Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Leczenie za darmo
Autor Wiadomość
drzewnykocur 
Małomówny



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 47
Wysłany: Sob 03 Paź, 2009 20:27   Leczenie za darmo

Dziś chorym może zostać każdy,a kryteria chorób zostały wyśrubowane tak mocno, że obejmują właściwie 100%społeczeństwa, wliczając w to niemowlęta i małe dzieci. Zastanawiałem się dziasiaj nad tym intensywnie. Że jeżeli na upartego podejść do sprawy to każdy może być zdiagnozowany na chorego na jakąś przypadłość związaną ze zdrowiem psychicznym. Sam chyba jestem tego żywym przykładem. Po ostatniej wizycie w psychiatryku, wstępnie wizyta zapowiadała się na dwa tygodnie, a skończyła się na dwóch miesiącach. A i tak wypisałem się na własne życzenie bo pewnie wyszedł bym na święta Bożego Narodzenia. Z tego co napisałem zastanawia mnie fakt czy specjaliści idą na ilość czy na jakość. Czy lepiej jest leczyć alkocholizm bez objawowy, bo jest to prostrze. Ja sam byłem świadkiem jak uczestniczyłem w terapii zamkniętej jak parę osób wyleciało, zostało usunięte za to że ich przypadek został zdiagnozowany za ...... beznadziejny?!!! Może dlatego że leczenie degeneratów jest bardzo trudne i niepewne. A może dlatego że, jak to mówi stare powiedzenie że za darmo można dostać tylko po mordzie, i tak pewnie nie do końca.
_________________
Keep your friends close, but your enemies closer
 
     
drzewnykocur 
Małomówny



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 47
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 07:00   

Chyba zapodałem zdziwaczały temat bo nikt się nie wypowiada. :uoee:
_________________
Keep your friends close, but your enemies closer
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 07:08   

drzewnykocur napisał/a:
zostało usunięte za to że ich przypadek został zdiagnozowany za ...... beznadziejny?!!!

i to mnie zastanowiło, cóz znaczy beznadziejny przypadek
w 1935 roku dwa beznadziejne przypadki rozmawiały całe popołudnie i zauwazyły ze w wyniku tej rozmowy odchodzi od nich chęc picia, postanowili znaleźć do rozmowy trzeci beznadziejny przypadek.
dzis w AA sa miliony
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 09:06   

yuraa napisał/a:
dwa beznadziejne przypadki rozmawiały całe popołudnie i zauwazyły ze w wyniku tej rozmowy odchodzi od nich chęc picia,

Ktoś pewnie źle ich zdiagnozował... :roll:
Ja potrafiłem cały dzień sie przebujać z kumplami o suchym pysku
i niejednokrotnie dyskutowaliśmy o parszywym życiu jakie prowadzimy,
ale nic z tego nie wynikało, bo poszukiwaliśmy sposobu,
aby przedłużyć ten stan beznadziei i sie nachlać...
Podobnie z terapia, jak to nadmienił Drzewnykocur w większości przypadków nie spełniają
oczekiwań terapeutów...
Dlatego napisałem terapeutów, bo większość profesorów terapii,
jakimi sa stali bywalcy terapii rożnych z rożnych przyczyn nie zaskakuje
jak trzeba podejść do terapii, aby zadziałała...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 10:35   

drzewnykocur napisał/a:
parę osób wyleciało, zostało usunięte za to że ich przypadek został zdiagnozowany za ...... beznadziejny

moje podejrzenia polegają że nie sam stan tych osób,czyli "alkoholizm
ale to że się wzbraniali - nie przyznawali,a więc nie chcieli się leczyć
a na takiego pacjenta jak wiadomo ciężka rada,jeśli sam nie chce leczenia
znam przypadki,a raczej słyszałem o ludziach którzy nie poddali się chorobie raka
a poddanie w takich przypadkach,oznacza zrozumienie i przyjęcie do siebie że jest się chorym - i podjąć przeciw wstawienie
a tu podam przykład Anastaci,miała raka piersi
nie poddała się co mnie wiadomo wyszła z tego
a w tej piosence coś na ten temat ujęła
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 10:40   

yuraa napisał/a:
w 1935 roku dwa beznadziejne przypadki rozmawiały całe popołudnie i zauwazyły ze w wyniku tej rozmowy odchodzi od nich chęc picia, postanowili znaleźć do rozmowy trzeci beznadziejny przypadek.
dzis w AA sa miliony

Jurek kupuję prawa do wypowiedzi tych słów
za garść śliwek :]
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Atommyt 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 143
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 12:15   

stiff napisał/a:
Dlatego napisałem terapeutów, bo większość profesorów terapii,
jakimi sa stali bywalcy terapii rożnych z rożnych przyczyn nie zaskakuje
jak trzeba podejść do terapii, aby zadziałała...


Stiff wydaje mi się że podejście każdego z nas do terapii to indywidualna sprawa znam sporo osób które były na terapiach po kilka razy i niektóre dalej piją a niektórzy zaskoczyli za którymś z kolei razem! :szok: W moim przypadku moja terapeutka powiedziała mi że jestem raczej beznadziejnym przypadkiem i że nie widzi mnie jako trzeźwiejącego alkoholika!!! :wysmiewacz: I co ??? NA DZIEŃ DZISIEJSZY NIE PIJĘ i wcale nie mam zamiaru do tego wracać !!! :skromny: A jakie było moje podejście do terapii? Trudno mi powiedzieć przede wszystkim uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu czyli już w trakcie terapii uznałem pierwszy z 12 kroków i starałem się dowiedzieć jak najwięcej na temat mojej choroby! I co się z tym wiązało robiłem sporo więcej niż wymagał ode mnie program podstawowej terapii! Dlatego kiedy wyszedłem z pod klosza byłem dość dobrze przygotowany na spotkanie z rzeczywistością i chociaż na początku było bardzo ciężko to jednak dałem sobie z tym radę oczywiście z pomocą innych trzeźwiejących alkoholików i bardzo się z tego cieszę! :tak: Na dzień dzisiejszy uznaję trzeźwość za normalny stan mojej osoby i jest mi z tym naprawdę dobrze !!! ;) Więc nasuwa mi się tylko jeden wniosek na początku trzeba naprawdę chcieć i robić wszystko żeby zbudować w sobie bardzo silną motywację!!!
_________________
Bycie trzeźwym to najwspanialsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała!!!!!!!!
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 12:44   

Atommyt napisał/a:
W moim przypadku moja terapeutka powiedziała mi że jestem raczej beznadziejnym przypadkiem

ja miałem podobnie,choć nie powiedziano mnie wprost
ale wyproszono z lekcji zajęć ,jak to uznałem że ciastko z alkoholem nie ma na mnie wpływu
co do ciach terapeutka nie miała racji - ale ona wzięła to za całokształt,no i w ty miała rację
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
drzewnykocur 
Małomówny



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 47
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:01   

yuraa napisał/a:
w 1935 roku dwa beznadziejne


To nie jest w temacie. Bill i Bob to zupełnie inny temat. Nie wiem czy na furum pisze się o nich bo jakoś nie zauważyłem, ciekawy byłby temat o powstaniu AA. Wszyscy nałogowcy jadą teraz na ich programie. Podziwiam ich z.....!!!
_________________
Keep your friends close, but your enemies closer
Ostatnio zmieniony przez drzewnykocur Nie 04 Paź, 2009 14:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
drzewnykocur 
Małomówny



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 47
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:07   

stiff napisał/a:
Podobnie z terapia, jak to nadmienił Drzewnykocur w większości przypadków nie spełniają
oczekiwań terapeutów...


Ja nie chcę tu wszystkich stawiać pod wspólnym mianownikiem. Mi terapia mało dała osobiście. Kolega z pokoju zdiagnozowany jako zdrowy, w marcu tego roku zapił się na śmierć. Ja taki program oglądałem miesiąc temu na kanale info jak to wygląda w USA. Tam jest zupełnie inne podejście, aż byłem zaskoczony jak na to patrzyłem.
_________________
Keep your friends close, but your enemies closer
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:12   

drzewnykocur napisał/a:
To nie jest w temacie.

i masz rację , tyle ze kto potrafi ocenic czy przypadek jest nadziejny czy bez,
mi jak sie po latach dowiedziałem mało kto z terapeutów szansę dawał a niedawno dyrektor osrodka terapii rady u mnie zasięgał
drzewnykocur napisał/a:
ciekawy byłby temat o powstaniu AA.

temat ciekawy tylko cóż dodać można wszystko juz znane i opisane
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:43   

Atommyt napisał/a:
Trudno mi powiedzieć przede wszystkim uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu c

Właśnie to miałem na myśli nazywając ich profesorami... :roll:
Ludzie znają każdy kolejny temat zajęć na terapii, ale nie potrafią
uznać swojej bezsilności wobec alko i o to sie rozbija ich trzeźwość...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:48   

yuraa napisał/a:
temat ciekawy tylko cóż dodać można wszystko juz znane i opisane

myślę Jurku że takie wspominki były by dobre
a i ja bym co usłyszał nowego co jeszcze nie słyszałem
na ten przykład coś słyszałem że Bill i Bob zaciągnęli przykładów z Biblii
a więc oni poukładali program opierając się na wcześniejszych wydarzeniach
na ten temat nie wiele wiem,a posłuchał bym
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:53   

OK Jacku cos napisze ciekawego ale teraz idę na kawę i ciasto (placek ze sliwkami)
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 04 Paź, 2009 14:58   

yuraa napisał/a:
ale teraz idę na kawę i ciasto (placek ze sliwkami)

Jurek specjalnie mnie to robisz :nerwus:
yuraa napisał/a:
OK Jacku cos napisze ciekawego

trzymam za słowo nie popuszczę -jak te śliwki :foch:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 12