O kukułkach i innych wyzwalaczach |
Autor |
Wiadomość |
yuraa
Moderator
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 21:21
|
|
|
a wczoraj szedłem, a tam rowerem jechałem przecież, na ten egzamin, kolegę spotkałem co szedł w zblizonym kierunku.
pogadalismy troche i na rozstaniu dał mi cukierka na stresa, kukułke z alkoholem, no szok.
podziekowałem i kukułka leży w mojej kieszeni do dzisiaj.
ma ktos ochotę???
nałogi odpadają, chyba że baca |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 21:34
|
|
|
yuraa napisał/a: | podziekowałem i kukułka leży w mojej kieszeni do dzisiaj. |
Jako dziecko próbowałam,ale mi nie podchodziły-moja siostra cuś tam na nich produkuje ale mnie to nawet zapach odrzuca. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 21:36
|
|
|
yuraa napisał/a: | kukułka leży w mojej kieszeni do dzisiaj. | ...podrzucił Ci kukułcze jajo... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
baca
Towarzyski
Wiek: 67 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 204 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 22:52
|
|
|
Cytat: | nałogi odpadają, chyba że baca | --na kuku chcesz mnie naciągnąć??
A właściwie czemu nie! Hej!
[z tym kukułczym jajem to dobre] |
_________________ mamy tylko wakacje! |
Ostatnio zmieniony przez baca Czw 10 Gru, 2009 22:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 23:19
|
|
|
A ja lubiłam kukułki
Ale jakoś nie odczuwam po ich żalu i nie stanowią dla mnie pokusy.
Po prostu ich nie jem i już. Podobnie jak jakiś czas temu przestałam jeść jajka, żółty ser, wątróbkę
i inne rzeczy podnoszące cholesterol. A też lubiłam i też do nich nie tęsknię.
Ale nie robię tragedii jeśli sporadycznie któreś z nich przemyci mi się niechcący do menu.
Nawet cukierek z alkoholem. Ważne, że świadomie ich nie jem i tego się trzymam. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 23:31
|
|
|
yuraa napisał/a: | podziekowałem i kukułka leży w mojej kieszeni do dzisiaj.
ma ktos ochotę??? |
jasne,a słodka chciaz |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 10 Gru, 2009 23:35
|
|
|
yuraa napisał/a: | podziekowałem i kukułka leży w mojej kieszeni do dzisiaj. |
dla mnie cukierek czy ciasteczko nakrapiane nie jest wyzwalaczem
a to jeszcze jeden dowód na to ze choroba alkoholowa to choroba umysłu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 11 Gru, 2009 06:30
|
|
|
Jacek napisał/a: | dla mnie cukierek czy ciasteczko nakrapiane nie jest wyzwalaczem | ...wprawdzie nie wiem, czy dla mnie takie coś jest, czy nie jest wzwalaczem, ale na wszelki wypadek nie sprawdzam
etap eksperymentów mam już za sobą... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 11 Gru, 2009 14:44
|
|
|
Borus napisał/a: | Jacek napisał/a:
dla mnie cukierek czy ciasteczko nakrapiane nie jest wyzwalaczem
...wprawdzie nie wiem, czy dla mnie takie coś jest, czy nie jest wzwalaczem, |
Borusku bo u mnie to jest tak
zjadam takie ciacho i nie powiem abym nie wyczuł posmaku nakrapienia
lecz moja myśl po zjedzeniu nie na tym się zatrzymuje jeno na słodkości
można to nazwać wyzwalaczem nałogu do słodyczy
po jednym słodkim ciachu do drugiego
a po takiej konsumpcji bardziej bym się objadł niż opił
kiedyś gdy bym miał postawiony wybór,nie potrafiłem się oprzeć obu
dziś odmawiam alko a ze słodkościami nie walczę
powiem jeszcze że słodycze dla mnie nie są tak szkodliwe i natrętne jak alkohol
bo gdy na nie nie mam to się obędę
a na alko nie było a codziennie byłem nagrany |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
baca
Towarzyski
Wiek: 67 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 204 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią 11 Gru, 2009 22:35
|
|
|
To dziwne. Kase mam[....wystarczy] gorzała w domu , wino, czasem piwo zawsze gdzies jest a mnie z reguły nic. Mogę łazić w koło napoczętej flaszki dzien lub kilka. [nie wiem jak dla was, ale napoczęta flaszka to dla mnie jak kobieta w negliżu]. A czasem cos mnie skręci i musze sie okwasić.
A wówczas okazuje ssie że nie ma z kim. A samotnie raz piłem i to jest bez sensu.
Czasem jak sie zassam do flaszki to mam zjazd do bazy po pół godzinie. Jakbym byl na pustyni i się do wody dorwał. [jedna kreseczka nad "o" a jaka róznicę czyni???]
A kukułki mnie nie ruszają.
Pewnie sie jutro okwaszę. Ciekawe w jakim stylu. Hej! |
_________________ mamy tylko wakacje! |
|
|
|
|
Tempe
Towarzyski taki jeden...alkoholik.
Wiek: 64 Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 241
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2009 08:35
|
|
|
yuraa napisał/a: | ma ktos ochotę??? |
A ja lubię kukułki.
Nie raz jem, jak mnie kolega w pracy poczęstuje. Używam też wód po goleniu na alkoholu. Za to u mnie w domu nie ma tabletek nasennych i uspokajających, nie licząc ziołowych.
Takie tabletki przyciągałyby mnie jak waleriana kota. |
_________________ "Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2009 11:45
|
|
|
baca napisał/a: | gorzała w domu , wino, czasem piwo zawsze gdzies jest a mnie z reguły nic. |
Bacuś,a jak sam siebie określasz
czy tak??? "pijak bo pijam kiedy chcę" |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
baca
Towarzyski
Wiek: 67 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 204 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2009 23:21
|
|
|
"Smakosz przeginający"
Hej! |
_________________ mamy tylko wakacje! |
Ostatnio zmieniony przez baca Sob 12 Gru, 2009 23:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 12 Gru, 2009 23:30
|
|
|
baca napisał/a: | "Smakosz przeginający" |
to rozumiem
a nie jakieś tam - "piję kontrolowanie"
Hej ! |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
|