fałszywi ludzie, sztuczni przyjaciele... |
Autor |
Wiadomość |
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 04:44 fałszywi ludzie, sztuczni przyjaciele...
|
|
|
Cześć, zastanawia mnie czy macie podobne jak ja przemyślenia i doświadczenia w tym temacie? |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 06:07
|
|
|
Nie znam Twoich przemyśleń, więc nie mam skali porównawczej... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 08:16
|
|
|
losowynick napisał/a: | czy macie podobne jak ja przemyślenia i doświadczenia w tym temacie? |
Mamy, tylko napisz w jakim temacie żebyśmy i my wiedzieli o co Ci chodzi |
_________________ |
|
|
|
|
emigrantka
Gaduła a ja jestem prosze pana na zakrecie ...
Wiek: 56 Dołączyła: 09 Lut 2010 Posty: 706
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 08:40
|
|
|
nie mam dmuchanego faceta ( a propo sztucznych przyjaciol)
probuje odgadnac intencje autora
zgadlam ? |
_________________ "Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D. |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 12:32
|
|
|
Nie, chodzi mi o to ze ja np. mialem stycznosc z jedna osoba tak w dwoch zdaniach zawsze byl przy mnie jesli widzial jakies kozysci jak kozysci sie skonczyly on tez. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 12:39
|
|
|
losowynick napisał/a: | jak kozysci sie skonczyly on tez |
...sporo takich osób jest... najwięcej było w alko-życiu... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 12:44
|
|
|
Oczywiscie ja tego nie widzialem i zawsze wiezylem ze to moj przyjaciel oh boze co za naiwnosc i glupota, mam wrazenie ze sa ludzie ktorzy żerują na takich naiwnych i glupich. |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 12:45
|
|
|
Widzac po innych duzo takich ludzi klei sie do ludzi "lubiacych wypic". Moze ci pijacy maja zatracona zdolnosc rozumowania swiata? WIerza w to co chcieli by wierzyc? NIe wiem. |
|
|
|
|
emigrantka
Gaduła a ja jestem prosze pana na zakrecie ...
Wiek: 56 Dołączyła: 09 Lut 2010 Posty: 706
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:00
|
|
|
bardzo trudno o prawdziwych przyjaciol
przyjazn nie powstaje z dnia na dzien
to proces dosc dlugotrwaly i dosc trudny
przyjazn trwa pomimo
pomimo wszelkich trudnosci a jesli
konczy sie w szybki bezbolesny sposob to to nie byla przyjazn |
_________________ "Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D. |
Ostatnio zmieniony przez emigrantka Czw 25 Lut, 2010 13:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:02
|
|
|
Ten gosc straszny falszywiec nawet jak czlowiek juz widzial ze cos nie tak to mowil KOLEGO XXX powiedz jak cos nie tego to mow on NIE NIE NIE itp . A ze moj niby przyjaciel to nie raz mu mowilem " ale wygladam " (po piciu wlasciwie pilem codziennie ale tak ze funkcjonowalem) a on nie no co ty normalnie wygladasz jakbys byl zaspany.
no porazka
ale nie o to chodzi
Chodzi ze teraz oczywiscie stopniowo stopniowo odcinal sie odemnie ja do niego jeszcze co jakis czas pisalem zeby sie spotkac itp ten nie bo to bo tamto zawsze piekna sciema ogolnie kazdy kto go zna to go lubi bo on zawsze pieknie uklada w słowa i zawsze nie mowi tego co mysli bron boze cos komus szczerze negatywnie nigdy i wszyscy go za to lubia.
W koncu przestalem pic i zaczalem analizowac itp i wyanalizowalem sobie ze jestem dzieciuch i ostatni frajer i zawsze nim bylem i teraz to sie zmienilo juz sie nie dam poniewierac i omamiac takim roznym pseudo zyczliwym.
Przestalem do niego juz pisac on sie odcial zupelnie i ja tez juz mam go w d..e bo widze jak jest i jak bylo zawsze. I nie bede sie plaszczyl do kogos. A kiedys sluchajcie codzienne spotkania po kolezensku itp ja mialem samochody jeden drugi trzeci itp wszystko bylo ok.
Tak jak patrze te 10 lat wstecz to zawsze bylo tak ze on krecil sie tam gdzie byl zysk. Ze mna sie krecil polecilem go w mojej pracy wowczas dorywczej za malolata, pozniej sie zwolnilismy i do nastepnej tez go polecilem ja a on wowczas sie wkrecil polubil mocno z kierownikiem a ja co? Hm zapomnial o mnie i jakis czas w ogole mnie splawial nie spotykal sie i w ogole zapomnial bezczelnie, pozniej sie ta praca skonczyla i znow wielki kolega z niego byl a ja bylem jak juz wyzej wspomnialem frajer. On ladnie gadal a ja sie cieszylem myslac ze takiego mam fajnego przyjaciela. Robota sie skonczyla i znow bylismy wielcy koledzy pozniej polecilem mu moja obecna robote taki juz jestem ze nie zapominam o przyjacielu w przeciwienstwie do niego i co oczywiscie on sie wkrecil w pewna sprawe w mojej pracy zprzelozonymi i nie to ze sie odwrocil bo nadal razem pracowalismy ale ze tak powiem nawet nie wglebil mnie w tajniki tego a moglby to nie jest tajemnica tylko kwestia techniczna pelnienia pewnej funkcji tylko no wiecie mial w du*** I nie chodzi o ta rzecz w sensie materialnym bo kasy z tego nie ma bardziej jako sam fakt. Przelozeni go polubili to jemu to zaproponowali a ja ... wiecie gdzie Teraz on juz pracuje gdzie indziej nie widuje sie z nim ale jednak czasami sobie o tym czlowieku pomysle i dojde do wniosku jacy ludzie sa straszni niekiedy. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:02
|
|
|
losowynick napisał/a: | Moze ci pijacy |
...przede wszystkim jesteśmy naiwni, nad wyraz wylewni i głupio otwarci. Człowieka, którego widzimy pierwszy raz na oczy w melinie zapraszamy do domu, dzielimy się z nim swoimi tajemnicami, żarciem... niekiedy kobietą. Taka solidarność pijacka... głupia i wielokrotnie niecnie wykorzystywana... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:04
|
|
|
Zbolo nie wiem czy czytales moj opis ja az tak nie piłem mocno, jedynie cyklicznie co nie zmienia faktu ze sie uzaleznilem. Ale ogolnie pijący, czy nawet popijajacy sa (niektorzy) slabi psychicznie i dobroduszni i dobra pozywką dla takich ssaków duszy |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:08
|
|
|
A co do ostatnich 3 zdan nie odwrocil sie ale widzial ze ja tone lekko bo kredyciki itp ale zeby kiedys cos powiedzial NIGDY zero dobrej rady ale tylko delikatne wyjscie 3 drzwiami. |
|
|
|
|
losowynick
Towarzyski
Wiek: 41 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 199
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:09
|
|
|
Sory za taką a nie inną formę, chciałem to napisać i poddać Wam analizie, pisałem tak bez ładu i składu jakby prosto z głowy bez korekty interpunkcyjnej bo głupio o sobie pisać nieznajomym ludziom ale jestem ciekawy waszej oceni sytuacji, dla mnie jest ona oczywista, ciekawy jestem Waszej reakcji na tą krótką historyjkę. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:10
|
|
|
losowynick napisał/a: | Zbolo nie wiem czy czytales moj opis |
...nie - swoje wpisy wrzuciliśmy prawie jednocześnie... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
|