co robię by nie wrócic do picia??? |
Autor |
Wiadomość |
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 15:20 co robię by nie wrócic do picia???
|
|
|
temat mnie naszedł po lekturze wczorajszych wypowiedzi.
Ptero napisał: przestać pić to betka potem zaczynaja się schody,
taak,przestawałem wiele wiele razy. raz było łatwiej raz trudniej wyleźć z ciągu ale jak już się udało zawsze miał to być ostatni raz, nawet początkowo w to wierzyłem i inni w moim otoczeniu wierzyli.
obiecanki cacanki.
potem łatałem dziury, spłacałem długi życiowe albo myslałem ze spłacam i jak wydawało mi się że juz jest OK, zaczynałem od nowa z przekonaniem ze tym razem nie będzie upodlenia- było za kazdym razem gorsze.
raz nawet 92 dni udało mi się nie chlac, no po takim kwartale to juz mi nie mogło zaszkodzić
tylko właśnie "udało się" a nie robiłem przez ten okres nic by nie wrócić do picia oprócz dni odliczania, nic.
dopiero gdy ktos kopnął mnie w kierunku terapii, pogroził stratą pracy cos zaczęłó się zmieniać, oczywiście cały czas byłem pewien ze to pomyłka, bo ja jestem inny niz te osobniki z terapii. Ale cos tam do głowy docierało. systematycznie chodziłem na terapię, na wymagany kontraktem mityng no nie było czassu na picie.
Czas, wolny czas , nie ma co robić to sobie flaszkę kupię.
gdzies potraciłem swoje pasje , zainteresowania,to naprawdę wypala duszę.
jakies więzy koleżeńskie na tych mityngach zawiązałem, ale wciąż z boku.
widziałem ze inni się angażują w organizację jakiejs rocznicy, jakieś służby ,zloty, ktostam dyżuruje w punkcie kontaktowym ale ja nie mam przeciez czasu.
przeciez nie piję i starczy raz w tygodniu na mityng, skonsumować ciastko na czyjejś rocznicy, pojechać na zlot który ktos przygotował.
w końcu ktos mnie poprosił o zastępstwo w przy telefonie AA, spodobało się, potem siłą prawie na intergrupę mnie zaciągnięto a tam się okazało że jest co robic przy okazji XX lat AA w regionie, głupio było odmówic, potem służba jakaś się dla mnie znalazła.
nie miałem czasu a coraz bardziej się pogrązałem, na dobre ugrzęzlem.
nagle ktos mi powiedział: witaj zaufany sługo opisany w drugiej tradycji,
ale jaja.
dzis naprawdę nie mam czasu ale na głupoty.
jest czas na pracę , czas na bycie ojcem - ostatnio wariactwo z synem na koncercie Big cyca ,
mężem- no sex na trzeźwo to jeden z powodów by nie pić,
czas na mityng, służbę w AA i na odpoczynek. a jeszcze czas na forum.
dobrze się pisze ale jadę na mityng |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 18:20
|
|
|
yuraa napisał/a: | dobrze się pisze ale jadę na mityng |
A mi się dobrze Ciebie czyta, Yura.
Prawdziwa oaza spokoju.
Pewność i zaufanie - jak w solidnej firmie |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Bebetka
Główna księgowa
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 05 Paź 2008 Posty: 1560
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 19:54
|
|
|
Kulfon napisał/a: |
idac spac, wiem z kim sie rano w lozku obudze |
ale Yuraa raczej nie to miał na myśli |
_________________ Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Bebetka
Główna księgowa
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 05 Paź 2008 Posty: 1560
|
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 20:17
|
|
|
Kulfon napisał/a: | ja rozumiec, Bebetko, co Yuraa pisac |
no ja mysleć Kulfon, że Ty rozumieć
Kulfon napisał/a: | czasami trzeba cos durnego napisac |
wiem i ja sama uwielbiam czubeczkować i offtopować czasami |
_________________ Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 10:43
|
|
|
Co robię by nie wrócić do picia? To proste- DZISIAJ NIE PIJĘ |
_________________ |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 08 Sie, 2009 20:27
|
|
|
Właśnie,dzisiaj nie piję.Ale odkąd wróciłam z Przystanku Woodstock (wyjazd służbowy)mam chyba początki głodu,alboco...Wróciłam 3.08. i już dwa razy śniło mi się,że piję gorzałę.No i ten zwis psychiczny.Stosuję HALT i 24 h,ale mam pewien niepokój |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Sob 08 Sie, 2009 20:41
|
|
|
jolkajolka napisał/a: | Ale odkąd wróciłam z Przystanku Woodstock |
Tez bym chciał tam być... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2009 21:10
|
|
|
Byłam tam już trzeci raz,faktycznie atmosfera super.Ale pierwszy raz mam po powrocie taki zwis.Może to ten koncert Dżemu i wspomnienia...żal po stracie alboco |
Ostatnio zmieniony przez jolkajolka Nie 09 Sie, 2009 21:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2009 21:14
|
|
|
jolkajolka napisał/a: | Może to ten koncert Dżemu i wspomnienia...żal po stracie alboco |
Tez tak mam, ze z roznymi utworami kojarza mi sie okreslone
sytuacje z mojego życia, w ktorych ta muzyka mi towarzyszyła...
Dzis potrafie juz nad tym zapanowac, ale kiedys nieswiadomie
sluchalem w kolko Szczesliwej drogi juz czas... ,
przed kolejnym zapiciem... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2009 21:15
|
|
|
czść Jolka
mało tu zaglądasz |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009 07:54
|
|
|
jolkajolka napisał/a: | Może to ten koncert Dżemu i wspomnienia... |
O tak, Dżem ma niebywałą zdolność wprowadzania mnie w doły i z tego co wiem, nie tylko mnie.
Nie wszystkie utwory, ale parę tych starych, najpiękniejszych, w wykonaniu Ryśka...
Niesamowicie chwytają za serce i poruszają bardzo głęboką strunę w duszy.
Wolę ich nie słuchać, boję się ich.
Poradziłaś sobie już z tym głodem, Jolka, czy nadal Cie trzyma?
Może HALT i 24 h to za mało? Masz jakieś inne sposoby?
Nie napisałaś czy jesteś po terapii... Bo jeśli tak, to masz chyba jakieś własne narzędzia?
Mityngów nie lubisz, ale może jednak dobrze by Ci teraz zrobił chociaż jeden...
Próbuj coś robić, głód może sam minąć, ale nie musi - nie zawsze da się go po prostu przeczekać.
Piszesz, ze trwa to już od 3 sierpnia - tydzień, to sporo.
Nie siedź z założonymi rękami, bo się wpakujesz w co gorszego |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Beniamin
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 475
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009 08:24
|
|
|
Ja Wam powiem tak ...
Wiele muzy wprowadzało mnie w stan przygnębienia, Dżem oczywiście wiódł prym na liście utworów dół wyołujących. Swoją drogą całe życie mi towarzyszył i będzie w moim życiu nadal.
Było tak zarówno przed rozpoczęciem trzeźwienia jak i po wejściu w stan nowego postrzegania świata.
Teraz ..... teraz inaczej słyszę inaczej czuję, inaczej widzę.
Jeno wiem z całą pewnością, mam być przygotowany na różne trudne sytuacje życiowe. Jeżeli muzyka doprawadzałaby mnie do stanu przygnębienia, podkreślę przygnębienia nie wzruszenia. To byłby to sygnał że mam coś do przepracowania. Znak o mojej słabości w jakiejś tam sferze uczuć, życia itp.
PS. Gdy byłem na detoksie, kazali nam obejrzeć film biograficzny Ryśka, wtedy go zrozumiałem ....., tak prawdziwie.
Był jednym z nas.
Nie wszystkim się udaje.
Ja juź chcę żyć .......
paweł
http://www.youtube.com/watch?v=KcO58KPH08g |
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Pomógł: 10 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009 08:41
|
|
|
Przyznam się Wam, iż nie lubię muzyki Dżemu, ani postać Ryśka nie jest dla mię kultowa. Znam inne, bardziej doświadczone przez alkohol i bardziej przez niego przegrane - te bardziej wspominam. Przyznam się Wam, iż kiedyś, za czasów takiego jeszcze beztroskiego picia, imponowało mnie to. Chciałem pić i być jak artyści/looserzy. Czy to mnie pchnęło w Chorobę? Nie wiem. Chyba nie to jednak. Bardziej skupiałbym się na własnych kompleksach, wspomnieniach niźli na Sztuce. Dla mnie Sztuka zawsze jest Dobra i niesie Dobre treści.
|
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
|