Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy mogliśmy temu zapobiec?
Autor Wiadomość
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:18   

Mnie też bardzo, bardzo przykro.
Tym bardziej, że kilka tygodni temu Norbert napisał do mnie na p.w., że na forum Dekadencji też nie znalazł pomocy...
Nie wiem, co do Was pisał, ale pewnie to samo: że czuje się sam ze swoim uzależnieniem, że nie ma żadnego wsparcia ze strony innych ludzi, że stracił sens życia, że liczył na jakiś uśmiech i dobre słowo motywujące do walki z alko i o odzyskanie rodziny, a otrzymuje jedynie kopniaki, razy batogiem po świeżo odkrytych ranach i rady w stylu: "idź na miting AA" i "przestań pić". Jakby sam nie chciał tego zaprzestać!!!
Nie wiem też, w jaki sposób, kiedy i gdzie kostucha go dopadła...
Ale czuję się trochę współwinna, bo na ostatniego "prajva" mu nie odpisałam. Nie czułam się kompetentna.
Teraz tego żałuję, chociaż pewnie pogłaskanie go po głowie z mojej strony niczego by nie zmieniło. :/
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:25   

Nie mozesz sie obwiniac ani nikt inny. My nie decydujemy za innych- kazdy jest odpowiedzialny za samego siebie. A gdybys go pochwalila i doszloby do tego samego obwinialabys sie, ze moglas go ochrzanic zeby sie wzial za siebie a nie glaskac po glowie? Gdybanie nie ma sensu...
To byl jego wybor, inna sprawa czy swiadomy ale jego- doroslego czlowieka.
Moje zdanie jest takie, ze z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie jaka by ona nie byla.
Kiedy dostaje tego typu wiadomosci rodza sie we mnie refleksje co tak naprawde jest w zyciu wazne. Rozmawiamy tutaj, kazdy ma swoje jakies problemy wieksze lub mniejsze, kazdy ma swoje wady. Dyskutujemy, klocimy sie ale czymze tak naprawde jest to wszystko? Zycie jest tak krucha wartoscia, ze dzisiaj piszesz na forum o tym, ze Cie wkurzyla sasiadka a jutro moze juz Cie nie byc...
Tak bardzo wyolbrzymiamy swoje klopoty jednoczesnie nie doceniajac tego co mamy. Jak boli mnie zab to placze i skupiam cala uwage na tym uzalajac sie nad swoim losem. Gdy nie boli nawet tego nie zauwazam bo uwazam to za rzecz, ktora nalezy mi sie z urzedu. Czesto zyjemy obok swojego zycia tak naprawde w nim nie uczestniczac i zapominamy, ze nie jest nam ono dane na zawsze i ze wychodzac z domu mozemy juz do niego nie wrocic.
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
Ostatnio zmieniony przez Masakra Pon 11 Paź, 2010 22:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:37   

Urszula napisał/a:
Tym bardziej, że kilka tygodni temu Norbert napisał do mnie na p.w., że na forum Dekadencji też nie znalazł pomocy...
Uleńko kilka dni temu na trójce oglądałam film dokumentalny(nie pamiętam tytułu)o Michale,alkoholiku ze Zgierza.Jego koledzy(trzeźwiejący alkoholicy)robili wszystko co w ludzkiej mocy,aby pomóc Mu wyjść z nałogu.Jeden z Nich bardzo ryzykował przez to swoją trzeźwość.Wozili na terapie,zabierali na mityngi,tłumaczyli,przygarniali pod dach.I pomimo tego nie udało Im się.Michał zapił się na śmierć.Film był do tego stopnia wstrząsający,że pokazali nawet Jego pogrzeb.I zaraz po filmie spadła na mnie wiadomość,że Norbert nie żyje.
My możemy się winić,bić w pierś,zona pewnie też się obwinia(bo gdyby nie odeszła,to by zył).Ale moim zdaniem to nieprawda.Wydaje mi się,że Norbert nie był gotowy na pomoc.Bardzo chciał,ale nie umiał przyjąć pomocy.Ja też kilka razy rozmawiałam z Nim na pw.Czy Mu pomogłam?Nie wiem.Ale jeśli nie,to nie winię się,bo być może po prostu nie potrafiłam. 8|
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:41   

Masakra napisał/a:
Nie mozesz sie obwiniac ani nikt inny.

Toteż się nie obwiniam!!!
Tylko przykro mi, że mu nie odpisałam, a przecież mogłam.
Pewnie nic by to nie dalo, ale mógłby się chociaż uśmiechnąć w tym swoim popapranym życiu?...
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:44   

Urszula napisał/a:
Ale czuję się trochę współwinna,


Urszula napisał/a:
Toteż się nie obwiniam!!!


Ze wzgledu na patetyczny charakter tematu pozostawie to tak jak jest
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:54   

Urszula napisał/a:
Norbert napisał do mnie na p.w., że na forum Dekadencji też nie znalazł pomocy...

No a cóż mogliśmy dla niego zrobić?
Większość z nas zdobyła się na dobre słowo do Norberta, został wysłuchany, pogadaliśmy z nim,
otrzymał podstawowe wskazówki i informacje, jak widzimy - rozmawiał też z niektórymi z nas prywatnie...
No i na tym rola forum się kończy, bo przecież inna być nie może.
Nie został tu zlekceważony ani zaatakowany czy obrażony.
Otrzymał takie samo wsparcie jak inni szukający pomocy, którzy jednak uważają, że ją tu znaleźli.
Nie wiem w jaki sposób odszedł Norbert, pisał o swoich próbach samobójczych,
przypuszczam zatem, że właśnie to zrobił. Czy ktoś z Was czuje się na siłach
wirtualnie odwieść od samobójstwa kogoś, kto chce umrzeć? Ja w każdym razie nie.
I dlatego nie czuję się winna, ale jest mi bardzo, bardzo smutno i źle z powodu śmierci Norberta.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:54   

Miałem kiedyś przyjaciela alkoholika. Bardzo dobry człowiek, ale sobie nie radził. Niesamowicie cierpiał z tego powodu. Najchętniej to siedziałby w szpitalu, tam się czuł bezpieczny, pomagał innym ludziom, nie miał pokusy i był szczęśliwy. Zaproponowałem mu, żeby się do nas przeprowadził, dam mu kąt, zajęcie, żeby nie miał wolnej chwili. Nie zdążył - powiesił się.

To są wybory, których nie można zrozumieć. I nie można też się obwiniać.
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:57   

Wiedźma napisał/a:
nie czuję się winna, ale jest mi bardzo, bardzo smutno i źle z powodu śmierci Norberta.

Ja czuje dokladnie to samo i osmiele sie powiedziec, ze jest to chyba prawidlowa i zdrowa reakcja
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 22:58   

Urszula napisał/a:
że czuje się sam ze swoim uzależnieniem, że nie ma żadnego wsparcia ze strony innych ludzi, że stracił sens życia, że liczył na jakiś uśmiech i dobre słowo motywujące do walki z alko i o odzyskanie rodziny, a otrzymuje jedynie kopniaki, razy batogiem po świeżo odkrytych ranach i rady w stylu: "idź na miting AA" i "przestań pić". Jakby sam nie chciał tego zaprzestać!!!


a moim zdaniem spieprzyliśmy :/
za mało było uśmiechów i dobrego słowa w tym wątku :/

w każdym razie - ja czuję, że spieprzyłam
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:00   

Flandra napisał/a:
moim zdaniem spieprzyliśmy

nie oceniamy innych...........
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:01   

beata napisał/a:
Wydaje mi się,że Norbert nie był gotowy na pomoc.

Ano, chyba nie był, choć szukał pomocy na wszystkie dostępne mu sposoby, m.in. tu, na forum.
Moim zdaniem (sądzę to po tym, co wypisywał do mnie) powinien zgłosić się do lekarza psychiatry, ale to osobny temat i nie do rozważania w tej chwili, gdy chłopak pożegnał się z życiem.
Żal mi go niezmiernie! Inteligentny, fajny facet, który popadł w uzależnienie i...
No właśnie, sama nie wiem, co znaczy to "i"...
Widocznie tak miało być. Ale mogłam mu odpisać, nie? Nie odpisałam i czuję niesmak i niedosyt.
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:04   

Wiedźma napisał/a:
Czy ktoś z Was czuje się na siłach
wirtualnie odwieść od samobójstwa kogoś, kto chce umrzeć?
Nie.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:07   

Urszula napisał/a:
Ale mogłam mu odpisać, nie?
Mogłaś,ale nie zrobiłaś tego z jakiegoś powodu.Widocznie tak miało być. :pocieszacz:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:08   

ale to by nic nie zmienilo... Nie ma sensu tak do tego podchodzic. Stalo sie i tak naprawde nigdy sie nie dowiemy pewnie jak to bylodo konca. Jedyne co mozemy to szczerze wspolczuc i wziac z tego jakas lekcje dla siebie

pterodaktyll napisał/a:
Pewnych granic nie przekraczam ...........

tzn, ze mozesz je ustalac?
Moderator przyjdzie, 2 posty poleca do smieci i po problemie. Swoja droga juz sa 4 posty z dwoma Twoimi ;)
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
Ostatnio zmieniony przez Masakra Pon 11 Paź, 2010 23:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 23:10   

Ja szczerze współczuję dzieciakom... kurcze, tak niewiele czasu minęło a tak się sytuacja zmieniła paskudnie :(
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11