Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Wiedźma
Nie 08 Mar, 2009 17:01
Jak bezboleśnie wyjśc z ciągu.
Autor Wiadomość
taki ósmy 
(konto nieaktywne)
[*][*][*]

Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 204
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 18:32   Jak bezboleśnie wyjśc z ciągu.

Moi Drodzy. Zapraszam do dyskusji na powyzszy temat.
Wydaje mi się, że co jak co, ale tak powazny aspekt naszej choroby nie może pozostać nie omówiony.
Wiele skołatanych i pragnących Ozdrowienia Dusz tu zagląda.
Od czegos przeciez muszą Trzezwienie zacząc. A zaprzestanie picia i odstawienie alkoholu jest chyba rzeczą najważniejszą :roll: :roll:
Pytanie brzmi. Jak skutecznie to zrobić ?
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 18:54   

Zaprzestać picie alkoholu.!
Pić dużo wody mineralnej, słodzonej herbaty, soków.
Jeśc słodycze, lody, nie być głodnym.
Kąpiel, prysznic, spacer i sen.
Można dopomóc sobie spozywając witaminy z grupy B i C, najlepiej owoce i warzywa.
W razie nieradzenia sobie z objawami odstawiennymi udac się na detoks-odtrucie.
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 18:57   

bezboleśnie ? ...... wątpię

"jak ułatwić wyjście z ciągu" lub "jak złagodzić skutki wychodzenia z ciągu" winno być
Ostatnio zmieniony przez Beniamin Sob 07 Mar, 2009 19:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
taki ósmy 
(konto nieaktywne)
[*][*][*]

Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 204
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:08   

Jagna !! To o czym napisałaś kazdy delikwent może sobie u lekarza usłyszeć. Albo w necie znależć.
Jak ktos tu wchodzi, to raczej po to aby rady praktyków zasięgnąć.
Powiedziałbym Fachowców, nawet :roll:

Zerwijmy w końcu ze stereotypami i dajmy Młodym coś od siebie :roll:
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:11   

pisz więc profesorze
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:45   

bezboleśnie to chyba nie można wyjść z żadnego nałogu

jagna dala propozycje dla tych co mogą to zrobić w domu - ja jednak proponuję iść na detox- to naprawdę nie jest nic strasznego a w domowe sposoby jeśli delikwent pił dużo i długo mogą mieć swoje konsekwencje z wysiadką włącznie. ja żałuje że nie poszłam na detoks - żołądek mi wysiadał, serce telepało że myślałam że ja wysiądę z tego autobusu - nie mówiąc już o ogólnym wkurzeniu.
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:47   

kiedyś jednym ze sposobów było w latach sześćdziesiątych dawanie setki wódki wraz ze środkiem wymiotnym- barbarzyńskie ale prawdziwe- może wymyślą kiedyś inne jeszcze sposoby
 
     
Nik@ 
Towarzyski



Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 316
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:50   

Bebetka napisał/a:
Powolne puszczanie sprzęgła, czyli powolne odstawianie alkoholu....


jednak jestem zdania że to co napisała Utopia jest lepszym sposobem...

raz a dobrze, na detoxie jednak są lekarze, którzy objawy te ciężkie potrafią złagodzić...
nie taki diabeł straszny

mariowe wysprzęglanie do mnie nie trafia...
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:52   

dobra włożę kij w mrowisko :)

podobno z papierosami tak można- myślicie że z alkoholem nie? takie powolne wychodzenie?

druga sprawa- narkomani mają metadon- czyli zamiennik który dostają codziennie przez wiele lat pod kontrolą lekarzy i podobno pomaga wyjść z narkomanii dlaczego dla alkoholików tego nie ma jak myślicie?
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:54   

a może tak napiszemy wszyscy jak wychodziliśmy z alkoholizmu, a przestaniemy obśmiewać ósmego- może skorzysta z naszych rad

jedno jest pewne - nie ma bezbolesnego wychodzenia- każde boli
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:57   

utopia napisał/a:
jedno jest pewne - nie ma bezbolesnego wychodzenia- każde boli

Dokładnie.....najgorsze sa trzy pierwsze dni :/ Bynajmniej ja tak zapamiętałam swój ostatni raz.....jako bardzo bolesny koszmar, nie tylko fizyczny, ale i psychiczny :/
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:58   

Dyskusję offtopic z tego tematu przeniosłam tutaj http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=29881#29881 SPOSOBY ÓSMEGO...


W tym temacie proszę o dzielenie się swoimi doświadczeniami: jak sobie radziłem po odstawieniu alkoholu, objawy odstawienne...
Ostatnio zmieniony przez Jagna Sob 07 Mar, 2009 19:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Nik@ 
Towarzyski



Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 316
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:58   

Bezbolesnago nie ma....chyba, ja takiego nie znam.
Boli czasem ciało, czasem dusza...wszystko zależy od tego co z ciągu wyjść chce...

Mój przykład chyba nie zda się na zbyt wiele...u mnie chyba kac moralny bolał najbardziej...i po prostu przestałam pić...
drżenie i rozwalone panowanie nad emocjami przetrwałam...ale pomagały mi leki antydepresyjne...oczywiście przyjmowane zgodnie z zaleceniem...

myślę, że trochę mi pomogły...po czterech miesiącach i je odstawiłam a teraz radzę sobię sama...
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 19:59   

Najprosciej jest przestac chwytac za kieliszek - czyli go oprózniac - potem to juz jest Rajd Dakar - czym to zastapic ? Jak to zastapić ? Gdzie zastapic ? Jak powiedziec glowie ze mozna inaczej ? Bo to głowa musi sie wyleczyć - zmienic drogę
- myslenia
- tworzenia
- czucia
Jak na to znajdzie odpowiedz to wtedy bedzie łatwiej - najtrudniej jest przyznac sie ze jestem slaby i alkohol jest mocny i zawsze bedzie dla mnie nierównym przeciwnikiem .No tak - fajnie sie mowi ale ile czasu musi minac aby to mozna powiedziec i znależc odpowiedz na to ? No ile ?
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Mar, 2009 20:00   

stara@ napisał/a:
Bezbolesnago nie ma
:okok:

Toć pisałem
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 13