Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
co Wy na to???
Autor Wiadomość
dorcia100
[Usunięty]

Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:38   co Wy na to???

A ja mam dla Was temat:
usłyszałam ze pewna alkoholiczka ma zalecenia od terapeuty i do konca zycia nie moze chodzic na imprezy typu imieniny, urodziny , gdzie wiadomo że będzie jaki kolwiek alkohol, a i sklep z pólkami z alkoholem, musi omijac.(do konca życia ma wybbierac tylko sklepy z nabiałem??).

A jak Wy uważacie???
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:44   

Do końca życia? :zdziwko:
To chyba jakieś nieporozumienie, albo ta pani jest szczególnym przypadkiem.

Na początku trzeźwienia unikanie jakiegokolwiek kontaktu z alkoholem ma oczywiście sens,
ale przecież nie można życia spędzić pod kloszem, trzeba się na niektóre sprawy uodpornić i żyć normalnie.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:47   

Albo kobieta zle zrozumiała przekaz i zalecenie terapeuty albo terapeuta jest z innej epoki i kalendarza .
Co to znaczy do konca zycia ? Omijać imieniny - urodziny itp jakies nieporozumienie - co ona zadzumiona zy inna z Neptuna ?
Owszem prze pierwszy okres czyli gdzieś ok 2 lat omijac jak najwiecej takich okazji - nie uczestniczyc - nie chodzic a w okresie pół roku od rozpoczącia terapi - tak całkowity zakaz udziału - potem czyli ok 2 lat - sama bedzie mogła zdecydowac co i jak ?Będzie juz miała ( w kazdym razie powinna miec ) wyrobione nawyki i schematy zachowań w pewnych sytuacjach i bedzie wiedziała co i jak . A po za tym do konca zycia - to tak okropnie brzmi - brr.prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
dorcia100
[Usunięty]

Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:54   

To ja jeszcze coś dodam:
terapeutą tej kobiety jest alkoholik niepijący 14 lat, też unika takich imprez, a jak ktos wie, że on jest alko. i zaprasza go na imprze, a pózniej stawia alko. to on zawsze wychodzi.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:55   

dorcia100 napisał/a:
A jak Wy uważacie

mnem tylko jedno przychodzi na myśl
dowód istnienia UFO
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:56   

Troche przegina no ale jak mu to pasuje to w porzo ale nie ma prawa narzucac swego sposobu zycia innych - moze zasugerowac ze tak mozna ale i mozna równiez inaczej .Ortodoks i to wyzszego rzędu - moze te swoja podopieczna zrazic .A to juz jest inna bajka
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 11:58   

dorcia100 napisał/a:
terapeutą tej kobiety jest alkoholik niepijący 14 lat, też unika takich imprez

Kurde, to jak on może swoich pacjentów przygotować do życia obok alkoholu bez alkoholu,
skoro sam się tego nie nauczył?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:00   

A może to tylko taka ściema na początek...? :roll:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
dorcia100
[Usunięty]

Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:01   

Wiedzma, no ja tego nie wiem.
Nadałam temat bo chciałam dowiedzieć się co Wy o tym sadzicie.
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:01   

Wiedźma napisał/a:
Kurde, to jak on może swoich pacjentów przygotować do życia obok alkoholu bez alkoholu,
skoro sam się tego nie nauczył?

:brawo: :brawo: :mysli: :krzyk:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:02   

Wiedźma napisał/a:
taka ściema na początek...? :roll:

jA NA TAKA SCIEME TOBYM WIAŁ GDZIE PIEPRZ ROŚNIE - DUREŃ TAK TO ON MOZE ALE LECZYC - WRÓBLE
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:22   

tak se myślę że miał podobne przejście jak ja kiedyś
gdy po jakimś czasie uznał że może pić kontrolowanie
co okazało się nie możliwe no i wlazł pod klosz
co z kolei oznacza przestój a nie rozwój w danej dziedzinie
a dla tej pani może oznaczać że po jakimś czasie też może uznać że długo wytrzymuje i se znajdzie furteczkę choć by maleńką w tym kloszu
no czyli prędzej w UFO uwierzę niż w skuteczność tego terapeuty
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:37   

Można to porównać do zatrzymania kogoś w przedszkolu na całe życie, bo tam najbezpieczniej.
Terapia powinna nauczyć jak rozpoznać zagrożenia i radzić sobie z nimi w bezpieczny sposób,
ale nie uważam, żeby takim sposobem było izolowanie się od nich.
Niebezpieczne jest także latanie samolotem albo ruch drogowy,
czy jednak z tego powodu mamy się nie przemieszczać? :shock:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:48   

dla mnie to schiza i wychowanie alkoholika w trwaniu w trzeźwości na zasadzie strachu.

przez pierwsze dwa lata faktycznie trzeba unikać imprez i miejsc gdzie się piło- ale żeby do końca życia nie chodzić do cioci na imieniny to chore, pierwszy krok mówi o uznaniu bezsilności - jeśli się gruntowanie ten krok przerobi to nie ma tu już miejsca na głody i tego typu historie, moim zdaniem oczywiście- a taki strach jaki funduje ten terapeuta to nic innego jak d*** ścisk bo jeśli alkoholik nie chce pić to nie wypije nawet jak 30 osób koło niego będzie piło, po prostu

niech zmieni terapeutę albo zacznie chodzić na meetingi AA- tam jakoś chyba inaczej podchodzą do tych kwestii

mamy się nauczyć radzić sobie a takich sytuacjach mamy nauczyć się żyć obok alkoholu bo alkohol jest i będzie w koło nas - nie wyeliminujemy go- nie mamy tylko lub aż po niego sięgać.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 26 Cze, 2009 12:56   

utopia napisał/a:
żeby do końca życia nie chodzić do cioci na imieniny

o dobry przykład
albo jak ktoś mieszka z wujkiem alkoholikiem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 11