Forum Wolnych od Alkoholu

dziadziunio

Czas leci, przybyło mi lat i po raz kolejny. ubyło mi abstynencji. Dziś mija rok od ostatniego mojego zapicia. Jestem ciekawy co u Was, i jak radzicie sobie z tym z czym ja po raz kolejny, sobie nie dałem rady. stęskniłem się za Wami a, że.....
Wolniej już chodzę, szybciej się męczę.
sikam częściej niż kiedyś i rzadko już, sporadycznie wręcz, rozmyślam jeszcze o seksie
To chyba już niedługo umrę? Czas więc najwyższy zaglądnąć do Was być może. ostatni już raz?
Pozdrawiam serdecznie dziadziunio.....

staaw

dziadziunio

jal

Witaj ponownie...

Linka

Cześć dziadziuniu.

esaneta

Cześć Dziadziunio.

Zastanawiałam się jakiś czas temu , co u Ciebie.
Lubiłam zaglądać do Twojego wątku:)

Jonesy

No witaj! 63 lata, to w sumie jeszcze by się nie kładł, tylko pociągnął dwa następne i *ku**** ZUS przez parę lat.

rejek

Cześć Dziadziunio -fajnie że wróciłeś

Wiedźma

No to jeszcze raz - tym razem oficjalnie - witaj ponownie, Dziadziuniu!
Siadaj i opowiadaj :aha:

dziadziunio

Dzięki za przywitanie.
To forum, było dla mnie i nadal jest, miejscem w którym mogę i mogłem zawsze, pisać o wszystkim. Serce mi pęka widząc, że nic konkretnego się, na nim dziś już, nie dzieje. Przestali pisać? Długopisy się wypisały, czy też weny twórczej brak? A może wszyscy, już poznali odpowiedzi na ogół pytań, związanych z alkoholowym uzależnieniem i nie ma już, co dalej w materii tej tkać?
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczorka.

Wiedźma

Fora przechodzą do lamusa, Dziadziuniu.
Wypierają je różne fuj-zbuki i inne istne gramy :fuj:

Trudno mi pojąć fenomen tych zjawisk, a jednak przeciągają ludzi na swoją stronę.
Naiwnością byłoby się spodziewać, że Dekadencję ominie ta fala... :bezradny:

jal

Niestety wracamy do alfabetu obrazkowego... łapka w górę,tylko ciekawe że na fejsie nie ma łapki w dół.

Ludzie piszą oczami i to bardzo leniwie... po forach spodziewałem się dużo więcej a szczególnie alkoholowych i innych uzależnień - zgadzam się z szafową że zanosi się na zanik.

Jonesy

Chyba pandemia też zrobiła swoje (jakkolwiek ją pojmujemy ;p ) w zakresie przeniesienia spotkań nie tylko na żywo ale też i takich forumowych do internetu. Bo po co produkować się na forum i czekać ileś minut, godzin, dni czasem na odpowiedź, jak dziennie jest ileś tam mityngów online, są grupy na fejsie, są grupy na discordzie (nawet kuźwa nie wiem co to jest discord), ostatnio na mityngu młody chłopak koło 30tki stwierdził, że jakby nie alkoholicy z tiktoka to on nie wie czy by nie pił...
Postęp. Postęp dopadł fora internetowe niestety, tak jak wcześniej postęp dopadł listy mailingowe dyskusyjne. Malo tego, na mityngach online czy na tych innych discordach widzisz od razu z kim rozmawiasz. To też ma znaczenia. Chociaż ja z rozżewnieniem wspominam pierwszy mój wyjazd do Lichenia z Wami, gdzie każdego, kogo znałem z forum, ze zdjęcia avatarowego i ewentualnie z galerii, poznawałem na żywo i konfrontowałem rzeczywistość z moimi wyobrażeniami.

A i nowych za bardzo nie przybywa. Nie wiem czemu, może to i wina algorytmów wyszukiwania googla? Piernik wie.

tomcio.

hello @Jonesy
ponarzekałeś tak, że aż mnie przywiało

Wpadłem zobaczyć co tam na "starych śmieciach"
Pozdrawiam z deszczowego Szczecina!

yuraa

o Dziadziunio, witaj
jak wyżej, ruch mały , zaglądam, rzadko się odzywam.
życie się toczy ja uczestniczę. coraz częściej na pogrzebach bywam.