Powitalnia - Witam, jestem Grześ
Grzes - Pon 15 Cze, 2009 21:39 Temat postu: Witam, jestem Grześ witam jestem grzes i mam ten sam problem co wy
Flandria - Pon 15 Cze, 2009 22:09
Witaj Grześ
Wiedźma - Wto 16 Cze, 2009 03:20
Cześ Grześ
Jagna - Wto 16 Cze, 2009 05:36
Hej Grzesiu
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 07:52
ten sam problem? jaki?
ja mam problem z sąsiadami- strasznie tupią mi w sufit
tez masz taki problem ????
wolf - Wto 16 Cze, 2009 07:59
utopia napisał/a: | ja mam problem z sąsiadami- strasznie tupią mi w sufit |
moze odbywaja sie tam mityngi?
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 08:07
nie sądzę
wolf - Wto 16 Cze, 2009 08:11
no wiec jaki jest ten nasz wspolny problem?
alkoholizm?................nie sadze.
juz nie na tym etapie naszej tu bytnosci
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 08:12
no nadal nie wiem jaki to wspólny problem- próbuje dociec
wolf - Wto 16 Cze, 2009 08:13
zakladam ,ze chodzi o alkoholizm.
ale tak sobie mysle: jest nas tu kilkanascie osob, "znajacych " sie od bardzo dawna. alkoholizm mamy juz przerobiony od deski do deski..........a zycie toczy sie jak mu sie podoba
i tu chyba tkwi problem
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 08:22
problemem jest że życie się toczy jak mu się podoba?
hehehe wolf Kochany- to pierwszy krok- w 90% nie kierujesz swoim życiem- pogodzenie się z tym daje w pewien sposób spokój
Flandria - Wto 16 Cze, 2009 08:28
utopia napisał/a: | w 90% nie kierujesz swoim życiem |
w 90% ???????????????????????????????
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 08:34
podobno- tak mi kiedyś ktoś powiedział i ja się z tym zgadzam teraz z perspektywy czasu
jak to mówią
chcesz rozśmieszyć pana Boga to opowiedz mu o swoich planach
albo
Ty strzelasz a Pan Bóg kule niesie
i jeszcze coś tam było ale nie pamiętam
wolf - Wto 16 Cze, 2009 08:41
nie ma sie co spierac o procenty, ale jest w tym sporo prawdy.
mozna co prawda realizowac swoje zamierzenia krok po kroku-trzymac sie jakiegos planu. lecz wystarczy odrobina piasku w trybacvh maszyny i w jednej chwili wszystko ulega diametralnej zmianie
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 08:47
Witam serdecznie z rana ja jestem alkoholikiem i znów olałem terapie bo zapilem teraz wpadam w błędne kolo i modle sie aby znowu nie popaść w trans piciamam dzis rozmowe z terapełtą i co mu powiem :cry: a rodzina znów poraz kolejny mi wybaczyla i ma wiare ze sie tym razem uda
wolf - Wto 16 Cze, 2009 08:53
Grzes napisał/a: | i modle sie aby znowu nie popaść w trans pici |
to slabe narzedzie..........znaczy modlitwa
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 08:58
znam siebie i byle co wyprowadzi trans ale nawet dzis odmówilem kolesią od kieliszka bo rano zaczely sie telefony
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:07
Grzes napisał/a: | znam siebie i byle co wyprowadzi trans |
bujda na resorach/ zadne "byle co"........poprostu alkoholizm
tak to dziala Grzegorzu. nie ma w tym zadnej tajemnicy-"sila nalogu", jak kiedys spiewali w piosence.
glody alkoholowe, stany rozdraznienia bez alkoholu, oslabiona odpornosc psychiczna w pewnym okresie abstynencji/ a nawet i poxniejszych/ to rzeczy wpisane w alkoholizm. by temu zaradzic , nalezy wlozyc w to mnostwo upierdliwej i nudnej pracy. zadne tam wodotryski nawrocenia, zadne tam natchnione wizje. poprostu bilans strat i zyskow, plus sporo samozaparcia, umiejetnosc szukania pomocy u innych alkoholikow, lub psychologow i cos w rodzaju.......pogodzenia sie z losem.
ale nie takiego biernego.........ze tylko usiasc i plakac
tylko aktywnego----co los przyniesie, nalezy sie z tym zmierzyc -tu i teraz , a nie "jutro"
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 09:13
Grzes napisał/a: | rodzina znów poraz kolejny mi wybaczyla |
No to masz bracie wyjątkowego farta. Witam Cię serdecznie
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 09:14
co powiesz terapeucie? - że zapiłeś- proste jak budowa cepa
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:21
no wlasnie..........pojsc do terapeuty i powiedziec pwrost :
"zapilem".........to calkiem niezly poczatek czegos nowego----po pierwsze to pokonanie wlasnych demonow wyobraxni : "co on o mnie pomysli "
po drugie....to adekwatne zachowanie sie w sytuacji, gdy nalezy poniesc chocby odrobine odpowiedzialnosci za swoje picie. niechy ta odpowiedzialnosc polegala zaledwie na przyznaniu sie terapeucie do zapicia
Jacek - Wto 16 Cze, 2009 09:35
wolf napisał/a: | Grzes napisał/a:
i modle sie aby znowu nie popaść w trans pici
to slabe narzedzie..........znaczy modlitwa |
w moim przekonaniu to silny argument
może nie sama modlitwa,Ona jest tylko częścią narzędzia - jaką jest wiara
nauka (terapia) nakładła mnie tylko w łeb,a reszta to wiara
chemia może być chwilowa - wiara trwa wiecznie
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 09:36
tak wlasnie zrobie jestem tylko na siebie zly ze tyle juz dokonywalem a tu wtopa ale jedno wiem ze nie bende tego w sobie kryl tylko podniose sie znowu
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:37
Jacek napisał/a: | jaką jest wiara
nauka (terapia) nakładła mnie tylko w łeb,a reszta to wiara |
moze nieco jasniej?.................bo krecisz jak misjonarz w afryce
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:44
Grzes napisał/a: | tylko podniose sie znowu |
wiesz?...........jako alkoholik z wieloletnim stazem akurat podnoszenie sie w kolo macieju mialem opanowane tip-top
Jacek - Wto 16 Cze, 2009 09:45
wolf napisał/a: | moze nieco jasniej? |
Wolfiku - wyraziłem się jasno
nie ma jakiegoś sztucznego narzędzia jak prochy (chemia)
lecz wiara w co się wierzy (robi)
nie zaprzeczam twej wypowiedzi
a raczej doję do zrozumienia ze trzeba wierzyć w to co się robi
nie usiąść i rozłożyć łapska
nie samą modlitwą
nie chemią
ale wiara w siebie i ten wysiłek - który odbiera przekaz od otoczenia, co można zrobić
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 09:48
poszlem z kolega do baru i on piwo a ja pomyslalem ze jestem tak silny jedno nie zaszkodzii tak przes caly tydzien poplynelem
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:49
teraz napisales Jacku , cos, co ma kontekst i odniesienie.
bo Twoj poprzedni akapit o wierze, byl goly jak swiety turecki.
ja na ten przyklad moglbym sie odniesc do nadziei i regulaminu LWP :
w skrocie:
"mamy szczera i niezachwiana nadzieje, ze sojusz naszych bratnich armii , pozwoli dokonczyc swiatowa walke o powszechny pokoj na ziemi " .itd etc
wolf - Wto 16 Cze, 2009 09:49
Grzes napisał/a: | poszlem z kolega do baru i on piwo a ja pomyslalem ze jestem tak silny jedno nie zaszkodzii |
to tego jeszcze nie wiesz?...........jedno nie szkodzi
to fakt
ale nie alkoholikowi..........chyba ,ze nim nie jestes
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 09:57
nie myslalem w tedy tak o tym ale poczulem sie silny ze terapia ze wiem i co dalem ciala na calej lini
Jacek - Wto 16 Cze, 2009 09:58
Grzes napisał/a: | poszlem z kolega do baru i on piwo a ja pomyslalem ze jestem tak silny jedno nie zaszkodzii |
Grzesiu nie spotkałeś się jeszcze z tym powiedzeniem
kieliszek dla alkoholika to za dużo
a wiadro za mało
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:00
Grzes napisał/a: | nie myslalem w tedy tak o tym ale poczulem sie silny ze terapia ze wiem i co dalem ciala na calej lini |
znaczy co?..........w naiwnosci swojej liczyles na powrot do mozliwosci popijania piwka 2 razy w tygodniu, bez konsekwencji innych?
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:04
raczej tak wlasnie bylo
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 10:06
Cytat: | raczej tak wlasnie bylo |
To chyba musisz się jeszcze wiele, wiele nauczyć o swojej chorobie
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:08
Grzes napisał/a: | raczej tak wlasnie bylo |
nie wiem ile masz lat, ile lat piles nalogowo itd etc
nie wiem tez jak Ci tam bylo na terapii------ale zakladam ,ze mimo iz wiesz co to ten alkoholizm...........nadal miewasz nadzieje na oszukanie go.
ja juz go nie oszukuje...........nawet gdy rozpatruje teoretycznie ,ze niekiedy bym sie zwyczajnie i ordynarnie uchlal ..........to nie w nadziei na powrot do picia kontrolowanego /tak to nazywaja/..........tylko w nadziei na samo picie i zapomnienie o wszystkim wokol..........raz a dobrze i byle sie nie obudzic w takim razie
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:15
od momentu gdy czlowiek zda sobie sprawe, ze z jego piciem jest cos nie tak.....prawde mowiac juz nigdy nie ma sie czystej radosci z wypicia
pozostaja tylko moralniaki, wyrzuty sumienia itp-------no i mozna sie zapic na smierc w poczuciu ,ze juz nic lepszego na nas nie czeka
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:18
pije dlugo a mam 33 lata wiem ze tlumaczylem sobie ze moge pic kontrolowanie ale jednak w 100% nie a ta terapia to moja trzecia ale tamte przerywalem z tego samego powodu teraz i zaraz ide do terapelty i powiem ze pragne zaczac od nowa i dalej walczyc
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:20
Grzes napisał/a: | powiem ze pragne zaczac od nowa |
na moj rozum to juz nie musisz zaczynac od nowa.......cos tam juz wiesz, jakis zasob wiedzy o samym sobie tez posiadasz.moze zamiast robic "od nowa" , zacznij kolejne etapy niepicia...........ale to moje zdanie
cos takiego widzialem na terapii: zaczynali ciagle do nowa
jakby to mialo im dac szanse........i ciagle konczyli w tym samym momencie
a potem znow od nowa i tak w kolko
a moze?............gdyby nad alkoholkiem wisialo widmo: ze nie ma kolejnego "od nowa" , ze potem radx sobie juz sam czlowieku..........ani rodzina, ani psycholodzy ani widu ani slychu...poki nie zrobi taki alkoholik czegos sam. konkretnego
od poczatku do knca sam.........i dopiero wtedy mu pomagac dalej?
moze idx na mityng AA Grzesiek.............jak sie nie wkurzysz, to sie ponudzisz, jak sie nie zanudzisz, to spotkasz tam sporo takich co probowali "od nowa" o "od nowa" az zaczeli robic "dalej"
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:23
tak masz racje ale poprostu mysle ze za malo wiedzy posiadam po dniu na terapji czuje sie inaczej weselszy i wogle
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:26
Grzes napisał/a: | po dniu na terapji czuje sie inaczej weselszy i wogle |
to noarmalne....to taka forma wsparcia psychicznego.....ale na poczatku starcza tylko na dzien, dwa......a potem znow dopadaja alkoholika dywagacje dziwnej tresci : "a moze tym razem sie uda ? "........dlatego wiele osob wspiera sie mityngami AA.........nie bo wierza w boga, nie bo sa natchnieni duchem , nie bo lubia sekciarskie gadki...........ale jest latwiej przetrwac kolejne trzy dni
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 10:26
Grzes napisał/a: | i dalej walczy |
To Cię jeszcze nie nauczono, że z tą chorobą się nie walczy? Zrozum jedną podstawową rzecz, Ty musisz nauczyć się z nią żyć a nie walczyć. Do tej pory walczyłeś i co? Za każdym razem przegrałeś. Pomyśl o tym
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:31
pomysle i dzienki bende wieczorem to napisze co i jak
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:33
ciągle musze wychodzic z tej strony aby odebrac wiadomosc dlaczego
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 10:33
Grzes napisał/a: | pomysle i dzienki bende wieczorem to napisze co i ja |
Powodzenia
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:36
Grzes napisał/a: | ciągle musze wychodzic z tej strony aby odebrac wiadomosc dlaczego |
to tak dziala
zamiast wychodzic ze strony------klikaj w link na lewo u gory :
Forum Wolnych od Alkoholu Strona Główna ......wtedy kazdy nowy post sie wyswietla
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:39
dzienki wam za dobre rady i do popoludnia
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:40
Grzes napisał/a: | dzienki wam za dobre rady |
dobrymi radami to pieklo wybrukowano-------osobiscie mam w du*** dobre rady
polegam tylko radzeniu sobie samemu
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:41
ja tez ale mozna cos sobie przemyslec albo pomyslec
Wiedźma - Wto 16 Cze, 2009 10:44
Cytat: | zamiast wychodzic ze strony------klikaj w link na lewo u gory :
Forum Wolnych od Alkoholu Strona Główna ......wtedy kazdy nowy post sie wyswietla |
Albo guzik "odśwież" na pasku narzędzi
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:45
okej
wolf - Wto 16 Cze, 2009 10:47
wiedxma to tylko zamiata, odswieza,sprzata, wyciera itd etc
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 10:48
dobra dzienki raz jeszcze i do uslyszenia pa
rufio - Wto 16 Cze, 2009 10:57
Akurat - dzien dobry i oby to nie był - dzien ostatni .
Anonymous - Wto 16 Cze, 2009 10:58
wolf napisał/a: | bo krecisz jak misjonarz w afryce |
wolf - Wto 16 Cze, 2009 11:03
rufio napisał/a: | oby to nie był - dzien ostatni |
bez przesady-wedle kalendarza majow koniec swiata nastapi w roku 2012, wedle wielkiej ksiegi.nastapil juz dawno temu. wedle mojej rachuby, minelo juz 12 godzin dzisiejszego dnia: zatem nie grozi mi dzien ostatni-ino piekielne popoludnie
rufio - Wto 16 Cze, 2009 11:14
Zależy jak dla kogo dzien sie zaczyna - mimozy lub zwidy
wolf - Wto 16 Cze, 2009 11:15
rufio napisał/a: | mimozy lub zwidy |
znam to z autopsji..............dzien sie zaczynal dopiero wtedy, gdy brakowalo alkoholu.......i niejedna mimoza mi sie zwidziala wtedy- plus trzesiawka niczym osika
rufio - Wto 16 Cze, 2009 11:16
Własnie ach te zwidy - jakie to było wtedy łatwe i miłe a teraz ???
wolf - Wto 16 Cze, 2009 11:17
rufio napisał/a: | jakie to było wtedy łatwe i miłe |
czy ja wiem?............niezbyt milo i latwo to wspominam
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 11:17
rufio napisał/a: | jakie to było wtedy łatwe i miłe a teraz ??? |
Myślisz?
rufio - Wto 16 Cze, 2009 11:22
Nie wazne jak wspominasz wazne jak było wtedy
Nie o czym to sa luzne powroty do przeszłosci - niechlubnej wprawdzie ale mojej .
wolf - Wto 16 Cze, 2009 11:24
rufio napisał/a: | Nie wazne jak wspominasz wazne jak było wtedy |
ja swoje koncowe zwidy bardzo xle wspominam...wcale mi nie bylo juz do smiechu
ani na jote nie bylo do wesole picie-jak juz pisalem.........od pewnego momentu nie mialem zadnej frajdy z picia.......czysta fizjologia , strach i czasami tylko odrobina zapomnienia.......ale jakis pierwsze pol godziny , nie dluzej
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 11:24
rufio napisał/a: | iechlubnej wprawdzie ale mojej . |
Do swojej wolałbym już nie wracać
rufio - Wto 16 Cze, 2009 11:28
wolf napisał/a: | bardzo xle wspominam. |
No i wszystko jasne -
pterodaktyll napisał/a: | swojej wolałbym już nie wracać |
Nie wracaj i idz do przodu - tylko - pamietaj i juz .Dobra bo sie zrobił smętny temat .Porozmawiajmy o podwiazkach pan i tych i tamtych
wolf - Wto 16 Cze, 2009 11:28
rufio napisał/a: | Dobra bo sie zrobił smętny temat |
ale ten akurat jest smetny...........w koncu nie my go zainicjowalismy
rufio - Wto 16 Cze, 2009 11:29
No niby tak - poczekajmy na gospodarza .
pterodaktyll - Wto 16 Cze, 2009 11:32
rufio napisał/a: | poczekajmy na gospodarza |
No to do usłyszenia wieczorem. Obowiązki wzywają
yuraa - Wto 16 Cze, 2009 14:25
witaj Grzesiu
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 20:49
WITAM WAS
Jagna - Wto 16 Cze, 2009 20:51
Hej
Zajrzyj do naszej piwnicy, na stronie głównej , tam teraz przesiadujemy
Grzes - Wto 16 Cze, 2009 20:51
OKEJ
Beniamin - Wto 16 Cze, 2009 20:53
weź swój taboret
Jacek - Wto 16 Cze, 2009 21:52
utopia napisał/a: | wolf napisał/a:
bo krecisz jak misjonarz w afryce
|
nie wierzący mogą opuścić słowo Bóg
Jras4 - Wto 16 Cze, 2009 23:21
Grześ pamiętaj http://www.youtube.com/watch?v=pSP-vhFyo2A tylko AA
komiwojażer - Czw 18 Cze, 2009 11:47
Grzes napisał/a: | a ja pomyslalem ze jestem tak silny jedno nie zaszkodzii | -ja też nie raz tak miałem,niekiedy nawet budziłem się za zerwanym filmie...w co trudno mi było uwierzyć-fakty po konfrontacji ze współchlejącymi były bezlitosne...
komiwojażer - Czw 18 Cze, 2009 11:57
wolf napisał/a: | polegam tylko radzeniu sobie samemu | -wyjąłeś mi to-ale rad nie mam tam gdzie mieszkają hemoroidy...
|
|