znowu to samo - powtorka z rozrywki |
Autor |
Wiadomość |
astray
Małomówny
Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 19:32 znowu to samo - powtorka z rozrywki
|
|
|
takich postow pewnie jest do urzygu
w czwartek ONA wrocila z detoxu, balem sie co bedzie kiedy wroce do domu, oczywiscie byla po alkoholu, poswiecilem jej caly wieczor, nie byla bardzo pijana i dalo sie z nia porozmawiac, wydawalo mi sie ze to dobrze jej zrobi i ze to doceni
w weekend bylismy na uczelni, bylo ok...
ale w poniedzialek musze byc w pracy, a ONA zostala w domu, miala tyle zrobic, tyle zalatwic... znowu to samo, wracam z pracy a ona nawalona, mowi, ze juz nie bedzie walczyc, ze mam jej do niczego nie namawiac, mowi o smierci...
mam tego dosc, nie wiem co robic, jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo...
mam tego ku*** dosyc... |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 19:36
|
|
|
nic dodać nie potrafię... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 19:39
|
|
|
astray napisał/a: | mam tego dosc, nie wiem co robic, jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo...
mam tego ku*** dosyc. |
Jeżeli potrafisz to wyjdź i już tam nie wracaj................ |
_________________ |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 19:46
|
|
|
Postępowanie z alkoholikiem polega na przybliżeniu mu dna, od którego będzie mógł się odbić - jeśli zechce.
Bo oczywiście może nie zechcieć i wówczas ugrzęźnie w mule na zawsze,
z taką ewentualnością też trzeba się liczyć.
W praktyce jest to zostawienie go samemu sobie, aby na własnej skórze odczuł konsekwencje swojego picia.
To się nazywa "twarda miłość". Jesteś na to gotowy? Na zostawienie JEJ i zajęcie się sobą? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 19:47
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Jeżeli potrafisz to wyjdź i już tam nie wracaj................ |
Mogę tylko dodać - wydrukuj adresy poradni i mityngów AA w Waszym mieście i zostaw na stole: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=2174#2174 |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
incognito
(banita)
Pomogła: 16 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Lut 2010 Posty: 377 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:02
|
|
|
astray napisał/a: | mam tego dosc, nie wiem co robic, jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo... | |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:06
|
|
|
astray napisał/a: | mam tego ku*** dosyc... |
|
|
|
|
|
Agusia 31
Towarzyski
Pomogła: 7 razy Wiek: 45 Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:12
|
|
|
astray napisał/a: | jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo...
mam tego ku*** dosyc... |
Wiem,że jest Ci ciężko.Niestety nie mozna pomoc alkoholikowi,ktory nie chcę przestać pić. Trzeba walczyć o siebie... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:13
|
|
|
cześć astray
pterodaktyll napisał/a: | Jeżeli potrafisz to wyjdź i już tam nie wracaj. |
potwierdzam Ptera słowa
ale gdy się zdecydujesz na ten krok
wyczekaj aby Ona była trzeźwa
tak aby zrozumiała że coś traci
nie obwiniaj się że ją zostawisz i przez to Ona się zniszczy
gdy zostaniesz zniszczy was Ona obu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
Ostatnio zmieniony przez Jacek Pon 18 Paź, 2010 20:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:24
|
|
|
astray napisał/a: | poswiecilem jej caly wieczor |
Jesteś gotów poświęcić jej całe życie? astray napisał/a: | mam tego dosc, nie wiem co robic, jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo... |
A może jednak warto coś zmienić? Może na początek znajdź najbliższą poradnię leczenia alkoholizmu i współuzależnienia i pogadaj ze specjalistą? Życie z czynnym alkoholikiem może człowieka wykończyć |
_________________
|
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 20:49
|
|
|
astray napisał/a: | mam tego dosc, nie wiem co robic, jutro znowu pojde do pracy i znowu bedzie to samo...
mam tego ku*** dosyc... |
zostaw ją jeśli możesz...
skoro była na detoksie to kolejnym krokiem powinna starać się o terapię, ale ona widocznie nie chce nie pić!
przykre to, wiem... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
astray
Małomówny
Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 21:01
|
|
|
dzieki za wasze posty...
przebudzila sie i ma pretensje, ze nie chce jej przytulic, polozyc sie z nia do lozka, a ja jestem w k***, nie mam nastroju na przytulanki, sluchanie jak gada glupoty, albo cos mi tam wypomina, bo zawsze przypomina jej sie 1000 rzeczy.... nie mam ochoty sie klocic... chcialbym byc teraz sam, tyle, ze nie mam co ze soba zrobic i dokad uciec...
ONA byla juz na 7 tygodniowej terapii niestacjonarnej, nawkladali jej madrosci do glowy, ONA duzo wie i chce to przerwac, ale twierdzi ze nie ma sily, ja moge jej pomoc, ale tylko wtedy kiedy jest trzezwa, wtedy cokolwiek do niej dociera, wydaje sie wszystko rozumiec i sama jest nieszczesliwa ze swoim piciem...
po terapii zaczela chlac znowu 2 tyg temu kazala sie zawiezc na detox, przekonalem ja by tam zostala do konca czyli 10 dni, bo po 3 dniach chciala wychodzic, to ja przerazalo, po detoxie wali znowu...
zna wszystkie adresy, chodzila na mitingi, wyszukalem jej rozne terapie, tez stacjonarne, na stacjonarną nie chce na razie pojsc, bo chce najpierw skonczyc studia, zostaly jej 2 semestry.... no i ma duzo pracy, bo prowadzi dzialalnosc... tylko, ze jak bedzie tak dalej, to ch** z tego bedzie, ze studiow, pracy i naszego zycia, bo ja dlugo nie wytrzymam...
pije, kloci sie ze mna, mowi rozne nieprzyjemne rzeczy, a nastepnego dnia przeprasza i mowi, ze to co mowila wczoraj jest nie wazne.... |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 21:08
|
|
|
Wiesz co Astray? TY JESTEŚ WSPÓŁUZALEŻNIONY!
Zacznij od terapii dla siebie I TO JAK NAJSZYBCIEJ!
W tym czasie podejmiesz decyzję co zrobić z Waszym związkiem. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
astray
Małomówny
Dołączył: 18 Paź 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 21:19
|
|
|
Klara: najprawdopodobniej masz racje... nie wiem jak powinienem sie zachowywac i co robic... chodzic na jakies spotkania dla wspoluzaleznionych? jak to wyglada?
wszystko to w sumie jest dla mnie nowe, bo JEJ picie... wszystko potoczylo sie bardzo szybko... moze poltora roku, rok... |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 21:22
|
|
|
W poradniach masz zarówno indywidualne spotkania z terapeutą, jak i terapię grupową. Oprócz tego są grupy samopomocowe - Al-anon dla bliskich alkoholika. |
|
|
|
|
|