po co kiedy i tak wiadomo jak sie skonczy |
ale może jak będzie miał chwilkę przebłysku to zajrzy tu- i skorzysta- musimy być przy nim- obojętnie jak i kiedy skończy
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:12
kurcze jest jednym z nas- woła o pomoc- a my będziemy tu czekali na niego jak na każdego innego gdy się mu noga podwinie
Ate - Pią 27 Lut, 2009 20:19
ogolnie jest wszystko do du**, bez sensu i nie ma sie szans, tak to widze na teraz
stiff - Pią 27 Lut, 2009 20:22
Ate napisał/a: | po co kiedy i tak wiadomo jak sie skonczy |
Teraz to juz pieprzysz Ate jakbyś z choinki sie urwała...
Jak sie skończy,to tylko od nas zależy.Czytałaś przecież co Andrzej napisał,ze to jego świadomy wybór...
stiff - Pią 27 Lut, 2009 20:28
Ate napisał/a: | ogolnie jest wszystko do du**, bez sensu i nie ma sie szans, tak to widze na teraz |
Andrzej jest żywym przykładem,co sie może zadziać,gdy przestajemy pic dla kogoś,a nie dla siebie samych... Przestał pic,a jednak zostawił sobie furtkę z której przy nadarzającej sie okazji skorzystał...
yuraa - Pią 27 Lut, 2009 20:28
Totalna bezsilność, bo co mozna zrobic dla człowieka który wrócił do nałogu.????
przezywałem to w realu kilkakrotnie, niemoc, żal.
najgorzej jak delikwent jest swiadomym , zna mechanizmy choroby a wydaje się że przestał rozumiec co się do niego mówi.
brak słów
i świadomość: ja moge byc następny
Ate - Pią 27 Lut, 2009 20:30
stiff napisał/a: | ze to jego świadomy wybór... | to chyba jakas kpina, gdzie tu swiadomy wybor, gdzie tu wolna wola, skoro jakas przekleta ciesz nami rzadzi , tu nie ma miejsca na swiadomosc, przeicez wlasnie ejstesmy tego swiadkami. Ja sie na tych mechanizmach nie znam, wiem tylko co czuje. W ogole wybaczcie mi bo moge gadac *p****, dola mam to nie wiem co mowie, nie wiem co myslec, w srodku normalnie mnie trzesie na to wszystko Nie zgadzam sie, ja sie po prostu nie zgadzam, i se moge krzyczec a i tak nikt tego nie uslyszy, bo przeicze w kazdej chwili moge stracic swiadomosc i bedzie mi wszystko jednoi tak jak jemu dzisiaj, to jest okropne, dla mnie przerazajace
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:32
Ate napisał/a: | ogolnie jest wszystko do du**, bez sensu i nie ma sie szans, tak to widze na teraz |
przestań chrzanić Ate- Ty tez zapiłaś i co? jak piłaś nie myślałaś o tym że przestaniesz- być może Andrzej tez wybierze jednak drogę trzeźwości - oby - z Tobą byliśmy i z nim tez będziemy-
yuraa napisał/a: | Totalna bezsilność, bo co mozna zrobic dla człowieka który wrócił do nałogu.???? |
teraz to on myśli że wrócił na dobre a ja wierzę że w którymś momencie znów przestanie- i my będziemy na niego tu czekać
yuraa - Pią 27 Lut, 2009 20:36
Ate ja cię rozumiem
strasznego doła miałem jak kolega w dzien po swojej piatej rocznicy wrócił do picia.
a takim Tytanem się wydawał. nie ma mocnych na to gówqno.
trzeba z żywymi naprzód iśc...
jak mówi poeta
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:40
Ate napisał/a: | tu nie ma miejsca na swiadomosc, przeicez wlasnie ejstesmy tego swiadkami. |
ja pitole- no gadasz jakbyś na terapii nie była- Ate Kochana- nie poddawaj się- rozumiesz- nie możesz i Ty się załamać- jak będziesz tak myslała to zaraz Ty pójdziesz się napić wrrrr
posłuchaj- nie jesteśmy rządzeni przez alkohol- mamy czas zanim wejdziemy do knajpy- do sklepu zanim wypijemy- mamy czas zrobić 5 rzeczy- zapisz sobie to bo to jest ważne i noś te kartkę w portfelu w razie czego bierz i czytaj i zrób te 5 rzeczy ja tak zrobiłam kiedyś i du** mi to uratowało
1. pije dużo wody mineralnej- tak że aż mi się ulewa
2. dzwonie do kogoś z kim mogę porozmawiać
3. proszę kogoś o przyjazd do mnie aby ze mną był żebym nie wypiła
4. idę na meeting
5. biorę materiały z terapii, książki o trzeźwości i czytam- czytam i czytam
to aby nie wypić
jeśli wypiję :
1. zawsze mogę znów przestać pić
2. dzwonie, do osoby zaprzyjaźnionej i mówię- zapiłem pomóż mi znów przestać
3. jem dużo czekolady i pije dużo wody
4. idę na meeting
5. wracam na terapię
stiff - Pią 27 Lut, 2009 20:47
utopia napisał/a: | kurcze jest jednym z nas- woła o pomoc- a my będziemy tu czekali na niego jak na każdego innego gdy się mu noga podwinie |
Dokładnie tak i jezeli ktokolwiek z nas by go przekreślił,to tak jakby wątpił we własny dorobek,od kiedy przestał pic...
Wierze,ze znajdzie czas ,aby sie zatrzymać i pomyśleć o dzieciach...
Kiedys kiedy moje myślenie zaczęło zmierzać w kierunku powrotu do picia i napisałem o tym na SOS - e,to ktoś mi odpowiedział pomyśl o swoich córkach...
Po prostu przestałem widzieć sens swojej trzeźwości, bo niby wszystko miałem,a moje życie wydawało mi sie bezbarwne i nudne na ten czas...Dzis juz wiem co to bylo,ja po prostu przestałem cokolwiek robić dla siebie i korzystać z mojej trzeźwości...
Od tego czasu wiele sie zmieniło i zacząłem zyc pełną piersią ,a kiedy mnie chandra dopada to pakuje manatki i choc na chwile zmieniam miejsce położenia,aby przerwać to błędne kolo destrukcyjnego myślenia...
Wierze ,ze Andrzej tez sobie znajdzie cos takiego ,ze ponownie zaprzestanie pic, ale tym razem dla siebie...
Ate - Pią 27 Lut, 2009 20:50
przeicez on tez to wszystko wiedzial, a jaki jest odstetek tych ktorym sie udalo, tak naprawde? ja nie mowie ze bede pila, ale trace wiare ze w ogole moze sie udac na zawsze przestac pic. Dzis osmy gdzies takie zdanie napisal, z sarkazmem ze jednemu na 10 sie udaje i mial racje i to jest straszne.
Ja nic na to nie poradze ze mnie ejst tak cholernie przykro, ze nie potrafie zanlezc sobie miejsca, ze placze, ze gotuje sie we mnie z wscieklosci ze jestem bezradna i taka bezsilna, przeicze nie umiem udawac ze mi wesolo, a poza tym nie chce.
Ja za bardzo w niego wierzylam, ja polozylabym wlasnie za niego glowe, ile to warte ta cala wiara ze sie uda, nic, jedno wielkie nic. i to dotyczy bezwzgeldeni nas wszystkich. Nie litujecie sie nade mna, bo to on wlasnie przegrywa swoje zycie, nie moge o tym spokojnie pisac, nie potrafie szczesxcie ze maly spi i nie widzi jak rycze
stiff - Pią 27 Lut, 2009 20:52
Ate napisał/a: | kazdej chwili moge stracic swiadomosc i bedzie mi wszystko jednoi tak jak jemu dzisiaj, |
Nic sie nie dzieje bez przyczyny i nagle ,bo taka decyzja w nas dojrzewa dlugo ,a czy chcemy przerwać takie myślenie to juz nasz wybór...Twoje zapicie to byl jeszcze przypadek,bo nie zdarzyłaś jeszcze w sobie stworzyć mechanizmów obronnych...
Ja na dzis mogę sie napić jedynie świadomie i nie znalazł bym na to żadnego usprawiedliwienia...
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 20:55
Ate napisał/a: | przeicez on tez to wszystko wiedzial, a jaki jest odstetek tych ktorym sie udalo, tak naprawde? |
proszę uprzejmie- 2 na 10 na zawsze zrywa z nałogiem- ale ode mnie zależy po której będę stronie
Ate- napisałam to w shotboxie- do cholery- MYŚL O SOBIE- jesteś na samym początku drogi i powiem że ja się boje o Ciebie- zaczynasz wątpić a to nie dobrze- bierz materiały z terapii i czytaj bo Ci nakopie do tyłka
i pamiętaj tę lekcję na całe życie- nigdy nie myśl że ktoś jest pewniakiem - wielu zapiło po upadku własnego pewniaka- naprawdę rób wszystko aby tak się nie stało
stiff - Pią 27 Lut, 2009 20:56
Ate napisał/a: | Ja za bardzo w niego wierzylam, ja polozylabym wlasnie za niego glowe, ile to warte ta cala wiara ze sie uda, nic, jedno wielkie nic. i to dotyczy bezwzgeldeni nas wszystkich. |
Ty to przestań pieprzyc głupoty i zacznij wierzyć w siebie, a nie w innych...
Pomyśl o małym, co dla niego możesz zrobic aby byl szczęśliwy,co dla siebie abys nigdy nie cierpiała ,ze nie pijesz...
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 21:05
Ate napisał/a: | Nie litujecie sie nade mna |
Ty małpo- bo Ci naprawdę przyłożę - Ty nie pijesz- a andrzej sam wybrał- widzisz różnicę- idź spać i ciesz sie że dzień skończyłaś na trzeźwo-
Ate napisał/a: | bo to on wlasnie przegrywa swoje zycie |
nie - ja wierze że wróci na nasza drogę
Ate - Pią 27 Lut, 2009 21:24
normlanie zwymiotowalam z nerowow, jak sie bardzo mocno zdeneruje to mi sie tak zdarza
Jagna - Pią 27 Lut, 2009 21:31
Ate i ode mnie dostaniesz zaraz w tyłek.I jeszcze pirza Ci przetrzepię....
Uspokuj się, tak jak nie mamy wpływu na to by ktos przestał w ogóle pic, tak i nie mamy wpływu na to jak zechce zapić , nawet jak długo nie pił. Andrzej chciał, to się napił, może i prace stracił dlatego, zaczyna się sypac, tylko on jeden zna swoja prawedę.
Nieraz jeden ktos tam zapije, nieraz ktos znajomy, nieraz ktos jescze umrze, ot zycie. A czy Ty chcesz pić czy nie, to dobrze wiesz, że od Ciebie zalezy, tylko do Ciebie i zapicie kogokolwiek nie ma nic do rzeczy, no chyba że sie rozkleisz i...jazda, bo tak smutno było. Jasne.
Przeciez to nie koniec świata, ja życzę jak najlepiej Andrzejowi, ale jego słowa wskazuja na to, że teraz "czuje ulgę" a wiec...tego chce, nikt mu na sile nic nie zrobil, nawet sama choroba nic nie zrobi , bez naszego udziału.
Niech ten przykry wypadek Andrzeja będzie przestrogą dla nas, że czujnym nalezy być zawsze, niezaleznie od stażu niepicia. I pracować...nie spoczywać na laurach tuż po terapii i jechac na tym.
stiff - Pią 27 Lut, 2009 21:46
Ate napisał/a: | normlanie zwymiotowalam z nerowow, jak sie bardzo mocno zdeneruje to mi sie tak zdarza |
A może w ciąży jesteś...
nie stresuj sie wtedy...
Anonymous - Pią 27 Lut, 2009 21:46
głupol
stiff - Pią 27 Lut, 2009 21:49
utopia napisał/a: | głupol |
Przeciez nie pila do cholery...
Jacek - Sob 28 Lut, 2009 01:01
jak to leci co robić aby nie pić
to proste - po prostu nie pić
tak jak prosty sposób na kaca dzień przed się nie napić
ja bym wstawił takie pytanie
Jak sobie radzę -aby nie sięgnąć po alkohol
na pierwszym miejscu wstawiam to że muszę się pilnować że nie jestem pewnikiem
na drugim to że robię to dla siebie
---------------
do pierwszego zagadnienia,to abym wiedział że tuż za mną jest furtka
furtka,którą wiem że nie chcę przekroczyć-ale nie wiem czy kiedyś nie pokusi
co pobudza we mnie obawę (straszek)który nakazuje się pilnować
---------------
do drugiego zagadnienia-cokolwiek robię to robię dla siebie
na początku zdawało mnie się że robiłem to dla rodziny ,bo chciałem powrotu dzieci i żony i dla nich przestałem pić
przestałem pić bo ja chciałem powrotu rodziny
rodzina była tylko motywacją,oni na tym skorzystali
nadal chcę żyć w wspólnie z rodzinką,ale gdy by co, to ja nadal nie chcę pić dla siebie
-----------
a i jeszcze jedno furtka to taka nie widoczna granica i po obu stronach jest alkohol
po jednej stronie to że zdałem sobie sprawę że alkohol mną kieruję i nie mogę (nie chcę) z tego powodu po niego sięgać
a po drugiej to że mimo tej wiedzy i tak po niego sięgam
-------alkohol mną kieruje --od tego zależy ,na ile się do tego przyznaję
yuraa - Sob 14 Mar, 2009 17:32
syn mój trenuje jiu-jitsu i dzisiaj z trenerem i grupą rajd pieszy organizowali,
powiedział że rodzice tez mogą iść to poszedlem
ale sie wpakowałem - cztery godziny marszu lesnymi ścieżkami chyba ze 20 km,
troche na co inne się nastawiałem, myslałem że ognisko po jakiejś godzinie marszu będzie.
był moment ze dość już miałem. stary dziad juz się robię.
kiełbasa z patyka smakowala wybornie, radość w oczach dziecka pozwoliła zapomnieć o zmęczeniu. śmierdzące skarpetki odkryłem dopiero w domu.
zostana wspomnienia i parę zdjęc.
a napisałem o tym w tym temacie bo chciałem się podzielić a nie wiedzialem gdzie.
to w końcu tez sposób na niepicie
stiff - Sob 14 Mar, 2009 17:35
yuraa napisał/a: | a napisałem o tym w tym temacie bo chciałem się podzielić a nie wiedzialem gdzie.
to w końcu tez sposób na niepicie |
Dokładnie tak...
Nic tak nie cieszy jak uśmiech własnego dziecka...Wiem coś o tym i w pełni Cie rozumie...
Wiedźma - Sob 14 Mar, 2009 17:42
yuraa napisał/a: | to w końcu tez sposób na niepicie |
Jasne! Co za przyjemność z picia, gdy skarpetki śmierdzą
stiff - Sob 14 Mar, 2009 17:47
Wiedźma napisał/a: | Jasne! Co za przyjemność z picia, gdy skarpetki śmierdzą |
Ot i kobiece myślenie...
Śmierdzące skarpetki były najistotniejsze w całej historii...
Brudne skarpety a sprawa Polska...
Ate - Sob 14 Mar, 2009 17:50
Wiedźma napisał/a: | Jasne! Co za przyjemność z picia, gdy skarpetki śmierdzą |
Ja kiedys tak sie wpakowalam na mecz,mlody kopie w pilke, myslalam ze bedzie tylko jeden, a to byly jakies zawody chyba z 10 druzyn, wrocilam wymarznieta, glodna jak wilk, po wielu godzinach, no ale przeicez nie moglam sie w trakcie wycofac i go zawiesc
yuraa - Sob 14 Mar, 2009 17:55
Ate ale gdzie tu skarpetki????????
Ate - Sob 14 Mar, 2009 17:57
stiff - Sob 14 Mar, 2009 18:00
Ate napisał/a: | no ale przeicez nie moglam sie w trakcie wycofac i go zawiesc |
Tego synowi nie mogłabyś zrobić...
Ate - Sob 14 Mar, 2009 18:02
Nie , jeszcze rok temu robilam gorsze rzeczy , teraz juz nie
ahugo - Sob 14 Mar, 2009 18:34
Boze jacy Wy jestescie słodcy a jak pieknie piszecie..
Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 18:36
sarkazm to też podobno obrona
ahugo - Sob 14 Mar, 2009 18:42
Jaki sarkazm?
Stwierdzam fakty
stiff - Sob 14 Mar, 2009 18:52
ahugo napisał/a: | Boze jacy Wy jestescie słodcy a jak pieknie piszecie.. |
Nie każdy ma problem z powrotem do normalnych stosunków międzyludzkich...
ty dostrzegasz i poszukujesz negatywów życia wiec wszędzie doszukujesz się,
tego co tak naprawdę jest tylko w Tobie...
stiff - Sob 14 Mar, 2009 18:56
ahugo napisał/a: | Stwierdzam fakty |
to Twoje fakty ,które z rzeczywistością nie maja nic wspólnego...
W Twoim pojęciu to być miłym dla obcej osoby ,to oznaka słabości...
Znam fora na których dominuje podobny sposób myślenia wiec możne tam się dziel swoim doświadczeniem,jaki to świat jest do du**,a ludzie podli...
kiwi - Nie 03 Cze, 2018 10:51
Jak przestać pić?
https://portal.abczdrowie.pl/jak-przesta-pic
Zanim nas dopadnie. Co Anonimowi Alkoholicy robią, żeby nie pić?
http://www.psychologia.ed...by-nie-pic.html
Jak nie wrócić do picia?
http://agnusterapia.pl/bl...wrocic-do-picia
20 rzeczy, które zauważysz, kiedy zrezygnujesz z picia alkoholu
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/20-rzeczy-ktore-zauwazysz-kiedy-zrezygnujesz-z-picia-alkoholu/5c2czn8
kiwi - Nie 21 Sie, 2022 17:23
Dla przypomnienia
Jak sie nie zalamac po zapiciu ?
dromax - Wto 23 Sie, 2022 14:43
Nikomu nie polecam tej metody.
Ja po prostu po 3 miesiącach abstynencji porządnie się nachlałem. Narozrabiałem przy okazji. Zabrała mnie policja. Spisali protokół. jeden pisał a drugi dyktował. Ja mówię, że jestem alkoholikiem a tamten funkcjonariusz na to:
- nie pisz alkoholik, to nie żaden alkoholik - to PIJAK ZWYCZAJNY!
No i to było moje ostatnie zapicie gdyż przekonało mnie, że alkohol nie dla mnie jest.
Teraz gdy jestem wyleczony - wspominam ten incydent z wesołością...
Wiedźma - Wto 23 Sie, 2022 17:51
dromax napisał/a: | wspominam ten incydent z wesołością... |
To się nazywa koloryzowanie wspomnień - element mechanizmu iluzji i zaprzeczeń
kiwi - Śro 24 Sie, 2022 11:06
Zanim nas dopadnie. Co Anonimowi Alkoholicy robią, żeby nie pić?
To z artykulu :-zanim-nas-dopadnie-co-anonimowi-alkoholicy-robia-zeby-nie-pic.html
Stosowanie programu HALT. Trzeźwiejący alkoholik nigdy nie może być zbyt głodny, zły, samotny czy zmęczony. "Każdy z tych stanów może nas tak otumanić, że stracimy z oczu nasz główny cel. Wkrótce zaczniemy pogrążać się w rozczulaniu nad sobą, a stąd już tylko jeden krok do kieliszka. Jeżeli zreflektujemy się w ostatnim momencie i postępować będziemy zgodnie z radami naszych doświadczonych poprzedników, możemy uniknąć dostania się na listę ciągłych wpadkowiczów". Stosując tylko te zasady można ułożyć niezły program trzeźwienia, oparty na zdrowym, racjonalnym odżywianiu się, trosce o pogodę ducha, pielęgnowaniu dobrych relacji z innymi ludźmi i z Bogiem, dbaniu o wypoczynek i trosce o siebie.
dromax - Śro 24 Sie, 2022 11:43
Wiedźma napisał/a: | dromax napisał/a: | wspominam ten incydent z wesołością... |
To się nazywa koloryzowanie wspomnień - element mechanizmu iluzji i zaprzeczeń
|
KolinPeter - Czw 01 Gru, 2022 11:42
Nie piłem od 12 lat i teraz nie mam na to ochoty. Powiedziałabym, że najtrudniejsze są pierwsze dwa lata. I pierwszą rzeczą, która zmieniła się w moim trzeźwym życiu było to, że usunąłem wiele numerów z mojej książki telefonicznej.
Pamiętajcie, że alkohol to złudzenie!
Wiedźma - Czw 01 Gru, 2022 14:49
KolinPeter, usunęłam z Twojego profilu nieregulaminowy link.
Nasze forum jest wolne od reklam -
- proszę zapoznać się z ZASADAMI
dromax - Czw 17 Sie, 2023 10:02
Co robić aby nie pić?
Oto jest pytanie...
Nie trzeba nic robić...po prostu nie pić i tyle...
jal - Czw 17 Sie, 2023 10:08
dromax napisał/a: | :| Co robić aby nie pić?
Oto jest pytanie...
Nie trzeba nic robić...po prostu nie pić i tyle... |
GENIALNE ! - i jakie proste...
dromax - Pią 15 Wrz, 2023 19:48
Trzeba po prostu dojść do stanu fascynacji nowym, bezalkoholowym stylem życia!
Zobaczyć siebie w nowej roli, nowym świecie!
Właściwie każde uzależnienie na tym właśnie polega. Ja ten NOWY ŚWIAT zobaczyłem przy okazji podjęcia DECYZJI odnośnie papierosów. Będzie niebawem 6 lat jak nie palę.
Jest to niesamowita frajda!
Wiedźma - Pią 15 Wrz, 2023 20:34
dromax napisał/a: | Będzie niebawem 6 lat jak nie palę. |
A mi w marcu minęło 13!
dromax - Czw 21 Wrz, 2023 09:45
Wiedźmo - to baaaardzo chwalebne jest! Gratki!
Wiedźma - Czw 21 Wrz, 2023 14:11
dromax napisał/a: | Gratki! |
|
|