Nie mam już siły |
Autor |
Wiadomość |
kris1503
Obserwator
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 08:40 Nie mam już siły
|
|
|
Witam. Nawet nie wiem od czego zacząć. Zarejesterowałem się tutaj bo chyba mam problem z alkoholem chociaż mam dopiero 23 lata. Od 3 lub więcej lat nie pamiętam całego miesiąca żebym był trzeźwy i nie daje mi to spokoju. Straciłem już resztki zaufania rodziców bo nie raz obiecywałem im że to ostatni raz kłopoty z prawem też przerabiałem (rower) ale mimo to i tak nie potrafię odmówić wypicia chociaż wiem ile mnie to po później kosztuje. Nie potrafię się już pozbierać brak mi motywacji i wiary w siebie. Wychodzę z założenia że nie ma sensu próbować bo wcześniej czy później i tak zapije. Z drugiej strony wiem że coś muszę zrobić bo tak dalej nie można. Ale nie wiem od czego zacząć???
Najgorsze jest to że piszę dopiero wtedy kiedy zapije. Później tydzień 2 przerwy i wydaje mi się że jest po problemie i z powrotem zapijam i tak już od co najmniej 3 lat....Szkoda gadać..........Do tego jeszcze ta depresja i ten cholerny kac moralny....... |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 09:03
|
|
|
Witaj Kris
Mamy tu ekspertów, którzy poradzą Ci jak zachować trzeźwość.
Zanim ktoś z nich tu się zjawi, poczytaj wątki w dziale "Alkoholizm", a z historii innych wiele się dowiesz. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
3_dziestolatek+
Obserwator trzydziestoletni
Wiek: 44 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0 Skąd: ze Stolicy
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 09:55
|
|
|
Często wchodziłem na to forum ale zawsze jako niezarejestrowany, teraz przeczytałem Twojego posta i tak sobie myślę że napiszę - piszesz że masz problem z alkoholem mimo że masz 23 lata, a widzisz to wcale nie tak mało, bo choroba alkoholowa się rozwija szybko, jeśli optymistycznie zakładając zacząłeś pić mając 18 lat to przez 5 lat mogła się na dobre zagnieździć, nie wiadomo jakie stadium - nie ważne zresztą, bo sam czujesz że coś jest nie tak.
Mnie stuknęło 30 lat, a na terapii byłem już 9 lat temu jako 21-latek, jednakże nie ukończyłem terapii, przestałem chodzić na mityngi i taki efekt jest że teraz jestem w sumie w tej samej sytuacji co wtedy, tyle że lat i problemów przybyło, bo właśnie - tak jak napisałeś - brak silnej woli, ja też nie potrafię odmówić, szczególnie mojemu ojcu - alkoholikowi.
Pytasz od czego zacząć - w sumie to już zacząłeś, rejestrując się tu; forum Cię nie wyleczy ale wskaże drogę. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 09:59
|
|
|
...Ciebie Trzydziestolatku z plusem też witam, skoro napisałeś pierwszy post na naszym forum |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
3_dziestolatek+
Obserwator trzydziestoletni
Wiek: 44 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0 Skąd: ze Stolicy
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:10
|
|
|
Witaj Klaro i cześć Kris1503, bo to Twój wątek - swoją drogą temat który umieściłeś jest treściwy - ,,nie mam już siły'' - może to dobrze że jej nie masz? |
|
|
|
|
kris1503
Obserwator
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:10
|
|
|
Pić właśnie zacząłem tak około 18 roku życia. Oczywiście na początku mi to nie przeszkadzało i nie zdawałem sobie sprawy z problemu i go bagatelizowałem.
W wieku mniej wiecej 19-20 lat po którymś zapiciu doszedłem do wniosku że większość moich kłopotów spowodowana jest alkoholem i zaczynałem robić sobie okresy abstynencji które trwały maksymalnie miesiąc i z powrotem to samo. Teraz w wieku 23 lat jestem na 100% przekonany że nie kieruje swoim życiem. Kieruje nim alkohol + nerwy + depresja...
Mam 23 lata a czuje się taki wypalony niepotrzebny zakłamany a tak dalej się nie da bo to nie jest życie tylko wegetacja. Ale nie wiem gdzie szukać pomocy??????/ |
|
|
|
|
3_dziestolatek+
Obserwator trzydziestoletni
Wiek: 44 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0 Skąd: ze Stolicy
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:15
|
|
|
Jak tak czytam to co piszesz to jest to samo co ja mógłbym napisać, identycznie, tyle że zacząłem wcześniej niż Ty, jak miałem 16 lat.
A pomocy to zależy od tego gdzie mieszkasz. |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:17
|
|
|
Cześć Kris
Dobrze, że tu trafiłeś...
Czujesz się bezsilny, a to chyba pierwsze co powinieneś sobie uzmyslowić. Bo tak jest w istocie. Nie masz kontroli choć bardzo chciałbyś i za każdym razem starasz się udowodnić sobie, że wcale nie jest tak źle. I nie pocieszę Cię, bo z każdym następnym razem będziesz tylko bardziej bezsilny. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
kris1503
Obserwator
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:37
|
|
|
Dzięki za wsparcie. Czuje się rzeczywiście bezsilny a co najgorsze nie mam wiary ani motywacji już się podnosić. Mieszkam w małym mieście na Podkarpaciu w powiecie niżańskim... |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:41
|
|
|
kris1503 napisał/a: | Mam 23 lata a czuje się taki wypalony niepotrzebny zakłamany a tak dalej się nie da bo to nie jest życie tylko wegetacja. Ale nie wiem gdzie szukać pomocy??????/ |
Zerknij tutaj
http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=2174#2174
Może coś znajdziesz dla siebie. I pytaj jak najwięcej tu na forum. Wiem, że możesz czuć się niedoinformowany.
Ja myślę, że powinieneś znaleźć jakiś adres wygodny i zadzwonić, umówić sięna wizytę, a tam powinni dobrać Ci dalsze postępowanie. Byle byś zaczął |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:44
|
|
|
kris1503 napisał/a: | nie mam wiary ani motywacji już się podnosić |
to normalne, tak działa ta choroba.... pozbawia sensu życia
ale można ją ujarzmić |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:45
|
|
|
kris1503 napisał/a: | Podkarpaciu w powiecie niżańskim. |
nie znam się zbytnio, ale tu masz podkarpacie
http://odwyk.pl/index.php...pa=podkarpackie |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
kris1503
Obserwator
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:52
|
|
|
Do tego jeszcze niespodziewanie straciłem pracę, w której pracowałem 3,5 roku. Tym razem raczej nie przez alkohol ale i tak szkoda. Muszę wrócić na drogę trzeźwości bo wiem że jak jestem trzeźwy to zupełnie innaczej funkcjonuje i po prostu żyje a nie wegetuje jak teraz. Tylko od czego zacząć i skąd brać wiarę że się uda bo tak dalej żyć nie można??? |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:54
|
|
|
kris1503 napisał/a: | od czego zacząć i skąd brać wiarę że się uda bo tak dalej żyć nie można?? |
zacząć od siebie czyli ujarzmiać chorobę a wiara się znajdzie... zobaczysz. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
kris1503
Obserwator
Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 0
|
Wysłany: Nie 01 Sie, 2010 10:55
|
|
|
Dzięki Małgoś za te adresy. Mam jeszcze takie 2 pytania??
1. Jakie dokumenty ze sobą tam wziąść???
2. Jak wygląda pierwsza wizyta w takiej poradni bo szczerze powiedziawszy strasznie się tego obawiam?? |
|
|
|
|
|