Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Psychoterapia i terapia uzależnień
Autor Wiadomość
strawberry_inc 
Małomówny



Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 16
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:22   Psychoterapia i terapia uzależnień

Witam!

Mam pewien problem i zastanawiam się nad nim mocno - czy da się pogodzić terapię taką w klasycznym ujęciu z terapią uzależnień? Czy da się odbyć je w tym samym czasie? Podobno jak się podejmuje terapię uzależnień to nie można mieć w tym samym czasie żadnej innej. Ile w tym prawdy? Czy są jakieś wyjątki? Muszę to wiedzieć...

Może w skrócie opowiem mój problem: od ok 10 miesięcy uczęszczam na terapię (tę w ujęciu klasycznym) i akurat teraz, kiedy zaczęło się na niej dużo dziać i kiedy kontakt z terapeutą jest pogłębiony na jaw wyszło, że najwyraźniej nieco nadużywam alkoholu. Byłam na konsultacji alkoholowej i została zalecona mi terapia uzależnień a w związku z tym zrobienie przerwy w tej pierwszej terapii. Dla mnie nie ma takiej opcji, nie wyobrażam sobie w tym momencie robić sobie żadnej przerwy, tym bardziej że wiadomo, że nie będzie to miesiąc czy dwa a znacznie dłużej. Czy znacie przypadki osób, które robiły dwie takie terapie jednocześnie i wyszło im to na dobre?

Pozdrawiam, S.I.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:38   

strawberry_inc napisał/a:
od ok 10 miesięcy uczęszczam na terapię (tę w ujęciu klasycznym)
A co to za terapia? Ujęcie klasyczne niewiele wyjaśnia,
lepiej będzie gdy powiesz, w jakim problemie ma Ci ona pomóc.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:39   

coś mi tu uzależnieniem od terapii zapachnialo,
skonsultuj to ze swoim klasycznym (cokolwiek to znaczy) psychoterapeutą
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:42   

yuraa napisał/a:
coś mi tu uzależnieniem od terapii zapachnialo,

Własnie coś takiego mi się tez po łbie pałętało............
_________________
:ptero:
 
     
Andres 
Małomówny


Wiek: 62
Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 36
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:00   

Coś jeszcze "nieco nadużywam alkoholu" niestety jest z tego gatunku jak "jestem trochę w ciąży". A w temacie psychoterapia to psychoterapia te same narzędzia te same techniki itd natomiast rzeczą terapeuty a raczej jego portfela jest ćwiartowanie twojego problemu
Ostatnio zmieniony przez Andres Wto 22 Lis, 2011 23:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:09   

Witam Cię.
Marek alkoholik.
Cytat:
Coś jeszcze "nieco nadużywam alkoholu" niestety jest z tego gatunku jak "jestem trochę w ciąży".

Dla mnie znaczyłoby to po prostu "Jestem alkoholikiem i nie chcę się do tego przyznac".
Alkoholizm jest przyczyną wielu kolejnych problemów psychicznych i osobowościowych.
Dlatego terapia odwykowa traktowana jest jako podstawa. Dopiero po jej odbyciu mozna brać się za "pozostałości". Czyli DDA, przemoc domową, molestowanie i wszelkie inne problemy.
Zaznaczam, że nie wiem, jak jest u Ciebie, przedstawiam to ogólnie.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
strawberry_inc 
Małomówny



Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 16
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:56   

Wiedźma napisał/a:
A co to za terapia? Ujęcie klasyczne niewiele wyjaśnia,
lepiej będzie gdy powiesz, w jakim problemie ma Ci ona pomóc.


Poznawczo-behawioralna, zgłosiłam się na nią z depresją i pomogło - depresji nie ma ale wciąż borykam się z innymi problemami, które próbujemy rozwiązać, w tym: niekonstruktywne radzenie sobie ze stresem (alkohol ale też obżarstwo, wcześniej uzależnienie od gry internetowej, cięcie się i jakieś mniejsze inne - generalnie to wszystko jest u mnie wymienne).


pterodaktyll napisał/a:
yuraa napisał/a:
coś mi tu uzależnieniem od terapii zapachnialo,

Własnie coś takiego mi się tez po łbie pałętało............


Myślałam też o tym przez chwilę ale wydaje mi się, że w tym momencie to kwestia tego, że kontakt z terapeutą jest pogłębiony - terapeuta jest bardzo ważną dla mnie osobą, wsparciem, którego teraz potrzebuję, jedyną osobą która bezwarunkowo mnie akceptuje, nie ocenia. No i wreszcie coraz bardziej odczuwam zbawienne skutki tej terapii.


AAndy napisał/a:
Coś jeszcze "nieco nadużywam alkoholu" niestety jest z tego gatunku jak "jestem trochę w ciąży".

Gonzo.pl napisał/a:
Dla mnie znaczyłoby to po prostu "Jestem alkoholikiem i nie chcę się do tego przyznac".


Stwierdzenie "nieco nadużywam alkoholu" jest rzeczywiście niefortunne - prawda jest taka, że mocno nadużywam alkoholu tylko robię to okresowo. I jedynie jak się nadarzy okazja co w moim przypadku oznacza, że nikt (czyt. rodzice) mnie nie może kontrolować. W ciągu roku jest to zawsze jak rodzice wyjeżdżają z domu - jeśli nie ma ich 3 dni to ja przez trzy dni jestem praktycznie nieprzytomna z upicia. Ale to się zdarza raz na jakieś półtora, może dwa miesiące. Sprawa ma się zupełnie inaczej w wakacje - wtedy zazwyczaj ja wyjeżdżam i wtedy właściwie przez 90% czasu kiedy jestem poza domem jestem pod wpływem %. Natomiast kiedy są studia i jestem zawalona robotą nawet nie mam czasu pomyśleć o alkoholu. Nie ma takiej opcji żebym zawaliła szkołę z powodu jego nadużycia. Byłam na konsultacji w tej sprawie i terapeuta powiedział, że z pewnością używam alkoholu w sposób ryzykowny. Nie nazwał mnie alkoholikiem a czy rzeczywiście nim jestem dowiem się pewnie niebawem na tej terapii uzależnień. A może z tego co piszę możecie stwierdzić, że to już alkoholizm? Wydaje mi się jednak, że za mało tu o mnie informacji. Tak czy inaczej: jeśli jestem alkoholikiem jestem gotowa przyznać się do tego przed sobą i podjąć walkę z nałogiem.

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:56   

strawberry_inc napisał/a:
najwyraźniej nieco nadużywam alkoholu

Niestety tak sie nie da. Albo sie jest uzaleznionym od alkoholu albo nie. Terapeuta tez bez powodu na terapie uzaleznien nie kieruje- bo jest to terapia dla alkoholikow. Jesli nim jestes to jestes chora tak samo jak ja i Ci panowie co stoja pod sklepami i prosza o 50 groszy. Niestety taka jest prawda. Prawda jest tez taka ze sama sie z tego nie wygrzebiesz (prawdopodobnie Twoj terapeuta tez to wie dlatego ci to zasugerowal)
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:07   

strawberry_inc napisał/a:
A może z tego co piszę możecie stwierdzić, że to już alkoholizm? Wydaje mi się jednak, że za mało tu o mnie informacji.

To już musisz stwierdzić sama.
Dałem Ci link w Twoim wątku w Powitalni.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Śro 23 Lis, 2011 00:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
strawberry_inc 
Małomówny



Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 16
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:16   

Dziękuję Marku. Zrobiłam test i wyszło, że wiele wskazuje na to, że jestem uzależniona. Nie wiem na ile te testy są miarodajne ale tak czy inaczej wiem, że potrzebuję pomocy. Już rozglądam się za miejscem gdzie będę mogła uczęszczać na terapię uzależnień.
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:23   

Życzę Tobie dobrych wyborów.
Terapia odwykowa obejmuje także rozpoznawanie swoich uczuć, pracę nad prawidłowym wyrażaniem emocji, nad zmianą postrzegania siebie i swiata.
I jest to naprawde pasjonujące :okok:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:45   

strawberry_inc napisał/a:
Poznawczo-behawioralna, zgłosiłam się na nią z depresją i pomogło - depresji nie ma ale wciąż borykam się z innymi problemami, które próbujemy rozwiązać, w tym: niekonstruktywne radzenie sobie ze stresem (alkohol ale też obżarstwo, wcześniej uzależnienie od gry internetowej, cięcie się i jakieś mniejsze inne - generalnie to wszystko jest u mnie wymienne).
No to myślę, że spokojnie możesz zająć się terapią odwykową, a te klasyki odłożyć na później.
Z resztą być może okaże się, że kontynuacja nie będzie potrzebna,
bo terapia odwykowa rozprawia się z tymi samymi problemami.
Jednak jeśli chodzi o depresję, to dopytam - czy jesteś pewna,
że miałaś prawdziwą depresję zdiagnozowaną psychiatrycznie?
Bo często jest ona mylona ze stanami depresyjnymi spowodowanymi nadużywaniem alkoholu.
Przemawiałby za tym fakt, że depresja zniknęła u Ciebie po psychoterapii,
a zwykle potrzebna jest farmakologia...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
strawberry_inc 
Małomówny



Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 16
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:51   

Tak, to była depresja stwierdzona psychiatrycznie, zażywałam przez półtora roku (***) w dawce 20mg (w porywach do 30mg) i jestem przekonana, że bez proszków bym sobie nie poradziła z depresją (aczkolwiek bez terapii też). Na dzień dzisiejszy z moim obecnym stanem wiedzy jestem przekonana, że moje problemy z alkoholem wynikły z depresji a nie odwrotnie, że depresja z nadużywania alkoholu. Choć z pewnością w którymś momencie te dwa procesy zaczęły się wzajemnie nakręcać, takie błędne koło...




Edit -
usunęłam nazwę leku
- Wiedźma
Ostatnio zmieniony przez Wiedźma Śro 23 Lis, 2011 00:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 00:57   

Aha, więc to nie sama psychoterapia pomogła Ci na depresję.
Rozumiem.
Pewnie zatem będzie tak, że po zakończeniu terapii odwykowej
będziesz musiała pozostawać pod kontrolą psychiatry, bo depresja miewa nawroty.

Przy okazji - na naszym forum nie używamy nazw leków, zwłaszcza psychoaktywnych.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 01:38   

Wiedźma napisał/a:
Przemawiałby za tym fakt, że depresja zniknęła u Ciebie po psychoterapii,
a zwykle potrzebna jest farmakologia...

:shock:

skąd masz takie informacje?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,84 sekundy. Zapytań do SQL: 13